Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

w kwestii karmienia piersią to pytałam pod innym kątem niż wstyd, a raczej wstyd osób trzecich. Ja się czuję niekomfortowo w galerii jak mi się taka babka dosiada, co innego jak idę do koleżanki w odwiedziny zobaczyć dzidzię. Moja koleżanka nawet chciała wyjść, ale jej powiedziałam że nie mamy z tym żadnego problemu więc niech robi tak jak jej wygodnie :yes: wiecie to jest osoba którą znam, a tu mi się dosiada obca i wywala wszystko na wierzch :rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kwestii karmienia piersią to pytałam pod innym kątem niż wstyd, a raczej wstyd osób trzecich. Ja się czuję niekomfortowo w galerii jak mi się taka babka dosiada, co innego jak idę do koleżanki w odwiedziny zobaczyć dzidzię. Moja koleżanka nawet chciała wyjść, ale jej powiedziałam że nie mamy z tym żadnego problemu więc niech robi tak jak jej wygodnie :yes: wiecie to jest osoba którą znam, a tu mi się dosiada obca i wywala wszystko na wierzch :rolleyes:

 

Hejka

 

Venus Ty Zboczq :lol2::lol2:

 

jeśli chodzi o poród to chyba trochę przesadzacie, że każdy dotyka - jak już to przypadkowych 10 osób ogląda - ale dotyka tylko lekarz +położna....

Z drugiej strony obchód jest najgorszy - wejdzie 10 osób do sali a lekarz każe pokazać krocze - ale akurat studenci mnie nie wkurzają - w końcu gdzie się mają uczyć? na zwierzętach?

 

Z drugiej strony poród tak boli, że jak dla mnie mógłby między nogami stać Komorowski i Obama i jeść big macka a mi by to serio zwisało :)

Ja rodziłam 2 godz - tylko ale popękałam + mega nacięcie ... słyszałam położną po nacięciu, że mają zamknąć drzwi do sali obok gdzie jest cesarka bo mąż tej kobiety stoi i może się patrzyć...ale serio miałam to gdzieś - byle już był koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda pewnie masz rację :yes: pewnych rzeczy póki się nie doświadczy na pewno nie da się opisać jakby się zachowało, dla mnie na razie to masakra to co piszecie. Wiem, że poród ma boleć, ale i tak się nie da na to przygotować :p

 

Leia cholerko jedna :yes: jednak są zalety urządzania się powoli, szablon zawsze możesz dołożyć :yes: chociaż ile z nim roboty...wolałabym tapetę :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku dziewczyny jak czytam Wasze przejścia to też bym się zraziła. Ja rodziłam 13 i 8 lat temu w powiatowym szpitalu i złego słowa ogólnie nie mogę powiedzieć. Za drugim razem było lepiej, przez 5 lat wiele się zmieniło. Ale nie miałam w życiu tak, że mnie 10 osób oglądało i macało. A na obchodzie macali brzuch - czy się macica dobrze obkurcza , w krocze nikt nigdy nie zaglądał na sali ogólnej :jawdrop:

 

Co do karmienia - ja nie karmiłam prawie wcale, inni mogą karmić mi nie przeszkadza to wcale. Fakt, że czasem można się osłonić pieluszką, ale też raczej nie widuję matek z cyckami na wierzchu w centrum miasta czy restauracji. Chyba jakoś dyskretnie to robią.

 

Venus napisz mi jak będziesz miała mocowane to szkło w kuchni, moje pomierzone, ma się robić i Pani mi wciska lacobel bo jak ona zamocuje teraz szkło, jak oni to robią na kleju i trzeba było wcześniej żeby wpuścić szkło za blat żeby kleju nie było widać. To jej gadka. Dlatego pytam Ciebie, bo musze ją uświadomić, bo ma dobre ceny, ogólnie robią dobrze, tylko chyba ciut w miejscu stanęli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tu się zgodzę tak wygląda poród w szpitalu, ale ja byłam stanowcza i na obchodzie pokazałam sie tylko ordynatorowi, studenci za drzwi, a jak ordynator zapytał mnie dlaczego mam majtki to powiedziałam, ze proponuję mu aby zszedł z tego wysokiego łóżka i trzymał podpaskę w ręku, nic się nie odezwał i już mnie o nic nie pytał, po wyjściu ze szpitala mój maż usłyszał, ze gorszej baby nie widzieli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejo

Venuska ale spójrz na to z innej strony. Ile kobiet urodziło i ile to przeżyło - twoja mama, pewnie babcia, ciotki , kuzynki i koleżanki forumowe :D

ja jestem po dwóch porodach pierwszy traumatyczny a drugi lajcik :yes:, w trakcie mojego pierwszego porodu (gdzie ja ledwo żyłam) były dziewczyny co zaraz wstawały i śmigały po korytarzu szpitalnym i mówiły że mogły by rodzić zaraz drugie. Nie zrażaj się i myśl pozytywnie że u ciebie będzie właśnie dobrze, bo po co się negatywnie nastawiać. Zresztą jeszcze masz czas się stresować ;)

 

A co do karmienia mi tam nie przeszkadza goły cycek matki. Bardziej wkurzały mnie gołe hiszpanki na plaży, zaznaczam że młode i bardzo atrakcyjne. Ale w sumie moje chłopaki mogli się naoglądać na żywo hahahahahaa:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda słyszałam dokładnie to samo, podobnie przy nacinaniu że mega ulga a teraz aż mnie wzdryga na samą myśl.

 

Wiecie jak to jest ;) nie da się na wszystko przygotować, więc jak już kiedyś będę w ciąży to może i siłami natury będzie, moje biodra są szerokie więc mam nadzieję że lekko piardnę jak moja babcia przy porodzie i dziecko na świecie :yes: moja mama miała ciężkie porody, nastawiała się że drugi będzie lżejszy a ja się urodzić nie chciałam za Chiny, dopiero jak moja mama chciała cesarkę a mógł na to pozwolić lekarz prowadzący ciąże zaczynający dyżur od 6 stej rano to ja o 5:45 się urodziłam :lol2: Tak samo jak mnie ucho bardzo bolało, jak usłyszałam szpital od razu nie bolało tak bardzo :rotfl:

 

Reni bo im cholera łatwo mówić :lol2: gorszej baby nie widzieli :rotfl:

 

Mohjo wszystkie te przeżycia w żaden sposób nie wpływają na naszą decyzję, dzieci mieć chcemy, nie teraz jeszcze co prawda, ale na pewno będą...czy nasze czy adoptowane, nieważne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety, ja pyskata i na pewne rzeczy się nie zgodzę,

ale drugie dziecko rodziłam w prywatnym szpitalu, 2 położne i maż przy porodzie, no miód malina dziewczyny, bez porównania, żadnych obchodów, przychodzą do ciebie kiedy ty chcesz lub potrzebujesz, po porodzie przez pierwszą noc położna zabiera dziecko do siebie i przynosi tylko na karmienie aby matka mogła odpocząć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...