Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje

[Venus_m]

przeca nie mówię, że nie było, bardziej mnie koszule interesowały i gwoździe tapicerskie

[reni1980]

a czemu koszule?????????

[narendil]

Cześć smarkula

[Venus_m]

Reni lubię jak facet ma dużo koszul

 

Andżela nie fikaj

[narendil]

Andżela nie fikaj

Kto? Ja?

Nie mam pończoch, żeby nogami fikać

[ivy17]

takie garderoby są fajne, ale jak nie ma w nich dużo ubrańi jest wielka przestrzeń inaczej jak w ciucholaku

[Venus_m]

no no u mnie garderoba Zieniowa to na pewno nie jest, bardziej jak w ciuchmandzie

[Ilona Agata]

Ja też czekałam na ten odcinek . I widzę, że nie tylko ja ze względu na mieszkanie Zienia .

Mieszkanie widziałam już w jakieś gazecie, więc w sumie byłam przygotowana na to, co zobaczę. Dlatego kiedyś pisałam u Reni, że alcantara z Zieniem mi się kojarzy, to przez tę garderobę . Adidasów nie widziałam, natomiast białe i błękitne koszule tak - a ja głupia myślałam, że mój mąż ma dużo i trochę mnie zastanowiło, po co komu aż tyle koszul w tym samym kolorze?

Jakby ktoś chciał zobaczyć pomysły Zienia na trochę inne wnętrza, to proszę:

http://www.domplusdom.pl/wnetrze/loft-skandynawsku

[Justka_krk]

też mnie zastanowiło po co mu prawie 2 pałąki koszul w jednakowym odcieniu - odpowiedź, 'bo może' jakoś mnie nie przekonuje;).....i tak jak Ilonka zmieniłam zdanie odnośnie ilości koszul mojego M. - przy Zieniu to bidulek taki, że aż wstyd .... (ale mam coś wspólnego z Zieniem - koszule M. w szafie tez wieszam kolorami i odcieniami :lol2: ).....

[Venus_m]

Ilonka

 

można mieć tyle w jednym kolorze, ja np mam chyba 6-7 białych. powód? lubię białe koszule, często noszę i zdenerwowałabym się gdybym na okrągło musiała pamiętać o ich praniu

[reni1980]

Reni lubię jak facet ma dużo koszul

 

Andżela nie fikaj

 

ja lubię jak facet jest dobrze ubrany, ale nie musi mieć koszuli, mój raczej nigdy nie będzie ich nosił na codzień

[duś1719506024]

Ilonka

 

można mieć tyle w jednym kolorze, ja np mam chyba 6-7 białych. powód? lubię białe koszule, często noszę i zdenerwowałabym się gdybym na okrągło musiała pamiętać o ich praniu

nasza dwójka ma w sumie 47 koszul... jak się zbiorą do prasowania, to powtarzam sobie dzielnie "jestem oazą spokoju..." hihi

[Venus_m]

Duś to ja wymiękam ja mam pewnie ok 15.

[Venus_m]

Mailuje zawzięcie z dwoma sklepami odnośnie mechanizmu do rolety rzymskiej, więc temat co raz bliżej skoro nawet napisałam

[illusjon]

Oj kobiałki

 

Mój ma jakieś 50-60 koszul. Teraz to spoko bo są i niebieskie i błękitne i fioletowe, szare, granatowe i nawet jedną czy 2 ma w różu (to z czasów jak w agencji brylował) no i są gładkie i w pasy i w kratki i w kropki.

 

Ale jak go poznałam to miał ok 35 koszul i tylko gładkie błękitne.

 

Powiedziałam mu, że jak się nie wyrobi i nie zacznie nosić innych kolorów czy chociażby deseni, to mnie od tego wielkiego błękitu robi się niedobrze i, że do tego czasu będzie sobie koszule sam prasował..

[zizi1978]

Ja też załapałam się na apartament Zienia:rolleyes: Piękny jest, choć mi akurat jego garderoba się nie podoba..... Jesu tyle koszul Wasi faceci mają.....ja bym oszalała z prasowaniem tego:bash: Venus bedziesz sama szyła roletę?

[Venus_m]

Ilutek no to powodzenia, my prasujemy każde sobie i to od potrzeby Zeszłabym jakbym miała stanąć i 20 koszul uprasować.

 

Zizi tak

[zizi1978]

Pamiętam, że jak kiedyś mieszkałam u tesciów, to oni mieli na wyposażeniu taką starą hamerykańską suszarkę do ubrań. Żarło to prądu co niemiara, ale po 40 minutowym suszeniu koszule męża nie wymagały prasowania:) Zreszta pozostałe ubrania również. Obieciałam sobie, że kiedyś kupię sobie taką suszarkę i będę miała prasowanie z głowy:wiggle:Venus zdolniacha z Ciebie. Koniecznie pokaż rezultat prac:)

[Venus_m]

Tia taka ze mnie zdolniacha jak z tapicerowaniem fotela

 

Na pewno pokażę zobaczymy tylko czy będzie czym się chwalić

[nicol21]

illusjon dobra motywacja dla męża! ale tyle prasowania..... moja chłopina jest inżynierem i nie musi sie stroić na codzień i na szczęście to co ma prasuje sam, no chyba że nie chce się za niego wstydzić to mu uprasuję co trzeba.... i jeśli mi się chce. Ja mam trochę koszul, ale jako ze dress code jest ok to nie biegam w nich codziennie... a jak już kiedyś pisałam za prasowaniem nie przepadam!