Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

No jakie przepraszam :bye: helloł! ważny temat.

 

Osłonka ostatniego zęba - jeszcze nie jestem taka mondra i nie mam ósemki, mam od zawsze martwy (leczony kanałowo), a korzeń za słaby na porcelanę :rolleyes: co dwa lata powtórka z rozrywki, ale wiecie muszę mieć hamerykański zgryz na moją delegację w krakał poza tym ja nie umiem chodzić z rozmemłanym :p zębem.

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki Dziewczyny (syćkie razem). Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej bo dzisiaj tragedia. Venus, rana niewielka, ładnie zaszyta ale wygolony kociak to straszny bidulek. Nie masz ósemek? To się ciesz, oby Ci nigdy nie wyrosły, sam kłopot w 99% :).
Nie masz ósemek? To się ciesz, oby Ci nigdy nie wyrosły, sam kłopot w 99% :).

 

Oj tak, niestety, moje dwie też do wyrwania (dwóch się już pozbyłam), czekam na dogodny moment i odwlekam w czasie, ile się da :rolleyes:

Ja już szczęśliwie ósemki mam za sobą.

Pod narkozą usuwane :sick:

A ja z jednej strony na dole miałam drugą "8", tzn dziewiątkę i już jej nie mam (póki co mój jedyny), ale okazało się że bez niej zębom jest odrobinę za luźno.... ;)

No dobra :D Do komputerowego kupiliśmy lampę na tripodzie, chciałam taką od zawsze ale już prawie dwa lata stoi tymczasowo lampa z pokoju środkowego z dziecięcym abażurem. Ja tak mam, że mnie nic nie denerwuje, ale jak zacznie to koniec, więc lamentowałam że w ten natychmiast musimy zmienić lampę :rolleyes:

 

Wymęczę jeszcze męża o plakat :wiggle: No i niedługo mam nadzieję złożymy zamówienie na drewniany blat do komputerowego, bo chwilowo są dwa biurka z ikea każde w innej okleinie...na szczęście jasnej :rotfl:

likwidacja osemki zakończyła się 7 szwami, delirką w aptece tuż "po" i kwadratową gębą przez półtora tyg.

stary nigdzie nie chciał ze mną chodzić, bo taka ładna kolorowa byłam, że na niego patrzyli jak na oprawcę i sprawcę zasinienia. no i przez tydzień żywiłam się gerberami wyłącznie bo buzi nie byłam w stanie otworzyć...

ugh

:sick:

 

Kot mi dyszy od zabawy :lol2:

 

Czyżby biegał za laserem? Tak ma mój maluch, bo Ziuta już wie, że to zabawka, więc kładzie się i czeka, aż laserowy punkcik raczy do niej "podejść". :rolleyes:

dokładnie :yes: Tylko trzymam z góry coby po oczach nie świeciło więc ręka boli mnie, a Princek dyszy ;)

 

myślałam ze może jest jeszcze jakas inna zabawka ktora tak działa na kota ..podczas Sylwestra u kuzyna widziałam jak działa to na kota i ze może on mieć zadyszkę ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...