Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Uratować od zniszczenia ,przenosiny chaty


maciej74

Recommended Posts

wpierw piwniczka+fundament później dom , ciężko mówić o kosztach najlepiej poszukaj kogoś kto się tego podejmie i niech się określi , w tym przypadku trzeba to widzieć by oszacować koszty na nie ma wpływ wielkość piwniczki ukształtowanie terenu , dowóz , podłoże , drenaże itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 104
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jak najbardziej na początku konieczny jest projekt. Następnie na etapie budowania fundamentów robimy piwnicę. Piwnicę radze zrobić z dostępem też od środka budynku w postaci klapy w podłodze a pod nią schody czy też normalnie za pomocą klatki schodowej ale to traci na uroku i zwiększa koszty. Łukowate sklepienia pozwolą zaoszczędzić na zbrojeniu, tylko czy znajdziecie takiego wykonawcę? Czy zrobi to w postaci stropu kleina ? A może po gotycku? Po prostu trzeba mieć umiejętności i kwalifikacje, chyba że zbrojony, wylewany strop - nawet łukowy - to żaden problem i sztuka. Zależy co się chce i za ile.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Kasia bo, piękny dom i piwniczka :)

Trzymam kciuki, żeby udało Wam się zachować ten klimat po przeniesieniu chałupki :)

Pozdrawiam Oś

 

Dzięki, postaramy się zachować klimat - takiego domu szukaliśmy. Stanie wysoko w górach na przepięknej polanie z widokiem na Babią i Pilsko :-) Przenosiny mają ruszyć na wiosnę przyszłego roku... już się nie mogę doczekać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no fakt 120 zł za metr kwadratowy z robocizną gont modrzewiowy.Ale efekt i trwałość kapitalna. Można też wiór osikowy albo ceramikę nawet używaną, tylko karcherem przemyć. Ale coś nienaturalnego na stary piękny dom...? No jednak życie to sztuka wyboru, niestety weryfikowana przez koszty.

pzdr i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gon bitumiczny jest dobrą bazą na przykrycie go w przyszłości osikiem czy gontem drewnianym , też mam na jednej chacie bitumiczny bo brakło kasy , teraz po paru latach przymierzam się do krycia drewnianym .

dachówka z odzysku jest ładna i trwała a co najważniejsze tania około 40gr szt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mhhh musimy jeszcze sprawę dachu przemyśleć... dachówkę ceramiczną odrzuciliśmy jakoś nie pasuje mi wysoko w górach (dom ma być na 1000 m n.p.m.)... ;) braliśmy jeszcze pod uwagę papę... ale gont bitumiczny wydaje mi się lepszym pomysłem. oczywiście tradycyjny gont jest na pierwszym miejscu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiór osikowy w górach? Jak to będzie wyglądać?

 

lepiej niż wszędobylsko widziana blacha w różnych kolorach. Można tez dać dechy na zakładkę, jak to często było na Podhalu...Ale czy taki repeat do korzeni jest w stanie przyjąć inwestor a tym bardziej znaleźć odpowiedniego wykonawcę? Tak to jest dzisiaj z powrotem do tego co trwałe i sprawdzone...łatwo się pisze ale wykonać...

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deski na zakładkę, czyli dranicę, będę miała w swojej przeniesionej chacie. Dranica będzie z mokrych desek, dobieranych w taki sposób, aby schnąc, odpowiednio się ułożyły. Po 2-3 latach będzie można ją zaimpregnować i powinna wytrzymać ok.5-7 lat. Potem ponowna impregnacja i następne kilka lat spokoju. Mieliśmy do wyboru, aby nie zaciągać pożyczek: papa w tym roku i w przyszłym roku dach docelowy lub dranica. Na myśl o papie robiło mi się mdło, a dranica przypadła mi do serca od razu.

Za jakieś 2 tygodnie postaram się wstawić fotkę, bo nie chwaląc się... moja chata jest już przeniesiona i stoi na działce! :) Teraz ekipa góralska kończy więzbę, więc niedługo wezmą się za dranicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deski na zakładkę, czyli dranicę, będę miała w swojej przeniesionej chacie. Dranica będzie z mokrych desek, dobieranych w taki sposób, aby schnąc, odpowiednio się ułożyły. Po 2-3 latach będzie można ją zaimpregnować i powinna wytrzymać ok.5-7 lat. Potem ponowna impregnacja i następne kilka lat spokoju. Mieliśmy do wyboru, aby nie zaciągać pożyczek: papa w tym roku i w przyszłym roku dach docelowy lub dranica. Na myśl o papie robiło mi się mdło, a dranica przypadła mi do serca od razu.

Za jakieś 2 tygodnie postaram się wstawić fotkę, bo nie chwaląc się... moja chata jest już przeniesiona i stoi na działce! :) Teraz ekipa góralska kończy więzbę, więc niedługo wezmą się za dranicę.

Odnalazłaś się :hug:

Wstaw koniecznie foty, bo ciekawa jestem bardzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnalazłaś się :hug:

 

Terozki tu zajrzałam, ale już wiesz, że nadrabiam zaległości, bo byłaś u mnie. :)

 

Sorry, nie umiem dwóch cytatów wkleić...

sybfosylny: Pod "dranicę" i tak trzeba założyć papę lub dobrą folię.

I tak będzie- kładziemy folię pod dranicę.

