Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Myślę, że Jarosław Kaczyński jest sam takim mitem i legendą.....


BOHO

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 51
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

Piszę o kimś (czyli o Jarosławie Kaczyńskim), kto chce innym organizować ludziom życie - co mają robić, jak mają myśleć itp a nie wie jak to jest organizować życie dla paru osób (czyli własnej rodziny).

 

 

 

 

czyli chciałbyś aby Prezydent RP organizował życie obywatelom, czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piszę o Prezydencie RP chcącym organizować życie obywatelom, a to jednak różnica.

 

Jeśli przeczytasz dokładnie mojego posta zobaczysz, ze pisałem o tym, ze chciabym prezydenta "którego prezydentura skupiona będzie na rozwiązywaniu problemów ludzi", na tworzeniu takich rozwiązań systemowych, które pozwolą im łatwiej i spokojniej żyć. Zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio - nie przeszkadzając w tym rządowi, który ma większe pole do popisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio - nie przeszkadzając w tym rządowi, który ma większe pole do popisu.

 

czyli Prezydent ma siedzieć cicho i z góry akceptować wszystkie pomysły rządu?

W przypadku Prezydenta Komorowskiego niestety tak będzie,

i jeśli tak, to w ogóle powinniśmy odebrać Prezydentowi prawo głosu, a wtedy to najlepszym rozwiązaniem jes likwidacja tego urzędu, niepotrzebne koszty.

, prezydent powinien być twardy i mieć swoje zdanie, przypomnę że Prezydent

Lech Kaczyński kilkakrotnie miał inne zdanie jak rząd Pisu, Komorowski jest za miękki,

jeśli już miałbym wybierać mniejsze zło to chyba wolałbym Sikorskiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskryminacja ze względu na stan cywilny to też dyskryminacja. ;)

 

Nie bedę sie wypowiadac, który z nich bardziej zna życie, bo osobiście znam "życiowych" kawalerów i niedzielnych ojców, więc dla mnie nie ma to znaczenia. Faktem jest, że prezydent kawaler to kłopotliwy obiekt dla protokołu dyplomatycznego, który jest rozpisany z uwzględnieniem roli pierwszej damy albo małżonka w czasie oficjalnych wizyt.

 

No i zapytam przewrotnie: a dlaczego niby Jarosław miał nie kandydować, skoro jest współtwórcą i szefem jednej z największych sił politycznych? Co miał zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli Prezydent ma siedzieć cicho i z góry akceptować wszystkie pomysły rządu?

 

Bold nie będę jednak odpowiadał na Twoje posty, ponieważ Twoja interpretacja tego co piszę jest dla mnie co najmniej dziwna - Ty się nawet nie starasz przeczytać i zrozumieć tego co napisałem - Ty jedno czytasz, a drugie rozumiesz.

 

Czy pisałem o siedzeniu cicho i akceptacji wszystkiego ? Nie. Pisałem o nieprzeszkadzaniu w przypadkach "takich rozwiązań systemowych, które pozwolą im łatwiej i spokojniej żyć".

 

Na przyszłość prośba - przeczytaj trzy razy, poproś kogoś, żeby pomógł Ci zrozumieć - i dopiero wtedy odpowiadaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskryminacja ze względu na stan cywilny to też dyskryminacja. ;)

 

Nie bedę sie wypowiadac, który z nich bardziej zna życie, bo osobiście znam "życiowych" kawalerów i niedzielnych ojców, więc dla mnie nie ma to znaczenia. Faktem jest, że prezydent kawaler to kłopotliwy obiekt dla protokołu dyplomatycznego, który jest rozpisany z uwzględnieniem roli pierwszej damy albo małżonka w czasie oficjalnych wizyt.

 

No i zapytam przewrotnie: a dlaczego niby Jarosław miał nie kandydować, skoro jest współtwórcą i szefem jednej z największych sił politycznych? Co miał zrobić?

 

Czy ja go dyskryminuję i zabraniam startować ? Niech robi co chce, mam to głęboko w ... sercu (copyright by Pepeg).

Ja piszę jakiego ja wolałbym prezydenta - mogę ? Wolałbym też takiego, który wyciąga wnioski z historii, kultywuje tradycje i obyczaje, ale też tworzy rozwiązania na przyszłość. I mógłbym sobie tak pisać i pisać ... kto zostanie wybrany to inna sprawa.

 

Oczywiście również znam kawalerów bardziej zaradnych od ojców. Dlatego ja wolałbym takiego, który z sukcesami pełni swoją życiową funkcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bedę sie wypowiadac, który z nich bardziej zna życie, bo osobiście znam "życiowych" kawalerów i niedzielnych ojców, więc dla mnie nie ma to znaczenia. Faktem jest, że prezydent kawaler to kłopotliwy obiekt dla protokołu dyplomatycznego, który jest rozpisany z uwzględnieniem roli pierwszej damy albo małżonka w czasie oficjalnych wizyt.

 

Wlasnie, zonaty prezydent moze tez byc klopotliwy i niekoniecznie wzbudzac zaufanie do swojej odpowiedzialnosci i umiejetnoscia panowania i organizowania sobie zycia (patrz przypadek Francji ;) ).

 

Co do protokolu, to mozna ustanowic tzw. honorowa Pierwsza Dame lub w przypadku oficjalnych obiadow lub kolacji gosci moze podejmowac czlonkini rodziny ( byl taki przypadek w USA, gdy prezydent byl kawalerem, honory Pierwszej Damy pelnila jego siostrzenica).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...