Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Malowanie kompresorem


Recommended Posts

  • 8 months później...
Moje zdanie jest takie : malowanie pistoletem najczęściej jest stosowane w dewelopperce i najczęściej na biało - wychodzi jak wychodzi.Ogólnie wiadomo że emulsja to nie lakier.Pistolety typu wagner sprzedawane w marketach to lipa jakich mało. Te co się nadają to za parę tysi. Do malowania w kolorach w ogóle nie warto biorąc pod uwagę konieczność zakrywania i nie ma pewności że się uda.Dobry - markowy wałek i bez problemowo, elegancko wychodzi i struktury też nie ma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takiego: http://www.wagner-polska.com.pl/?mod=produkty&action=zobacz&id=184&kat_id=53 wagnera. Nie powiedziałbym że to g... ale rewelacja to niestety nie jest. Kupiłem bo chciałem pomalować domek ogrodnika, no i potem dom. Dwie podstawowe wady:

1. Pluje niezależnie od stopnia rozcieńczenia, nie ma równomiernie rozpylonej chmury farby tylko dodatkowo gluty i to mimo tego że farba jest bardzo dobrze wymieszana i odpowiednio gęsta. Tak to wygląda jakby ciśnienie powietrza było zbyt małe by je rozbić. Wodą psika bez glutowania :) więc chyba w tym problem. Da się mimo to pomalować ścianę równomiernie ale lakierowania kryjącego czy bezbarwnego już sobie nie wyobrażam.

2. Jest straszliwie nieekonomiczne. Mimo że na filmach wygląda to tak jakby farba trafiała tylko na malowaną powierzchnię to niestety tak różowo nie jest, wszystko dookoła trzeba osłonić. Farba idzie piorunem tylko nie wiadomo gdzie. Dla porównania: litr farby wystarczył na pokrycie ok 5m2 wagnerem, 10m2 wałkiem. Dwa razy więcej. Jakość podobna.

Jedyna zaleta to oszczędność czasu ale tylko przy dużym malowaniu. Dla drobiazgów nie warto tego wyciągać bo rozbieranie i mycie tego potem jest pracochłonne. Nie da się tylko przepuścić wody, trzeba wszystko dokładnie umyć bo się potem skleja.

Nie warto! Podpaliłem się, nie sprawdziłem i teraz mam drogiego klocka z którym nie bardzo wiadomo co zrobić. Małym pocieszeniem jest fakt że podobne cechy maja wszystkie tzw niskociśnieniowe agregaty niezależnie od producenta. Widziałem w akcji podobne urządzenie Boscha, czy też jakiś taki tani z Lerua. Są jeszcze gorsze (efekt malowania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz kupić kompresor do malowania to zainwestuj w konkretny sprzęt. Spotkałem się z urządzeniami dla amatorów (takie mini kompresory), które okazują się jednym wielkim picem. Zapychają się, psują i pryskają jak by chciały a nie mogły. Szybciej maluje się zwykłym wałkiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompresorem malowałem tylko przęsła płotów klinkierowych. Jak już okleiłem kartonem murki (bo przęsła były zamocowane) to poszło ekspresowo. Co do ścian w domu, ciężko powiedzieć czy jest to opłacalne- dużo przygotowań. Jeżeli masz duże powierzchnie to owszem, ale jeśli jest mnóstwo okien, drzwi i innych przeszkód dałbym sobie spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowałem ogromne powierzchnie w dewelopperce dawno temu tytanem - cudo ale jest i ale. Kolorów tym nie zrobisz chyba że okleisz pół sufitu.Reszta oczywiscie też do oklejenia.Pytanie jak odetniesz kolor na futrynie? wszystko wręcz idealnie musi być okryte a i tak wychodzi lipa.Dobry wałek i wprawna ręka załatwia temat wręcz bezstresowo.Tam na dewelopperce to inna gadka - idzie jeden osłania okna i jazda.Malarz musi mieć machę i okulary oraz bardzo dokładnie odkurzoną posadzkę bo inaczej pistolet podniesie kurz. W remontach przy dokładności i kolorach wysiada wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...
Malowałem ogromne powierzchnie w dewelopperce dawno temu tytanem - cudo ale jest i ale. Kolorów tym nie zrobisz chyba że okleisz pół sufitu.Reszta oczywiscie też do oklejenia.Pytanie jak odetniesz kolor na futrynie? wszystko wręcz idealnie musi być okryte a i tak wychodzi lipa.Dobry wałek i wprawna ręka załatwia temat wręcz bezstresowo.Tam na dewelopperce to inna gadka - idzie jeden osłania okna i jazda.Malarz musi mieć machę i okulary oraz bardzo dokładnie odkurzoną posadzkę bo inaczej pistolet podniesie kurz. W remontach przy dokładności i kolorach wysiada wszystko.

