Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kampania wyborcza ...


Chef Paul

Recommended Posts

yarpenowski, z wieloma tezami postawionymi przez Ciebie nie sposob sie nie zgodzic. Ja jestem zwolennikiem PiS, ale nie identyfikuje sie ani z fanatyzmem religijnym, ani nie uwazam, ze jako jedyny posiadam licencje na patriotyzm. Mysle, ze w Polsce panuje obecnie moda na wrzucanie wszystkich do worka z napisem "anti-PiS" i "PiS". W rezultacie do tych samych workow trafia mnostwo ludzi, ktorzy maja ze soba bardzo niewiele punktow stycznych.

Dosc ciekawy wpis, chociaz oczywiscie uproszczony, na temat naszego polskiego piekielka znalazlem tutaj

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wierzch, niestety, nastąpiła ogromna polaryzacja Polski. Jeśli nie jesteś z PIS musisz być z PO, jeśli nie jesteś z PO - musisz być z PIS. No, ew. możesz być jeszcze z SLD - ale wtedy jesteś komuch lub z PSL - wtedy wieśniak. Powiesz coś w obronie jakiegoś aspektu ich działań - już jesteś uznany za jednego z nich. Zaczynam się czuć nieswojo - kiedy próbuje się mnie na siłę do czegoś zakwalifikować czy zaszufladkować. A ja niestety nie pasuję.

 

Znam kilka starszych osób, chudzących regularnie do kościoła, celebrujących święta kościelne a jednak głosujących na SLD. No i problem mają tacy szufladkujący - czy to nasz Polak-katolik, czy komuch (chyba komuch bo interes partyjny ważniejszy niż wyznaniowy). Ja takiego problemu nie mam - znam ich, wiem czego się po nich spodziewać, jestem świadom ich dobrych i złych cech (oczywiście w mojej ocenie) - nie muszę ich przydzielać "z rozdzielnika" do swoich czy innych.

 

We wpisie, który podałeś niestety taki podział istnieje - gruba kreska. To zmusza do opowiedzenia się po którejś stronie - a ja takiego zamiaru nie mam. W mojej opinii jakieś rozliczenie powinno być dokonane, jednak nie w sposób jaki proponowali ówcześni zwolennicy rozliczeń. Jestem więc zwolennikiem, czy przeciwnikiem ?

 

Jesteśmy stety/niestety narodem dyskutantów - w każdej sprawie tworzymy podziały, sprzeczamy się dla samej idei sporu, nie potrafimy słuchać argumentów innych i przyjmować ich racji jeśli ja mają. Moja prawda jest bardziej "mojsza" niż Twoja. Uwielbiamy wprost narzucać innym swoje rozwiązania, decydować za innych, wypowiadać się w imieniu "wszystkich Polaków". Co gorsza te spory zwykle dzielą nas na trzy w miarę równe części - "za", "przeciw" i "nie wiem". I z naszej historii niestety nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków - mądry Polak po szkodzie niezbyt się sprawdza.

 

To są te nasze narodowe przywary. Oczywiście dla równowagi mamy też dużo cech pozytywnych.

 

Mam pod oknem sklep spożywczy gdzie wczesnym ranem, późnym wieczorem i w dni wolne stoi zawsze grupka panów, amatorów napojów wysokoprocentowych, którzy toczą ze sobą spory na tematy wszelakie, nie ważne czy się na tym znają czy nie. Każdy Polak jest najlepszym specjalistą od medycyny, polityki, sportu i motoryzacji i wszelkich rzeczy innych.

Edytowane przez yarpenowski
lierówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yarpenowski, nic dodac, nic ujac.

Uwazaj na siebie, bo zdaje sie, ze stoisz pomiedzy dwoma barykadami.

...

... coś jednak mnie się wydaje, że tutaj więcej takich osób "pomiędzy" :) (oczywiście nazywanych przez niektórych "jedynie słusznych" za bezideowców i gorzej) :) ;)

 

z "bezpartyjnymi" pozdrowieniami pozostaję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'

 

Oczywiscie, oczywiscie.

 

Chyba tylko mi sie snilo, ze zaliczylam slowa * idiota * - ciekawe czemu nie * idiotka* - poza tym wszystko ok .

