Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ilonka hmn...ja też :lol2: ale to dlatego, że na walentynki wolałam talerzyki deserowe z kulkami :lol2: a kwiaty zawsze wstawiałam w dzbanek :lol2:

 

Jestem nie kwiatowa od zawsze, ale pora to zmienić, bo zaczynają mnie kwiaty we wnętrzach prześladować.

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ilonka hmn...ja też :lol2: ale to dlatego, że na walentynki wolałam talerzyki deserowe z kulkami :lol2: a kwiaty zawsze wstawiałam w dzbanek :lol2:

 

Jestem nie kwiatowa od zawsze, ale pora to zmienić, bo zaczynają mnie kwiaty we wnętrzach prześladować.

 

Ja uwielbiam cięte kwiaty (nie mylić z doniczkowymi i pracami w ogrodzie :no:).

Edytowane przez Ilona Agata

:lol: jaki wyrzut ;)

 

Ja zamiast kwiatów wolę rafaello i zawsze kiedy mam ochotę mąż to czuje w podświadomości i wracając z zakupów takie mi przynosi :rolleyes:

 

Mogę zaapelować jednak z Tobą, bo przecież kwiaty też są miłe: Panowie kupujcie swoim kobietom czasem kwiaty bez okazji! Ba! mogą być nawet samodzielnie zerwane :hug:

Oooo, mam to samo z kwiatami. Jak się z M. poznalismy, to nie lubiłam... Powiedziałam mu, no i się utrwaliło :p A ostatnio zaczęłam się przekonywać, pod wpływem hamerykanckich inspiracji oczywiscie :p:p:p Tylko wazonu nie mam... ostatnio dostałam kwiatka, to w karafce stał :lol2::lol2::lol2:

 

W Pepco są proste szklane wazony, to sobie pewnie kupię i tak będzie stał pusty i wymowny :p

 

Tylko niestety u nas w mieszkaniu bardzo ciepło, więc kwiatowe główki szybko w dól lecą :( na szczęscie znam magiczny sposób z zaparzaniem, co je ratuje, tylko zajmuje trochę czasu :)

Robisz tak - jak Ci kwiatki zaczynają więdnąć, to gotujesz wodę w czajniczku. W czasie gotowania ostrym nożem (nie nożyczkami i nie sekatorem) przycinasz łodyżki swoich kwiatków pod jak największym skosem. Jesli łodyga ma takie zgrubienia/węzełki - np. róża w miejscu gdie wyrastają liscie, to tniesz zaraz powyżej tego zgrubienia, liscie odrywasz oczywiscie (jesli jeszcze nie są oberwane). Nalewasz wodę do szklanki lub kubka ;) Polecam zwykłą przezroczystą szklankę lub kubek o białym wnętrzu. Następnie do tej wody, o temperaturze niemal 100C (uwaga - teraz będzie brutalnie) wkładasz koniec łodygi na głębokosć kilku cm, najlepiej w ten sposób, żebys widziała tę uciętą powierzchnię. Przyglądasz się dokładnie i widzisz, że z tego uciętego kawałka wylatuje mnóstwo malutkich bąbelków powietrza. Najpierw bardzo dużo, potem coraz mniej. Czekasz tak długo aż wylecą wszystkie (jak róża długa i z grubą łodygą to nawet z minutę czy dwie, nigdy nie liczę czasu). Jak już bąbelków nie ma, to kwiatka szybciutko wkładasz to nowej wody o temperaturze pokojowej, może byc nieco chłodniejsza. Może też być z odżywką Chrysal, ale nie jest konieczna. I już, naczynia przewodzące odblokowane, roslinka ciągnie wodę aż miło, wzrasta turgor i kwiatek stoi sztywno jak... :lol2::lol2:

Jesli masz kwiaty o delikatnych płatkach albo lisciach, to możesz jeszcze zrobić z serwetki taki ochronny kołnierz na czas zaparzania, żeby gorąca para wodna nie uszkodziła tkanek :)

matko ile roboty z jednym kwiotkiem :lol:

 

Dzięki, może skorzystam :hug:

 

Muszę się pochwalić, że nareszcie nasz Zamio z hollu się ogarnął. Straszny pijus z niego, odżywkę w niego ładowałam, taki spragniony chłopak. Liście o kilku tygodni ani nie więdną ani nie żółkną :wiggle:

Miedzi jeszcze bym zaufała, ale cukier... To nie są sposoby polecane przez florystki, w przeciwieństwie do zaparzania. Przecież ten cukier czy cola to tylko pożywka dla bakterii gnilnych :( Kwiatki się nim nie najedzą, one piją tylko wodę ;)

Aspiryna to nie wiem. Ponoć viagra dobrze działa, tylko ta cena :lol2::lol2::lol2:

zaczynają mnie kwiaty we wnętrzach prześladować.

 

ostatnio zaczęłam się przekonywać, pod wpływem hamerykanckich inspiracji oczywiscie :p:p:p

 

Zakładamy fanklub? :cool:

 

Robisz tak - jak Ci kwiatki zaczynają więdnąć, to gotujesz wodę w czajniczku. W czasie gotowania ostrym nożem (nie nożyczkami i nie sekatorem) przycinasz łodyżki swoich kwiatków pod jak największym skosem. Jesli łodyga ma takie zgrubienia/węzełki - np. róża w miejscu gdie wyrastają liscie, to tniesz zaraz powyżej tego zgrubienia, liscie odrywasz oczywiscie (jesli jeszcze nie są oberwane). Nalewasz wodę do szklanki lub kubka ;) Polecam zwykłą przezroczystą szklankę lub kubek o białym wnętrzu. Następnie do tej wody, o temperaturze niemal 100C (uwaga - teraz będzie brutalnie) wkładasz koniec łodygi na głębokosć kilku cm, najlepiej w ten sposób, żebys widziała tę uciętą powierzchnię. Przyglądasz się dokładnie i widzisz, że z tego uciętego kawałka wylatuje mnóstwo malutkich bąbelków powietrza. Najpierw bardzo dużo, potem coraz mniej. Czekasz tak długo aż wylecą wszystkie (jak róża długa i z grubą łodygą to nawet z minutę czy dwie, nigdy nie liczę czasu). Jak już bąbelków nie ma, to kwiatka szybciutko wkładasz to nowej wody o temperaturze pokojowej, może byc nieco chłodniejsza.

 

:eek::eek::eek: Horror!

Cześć Beatko :) :hug:

 

Napisz co u was, jestem ciekawa jak się siostrzyczki dogadują.

 

Stół będzie pasować :yes: biały faktycznie się rysuje.

 

Obrazek:

1) jeżeli pojedynczy to zrównany z górną linią kominka,

2) jeżeli kilka to może być wyżej, ważne aby trzymał jakąś kompozycję.

 

Zachęcam do odwiedzenia blogu forumowej Magdy http://www.homecreations.pl, całkiem niedawno pisała o galeriach ściennych, mnóstwo inspiracji i wersji tworzenia galerii ściennych.

 

P.S. Galeria ścienna to nie muszą być rodzinne zdjęcia, możesz użyć samych grafik albo jeszcze lepiej pomieszać.

Hm... No nie wiem ;) Ale mogłabyś skopiować swoją odpowiedź do mojego dziennika, wtedy będę ją miała "pod ręką", bo u Ciebie pewnie potem trudno ją będzie odnaleźć. 1589 stron! wow! Edytowane przez naberia

Migotko próbowałam zrobić zdjęcia foteli, ale na razie nie ma o czym mówić :no: dopóki mamy skład apostolski z listwami przypodłogowymi ;)

Wymigujesz się Dziewczyno:D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...