jarekkur 31.05.2010 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2010 w Polsce około 70% wylewek nie nadaje się pod parkiet wielko gabarytowy i deski podłogowe klejone. Zacieranie powoduje na powierzchni podkładu cementowego zgorzel czyli twardziel o grubosci około 0,5mm. Twarde i kruche. Powoduje ona opóxnienia w wysychaniu podkładu. Również czyni z niego niechłonny podkład. W efekcie parkieciarz rysikiem stwierdza, ze ma twardy i mocny podkład, który de facto jest słabizną rzędu 0,5-0,8N/mm2. Po sfrezowaniu twardzieli pokazuje się piach lużny drobny nieskamieniały. Zły dobór piachu zbyt drobny i często mokry, zbyt duza do tego ilość wody 60 litrów na 100kg cementu razem z mokrym i zbyt drobnym piachem dają właśnie coś co się nie nadaje pod drewno. Po zrobieniu podkładu natychmiast jest zacierany wyciskając z niego właśnie zaczyn, który szybko odparowuje z wody tworząc skorupę twardą i kruchą. Podkład pozostawia się w 40-60%rH wilgotności. Następuje szybkie odejście wody. Nie dochodzi do pełnej chydratacji a drobny piach nie kamienieje razem z zaprawą. Wylewkarze powinni wiedzieć jaki cement wylewają i przekazać te dane inwestorowi wraz z wartością wilgotności równoważnej wylewki w 20C i 55%rH. W cementach CEM II znajduje się masa często ponad 35% różnych dodatków zamiast cementu. Niektóre znich mają rózne działania do końca nie zbadane.Zbyt drogie jest naprawianie podkładów wykonanych przez wylewkarzy. Koszty te najczęściej ponooszą inwestorzy. Nie mylić z developerami. Ci umywają ręce. Parkieciarz powinien zbadać rysikiem podkład, młotkiem odkuć twardziel, sprawdzić chłonność i odmówić kładzenia parkietu wskazując na wadliwe wykonanie podkładu. Nawet jeżeli parkieciarz wykona próbę rysikową i stwierdzi dobrą jakość powierzchni i podejmie wyklejanie. Następnie parkiet się odspoi od podłoża nawet jeżeli klepki są w 100% wyklejone, to winę ponosi wylewkarz, ponieważ mamy do czynienia z wadą ukrytą, której parkieciarz nie jest w stanie odkryć. Aby się na takim podkładzie poznać trzeba mojego doświadczenia i spsosobów na sprawdzenie i to wszechstronne. Parkieciarz nie musi znać tych sposobów ani mie musi umieć przeprowadzić tych badań. Nikt od niego tego nie wymaga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orasje 31.01.2011 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Ogrzewam temacik-czy wilgoc schniecia posadzki moze byc szkodliwa dla welny polozonej do ocieplenia poddasza. Jak jest kolejnosc-chyba najpierw posadzki prawda? Jaka winna byc najnizsza temperatura dopuszczalna wewnatrz budynku, czy podobnie jak przy tynkach nie mniej jak +5 stopni? dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 31.01.2011 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Odradzam robienie wylewek przy ujemnych temperaturach. Temperatura wewnątrz budynku nic nie zmieni bo towar (piach, cement) masz na zewnątrz i jeżeli jest temp. ujemna to taką właśnie ma też towar. Utrudnione jest też dozowanie wody i plastyfikatorów, ponieważ piach jest zwykle tak nasiąknięty że właściwie bez dodawania w ogóle wody i tak konsystencja betonu jest zbyt rzadka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
orasje 31.01.2011 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2011 Dzięki...a co z schnięciem, jest zagrożenie dla wełny na poddaszu...dużo tej wilgoci taka posadzka oddaje?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 01.02.2011 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2011 Wody jest jakieś 100l w m3, a wełnę i tak jeszcze przykryjesz folią także nie powinna nasiąknąć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz860910 02.02.2011 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 w Polsce około 70% wylewek nie nadaje się pod parkiet wielko gabarytowy i deski podłogowe klejone. Zacieranie powoduje na powierzchni podkładu cementowego zgorzel czyli twardziel o grubosci około 0,5mm. Twarde i kruche. Powoduje ona opóxnienia w wysychaniu podkładu. Również czyni z niego niechłonny podkład. W efekcie parkieciarz rysikiem stwierdza, ze ma twardy i mocny podkład, który de facto jest słabizną rzędu 0,5-0,8N/mm2. Po