Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TRAWNIK - zwalczanie chwastów - wątek zbiorczy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 145
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie kłóćcie się tylko mi powiedzcie co zrobić. :wink: :D

 

Na działce zaoranej zasiały się nam chyba wszystkie istniejące w tej szerokości geograficznej chwasty, skosiliśmy teren, sąsiad uczynny nam działkę zglebogryzował i znów zaorał.

 

Co teraz?

Siać trawę?

Czymś to zalać żeby chwasty nie rosły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrabić co się da - różnbe rozłogi i korzenie chastów. Polewac to teraz bez sensu. Randap czy inne preparaty stosuje się na to co rośnie i ma jakieś dwa, trzy liście. Nie ma natomiast czegoś takiego co zapobiega rośnięciu chwastów w przyszłości.

Myśmy nie siali od razu trawy tylko czekaliśmy co za świństwo wyrośnie i plewilismy sukcesywnie co wyrastało. Tam gdzie było więcej paskudztwa to pryskałam, ale tylko na początku. Staram się unikać chemii. Po randapie i tak tzreba to wykopać, więc w sumie prawie na jedno wychodzi, a na nasiona i tak nie działa.

Chwasty wyrastają bardzo szybko, są widoczne, z miękkiej gleby łatwo je wyrwać z korzeniem, węc jeśli nie masz jakichś hektarów to nie jest tak trudnio poradzić sobie ręcznie. A nasiona chwastów kiełkują nawet przez kilka lat i nanosi wiatr wciąż nowe.

Więc dopóki nie wyrośnie trawa lub inne zadarniające to pozostaje plewić ...

Wweług mnie jeśli nie spieszy ci się z trawnikiem to lepiej odchwaścić przed zasianiem trawy, żeby trawka miała łatwiej się rozkrzewić i pokonać atakujące chwasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Trawę siałem „z woraz GS-u” więc zaleceń na niej nie widziałem.

Wcześniej była trzcina pokrzywa, oset, ostrożeń, podagrycznik i śladowe ilości trawy. Chwasty (czyli prawie wszystko) spryskałem rounupem. Po 4 tygodniach ciągnik, glebogryzarka i bronowanie. Siew tez nie według norm :”trawnikowych” bo wychodziło coś prawie 100 kg. Policzyłem wedle norm łąkarskich i wysiałem 17 kg. Trawa jakoś o dziwo wyrosła szybko i dosyć gęsta.

O mieszaniu torfu z nawozem i rozsypywaniu na 30 arach wolę nie myśleć.

Po kilku latach mam w trawie trochę koniczyny co mi nie przeszkadza. Czasem pojawia się pokrzywa i oset, co tępię. Najgorszy problem mam z mniszkiem bo przy takim sąsiedztwie

http://img4.imageshack.us/img4/2378/dscf0363tzq.th.jpg

wszelkie działania skazane są na porażkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Trawę siałem „z woraz GS-u” więc zaleceń na niej nie widziałem.

Wcześniej była trzcina pokrzywa, oset, ostrożeń, podagrycznik i śladowe ilości trawy. Chwasty (czyli prawie wszystko) spryskałem rounupem. Po 4 tygodniach ciągnik, glebogryzarka i bronowanie. Siew tez nie według norm :”trawnikowych” bo wychodziło coś prawie 100 kg. Policzyłem wedle norm łąkarskich i wysiałem 17 kg. Trawa jakoś o dziwo wyrosła szybko i dosyć gęsta.

O mieszaniu torfu z nawozem i rozsypywaniu na 30 arach wolę nie myśleć.

Po kilku latach mam w trawie trochę koniczyny co mi nie przeszkadza. Czasem pojawia się pokrzywa i oset, co tępię. Najgorszy problem mam z mniszkiem bo przy takim sąsiedztwie

http://img4.imageshack.us/img4/2378/dscf0363tzq.th.jpg

wszelkie działania skazane są na porażkę.

 

Skąd te normy łąkarskie? Nie chcę się zrujnować na trawę :-? ile wysiać na ar żeby było w miarę gęsto?