P.S. Tak te dechy na dach nazywał nasz architekt.:)

Edytowane przez batata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deski na zakładkę, czyli dranicę, będę miała w swojej przeniesionej chacie. Dranica będzie z mokrych desek, dobieranych w taki sposób, aby schnąc, odpowiednio się ułożyły. Po 2-3 latach będzie można ją zaimpregnować i powinna wytrzymać ok.5-7 lat. Potem ponowna impregnacja i następne kilka lat spokoju.

 

Batata - mam prośbę możesz wkleić zdjęcia Twojego gotowego dachu z dranicą. Mi gont bitumiczny nie do końca odpowiada i szukam innych rozwiązań. Na tradycyjny gont na tym etapie nas nie będzie stać... choć może kiedyś - pomarzyć można :yes: Jaki jest koszt dranicy? Słyszałam też opinie że teraz nie ma odpowiednio twardego drewna żeby wykorzystać go na dach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Batata - mam prośbę możesz wkleić zdjęcia Twojego gotowego dachu z dranicą. Mi gont bitumiczny nie do końca odpowiada i szukam innych rozwiązań. Na tradycyjny gont na tym etapie nas nie będzie stać... choć może kiedyś - pomarzyć można :yes: Jaki jest koszt dranicy? Słyszałam też opinie że teraz nie ma odpowiednio twardego drewna żeby wykorzystać go na dach...

 

Mój dach z desek oczywiście pokażę w swoim dzienniku-roczniku ;) - jeszcze nie teraz, bo jesteśmy na etapie kończenia folii. Dranicę zaczniemy układać jak tylko tartak dowiezie deski. Postaram się też napisać coś więcej o samej dranicy, drewnie i kosztach, ale już u siebie, bo nie chcę zaśmiecać wątku Macieja.

Natomiast jak wygląda dranica na dachu możesz podejrzeć wpisując w googla: góralski domek na wodzie. Jest galeria fotek i widać dranicę. Moim zdaniem wygląda całkiem przyzwoicie.

No i życzę powodzenia z nowym-starym domem! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dach z desek oczywiście pokażę w swoim dzienniku-roczniku ;) - jeszcze nie teraz, bo jesteśmy na etapie kończenia folii. Dranicę zaczniemy układać jak tylko tartak dowiezie deski. Postaram się też napisać coś więcej o samej dranicy, drewnie i kosztach, ale już u siebie, bo nie chcę zaśmiecać wątku Macieja.

Natomiast jak wygląda dranica na dachu możesz podejrzeć wpisując w googla: góralski domek na wodzie. Jest galeria fotek i widać dranicę. Moim zdaniem wygląda całkiem przyzwoicie.

No i życzę powodzenia z nowym-starym domem! :)

 

Jeżeli chodzi o ten rodzaj pokrycia dachu. Przede wszystkim ważne jest zabezpieczenie przed wodą. Stosujemy papę bądź folię. Kiedyś tego nie stosowano ale często tez poddasza nie były wykorzystywane albo robiono duże kąty nachylenia dachu aby woda szybko spływała. Dzisiaj liczy się każdy metr kwadratowy powierzchni domu więc warto to zrobić dobrze. Aby dranica długo poleżała, musi mieć przewiew. Żeby to uzyskać muszą być kontrłaty i łaty. Decydując się na folie trzeba pamiętać o tzw. wróblówkach ( deski pod okapem zabezpieczające przed ptakami i nietoperzami) oraz wykonać odpowiednio wiatrownice i pokrycie kalenicy - szczelnie aby ptaki się nie dostawały, które szybko uszkodzą folię. Dlatego lepsza jest papa. Dobrym drewnem jest modrzew na dranice oraz świerk, odradzam sosnę - liściaste jak dąb np też wchodzą w grę ale cena.

Tak czy inaczej....nie jest do końca prawdą, że to jest tanie rozwiązanie. Trzeba się do tego przyłożyć, dobrze zabezpieczyć przed wodą, ptactwem i wilgocią, sam materiał musi tez być dobrej jakości a nie tzw "papierówka". W przeciwnym razie po kilku latach będziemy mieli powoli dość i zdecydujemy się na blachodachówkę, bo o naturalnych pokryciach nie będziemy nawet chcieli słyszeć:rolleyes:

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dach z desek oczywiście pokażę w swoim dzienniku-roczniku ;) - jeszcze nie teraz, bo jesteśmy na etapie kończenia folii. Dranicę zaczniemy układać jak tylko tartak dowiezie deski. Postaram się też napisać coś więcej o samej dranicy, drewnie i kosztach, ale już u siebie, bo nie chcę zaśmiecać wątku Macieja.

Natomiast jak wygląda dranica na dachu możesz podejrzeć wpisując w googla: góralski domek na wodzie. Jest galeria fotek i widać dranicę. Moim zdaniem wygląda całkiem przyzwoicie.

No i życzę powodzenia z nowym-starym domem! :)

 

Dzięki za informacje, coś jest na rzeczy z tą darnicą - tydzień temu byłam w Kościelisku, dużo chodziliśmy po górach i po raz pierwszy zwróciłam uwagę na to dla mnie "nietypowe" pokrycie dachu w niektórych bacówkach, wcześniej tego nie zauważałam. Teraz Ty piszesz o tym... mhhh - może to znak i rozwiązanie pomysłu na nasz dach? W każdym bądź razie dziękuję za odpowiedź i oczywiście będę śledziła wpisy w Twoim dzienniczku. serdecznie pozdrawiam K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...