Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

prawie wróciłam do żywych - jeszcze tylko jeden dzień ogarniania i spokój ;)

A co tak Justyś ogarniasz?

 

Jak kociak?

Aniu a w pracy, końcówka miesiąca jest wyczerpująca, ale ta wyjątkowo :rolleyes: pierwszy raz jak tu pracuję wzięłam pracę do domu, wykłócając się o to z szefową, bo nie chciała mi pozwolić pracować w weekend :rolleyes:

 

Jutro mamy misję Prinsiorek, wozimy go na płukanie, wysikuje kamienie do badania :sick:

w zeszłym roku nie zdążyłam, w tym mam dwa w cenie jednego :D :cool:

 

http://home-you.com/images//bigger/9489.jpg

 

cena jednostkowa 69 zł, do jutra promocja, produkt tańszy lub w tej samej cenie za 1 zł. 70 zł i mam dwa pojemniki :wiggle:

Reni to będzie moja pierwsza jako gospodyni wigilia :wiggle:

 

od miesiąca myślę nad menu ;)

 

Na razie wiem, że będzie:

 

- barszcz czerwony z uszkami lub krokietami

- bliny z łososiem wędzonym i śmietaną

- karp (fuj ja nie lubię :p )

- łosoś pieczony (?)

- śledź po kaszubsku

- śledź pod pierzynką

- zupa z makiem

- pierogi z kapustą i grzybami

- ciasto wiewiórka lub piernik

- sernik czekoladowy z malinami

- deser znajdy gajowego lub tiramisu

Edytowane przez Venus_m

moich kotek choinka w ogóle nie interesuje, na szczęście. Natomiast mojej siostrze nic nie zostało w zeszłym roku z choinki, bombki poszły jako pierwsze ale potem nawet najdrobniejsze dekoracje pozdejmował Fernandek - jej kot z ADHD :)

tak więc co kot to inaczej ...

Moim zdaniem, jak kot traktuje rzeczy na co dzień tak pewnie i potraktuje choinkę. Moje się słuchają i raczej respektują zakazy, więc nie było problemu. Z wielkim zainteresowaniem zapoznawały się z choinką, później próbowały pozaczepiać bombki, ale im nie pozwoliłam to przestały i był spokój. Bardzo za to lubią pod choinką leżeć. Myślę, że jak kotki nie są szczególnie psotne to i z choinką będzie ok. Wiadomo, że cenne bombki warto powiesić wyżej. O! Przypomniało mi się - jeden mój kotek upodobał sobie słomiane ozdoby, podkradał je z choinki i chował po kątach :) Wiele kotów miałam i wiele choinek - bilans na razie: 0 strat i stłuczonych bombek :D Myślę, że jak kotek się uprze na rozrabianie przy choince to żadne patenty nie pomogą.. można tylko przywiązać choinkę by całej nie zwalił..

 

Ależ się męczy ten Twój biedny koteczek... Szkoda go..

 

mmmm.. już menu wigilijne... :rolleyes: super! Mam ochotę wielką w tym roku na święta... stroić, szykować, gotować... ach :) Ale najpierw śliczna jesień :)

Hej Justyś :bye:

 

Bosze Ty już masz menu :o:o:o

Chyba skopiuję, a potem ubłagam o przepisy :lol2:

Ja też zamierzam zrobić wigilię :rolleyes: - a nie mam jeszcze nic począwszy od talerza, przez garnki, na meblach i podłogach skończywszy - ciekawa jestem czy się wyrobimy ;)

 

 

 

 

Co do sypialni - masz naprawdę fajny układ :yes:

Ja bym nie rezygnowała z tapicerowań - a z drzwi szczególnie - daj nam zobaczyć tą cudną realizację :cool:

Zagłówek zrobisz po prostu w spokojniejszym wydaniu

 

Buziaki zostawiam :hug:

Justynko moja rada jest taka, a to ze względu na to, że twoje kotki sa jeszzce bardzo młodziutkie

 

 

choinkę przywiąząc do sciany, sufitu czy czegos tam, tak ażeby nie przewrociła się jak kotek na nia skoczy, bo uważam to za nieuniknione w przypadku małych kotków :yes:

na dole powiesić nie tłukacy sie bombki z Ikei :yes:

 

Nie ma co liczyć, ze akurat Twoje kotk nie zainteresują sie choinką, ja mam cztery i każdy z nich jak był maly bawił sie bombkami na choince, tera im się nie chce, tylko najmłodsza Migotka czasami łapką dotknie bombkę, ale delikatnie, tak , że nic sie nie dzieje :)

suuuper :) bardzo dziękuję za rady :hug:

 

poczytam, pomyślę jeszcze jak to zrobić, mi dom od zawsze kojarzył się z choinką żywą i kominkiem i nie chcę z tego rezygnować ;)

 

Nie ma się co wstydzić, że menu jeszcze nie macie, ja uwielbiam myśleć co ugotuję i plany robię na x miesięcy przed. Myślę, że na wigilię jest optymalnie, nie za dużo, nie za mało :wiggle:

 

barszcz ugotuje teściowa bo robi dobry, ja to w ogóle zup nie gotuję więc się za to nie zabieram, krokiety zrobię ja. Moja mama zrobi śledzia po kaszubsku i pomoże mi z tym pod pierzynką (fajny przepis kolorowy, wygląda jak tort tylko ze śledziem) :D Zatrudnię ukrainkę to mi zrobi pierogów (mam już sprawdzoną). Łosoś, karp, bliny sama zrobię i ciasteczka też sama. Zupa z makiem sama, tylko muszę się nauczyć domowy makaron robić :stirthepot:

Justyś - uświadomiłaś mi że i u nas Wigilia będzie w tym roku. Tzn nie ze w ogóle będzie tylko, że u nas w domku :lol2: Bo moja rodzina zapowiedziała, że teraz to chyba przez conajmniej 10lat z rzedu będe robic bo wcześniej wymigiwałam się metrażem mieszkania i brakiem prawdziwego stołu z prawdziwymi krzesłami :rotfl: Teraz juz nie ma to tamto i czas najwyższy zacząć snuc plany , zwłaszcza kulinarne )

 

Pozdrawiam

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...