nowy MPZPG - czy można uniknąc regulacji gruntów?

[stylus]

Witam,

Bardzo proszę o poradę w następującej sprawie.

Od pewnego czasu rozważam zakup istniejącego domu na działce, która według wypisu z obecnego MPZPG zawiera w sobie teren oznaczony jako zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna a częściowo (1/3 terenu działki) teren należący do publicznej drogi lokalnej - jest to bok działki od strony ulicy. Inne posesje przy tej samej ulicy są odsunięte od ulicy na szerokośc tego skrawka i pomiędzy nimi a ulicą jest chodnik i rów (rów ten jest przykryty na terenie działki). Obecny właściciel kupił działkę i wybudował na niej dom gdy obowiązywał dla niej poprzedni plan, wg którego cała działka była oznaczona jako teren zabudowy mieszkaniowej. Swego czasu gmina wystąpiła do niego z wnioskiem o dostosowanie się do nowego planu tzn oddanie części działki na rzecz drogi ale udało mu się doprowadzic do wycofania tego wniosku przez gminę. W związku z tym przekonuje mnie, że sprawa jest zakończona ale obawiam się że jest inaczej.

Jakie są realne szanse na uniknięcie w przyszłości regulacji gruntu do stanu zgodnie z obowiązującym planem?

Czy to prawda że:

- wniosek o regulację może złożyc w gminie dowolna osoba, która zwróci uwagę na obecny stan?

- gmina może zażądac regulacji gdy wystąpię w przyszłości np o pozwolenie na przebudowę/remont ogrodzenia wzdłuż działki?

Czy możliwa jest regulacja częściowa tzn przesunięcie granicy działki tylko o szerokośc chodnika z pozostawieniem przykrytego rowu na terenie działki?

Dodam jeszcze, że na terenie działki jest piękny ogród i zostałby on w większej części zniszczony przy ewentualnej regulacji gruntów oraz że chodnik można też poprowadzic po drugiej stronie ulicy (nie wiem czy to mogą być jakikolwiek argumenty za pozostawieniem stanu obecnego..?)

 

Pozdrawiam

[Gość Flawia]

Możesz złożyć wniosek o Zmianę MPZP, być może drogę da się odsunąć od domów z Twojej strony.Widziałam już cofnięcie takich planów,gdzie każda działka miała już oddzielony kawałek pod poszerzenie drogi a potem z powrotem się scalali...

Naprawdę chcesz zgłaszać remont ogrodzenia? To chyba w tej sytuacji nie jest konieczne?

Wnioski mogą sobie składać wszyscy, ale zazwyczaj gmina musi mieć fundusze żeby odkupić od Ciebie i wydzielić geodezyjnie część pod drogę i wtedy niestety zostajesz wywłaszczony. Do podziału geodezyjnego na pasmo drogowe i resztę też dojdzie gdy będziesz chciał dzielić tą działkę. Ale wtedy jeszcze pozostaniesz właścicielem i pasma i reszty, aż do wywłaszczenia.

Ja też mam po swojej działce planowane poszerzenie drogi (jej pobocze) i jakoś od 10lat nikt nie wykupił tego ode mnie ani nie oddzielił geodezyjnie.

[stylus]

A co w przypadku gdybym chciał w przyszłości rozbudować istniejący dom na takiej działce?

Czy da się to wogóle przeprowadzić (tzn. uzyskać od odpowiednich instytucji wszystkie potrzebne pozwolenia jak decyzja o warunkach zabudowy, pozwolenie na budowę, ..) bez wcześniejszej regulacji gruntu czyli wydzielenia części działki pod drogę zgodnie z obecnym planem zagospodarowania?

Zastanawiam się jednocześnie jak będzie liczone min 70% powierzchni biologicznie czynnej przy określaniu możliwości rozbudowy (chyba określa to decyzja o warunkach zabudowy) - od obecnej powierzchni działki czy po odjęciu kawałka przeznaczonego na drogę?

[Gość Flawia]

oczywiście że możesz cośtam sobie na tej działce budować. Decyzji o warunkach zabudowy chyba nie dostaniesz skoro jest Plan Miejscowy? No chyba że Plan Miejscowy kończy się na drodze i dom masz poza Planem Miejscowym?? w każdym razie Plan miejscowy to Twoja decyzja o warunkach zabudowy i powinno być tam coś o procencie zabudowy, o dachu, o wysokości... Ja na swoim terenie występuję o pozwolenia na budowę, już dwa razy skompletowałam wszystkie dokumenty i ani razu nikt nie zachciał odłączenia pasma pod drogę... Te 70% zieleni to z Planu Miejscowego wyczytane? to zapewne w zapisie dotyczącym terenu zabudowy? Jeśli tak to jest liczone tylko dla dzialki bez drogi, bo droga jest opisana w innym paragrafie, wlaściwie Ciebie nie dotyczącym,

nie musisz nic robić z tą drogą, ale też nie rob nic dla siebie z terenem, na którym będzie kiedys droga, może tylko trawniczek...