sfrezowaniu twardzieli pokazuje się piach lużny drobny nieskamieniały. Zły dobór piachu zbyt drobny i często mokry, zbyt duza do tego ilość wody 60 litrów na 100kg cementu razem z mokrym i zbyt drobnym piachem dają właśnie coś co się nie nadaje pod drewno. Po zrobieniu podkładu natychmiast jest zacierany wyciskając z niego właśnie zaczyn, który szybko odparowuje z wody tworząc skorupę twardą i kruchą. Podkład pozostawia się w 40-60%rH wilgotności. Następuje szybkie odejście wody. Nie dochodzi do pełnej chydratacji a drobny piach nie kamienieje razem z zaprawą. Wylewkarze powinni wiedzieć jaki cement wylewają i przekazać te dane inwestorowi wraz z wartością wilgotności równoważnej wylewki w 20C i 55%rH. W cementach CEM II znajduje się masa często ponad 35% różnych dodatków zamiast cementu. Niektóre znich mają rózne działania do końca nie zbadane. Zbyt drogie jest naprawianie podkładów wykonanych przez wylewkarzy. Koszty te najczęściej ponooszą inwestorzy. Nie mylić z developerami. Ci umywają ręce. Parkieciarz powinien zbadać rysikiem podkład, młotkiem odkuć twardziel, sprawdzić chłonność i odmówić kładzenia parkietu wskazując na wadliwe wykonanie podkładu. Nawet jeżeli parkieciarz wykona próbę rysikową i stwierdzi dobrą jakość powierzchni i podejmie wyklejanie. Następnie parkiet się odspoi od podłoża nawet jeżeli klepki są w 100% wyklejone, to winę ponosi wylewkarz, ponieważ mamy do czynienia z wadą ukrytą, której parkieciarz nie jest w stanie odkryć. Aby się na takim podkładzie poznać trzeba mojego doświadczenia i spsosobów na sprawdzenie i to wszechstronne. Parkieciarz nie musi znać tych sposobów ani mie musi umieć przeprowadzić tych badań. Nikt od niego tego nie wymaga. Ma Pan rację ale z doświadczenia wiem że winni są w dużej mierze inwestorzy...ponieważ... przykład - często się to zdarza... mówię jaki piasek (żwir) ma być kupiony a kupują inny powód tańszy, chce podać numer na piasek... dobry podkreślę - nie inwestor ma swój...tańszy. Mowie cement I on co??!!! za drogi w hurtowni nie ma...zato jest cement II tańszy... mówi się 1000 razy zanim wyjedziemy z budowy aby posadzkę przykryć folią, chociaż malarską tanią... często wiem że nie jest to robione nie chcę się a zaś przychodzi Pan mówi że pod parkiet ta wylewka nie nadaje się a inwestor nie powie że chciał zaoszczędzić że nie chciało się foli nakryć tylko powie że posadzkarze źle zrobili... Proszę mi uwierzyć doradzam swoim klientom jak najlepiej ale mało osób słucha, chce dobrze wykonać wylewkę ale nie da się przetłumaczyć ludziom, wiem bo ciągle mi się to zdarza... chodź przyznam za rację żę wiele firm posadzkarskich źel wykonuje posadzki, sypią mało cementu aby dobrze się ściągało a to błąd, i nie bronie się tu, tylko chce żeby inni sobie uświadomili że wina często należy nie tylko do posadzkarzy, słuchajcie fachowców jak doradzają wam i wybierajcie dobre firmy wtedy będziecie zadowoleni z posadzek i ekipy robiące po posadzkarzach też będą zadowoleni... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz860910 02.02.2011 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 Pytanie " wylewka z mixokreta czy tradycyjna " jest dla mnie ignorancją tematu i porad dla dyletantów. Powszechnie w użyciu - wbudowywaniu są także wylewki samopoziomujące- anhydrytowe ,cementowe i gipsy syntetyczne. Wykonuję takie posadzki i mogę tylko powiedzieć ,że mixokret był dobry naście lat temu lub dla bardzo oszczędnych inwestorów do których nie docierają racjonalne parametry. Temat jaką posadzkę zastosować i gdzie jest ogromny aby nie wywodzić się tutaj proponuję na początek przestudiować karty techniczne produktów lub kontakt 695 924 762 Podstawowe zalety w/w posadzek to :dokładność , twardość , zwięzłość masy posadzkowej , czystość i czas wykonania , wady : cena . częstą wadą jest też brak fachowej ekipy, widziałem źle zrobione posadzki z mixokreta i takie jak Pan robi, każdy chwali swoje ale często nie technologie są złe tylko brak wiedzy, nie wykwalifikowana ekipa, pracownicy którzy robią żeby zrobić a nie martwią się jak to jest zrobione... ceny w budownictwie są niskie firmy zaniżają ceny żeby mieć prace ale jak mało biorą za usługi nie będą mięć dobrych ludzi tacy wiedzą że za ich umiejętności trzeba zapłacić... zmierzam do tego że nie ważne jaki sposób wykonania wylewki wybierzecie tylko w dużej mierze liczy się jaka firma to robi!!! To od firmy zależy czy będziecie zadowoleni z posadzki! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 02.02.2011 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 Robert 67 Ta wada o której pisałeś niestety jest decydująca. Poza tym wbrew pozorom jest to metoda nieporównywalnie dalece bardziej czasochłonna od wylewek z mixokreta. Samo lanie jest szybsze ale PRAWIDŁOWE przygotowanie pomieszczeń, rozmieszczenie dylatacji, uszczelnienie-zabezpieczenie przed niekontrolowanym przemieszczaniem się masy etc. to żmudny proces, który niestety często jest traktowany pobieżnie i rzadko przez wykonawców robiony zgodnie ze sztuką budowlaną. No i kolejną wadą metody jest brak możliwości wykonania spadków lukasz860910 Cała prawda, nic dodać nic ująć Jak nie daj bóg próbujesz przeforsować swój piach o odpowiednim uziarnieniu to już jesteś podejrzany że napewno masz udziały w zyskach piaskarni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 02.02.2011 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2011 Panowie Wykonawcy wylewek, przyłączam się do Waszych opinii. Moim zdaniem na jakość posadzek betonowych istotny wpływ mają w kolejności 1. Stosunek W/C.2. Zagęszczenie masy betonowej.3. Rodzaj i jakość kruszywa4. Pielęgnacja.5. Rodzaj i klasa cementu.6. Domieszki oraz zbrojenie rozproszone.Każdy rodzaj wylewek ma swoje przeznaczenie, jednak ich póżniejsza przydatność zależy głównie od jakości wykonania. Pozdrawiam.P.S. Panowie wylewkarze wrzućcie na moją pocztę swoje oferty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 03.02.2011 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 (edytowane) Ma Pan rację ale z doświadczenia wiem że winni są w dużej mierze inwestorzy...ponieważ... przykład - często się to zdarza... mówię jaki piasek (żwir) ma być kupiony a kupują inny powód tańszy, chce podać numer na piasek... dobry podkreślę - nie inwestor ma swój...tańszy. Mowie cement I on co??!!! za drogi w hurtowni nie ma...zato jest cement II tańszy... mówi się 1000 razy zanim wyjedziemy z budowy aby posadzkę przykryć folią, chociaż malarską tanią... często wiem że nie jest to robione nie chcę się a zaś przychodzi Pan mówi że pod parkiet ta wylewka nie nadaje się a inwestor nie powie że chciał zaoszczędzić że nie chciało się foli nakryć tylko powie że posadzkarze źle zrobili... Proszę mi uwierzyć doradzam swoim klientom jak najlepiej ale mało osób słucha, chce dobrze wykonać wylewkę ale nie da się przetłumaczyć ludziom, wiem bo ciągle mi się to zdarza... chodź przyznam za rację żę wiele firm posadzkarskich źel wykonuje posadzki, sypią mało cementu aby dobrze się ściągało a to błąd, i nie bronie się tu, tylko chce żeby inni sobie uświadomili że wina często należy nie tylko do posadzkarzy, słuchajcie fachowców jak doradzają wam i wybierajcie dobre firmy wtedy będziecie zadowoleni z posadzek i ekipy robiące po posadzkarzach też będą zadowoleni... Pozdrawiam Nie jest problemem wyegzekwowanie od inwestora zgody na stosowanie prawidłowej receptury przy wykonaniu wylewki. Należy wszelki uwagi spisać, wraz z podaniem receptury dla uzyskania odpowiedniej wytrzymałości. Następnie opisać co będzie się działo z wylewką, wykonaną według inwestora później po ułożeniu na niej np. posadzki podłogowej z drewna. Ostatnie zdanie powinno domagać się, zwolnienia z odpowiedzialności finansowej za powstanie ewentualnych szkód związanymi z wylewką. oczywiscie nie ma różnicy miedzy betonem z miksokreta czy betoniarki, jeżeli jest utrzymana receptura. Tak ten z betoniarki jak z miksokreta czy z czegokolwiek, co nadaje się do mieszania przy zachowaniu reżimu technologicznego wraz z recepturą będą miały np. 20N/mm2. Polewanie wodą spowodowało sedymentację powierzchniową wylewki w postaci wypłukania cementu i jego osadzeniu się na wierzchu w postaci jaśniejszych przebarwień. Warstwę tą (mleczko cementowe) należy bezwzględnie