frank_gr 07.04.2013 15:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2013 Uwielbiam te chatki. Ich demontaz i montaz to wcale nie taka filozofia wystarczy wszystko ponumerowac i samemy mozna robic:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciej74 07.04.2013 17:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2013 problemu nie ma większego przy małych chatkach i gdyby wszystko przed rozłożeniem chciało się tak samo złożyć wystarczył by łom klin i młotek , Problem jest przy robieniu podwaliny wbijaniu trzpieni wymiany belek pod oknami , osadzaniu belki oczepowej 100 kilo wagi to lekko ona ma i jak ją zasadzasz to wszystko musi pasować na styk a tu się okazuje że jednak np trzpień nie pasuje wtedy to jest trochę większa filozofia tu by się przydało doświadczenie . Nie mniej jednak jest to do nauczenia . W takiej Zabawie to trzeba mieć trochę siły i umiejętność akrobatyczne reszty się nauczysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 07.04.2013 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2013 Jeżeli stwierdzisz, że stary dom został wykonany poprawnie to nie jest problemem ponumerować belki i złożyć go w innym miejscu. Ewentualne uszkodzene belki wymieniasz na nowe ale o takim samym kształcie i rozmiarze. Problem jest, gdy dom "stary" jest wadliwie wykonany i trzeba go zmienić bądź dostosować do wymagań klienta, np w kwestii poddasza użytkowego czy pokrycia dachu. Tu potrzeba wykwalifikowanego cieśli. Odradzam w każdym razie ręczny montaż belek. Nie dość, że bardzo niebezpieczne to trudne. Lepiej użyć auta z odpowiednim dźwigiem (hds). Przyśpieszamy proces budowy i jest bezpiecznie. Zachowujmy stare rzemiosło ale korzystajmy z dobrodziejstw techniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciej74 07.04.2013 18:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2013 A taki dzwig to ile na tej budowie tak ma stać bo to koszty chyba . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 07.04.2013 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2013 Każda dobra firma ma takowy....Można wynająć ale musisz mieć całą konstrukcję gotową. Wtedy kilka dni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciej74 07.04.2013 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2013 no to potrzeba chyba plac wyrównać by tym dźwigiem dojechał , a jak to jest przy rozbiórce też dźwigiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 09.04.2013 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2013 no to potrzeba chyba plac wyrównać by tym dźwigiem dojechał , a jak to jest przy rozbiórce też dźwigiem. Chyba że na działce nie ma miejsca to trudno nawet taczką jeździć Ale na poważnie taki dźwig nie jest duży i wyposażony powinien być w napędy więc nie straszne są mu nierówności. Rozbiórkę też powinno się robić dźwigiem...poza tym to bezpieczniejsza forma i cennych bali sie nie uszkadza tylko delikatnie zdejmuje dźwigiem a nie ręcznie z młotami, klinami, piłami i łomami.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hmvv 09.04.2013 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2013 Witam serdecznieTo teraz może ja się pochwalę naszą drewnianą chatą której to szczęśliwymi posiadaczami jesteśmy od kilku m-cy. Zlokalizowana na Podlasiu, w środku lasu ...http://images35.fotosik.pl/1582/05d875be57f3348am.jpgNa nie otynkowanych belach są jeszcze napisy cyrylicą np. Добро пожаловать , okna skrzynkowe w całkiem dobrym stanie Mamy też małą stodołę / oborę http://images45.fotosik.pl/1513/901d09fa918438d1m.jpg no i to by było na tyle pozytywów ... stan techniczny słaby albo bardzo słaby aczkolwiek w środku nadal suchohttp://images47.fotosik.pl/1512/886d58205f872454m.jpg w środku ktoś zrobił śmietnik http://images43.fotosik.pl/1507/c3d04a6beceaf0f8m.jpg poszukiwacze metali zabrali to co wg. nich im się słusznie należało .... a piece stoją bardziej z "przyzwyczajenia"...http://images36.fotosik.pl/256/ec7f216cd2151384m.jpg a w studni też nie lepiej ... ( na pierwszym planie beczka - czyżby po winku ?? )http://images37.fotosik.pl/1735/f407088f9919d172m.jpg Ale żeby nie było że narzekamy - mamy co chcieliśmy, wiedzieliśmy czego stajemy się posiadaczami - uporządkowanie tego śmietnika to nie problem . Pytanie moje dotyczy tego , w jakim kierunku iść ?Ratować to co jest na zasadzie mądrego rozebrania, oceny tego co jeszcze się da wykorzystać , dorobieniu brakujących elementów i ponowne poskładanie ( to moja wersja ) czy też ( wersja lepszej połowy ) totalna rozbiórka i budowa w 100% nowego domku ? Domu z tego co widziałem to raczej nie da rady podnieść do góry bo składa się z dwóch nie połączonych ze sobą części, które to w tej chwili zaczęły się rozdzielać .Szukam na forum pomysłów i inspiracji co tym można zrobić ..... pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 09.04.2013 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2013 