 

-

 

Roznice i podzaily sa czyms naturalnym .

 

Nienaturalna byla w Polsce przez ostanie lata jednostronna p r o p a g a n d a jakoby to prezydent byl odpowiedzailny , malo tago, kreowal jakies zle fluidy oraz anachroniczny patriotyzm ,

 

Nie mowilo sie jakos o wynikach ekonomicznych - oprocz stwierdzenia , ze kryzys Polske ominal, co w dobie globalnej wioski i gospodarki jest niepowazne - wydaje sie, ze nagonka na prezydenta to byla swieca dymna zakrywajaca pogarszajaca sie sytuacje ekonomiczna .

 

-

 

Wszelkie proby zwrocenia uwagi na p r o b l e m y - przede wszystkim bezpieczenstwa energetycznego , zmian technologicznych zachodzacych na swiecie - konczyly sie wyzwiskami .

 

Pare watkow na tym forum doskonale to obrazuje i super , ze mozna sobie je przypomniec .

-

Chyba . Zaraz sobie sprawdze hi hi hi .

Edytowane przez barakuda1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://forum.muratordom.pl/images/misc/quote_icon.png Napisał wierzch http://forum.muratordom.pl/images/buttons/viewpost-right.png

yarpenowski, nic dodac, nic ujac.

Uwazaj na siebie, bo zdaje sie, ze stoisz pomiedzy dwoma barykadami.

...

... coś jednak mnie się wydaje, że tutaj więcej takich osób "pomiędzy" :) (oczywiście nazywanych przez niektórych "jedynie słusznych" za bezideowców i gorzej) :) ;)

 

z "bezpartyjnymi" pozdrowieniami pozostaję :)

Głos rozsądku jest dla ideowców równie niewygodny i niebezpieczny jak otwarta deklaracja przynależności do innej frakcji politycznej.

Tych rozsądnych, niezdeklarowanych bezkrytycznie nie daje się kontrolować.;)

Na zdeklarowanych "wrogów" można znaleźć haka.

Z głosem rozsądku trzeba dyskutować, a to znacznie trudniejsze niż machanie przed oczami hasłami ideowymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślę, ze w perspektywie lat społeczeństwo laickie łatwiej ulegnie islamizacji niz społeczeństwo, w którym dominuje (oczywiście na zdrowym fundamencie, bez patologii) inna konkurencyjna religia

Pozdrawiam

I tu się nie zgodzę. Abstrahując od mojej wiary, wydaje mi się, że laickie społeczeństwo trudniej przyjmie jakąś wiarę, niż społeczeństwo wierzące. Innymi słowy - jak ktoś ma potrzebę wiary a rozczaruję się jedną, to może szukać pociechy w innej. Człowiekowi bez potrzeby wiary, każda jest obojętna. I druga strona tego medalu - wszystko, co jest narzucone odgórnie-rodzi opór. Ten opór może się różnie przejawiać, nawet budową meczetów..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się nie zgodzę. Abstrahując od mojej wiary, wydaje mi się, że laickie społeczeństwo trudniej przyjmie jakąś wiarę, niż społeczeństwo wierzące. Innymi słowy - jak ktoś ma potrzebę wiary a rozczaruję się jedną, to może szukać pociechy w innej. Człowiekowi bez potrzeby wiary, każda jest obojętna. I druga strona tego medalu - wszystko, co jest narzucone odgórnie-rodzi opór. Ten opór może się różnie przejawiać, nawet budową meczetów..

 

-

 

Nic z tego nie roumiem.

 

Opor ma sie objawiac budowa meczetow ?

 

 

W Stanach nawet w malych miejscowosciach jest wiecej kosciolow i zborow protestanckich niz budynkow rzadowych - te sa tylko w duzych miastach - wiec ich budowa mialaby byc oporem przeciwko komu i czemu ?

 

-

Edytowane przez barakuda1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... I z naszej historii niestety nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków - mądry Polak po szkodzie niezbyt się sprawdza.

...

 

....

I tak od czasow Kochanowskiego, ktory pisal: "Nowe przysłowie Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
I tak od czasow Kochanowskiego, ktory pisal: "Nowe przysłowie Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi."

No chyba, że pochodzi z Pragi i do Ameryki wyemigruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...