Witam, mam kompresor firmy Graco. Model XR9. zapłaciłem za niego 4,5 tyś netto. maluję farbami takimi jak caparol i flugger. Zużycie na tym filmiku wyniosło 350ml/m2. Wałkiem było by to jakieś 220ml/m2

malowałem halę 900m2 z dwoma pomocnikami, którzy podstawiali tylko wiadra i przepychali rusztowanie w 9 h a więc 100m2/h. Wałkiem musiałbym malować to jakieś 3 dni w 3 osoby. Jak widac nie mam maski bo zapylenie było minimalne. Okularów również nie potrzebowałem może z racji tego że miałem lancę, która przesunęła dysze od mojej głowy o jakieś 80cm. Jest to agregat "amatorski" ale z tym lepszych. Hala to nie mieszkanie inwestora ale i tam malujemy agregatem. Malowanie wstępne czyli naniesienie niewielkiej ilości farby na ścianę agregatem. W ten sposób potrafię pomalowac 400m2 w ciągu soboty. Sufit jeżeli nie jest malowany w kolorze ściany po uprzednim pomalowaniu go w odpowiednim kolorze oklejam kurtyną z taśmą klejącą o szerokości 55cm. Idzie szybko. Drugie malowanie z walka po montażu podłóg, listew i drzwi. Kurtyna na rolce ( antychlap Hardy) kosztuje 4,5zł netto 20mb więc koszt niewielki. Agregatu używam rónież do gruntowania powierzchni pod malownie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na zapytanie googla "wypożyczalnia agregatów malarskich rybnik" 1 wynik (poza reklamami)

http://www.agregatmalarski.pl/pl/wynajem

na użytek własny zdecydowanie taniej wypozyczyć na raz niż kupować dobrą maszynę za 5k netto :) a te tańsze zabaweczki to niestety zabaweczki, namiastki malowania agregatem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupilem kompresor w Lidlu, poki co czeka..... zobaczymy jak bedzie.

Natomist moge polecic walek do malowania z Lidla, ten ze zbiornikiem w w "raczce" podajacy farbe na walek od srodka.

Bardzo czyste malowanie, przez 2 dni wymalowalem poddasze 80 m2 (5 pomieszczen) praktycznie bez smug, bez drabiny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 4 months później...
A nie lepiej wynająć agregat? Ja tak zrobiłem i prace poszły bardzo szybko. Co do oklejania to wcale nie jest duży koszt, a oszczędzasz czas na sprzątaniu i samej pracy. Ja malowałem agregatem W 117, rewelka :) Wałkiem to się malowało kiedyś, a przy takim metrażu to życzę powodzenia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Małe pistolety do malowania to lipa,mam taki i jak próbowałem nim robić ,to bardzo szybko zmieniłem na wałek ,zastanawiam się nad kompresorem ,który będzie przydatny do wielu innych spraw oprócz tego .jeśli chodzi o wałki ,to ja kupuję zawsze taki za 30 zł 23 cm szerokości z wełny owczej czy jakoś tak ,wytrzymują mi dosyć sporo metrów ,reszta zależy od wiedzy i umiejętności malującego .Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...