Gdzie kupiłeś trawę? Jakiś specjalistyczny sklep czy typu Castorama?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normy łąkarskie z podręcznika "Uprawa łąk i pastwisk" czy jakoś tak (przedmiot taki miałem swego czasu). Dla różnych traw w siewie czystym normy są różne bo i nasiona różne. Np. dla życicy trwałej 38 kg/ha, kostrzewy czerwonej 43 kg/ha, a dla mietlicy białawej tylko 12 kg/ha bo nasionka ma drobniutkie.

Na trawnik czy łąkę nie sieje się jednego gatunku tylko mieszankę. Dla mieszanek norma to 35-45 kg/ha.

Producenci trawy "w pudełkach" piszą 1 kg na 30-45 m2 co daje 220-330 kg/ha czyli jakby trochę więcej.

Że to niby gleba może być źle przygotowana, ogólnie kiepska, siew nierówny itd. Jakoś łąk ani pastwisk na czarnoziemach 1 klasy nie kojarzę, ale niech każdy robi co uważa.

Trawę kupowałem w wielce specjalistycznym sklepie "Artykuły do produkcji rolnej" w Nowym Wiśniczu bo tam miałem najbliżej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G.N. nie porównuj łąki z trawnikiem, bo to są dwie różne rzeczy.

Norma łąkarska (czasem dla szybszego efektu przy intensywnej produkcji zwiększana do nawet 80kg/ha) ma na celu utrzymanie zrównoważonego rozwoju roślin o różnej szybkości przyrostu i różnej wysokości.

Generalnie najczęściej stosuje się nie tylko trawy, na trzech poziomach wysokości muszą się rozwijać swobodnie różne rośliny, nie zagłuszając się na wzajem.

Trawnik natomiast to całkiem inna para kaloszy, ma to być gęsty wyrównany dywan, i każdy chce by było to szybko. Nic nie stoi na przeszkodzie by wysiać 1kg/100m2 potem kosić podlewać i wałować aż się zagęści. Potrwa to przynajmniej jeden sezon i trzeba się liczyć z większą ilością chwastów, choć moim zdaniem trawnik taki będzie zdrowszy. To co najczęściej nazywamy idealnym trawnikiem jest tworem sztucznym, przyjemniejszym na pewno od plastiku, ale jak ktoś chce by był idealnie gęsty, ciągle tak samo zielony, by nie trzeba było kosić, podlewać, nawozić itd. to może sobie położyć sztuczny, plastikowy, i też będzie zielono.

Uzależniamy się od wizerunku wyimagimowanego Zielonego Gładkiego Trawnika a przecież to nie jest obowiązkowe.

Trawnik, na polu golfowym, na świetnym boisku (niewiele takich u nas)

wymaga ogromu pracy i nakładów, nie da się inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się nie spieszy chcę obsiać część działki przed budową i odgrodzić aby za rok, półtora trawnik już był ładny. Dzięki temu w momencie wprowadzania się nie będę musiała się martwić o jak najszybsze zakładanie trawnika na całej działce, tylko w pobliżu domu.

Wydaje mi się, że wydawanie 100 zł za worek, który ma starczyć według przepisu z opakowania na 200m kw. to lekka przesada. :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja swoja trawke posiałam 3,5 tygodnia temu... w niektórych miejscach jest już ładnie wysoka.. ok. 10cm... ale są też miejsca gdzie nie wschodzi... i tak sie zastanaiwam czy teraz dosiewać czy jeszcze poczekać... chwasty oczywiście też są... ale staram się je wyrywać ręcznie... mam niedużą działkę, ok. 150metrów trwnika....

 

zastanaiwam sie takze nad nawozem... ale to chyba po pierwszym koszeniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak masz 10 cm to koś, podlewaj (jak potrzeba) daj papu, dosiewać będziesz po 2-3 koszeniu (jeśli będzie potrzeba).

No to nie ja jeden nie mam Barenburga, czy jak to sie tam pisze

Tyle, że ja etapami, w drugim roku druga połowa musi z innego worka, i ciut się różniło. Już nie widać.

Mirek ja też nie mam barenbruga, i mam pewnie tą samą co Ty (lub podobną) tyle że nie kupowałem w GS. ale zanim trafiła do GS. Różnicę miałeś właśnie dlatego że nie kupiłeś całego worka tylko z otwartego z wierzchu, ale fakt że po kilku latach się wyrówna, zostają te gatunki/odmiany które u Ciebie najlepiej się czują, naturalna selekcja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...