usunąć przed montażem czegokolwiek na takiej wylewce. Jest to wada. Szybkie odchodzenie wody ze świeżej wylewki wraz z podniesioną jej temperaturą wynikającą z procesu hydratacji, powodują obniżenie wartości na wytrzymałość na ściskanie. Dlatego powinna być chroniona przez pierwsze dni przed zbyt szybkim oddawaniem wody. Taka sytuacja nie będzie miała miejsca, jeżeli wewnątrz nie będzie przeciągów, a wilgotność względna otoczenia zostanie utrzymana na poziomie 75%. Poza tym parametrów wylewki nie poprawi nawet wyjątkowo dobre wymieszanie zaprawy o złej recepturze.! Mieszanie tylko piasku 0-2, po to aby się dobrze obtoczyło zaczynem cementowym nie stworzy dobrego, mocnego kamienia jeśli nie matam kruszywa o większym uziarnieniu. W takim czymś zawsze będzie zbyt dużo porów powietrznych. Wylewki te nie są wibrowane tylko rozcierane i dogładzane maszynowo pod ciężarem około 50kg/0,5m2. Przecież są rozkładane listwy wibracyjne. Listwą rozprowadzić, a następnie maszynowo krótko wyrównać powierzchnię i rzucić po paru godzinach folię na powierzchnię. Przeświadczenie panów od posadzek, że pracują bezawaryjnie lub, że ich wylewki są w porządku wynika z tego, że rzadko mają problemy z ich dziełem. Wszystko co dzieje się później na wylewce, jest uważane za winę tego ostatniego, który na wylewce ułożył drewno, kafle itp. Większość technicznych szkód związanych z posadzkami drewnianymi (deski, parkiet) klejonymi do podłoża wynika z winy wylewek. Wszyscy rzeczoznawcy od parkietów (oprócz jednego) uważają, że wina w takim przypadku leży po stronie parkieciarza. Uważają oni niesłusznie, że parkieciarz powinien rozpoznać wadę wylewki i zastosować środki wzmacniające. Kompletna bzdura, ponieważ parkieciarz nie ma takich możliwości, aby sprawdzić wytrzymałość wylewki na ściskanie. Parkieciarz może rozpoznać wylewkę po jej powierzchni, a ta jest zawsze równa, gładka i do tego twarda (ale tylko do 2mm). Pytanie kto ma usunąć tą warstwę „zgorzeli” i kto ma za to zapłacić? Oferta dzisiejsza dla podłóg drewnianych jest ogromna. Deski z drewna egzotycznego o dużych szerokościach i długościach, różne gatunki drewna egzotycznego w wielu przypadkach nie przebadanych, wymagają bezpiecznej wylewki. DLH importer, producent i handlarz drewnem egzotycznym wymaga podłoża o wytrzymałości na ściskanie 30MPa. Jeden z polskich producentów desek podłogowych wymaga 20MPa. Inni producenci unikają podania jakichkolwiek danych w tym zakresie, bojąc się problemów. Nie podając ważnych danych nie biorą na siebie odpowiedzialności. Zawsze ten inny jest idiotą. Po pierwsze wylewki już na etapie projektu są zbyt słabe (B12-B15 czyli 12/15MPa), na przyjęcie desek o szerokości 240mm i długości 2500mm przy ich niewielkiej grubości 22mm. Następnie te parametry podczas badania, de facto przedstawiają się na młotku Schmidt’a 1,5-7MPa. Pod prasą wyszło na dwóch próbkach 2,7 i 3,1MPa. Straty 15.000,00zł. Wylewka była zatarta „na śmierć”. Winny posadzkarz czy parkieciarz? Deski odeszły od czegoś takiego, wraz z wylaną na taką wylewkę masą szpachlową jako wzmocnienie. Teak 60m2 odszedł od podłoża cementowego wraz z cienką (1-2mm), warstwą wylewki. Wylewka zatarta „na śmierć”. Straty 24.000,00zł. W obu i wielu innych przypadkach, które mógłbym mnożyć winny był podkład. W każdym tym podkładzie brakowało zróżnicowanego kruszywa. Użyto miał piaskowy 0-2mm.!!! Pewnie mokry, nikt nie mierzy wilgotności piachu, aby odpowiednio zredukować wodę!!! Przelano wodę, aby szybciej i łatwiej rozjeździć tę bardzo mocno plastyczną masę. Ostatnio pan posadzkarz odpowiedział mi podczas ekspertyzy, że gdyby miał się stosować do moich zaleceń to by na chleb nie zarobił. On nie musi się stosować do zaleceń. Posadzkarz musi wykonać podkład przynajmniej zgodnie z dokumentacją czyli B12 lub B15. Gdyby tak było można by mieć pretensje do projektantów. Parametry wytrzymałościowe naszych wylewek pochodzą z lat 60-tych zeszłego wieku. W domach kładziono co najwyżej parkiet na węglopochodnym paku smołowym skądinąd znanym jako zabójca „subit”. Wylewka jest najsłabszym ogniwem w układzie drewno -klej-wylewka. W Niemczech pod posadzki drewniane stosuje się wylewki B20-B25 co odpowiada normie europejskiej PN EN 13 813 C-20 i C-25N/mm2 F-5. Wszystkie cementy zakupione w marketach budowlanych, cementowniach mają ostateczną gwarantowaną wytrzymałość na ściskanie po 28 dniach 32,5 N/mm2. Jest obojętne czy jest to CEM I czy CEM II B z 35% popiołami zamiast cementu. Taki parametr gwarantuje producent. Problemem dla parkieciarza, jest wiedza na temat wilgotności równoważnej przy 20C dla tych cementów. Żaden producent nie podaje tego parametru! Nawet ci od wylewek szybkoschnących. Dziwi mnie, że nie można utrzymać tego parametru wylewki nawet w zakresie 15N/mm2. Edytowane 3 Lutego 2011 przez jarekkur dopisano Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz860910 03.02.2011 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Nie jest problemem wyegzekwowanie od inwestora zgody na stosowanie prawidłowej receptury przy wykonaniu wylewki. Należy wszelki uwagi spisać, wraz z podaniem receptury dla uzyskania odpowiedniej wytrzymałości. Następnie opisać co będzie się działo z wylewką, wykonaną według inwestora później po ułożeniu na niej np. posadzki podłogowej z drewna. Ostatnie zdanie powinno domagać się, zwolnienia z odpowiedzialności finansowej za powstanie ewentualnych szkód związanymi z wylewką. oczywiscie nie ma różnicy miedzy betonem z miksokreta czy betoniarki, jeżeli jest utrzymana receptura. Tak ten z betoniarki jak z miksokreta czy z czegokolwiek, co nadaje się do mieszania przy zachowaniu reżimu technologicznego wraz z recepturą będą miały np. 20N/mm2. Polewanie wodą spowodowało sedymentację powierzchniową wylewki w postaci wypłukania cementu i jego osadzeniu się na wierzchu w postaci jaśniejszych przebarwień. Warstwę tą (mleczko cementowe) należy bezwzględnie usunąć przed montażem czegokolwiek na takiej wylewce. Jest to wada. Szybkie odchodzenie wody ze świeżej wylewki wraz z podniesioną jej temperaturą wynikającą z procesu hydratacji, powodują obniżenie wartości na wytrzymałość na ściskanie. Dlatego powinna być chroniona przez pierwsze dni przed zbyt szybkim oddawaniem wody. Taka sytuacja nie będzie miała miejsca, jeżeli wewnątrz nie będzie przeciągów, a wilgotność względna otoczenia zostanie utrzymana na poziomie 75%. Poza tym parametrów wylewki nie poprawi nawet wyjątkowo dobre wymieszanie zaprawy o złej recepturze.! Mieszanie tylko piasku 0-2, po to aby się dobrze obtoczyło zaczynem cementowym nie stworzy dobrego, mocnego kamienia jeśli nie matam kruszywa o większym uziarnieniu. W takim czymś zawsze będzie zbyt dużo porów powietrznych. Wylewki te nie są wibrowane tylko rozcierane i dogładzane maszynowo pod ciężarem około 50kg/0,5m2. Przecież są rozkładane listwy wibracyjne. Listwą rozprowadzić, a następnie maszynowo krótko wyrównać powierzchnię i rzucić po paru godzinach folię na powierzchnię. Przeświadczenie panów od posadzek, że pracują bezawaryjnie lub, że ich wylewki są w porządku wynika z tego, że rzadko mają problemy z ich dziełem. Wszystko co dzieje się później na wylewce, jest uważane za winę tego ostatniego, który na wylewce ułożył drewno, kafle itp. Większość technicznych szkód związanych z posadzkami drewnianymi (deski, parkiet) klejonymi do podłoża wynika z winy wylewek. Wszyscy rzeczoznawcy od parkietów (oprócz jednego) uważają, że wina w takim przypadku leży po stronie parkieciarza. Uważają oni niesłusznie, że parkieciarz powinien rozpoznać wadę wylewki i zastosować środki wzmacniające. Kompletna bzdura, ponieważ parkieciarz nie ma takich możliwości, aby sprawdzić wytrzymałość wylewki na ściskanie. Parkieciarz może rozpoznać wylewkę po jej powierzchni, a ta jest zawsze równa, gładka i do tego twarda (ale tylko do 2mm). Pytanie kto ma usunąć tą warstwę „zgorzeli” i kto ma za to zapłacić? Oferta dzisiejsza dla podłóg drewnianych jest ogromna. Deski z drewna egzotycznego o dużych szerokościach i długościach, różne gatunki drewna egzotycznego w wielu przypadkach nie przebadanych, wymagają bezpiecznej wylewki. DLH importer, producent i handlarz drewnem egzotycznym wymaga podłoża o wytrzymałości na ściskanie 30MPa. Jeden z polskich producentów desek podłogowych wymaga 20MPa. Inni producenci unikają podania jakichkolwiek danych w tym zakresie, bojąc się problemów. Nie podając ważnych danych nie biorą na siebie odpowiedzialności. Zawsze ten inny jest idiotą. Po pierwsze wylewki już na etapie projektu są zbyt słabe (B12-B15 czyli 12/15MPa), na przyjęcie desek o szerokości 240mm i długości 2500mm przy ich niewielkiej grubości 22mm. Następnie te parametry podczas badania, de facto przedstawiają się na młotku Schmidt’a 1,5-7MPa. Pod prasą wyszło na dwóch próbkach 2,7 i 3,1MPa. Straty 15.000,00zł. Wylewka była zatarta „na śmierć”. Winny posadzkarz czy parkieciarz? Deski odeszły od czegoś takiego, wraz z wylaną na taką wylewkę masą szpachlową jako wzmocnienie. Teak 60m2 odszedł od podłoża cementowego wraz z cienką (1-2mm), warstwą wylewki. Wylewka zatarta „na śmierć”. Straty 24.000,00zł. W obu i wielu innych przypadkach, które mógłbym mnożyć winny był podkład. W każdym tym podkładzie brakowało zróżnicowanego kruszywa. Użyto miał piaskowy 0-2mm.!!! Pewnie mokry, nikt nie mierzy wilgotności piachu, aby odpowiednio zredukować wodę!!! Przelano wodę, aby szybciej i łatwiej rozjeździć tę bardzo mocno plastyczną masę. Ostatnio pan posadzkarz odpowiedział mi podczas ekspertyzy, że gdyby miał się stosować do moich zaleceń to by na chleb nie zarobił. On nie musi się stosować do zaleceń. Posadzkarz musi wykonać podkład przynajmniej zgodnie z dokumentacją czyli B12 lub B15. Gdyby tak było można by mieć pretensje do projektantów. Parametry wytrzymałościowe naszych wylewek pochodzą z lat 60-tych zeszłego wieku. W domach kładziono co najwyżej parkiet na węglopochodnym paku smołowym skądinąd znanym jako zabójca „subit”. Wylewka jest najsłabszym ogniwem w układzie drewno -klej-wylewka. W Niemczech pod posadzki drewniane stosuje się wylewki B20-B25 co odpowiada normie europejskiej PN EN 13 813 C-20 i C-25N/mm2 F-5. Wszystkie cementy zakupione w marketach budowlanych, cementowniach mają ostateczną gwarantowaną wytrzymałość na ściskanie po 28 dniach 32,5 N/mm2. Jest obojętne czy jest to CEM I czy CEM II B z 35% popiołami zamiast cementu. Taki parametr gwarantuje producent. Problemem dla parkieciarza, jest wiedza na temat wilgotności równoważnej przy 20C dla tych cementów. Żaden producent nie podaje tego parametru! Nawet ci od wylewek szybkoschnących. Dziwi mnie, że nie można utrzymać tego parametru wylewki nawet w zakresie 15N/mm2. Widzę że Pan więcej miał złych doświadczeń z wylewką dla tego tak Pan piszę po drugie to Pan jest ekspertem od tego i co do niektórych kwestii zgadzam się, wiele razy parkieciarze sprawdzali moje posadzki (wytrzymałość) i nigdy nie miałem problemu, ale powiem szczerze że posadzki robione wiosną oraz jesienią są mocniejsze latem gdy jest upał naprawdę trzeba dobrze pielęgnować posadzkę ale nie którzy tego nie robią. Wracając do kwestii uziarnienia piasku wiele razy klient ma powiedziane jaki ma piasek kupić a gdy przyjedzmy na budowę piasek jest miałki...dlaczego? właściciel mówi innego nie ma jednak wiem że chodzi o cenę, a ile razy zamiast płukanego mamy jakiś jakby nakopany prosto z żwirowni beż odsiewania i nie da się robić, właściciel mówi robić z tego nic innego nie będzie... w takich przypadkach dostaje sito i nie było płukanego to nauczka się należy... he a tak naprawdę ludzi w Polsce nie stać na to aby budować tak jak pisze w muratorze, spotykamy często ludzi którzy na wszystkim oszczędzają kogo stać to kupi a nie których nie, chodź tak naprawdę to po zamieszkaniu zobaczą swoje błędy i w czasie stwierdzą że nic nie oszczędzili... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 03.02.2011 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 Cena, cena, cena ... i jeszcze raz cena. To się liczy. Wylewka ma być zrobiona i już, a fanaberie na temat piachu, cementu etc. to zachcianki wykonawcy bo on na pewno ma udział w zyskach za zakup droższych materiałów - polska rzeczywistość Panie Kolego jarekkur.Ty masz możliwość egzekwowania jakości bo to Twoja robota jest jako ostateczna i stawia przysłowiową kropkę nad "i", my jesteśmy tylko robolami od brudnej betonowej roboty.Ja zrobię taką wylewkę jaką trzeba, o zadanej wytrzymałości, ale na boga nie z piachu o konsystencji mąki, cementu z mieszalni o bliżej nieokreślonych parametrach, plastyfikatora, który jest wodnym bełtem bliżej nieokreślonych czynników i cenie za wykonawstwo urągającej ludzkiej godności.A żyć z czegoś trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz860910 04.02.2011 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2011 Cena, cena, cena ... i jeszcze raz cena. To się liczy. Wylewka ma być zrobiona i już, a fanaberie na temat piachu, cementu etc. to zachcianki wykonawcy bo on na pewno ma udział w zyskach za zakup droższych materiałów - polska rzeczywistość Panie Kolego jarekkur. Ty masz możliwość egzekwowania jakości bo to Twoja robota jest jako ostateczna i stawia przysłowiową kropkę nad "i", my jesteśmy tylko robolami od brudnej betonowej roboty. Ja zrobię taką wylewkę jaką trzeba, o zadanej wytrzymałości, ale na boga nie z piachu o konsystencji mąki, cementu z mieszalni o bliżej nieokreślonych parametrach, plastyfikatora, który jest wodnym bełtem bliżej nieokreślonych czynników i cenie za wykonawstwo urągającej ludzkiej godności. A żyć z czegoś trzeba. Zgadzam się z tobą. w ciągu roku robi się wiele domków i naprawdę mam rozeznanie, wiele osób stawia na jakość ale więcej patrzy żeby zrobić jak najtaniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
teka 15.02.2013 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2013 Zgadzam się z tobą. w ciągu roku robi się wiele domków i naprawdę mam rozeznanie, wiele osób stawia na jakość ale więcej patrzy żeby zrobić jak najtaniej... na szczescie coraz wiecej osob zaczyna dbac o swoja budowe.kluczem by inwestor zrozumial jest odwiedzenie go na budowie,sprawdzenie roznic na stropie czy chudziaku,dobor gr,styropianow a na koncu wytlumaczenie mu jaki wplyw na pozniejsze podlogi drewniane ma zastosowanie odpowiednich materialow.musze powiedziec ze tylko w 2012roku przekonalem okolo 10osob na zastosowanie kruszywa mimo iz te osoby nie kladly podlog drewnianych,ale byc moze w przyszlosci beda klasc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ślimak69 22.04.2013 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2013 Wybieram bramkę numer 3. Jest jeszcze opcja zamówienia BETONU w betoniarni. Dzisiaj zrobiłem swoimi rękami wylewkę na ok 23m2 zamówiłem sobie 2m3 (zapas ok 250l).Jak rozmawialiśmy w betoniarni o czymś z piachu 0-2mm to oni to nazywają zaprawą a z kruszywa 0-8mm jest już nazywane betonem. Klasa B20 z włóknami (tworzywo sztuczne jest jeszcze możliwość ze stalowymi -troszkę drożej) konsystencja półsucha. Piasek rzeczny (rozumiem że droższy i lepszy) to było coś ekstra takie wrażenie odniosłem bo było to kilkakrotnie podkreślane rzeczny piesek. Troszkę się to gorzej rozkłada i wyrównuje. Patrząc na filmiki jak goście śmigają z łatą a ja tak powoli ... jedno wiem taniej niż miksokretem (do jednego pomieszczenia) wyszło minimalnie ale nie o to się rozchodzi mam większe zaufanie do betoniarni niż do fachowców. Oni mi zrobili (tak wierzę) beton wg. zamówienia bez nadmiaru wody bo w końcu to nie oni będą się z tym męczyć przy rozkładaniu i wyrównywaniu. Na cały dom, czy z dala od betoniarni może być kiepsko. Zaleta nie trzeba trzymać kupy piachu i sobie ogródka niszczyć, po robocie posprzątane śladu nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin2372 23.04.2013 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2013 Ostatnią rzeczą jaką bym podejrzewał ,że może być bublem była wylewka z miksokreta. Firmę polecił mi kolega gdzie ekipa zrobiła cały domek rok temu. Co do równości powierzchni nie mam większych zastrzeżeń - jest ok, ale wytrzymałość mechaniczna to tragedia. Uderzenie młotkiem odprysk, a pod twardą powierzchnią już można śrubokrętem wydłubać resztę. Wylewka nigdzie nie pękła co dziwne ?Wziąłem usługę z materiałem więc nie mogę mieć do siebie pretensji.Wylewki nakryte folią. Jedyne co mogło mieć wpływ na jakość to mróz jaki złapał po tygodniu od skończenia robót, ale firma dodawała plastyfikatory i dodatki zimowe. Cóż , na dzień dzisiejszy kazał bym wylać zwykły beton. Mogę zapomnieć o parkiecie - mam nadzieję ,że płytki nie odpadną od tego. Przypominam sobie jak nie mogłem skuć betonu który spadł przy wylewaniu stropu na chudziaka - to jest siła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
teka 24.04.2013 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Ostatnią rzeczą jaką bym podejrzewał ,że może być bublem była wylewka z miksokreta. Firmę polecił mi kolega gdzie ekipa zrobiła cały domek rok temu. Co do równości powierzchni nie mam większych zastrzeżeń - jest ok, ale wytrzymałość mechaniczna to tragedia. Uderzenie młotkiem odprysk, a pod twardą powierzchnią już można śrubokrętem wydłubać resztę. Wylewka nigdzie nie pękła co dziwne ?Wziąłem usługę z materiałem więc nie mogę mieć do siebie pretensji.Wylewki nakryte folią. Jedyne co mogło mieć wpływ na jakość to mróz jaki złapał po tygodniu od skończenia robót, ale firma dodawała plastyfikatory i dodatki zimowe. Cóż , na dzień dzisiejszy kazał bym wylać zwykły beton. Mogę zapomnieć o parkiecie - mam nadzieję ,że płytki nie odpadną od tego. Przypominam sobie jak nie mogłem skuć betonu który spadł przy wylewaniu stropu na chudziaka - to jest siła. taka wiedza Twojego posadzkarza,on nie wie co to jest wylewka pod parkiet i nie wie ze musi byc kruszywo mieszane,Ty pewnie sugerowaes sie cena i przegrales.tona kruszywa to koszt okolo 90-100zl,do tego posadzkarz robiac ze swoim materialem sypal za malo cementu.oszczednosc nie poplaca i kolejny glos na forum ze wylewka z mixa to bubel.z mixokreta mozna wylewac betony mocniejsze niz z betoniarni,trzeba tylko chciec i znac recepture.pytanie teraz czy mowiles posadzkarzowi ze ma to byc wylewka pod parkiet.Ty mozesz zapomniec o parkiecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz860910 24.04.2013 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 Ostatnią rzeczą jaką bym podejrzewał ,że może być bublem była wylewka z miksokreta. Firmę polecił mi kolega gdzie ekipa zrobiła cały domek rok temu. Co do równości powierzchni nie mam większych zastrzeżeń - jest ok, ale wytrzymałość mechaniczna to tragedia. Uderzenie młotkiem odprysk, a pod twardą powierzchnią już można śrubokrętem wydłubać resztę. Wylewka nigdzie nie pękła co dziwne ?Wziąłem usługę z materiałem więc nie mogę mieć do siebie pretensji.Wylewki nakryte folią. Jedyne co mogło mieć wpływ na jakość to mróz jaki złapał po tygodniu od skończenia robót, ale firma dodawała plastyfikatory i dodatki zimowe. Cóż , na dzień dzisiejszy kazał bym wylać zwykły beton. Mogę zapomnieć o parkiecie - mam nadzieję ,że płytki nie odpadną od tego. Przypominam sobie jak nie mogłem skuć betonu który spadł przy wylewaniu stropu na chudziaka - to jest siła. często dzwonią klienci i pytają sie o cene z materiałem ale klienta obchodzi tylko cena tłumacze mu co będziemy dawać i w jakiej ilości ale oni nie słuchają nie ważne ile na mixa sypiesz cementy tylko jaka cena powiesz im i się rozłączą też tak bywa typowe zachowanie buraka który chce tanio i dobrze a próżniej płacze źle ma zrobione to tak na marginesie nic do ciebie kolego dodatki do betonu? mogli tylko plastyfikator dodawać ale jak jest mróz to beton i tak marznie plastyfikator zapobiega krzepnięciu wody on nie chroni do -10C jak na nim pisze tylko zapobiega krzepnięciu (zamarzania) wody, po wylaniu i związaniu nic nie daje, posadzke trzeba przykryć i utrzymywać w budynku plusową temperature Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz860910 24.04.2013 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 po prostu masz zrobioną słabą posadzkę i tyle jak powiedzieli ci cene trzeba było zapytać ile cementy dają pewnie 1,5 worka i dlatego tak się stało, szkoda bo często można tego uniknąć ale inwestor musi ustalić cene z materiałem ale w tym musi być odpowiedni piasek, kruszywo, zbrojenie, cement itp. i ODPOWIEDNIE ILOŚCI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz860910 24.04.2013 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2013 ile miałem ostatnio tel jaka cena z materiałem za metr - tyle - ok dziękuje już nie dzwonią a potem szukają pomocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.