Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Paprotka - dom z nadzieją


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziękuję za życzenia noworoczne. Nawet nie bardzo mam kiedy tu zaglądnąć, bo od świąt jakoś czas szybko leci. Świąteczne zdjęcia pewnie pojawią się w moim wewątku po czasie, bo wcześniej nie było kiedy.

 

 

Na Nowy 2011 rok życzę wszystkim spełnienia marzeń. I żeby był lepszy niż ten mijający!

 

http://geromicelipoeta.blog.kataweb.it/files/photos/uncategorized/happy_new_year.gif

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w nowym roku i dziękuję za wszystkie życzenia. Bardzo mi miło!

Mnie dziś znowu odżyły wspomnienia budowlano-urządzaniowe pod tytułem "nie da się" lub "nie ma". Przez całą budowę nie było jednej rzeczy, która byłaby załatwiona solidnie, rzetelnie i sumiennie. Ok, nie narzekam na stół oraz montaż drzwi ;) Ale reszta to jest jakaś jedna wielka porażka. Nie wiem co się z ludźmi porobiło, ale zachowują się tak, jakby nie zależało im na kliencie. Przykładowo... kominek mieliśmy robiony na przełomie maja i czerwca. Wszystko ok tylko brakowało tych kratek nawiewowych. Wybraliśmy rodzaj, pan miał domówić i do dziś mamy zamiast kratek dziury. Nasz błąd jest taki, że jesteśmy z mężem za uczciwi i jak ktoś mówi płacić to płacimy, choć robota nie jest skończona. Bo to nie jest skończone! O historii z lampami nie wspomnę.

Na święta pod choinkę zapowiedziałam, że zamiast prezentów zbieram pieniążki na rolety do salonu (żeby potem nie było niespodzianek w postaci różnych dziwnych potworków). Uzbierałam i po świętach wysłałam zamówienie na 2 roletki i 1 zasłonę z tego samego materiału co poprzednie zasłony. Po dwóch dniach dzwonią... NIE MA! Bo jakaś baba zamówiła przede mną, a że w międzyczasie jej się przypomniało, zadzwoniła, domówiła, to już dla mnie brakło. Ja chyba kogoś zabiję! Na poprzednie zasłony wydałam blisko 300zł, przy obecnym budżecie to dla mnie dość dużo. I zasłony mogę sobie wsadzić. Do żadnego innego pokoju mi są ani nie potrzebne ani nie pasują. Zaproponowałam, że im odeślę, ale nie ma takiej możliwości. Z tym, że nie ja tu zawaliłam... zamawiałam coś co było dostępne, a okazuje się, że tego nie ma!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadulko, zasłon nie mogę oddać, bo zamawiałam je jakieś dwa miesiące temu, bo na tyle mogłam sobie pozwolić. Teraz kiedy chciałam domówić resztę, bo udało mi się uzbierać pieniążki okazuje się, że zamówiłam coś co było na stronie a w rzeczywistości nie ma. :mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukają... teraz raczej nie będzie, bo koniec grudnia, początek stycznia, remanenty, nikt nie sprowadza, być może będzie coś w połowie lutego ale nie wiadomo czy to. Ja kocham takie tłumaczenia! Najbardziejmnie wkurzyło stwierdzenie, że jakaś pani zadzwoniła i domówiła do swojego zamówienia, dlategodla mnie zabrakło. Równie dobrze moje zamówienie z listopada można traktować jako "domówienie"....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nelcia, a skoro już mówisz o zakazie denerwowania się... Myślę, że już mogę się z podczytującymi podzielić. Dla mnie nowy rok zaczął się bardzo dobrze (tfu tfu, oby nie zapeszyć!!!). W nowy rok weszłam z maleństwem, które rośnie pod moim serduszkiem. Jak baaaaaardzo się cieszę chyba nie muszę mówić. To dla mnie wielki cud!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...