Zdecydowanie proponuję budowę na zasadzie remontu czy inwentaryzacji...Jeżeli dom miałby oczywiście pozostać na starych fundamentach.A więc rozbiórka i wszystko od nowa. Stare elementy konstrukcji możesz użyć do budowy np wiaty, garażu czy tym podobne...Ostatnio mamy identyczny problem i po oględzinach dom będzie rozbierany i na nowo z nowego drewna stawiany.A domy na podlasiu są piękne, mają swoją tradycję. Piękne szalowania, ozdobne naroża, piękne opaski okienne i okiennice - cudo.Zbuduj nowy, nie zepsuj klimatu i otoczenia, materiały ze starego domu wykorzystaj ( nawet do wykończenia wnętrza można użyć starej belki, dechy czy coś) i ciesz się szczęściem posiadania domu perfekcyjnie wpisanego architektonicznie w klimat Podlasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciej74 09.04.2013 16:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2013 hmvv na początku wywal ten syf z środka zdejmij szalunek można z pomocą szwagra , przed tym sprawdzić czy więźba wytrzyma i będziesz wiedział co masz. wtedy podejmiesz decyzję co dalej . Nie wygląda chałupa na zdrową. A ile ona stoi niezamieszkana ? Chyba że na działce nie ma miejsca to trudno nawet taczką jeździć Ale na poważnie taki dźwig nie jest duży i wyposażony powinien być w napędy więc nie straszne są mu nierówności. Rozbiórkę też powinno się robić dźwigiem...poza tym to bezpieczniejsza forma i cennych bali sie nie uszkadza tylko delikatnie zdejmuje dźwigiem a nie ręcznie z młotami, klinami, piłami i łomami.... daniel jak się uprzesz to można żurawia na szynach postawić . Jak zaczniesz takim żurawiem podnosić belkę i ta nie będzie chciała puścić tej na dole to jak sobie poradzisz bez łomu klinów piły i młota 3kg sama nie odpadnie . to tak jak archeolog zamiast miotełką to odkurzaczem by robił . oczywiści przy większych budynkach lub przy jakimś szczególnie ciężkim elemencie typu sosręb to może być niezbędny . w zwykłych średnich domkach to więcej by stał niż dźwigał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frank_gr 09.04.2013 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2013 na wsiach maja widlaki do ciagnikow, o niebo taniej niz hds a udzwig ten sam - ja wstawialem belki 20x20cm o 12 metrowej dlugosci i nie trzeba rownego terenu, wystarczy, ze ciagnik nie ulgnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hmvv 10.04.2013 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2013 hmvv na początku wywal ten syf z środka zdejmij szalunek można z pomocą szwagra , przed tym sprawdzić czy więźba wytrzyma i będziesz wiedział co masz. wtedy podejmiesz decyzję co dalej . Nie wygląda chałupa na zdrową. A ile ona stoi niezamieszkana ? No taki też mam plan na początek - posprzątać żeby móc to realnie ocenić. Więźba raczej do wymiany bo jest zrobiona z okrąglaków , bardziej przypominających dzisiejsze stemple budowlane . A ile stoi nie zamieszkana - patrząc na daty dokumentów jakie znaleźliśmy w środku to jakieś 15 lat . Najprawdopodobniej skończy się to rozebraniem tego co jest i postawienie nowego z nowych bali z wykorzystaniem tego co da się odzyskać ( belki stropowe ) , a będzie tego trochę i pewnie jeszcze zostanie na odbudowę stodoły. Mam też pytanko - od środka chałupa jest "wytynkowana" - czy jak by doszło do rozbiórki to trzeba wcześniej ten tynk zrywać czy też rozbierać jak leci a dopiero później zająć się tym co pozostanie na belkach ? pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 10.04.2013 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2013 "daniel jak się uprzesz to można żurawia na szynach postawić . Jak zaczniesz takim żurawiem podnosić belkę i ta nie będzie chciała puścić tej na dole to jak sobie poradzisz bez łomu klinów piły i młota 3kg sama nie odpadnie .to tak jak archeolog zamiast miotełką to odkurzaczem by robił .oczywiści przy większych budynkach lub przy jakimś szczególnie ciężkim elemencie typu sosręb to może być niezbędny .w zwykłych średnich domkach to więcej by stał niż dźwigał." Wszystko można...i każdemu. Ja opisałem krótko działanie profesjonalistów. Ale można też ręcznie...sprawa wyboru do którego każdy ma prawo.Chodzi też o kulturę budownictwa...ale to temat chyba na oddzielny wątek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 10.04.2013 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2013 No taki też mam plan na początek - posprzątać żeby móc to realnie ocenić. Więźba raczej do wymiany bo jest zrobiona z okrąglaków , bardziej przypominających dzisiejsze stemple budowlane . A ile stoi nie zamieszkana - patrząc na daty dokumentów jakie znaleźliśmy w środku to jakieś 15 lat . Najprawdopodobniej skończy się to rozebraniem tego co jest i postawienie nowego z nowych bali z wykorzystaniem tego co da się odzyskać ( belki stropowe ) , a będzie tego trochę i pewnie jeszcze zostanie na odbudowę stodoły. Mam też pytanko - od środka chałupa jest "wytynkowana" - czy jak by doszło do rozbiórki to trzeba wcześniej ten tynk zrywać czy też rozbierać jak leci a dopiero później zająć się tym co pozostanie na belkach ? pozdr Bardzo dobre podejście... Tynk trzeba zerwać przed rozbiórką, O wiele szybciej się to zrobi niż po rozbiórce...poza tym ( nie wiem jakie tynki) na bale są albo nabite cienkie listwy jako zbrojenie pod tynk, może być siatka metalowa, może być słoma. To będzie bardzo utrudniało demontaż domu, więc zerwać tynki a później rozbierać. A może pod tynkiem są jakieś cuda? Warto sprawdzić... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciej74 10.04.2013 08:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2013 tak jak daniel pisał tynk skuwasz pewnie jest na warstwie słomy poprzybijane małymi haczykami powyciągaj gwoździe i rozbieraj . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 10.04.2013 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2013 ładne okna na tym zdjęciu hmvv...dom, który będziemy totalnie remontować ma identyczne a jest w nad kanałem augustowskim, niedaleko granicy. Jak się uda to ocalcie...tylko pamiętajcie, że oryginalnie te okna były skrzyniowe, tzn od wewnątrz na zimę zakładano drugą parę - w opasce są odpowiednie frezy oraz mocowania. Zimą okna skrzyniowe stanowiły bufor cieplny i zimno nie wnikało tak do środka jakby to było w przypadku pojedynczego okna. Poza tym zimą między dwoma oknami wykładało i tym samym uszczelniało się parapet np watą czy tkaniną oraz dekorowano. Takie przyjemne z pożytecznympzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hmvv 11.04.2013 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 ładne okna na tym zdjęciu hmvv...dom, który będziemy totalnie remontować ma identyczne a jest w nad kanałem augustowskim, niedaleko granicy. Jak się uda to ocalcie...tylko pamiętajcie, że oryginalnie te okna były skrzyniowe, tzn od wewnątrz na zimę zakładano drugą parę - w opasce są odpowiednie frezy oraz mocowania. Zimą okna skrzyniowe stanowiły bufor cieplny i zimno nie wnikało tak do środka jakby to było w przypadku pojedynczego okna. Poza tym zimą między dwoma oknami wykładało i tym samym uszczelniało się parapet np watą czy tkaniną oraz dekorowano. Takie przyjemne z pożytecznym pzdr Mi też się podobają i będę chciał je zachować w przyszłości . Na pierwszy rzut oka okna są w całkiem niezłej kondycji - zobaczymy co wyjdzie po wyczyszczeniu ich z farby .Niestety mają one tylko skrzydła zewnętrzne i nie ma śladu po wewnętrznych (może słabo szukałem ), poza tym na futrynie nie ma wewnętrznych zawiasów ale z tego co pamiętam jest wyfrezowane miejsce. Tak w ogóle to trochę dziwne to wszystko jest - w domu w którym tak naprawdę do niedawna ludzie mieszkali cały rok jest tylko prąd, okna 1-szybowe, po " sławojce " nie ma nawet śladu a studnia z powyższej fotki jest poza granicą działki .... pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 11.04.2013 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Weź kogoś znającego się na budownictwie i zróbcie inspekcję. Porady na forum mogą Cię w tym przypadku wprowadzić w błąd. Mam pytanie. Jak już wyremontujesz , to czy to będzie dom całoroczny czy tylko letniskowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hmvv 11.04.2013 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Weź kogoś znającego się na budownictwie i zróbcie inspekcję. Porady na forum mogą Cię w tym przypadku wprowadzić w błąd. Mam pytanie. Jak już wyremontujesz , to czy to będzie dom całoroczny czy tylko letniskowy? Tak jak już wcześniej pisałem - najpierw uprzątnięcie tego bałaganu, potem realna ocena, aczkolwiek domowa "pani Inspektor" już zakwalifikowała dom do rozebrania .... Czy będzie całoroczny - bardzo bym chciał ale czy PLN-ów wystarczy to już nie wiem , raczej będzie letni z jakimś ogrzewaniem kominkowym żeby dało radę parę dni pomieszkać jesienią lub zimą ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 11.04.2013 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2013 Mi też się podobają i będę chciał je zachować w przyszłości . Na pierwszy rzut oka okna są w całkiem niezłej kondycji - zobaczymy co wyjdzie po wyczyszczeniu ich z farby .Niestety mają one tylko skrzydła zewnętrzne i nie ma śladu po wewnętrznych (może słabo szukałem ), poza tym na futrynie nie ma wewnętrznych zawiasów ale z tego co pamiętam jest wyfrezowane miejsce. Tak w ogóle to trochę dziwne to wszystko jest - w domu w którym tak naprawdę do niedawna ludzie mieszkali cały rok jest tylko prąd, okna 1-szybowe, po " sławojce " nie ma nawet śladu a studnia z powyższej fotki jest poza granicą działki .... pozdr. na futrynie od wewnątrz nie było zawiasów tylko takie haczyki, mocowania. Nie były one zimą otwierane. A jeżeli chodzi o rady na forum, rzeczywiście trzeba je cedzić... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.