ane3ka1 19.07.2011 21:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2011 Tak, zamawialiśmy z montażem. Niestety jak to w przypadku budowy były obsunięcia w czasie ze strony Gerdy. Znam też przypadki, gdzie drzwi musieli wyrywać, bo po ułożeniu płytek okazało się, że drzwi są za nisko i trą o podłogę. Ale i tak woleliśmy zamówić montaż, no bo samemu wprawiać drzwi to ciężko. W każdym bądź razie jestem zadowolona i bardzo mi się podobają te ich witraże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 20.07.2011 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Gdybym drugi dom budowała, to chyba bym wybrała białe okna i drzwi, wszystkie drzwi... Achhhhh , życie...Choć mój winchester nam się podoba a drzwi i bramę mamy w orzechu i ciemną dachówkę, to ten zestaw dla mnie jest OK. Ale może drugi dom... Kiedyś.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panczurka 20.07.2011 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Aniu ja taka 'do tyłu' z tematem (w końcu też jestem Rakiem), ale doczytałam dopiero o problemach z anestezjologiem. Ja byłam przekonana, że chcę znieczulenie ZOP, ale po zajęciach z położną i wizytach u mojego gin, nie jestem już taka pewna... Ze względu na maleństwo i sam przebieg porodu odradzają. Ale - choć głupio to zabrzmi - zastanawiam się ostatnio nad użyciem 'gazu rozweselającego'. Myślałaś może o tym? O co Twój gin sądzi na temat ZOP? No i oczywiście ochuję i achuję nad elewacją - dopieszczona w każdym calu. NIC bym nie zmieniła. Buziaki dla mamusi i Stasia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 20.07.2011 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 A ja się chcę tylko zapytać gdzie gospodyni??????Bo jakoś tak dzisiaj zamilkła.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 20.07.2011 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Oj może to dziś TEN dzień? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 20.07.2011 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Panczurka, o ZOPie jest wiele badań, artukułów , itd. itp. Tu zdanie pojedynczego ginekologa nie ma znaczenia. To nie kwestia gustu. Są pewne możliwe komplikacje, jak każdej medycznej procedury, ale te komplikacje nie są częste. Prawdą jest, że na zachodzie to standard. Kto chce, ten ma. U nas w Polsce to rzadkość. Lekarze i położne nie znają, a jak nie znają , to się boją. Co do gazu , to rozumiem, że w szpitalu w którym rodzisz, jest taki dostępny? Gaz to na wyspach również standard. W Polsce z tego co wiem, baaardzo rzadko używany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ane3ka1 20.07.2011 19:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Jestem, jestem, ale nie wiem jak długo panczurka, u mnie w szpitalu tak jak pisałam jest (ograniczona) możliwość znieczulenia. Odpłatnie. O gazie nie myślałam i nawet nie wiem czy jest dostępny. W każdym razie nie piszę się na to. Zdecydowanie bardziej wolałabym kielicha na rozweselenie A propos zaprawiłam wino i już gyruje Martuś, widzę, że się jeszcze trzymasz... anagat, odpisałam Ci na prv. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 20.07.2011 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Ania, jak już w końcu Staś się zdecyduje wyleźć, to my tu wypijemy nawet po 4 kielichy za Wasze zdrowie hehe:D:D (Więc powinnaś się baaardzo rozweselona poczuć Nie znałam slowa gyruje:D Jeny jak ja bym chciała mieć normalną kuchnię.. U mnie w tym paskudnym wynajmowanym domu piekarnik nie działa, działa tylko grill..przypieka od góry, a od dołu wszystko zimne;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ane3ka1 20.07.2011 19:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 jeszcze trochę i będziesz mieć swoją kuchnię A Ty rodowita Ślązaczka jesteś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 20.07.2011 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Jestem, jestem, ale nie wiem jak długo Martuś, widzę, że się jeszcze trzymasz... a byłaś dziś na wizycie? coś się rozkręca? ja miałam dziś KTG jakieś tam skurcze były, ale dosyć niemrawe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ane3ka1 20.07.2011 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 byłam, byłam. Na KTG nic nie wyszło. Skurczów brak, Staś ma prawidłowe tętno. Na USG widać, że wód płodowych jest tak przedporodowo. Tak czy inaczej dostałam skierowanie do szpitala i mam się zgłosić najpóźniej w terminie porodu, czyli 25-go. Więc w pon. w 100% się z Wami pożegnam. A to z uwagi na moją opuchliznę no i wcześniejsze przedciążowe problemy. Nie wiem czy do tego 25-go dotrwam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martaibartek 20.07.2011 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 ane ja też w poniedziałek mam się zgłosić na izbę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 20.07.2011 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 No to dajcie znać szybciutko bo ja wyjeżdżam 26 raniutko i wrócę po 15 sierpnia... to przez taki czas będę żyła w niewiedzy.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 20.07.2011 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 no to podwójnie trzymam kciuki za tego 25-go:):) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wadera 20.07.2011 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Aniu, widzę że rozważasz znieczulenie zewnątrzoponowe. Mi prowadzący pierwszą ciążę odradzał, w szpitalu gdzie się Pierwsza urodziła nie było takiej możliwości. Nic dziwnego - mój prowadzący był i jest tak v-ce dyrem od spraw medycznych.Przy Drugiej już chciałam. Ale anestezjologa zabrakło. A skubana 4 kg ważyła...Przy Trzeciej w końcu dostałam. I moje zdanie jest takie, że powinni to dawać tym, którzy chcą a p/wskazań nie ma. Bo wtedy naprawdę rodzi się po ludzku. Tylko, że w tym kraju to ciągle jakiś luksus... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 20.07.2011 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2011 Oj wiem, że miało być bez gadania o porodzie ale ja chciałam tylko powiedzieć, że mój był bardzo wesoły ...bo ja najpierw na gazie, potem na ZOP i cokolwiek wybierzesz - zdecydujesz to poród trwa tylko jeden dzień a potem wieczne szczęście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 21.07.2011 05:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2011 aneczko trzymam kciuki i na pewno będzie dobrze zobaczysz Może już tego 25go będziesz się cieszyć swoim Stasiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nelli Sza 21.07.2011 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2011 Aniu, jak się budzę rano, od razu zerkam na komórkę, czy może jest już wiadomość od Ciebie Dużo ciepłych myśli przesyłam na końcówkę oczekiwania. Uściski!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anutka2 21.07.2011 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2011 oj teraz to pewnie każdy dzień dłuży się w nieskończoność?...ale pięknie Ktoś napisał, później to już tylko Szczęście...i za to trzymamy kciuki , za to " później"!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panczurka 21.07.2011 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2011 Aneczko ja chciałam gaz nie po to, by mnie rozweselił, ino znieczulił heheh... W szpitalu, w którym chcę rodzić ZOP jest w standardzie i nieodpłatnie, dlatego zaczęłam się zastanawiać czy jednak go odmówić, jak mi lekarz zasiał ziarno niepewności (on pracuje w tym szpitalu). Ale znam siebie już tak długo, że wiem na pewno: teraz zgrywam twardziela, a jak mnie pierwszy skurcz weźmie, to będę krzyczała wniebogłosy o pomoc (czyli ZOP)... Trzymam więc kciuki za udany poniedziałek i jestem myślami z Wami (ale się rymło) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts