Zmiany polskiej kultury politycznej po tragedii?

[bobiczek]

Wierzycie że coś się zmieni?

Że w końcu przestaną parlamentarzyści się opluwać, a pomyślą bardziej o sumiennym wykonywaniu swojej pracy dla dobra obywateli którym tak naprawdę służą i dzięki którym pisatują określone funkcje?

Czy będzie raczej tak jak po śmierci Ojca Świętego, kiedy wiązaliśmy szaliki na boisku w czasie mszy - a po 6miesiącach dalej śpiewali wszyscy kto gnida a kto gadzina i w ryj............

Będzie podobnie w sejmie czy zmieni się coś na stałe a komisje śledcze przejdą do historii bo nie będzie kogo komisyjnie śledzić?

[smadalena]

Chciałabym wierzyć,że cos się zmieni na lepsze -dla dobra nas wszystkich,ale także po to,żeby śmierć tych Ludzi nie poszla na marne (przepraszam za takie nieszczęsliwe określenie,ale lepsze nie przychodzi mi w tej chwili do głowy).

Chcialabym,ale własnie doświadczenie po śmierci Jana Pawla II pokazuje,że to chyba tylko pobożne życzenia...

[cieszynianka]

Bobiczku, będąc w tym wieku (takim samym, jak ja) jeszcze wierzysz w takie trwałe przemiany polityków na lepsze

[bobiczek]

No jak patrzę i słucham Cieszka dzisiaj i wczoraj to wydawać by się mogło że od poniedziałku mój kraj będzie inny - za sprawą polityków których ta tragedia powinna połaczyć w jakiś sposób.

Zginęli ich przyjaciele, antagoniści w politycznych sporach - ale nagle okazało się że przyjaciele, znajomi...........................

Marzę że wstrząs spowodowany tragedią wywoła refleksje i skieruje na tor przemyśleń związanych właśnie z tematem zapodanym.

No i że będą to refleksje których wszyscy oczekują

[cieszynianka]

Marzę że wstrząs spowodowany tragedią wywoła refleksje i skieruje na tor przemyśleń związanych właśnie z tematem zapodanym.

No i że będą to refleksje których wszyscy oczekują

 

Owszem, refleksje będą na pewno.

A potem, na pewno wróci szara i okropna rzeczywistość

[bobiczek]

A mnie tam staremu - zawsze marzyło się tak jak u Muńka.

I nigdy mi się jeszcze nie znudziło

 

 

No ale on jest mój rocznik więc i on i ja to wiemy od zawsze - niektórzy potrafią dopiero w takich chwilach jak wczorajsza

Edytowane 11 Kwietnia 2010 przez bobiczek

[piotruspan]

Dziwny jesteś Bobiczek-politycy są dokładnym odbiciem wyborców.Nie zrobią nic coby mogło wyborćów szanownych zniechęcić..zatem pytanie -czy my ,,,naród wybrany,,cudownej ulegniemy przemianie?Popatrz wokółł siebie uważnie(za kilka dni) ,przypomnij sobie publicystykę sprzed kilku dni,może nawet poczytaj to forum ..i odpowiedz sobie jezeli będzie Cie to dalej interesować...Według mnie statystyczny przypomina raczej gnidę niż motilka(gąsieniczkę).aaaale,zawsze może być gorzej...?

[boratom]

Przykro mi Bobiczek!

Nie potrafię sobie wyobrazić, aby jakiekolwiek wydarzenia spowodowały pozytywne zmiany w polityce!

[bobiczek]

Piotruspan narobiło się tak że - że normalność i standard zaczyna być odbierana jako "dziwność"

Być może dlatego żyjemy w kraju i w otoczeniu elit (bez urazy dla prawdziwych ELIT) którego i których nikt nie chce nazwać po imieniu bo wyszłoby strasznie obrzydliwie

[Dropsiak]

wg mnie nie ma szans.

[Mirek_Lewandowski]

A co się zmieniło pięć lat temu?

[Tedii]

Nic się nie zmieni.

Kurz opadnie i znów chwycą się za łby.

[JoShi]

Popatrz wokółł siebie uważnie(za kilka dni) ,przypomnij sobie publicystykę sprzed kilku dni,może nawet poczytaj to forum ..

Praktycznie to samo miałam napisać. Jak można wymagać nagłej i cudownej przemiany od polityków, skoro takie opluwanie i rzucanie się do gardła jest powszechne w każdym zgromadzeniu, czy to publicznym czy wirtualnym.

[Edyta Ż]

Po śmierci Papieża kibice też mieli się pogodzić.

A politycy to zupełnie inna grupa społeczna.

Wątpię w zmiany.

Choć bardzo chciałabym żeby zrozumieli że są końmi w jednym zaprzęgu i jeśli każdy będzie ciągnął w inną stronę nigdzie nie dojadą.

[piotruspan]

jednakże chciałbym położyć akcent.problem nie leży tylko po stronie polityków.ci zmieniają się(mogą być zmienieni co kilka lat),lecz w tym ,że zamiast społeczeństwa obywatelskiego wyrasta nam cos na kształt motłochu.To wzajemne oddziaływanie motłochowatego potwora i polityków oraz mediów tuczących sie na tym bajzlu,czy wręcz kreujących go stanowi problem.W dzisiejszych czasach pojęcia przyzwoitość,honor,powinnoś,godnośći tym podobne to wywołujący histerię lamus.Nie nazwałbym siebie fanem sp Prezydenta,ale ze zdumieniem?.. obserwowałem to co wokół Jego osoby wyczyniały media i jaki to miało oddżwięk w motłochu.pamiętam szkło kontaktowe(taki swiecki odpowiednik radia Maryja)w którym "erudyci","politolodzy" z ludu wyrażali swoje "przemyślenia"dzisiaj jeszcze szerzej otwieram oczy ogladając w tych samych stacjach,tych samych ludzi snujacych peany na cześć.I te tłumy na ulicach.raczej show niż refleksja.Kilka lat temu było podobnie.Chamstwa naszego powszedniego nie sposób.....e..wyplenic,ono stało się niejako elita.jestem pesymistą.albo to starość...

[bobiczek]

statystyka poraża

statystyka opcji dodanej jako głosuj w ankiecie

porażka roku

[dode]

dopisałam się, też niestety nie wierzę.

Będzie tak, jak piszą poprzednicy. Kiedy opadną emocje, minie trochę żal i smutek każdy zacznie wydzierać dla siebie kawałek tortu który został......,

obym się myliła.

[Gość Pepeg z Gumy]

dopisałam się, też niestety nie wierzę.

Będzie tak, jak piszą poprzednicy. Kiedy opadną emocje, minie trochę żal i smutek każdy zacznie wydzierać dla siebie kawałek tortu który został......,

obym się myliła.

 

Jeszcze emocje nie opadły a już się owo piekło odradza.

Każdy ludzki gest opozycji komentowany jest jako przejaw obłudy, lecą wyzwiska i obarczanie winą za tragedię przeciwników politycznych.

Nasz Dziennik rozwodzi nawet hipotezy o ruskim zamachu i spisku rządowym a domorośli spin-doktorzy demagogicznie spekulują, "co by było gdyby".

Odżywają teoretycy i twórcy definicji Polaka, patrioty myślącego jednomyślnie z nimi, zawłaszczając sobie wyłączne prawo do przeżywania tragedii, jakby katastrofa nie pochłonęła ludzi innych opcji i światopoglądów niż ich własne.

Obrzydliwe. Niczego się nie potrafimy nauczyć a już tym bardziej wyciągać wniosków nie potrafimy.

I tak od wieków, kraina cieplutkich Macierewiczów i kąśliwych Niesiołowskich tapla się we własnej gnojowicy , nawet nad otwartymi trumnami.

[jola_krzysiek]

Wierzycie że coś się zmieni?

 

Oj zmieni się: Palikot znajdzie nowy obiekt do kpin, PO nie będzie się zasłaniało vetem prezydenta, a PIS będzie krytykowało wszystko dookoła łącznie z Pałacem Prezydenckim.

[kuleczka]

Pepeg jak dla mnie trafiłeś w SEDNO.

Podpisuję się pod tym w 100%.

Jednocześnie odczuwam ogromny żal pomieszany z zażenowaniem, że tak właśnie się dzieje.