Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

na parterze mam mały pokój gdzie będzie biuro - na razie tam gołe białe ściany czasem pranie wieszam i mam orbitreka - więc jak pedałuję to nie chce żeby mnie każdy przechodzący widział
  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

będę czekała na fotki - ciekawi mnie jak z zew one wyglądają bo są chyba beżowe?

 

sa beżowe i są szare, ale te szare takie ala beż z szarym;) no myslę , ze bedzie ok

Jezu, ja myłam okna w czwartek. Mam sąsiada, który dopiero się urządza, w ogrodzie zainstalował sobie warsztat i tnie tam płytki. Wszystko oczywiście z wiatrem leci do nas. I już śladu nie ma po czystych oknach. Sąsiad wykańcza się sam, więc pracuje tylko w weekendy. Masakra.:bash:

 

Nasze okna też wyglądały masakrycznie :sick: - raz, że w ciąży nie mogłam myć, więc ponad rok nikt ich nie tykał (myte przed poprzednią Wielkanocą), dwa to nasza szafa pod schody była cięta na miejscu (żeby od razu przymierzyć czy wszystko gra do stopni) na zewnątrz i też wszystkie wióry prosto na okna leciały :(.

 

A o stanie okien świadczy fakt, że mąż się zdenerwował i zabrał się za ich mycie - normalnie takich rzeczy nie zauważa :no: :rotfl:.

A ja się zastanawiam, jak rozwiązują sprawę czystości w domu inne młode mamuśki?

Wiadomo, że w ciąży za dużo nie można - ja zrobiłam przed porodem generalne porządki, ale np. za okna się nie zabrałam :no:, a po porodzie nie ma kiedy?

Ilonka ale co za problem mieć czysto kiedy , małe dziecko dużo śpi a taka świeżo upieczona mama prawie cały czas siedzi w domu, ja w takim okresie miałam czysciutko bo nie miał kto bałaganić, dzis jeszcze dzieci dochodzą

Reni, już u mnie były, zdjęcie na świeżo, przed sprzątaniem:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?170389-Jak-urz%C4%85dzali%C5%9Bmy-mieszkanie-w-szeregowcu/page207&highlight=urz%C4%85dzali%C5%9Bmy

Nadal nie mamy szafy w łazience i uchwytów do tych wysokich drzwi (pozostałe na klik), bo Zobal nawala na całej linii :sick: :mad:.

A co z Zobalem jest nie tak? Właśnie się zastanawiałam, gdzie jest Zobal na tych zdjęciach, bo pamiętam, że pisałaś, że specjalnie na to czekacie.

 

Uchwyty miały być na koniec lipca, na początku sierpnia dzwonimy, a oni mówią, że nie opłaca się maszyny uruchamiać i czekają na więcej zamówień :o. Powiedzieli, że uchwyty będą pod koniec września, więc chcieliśmy cofać zamówienie (opłacone z góry :(), ale zadzwonili, że postarają się je zrealizować w ciągu dwóch tygodni. Teraz milczą. Ja nie mam czasu ani głowy ich poganiać.

 

Rozmawiałam z naszym stolarzem i stwierdził, że to standard, nawet przy zamówieniach hurtowych na kilka kuchni Zobal przeciąga realizację w nieskończoność.

Mówisz, że potem będzie gorzej? (pytanie retoryczne, bo wiem, że tak )

 

:yes::yes::yes::yes:

 

mój syna ogląda bajkę, nagle mu sie przypomni, ze siku chce, robi to w takim biegu, ze leje po podłodze i po nogach bo jeszcze w trakcie sikania ubiera majty, no masakra, albo uwielbia kozy wyciągać z nosa i wycierać w kanapę, dobrze, ze ze skóry, teraz go opieprzam za kazdym razem jak znajdę kozę, no ale jakiś czas też mi zajęło dojść do tego kto i jak to robi, pomijam zabawę zabawkami, ciągle jedzenie, picie i wycieranie stołu po jedzeniu, pomijam też to , ze mój syn za każdym razem jak wchodzi do kuchni musi każdą szafkę wymazać rękami, tyle razy go pytam po co to robi? duzo by jeszcze pisać ale po dzieciach to sprzątania masa, ale można też mieć wszystko gdzieś, oststnio moja teściowa mnie zapytała z niedowierzaniem dlaczego ja codziennie odkurzam, skoro ona raz w tyg.

A jakie chcesz tam uchwyty?

 

Male, kwadratowe, nie pamiętam dokładnie, chyba jakieś UKW, problem w kolorze, bo chcę brązowe, a nikt poza mną brązowych nie potrzebuje :).

:yes::yes::yes::yes:

 

mój syna ogląda bajkę, nagle mu sie przypomni, ze siku chce, robi to w takim biegu, ze leje po podłodze i po nogach bo jeszcze w trakcie sikania ubiera majty, no masakra, albo uwielbia kozy wyciągać z nosa i wycierać w kanapę, dobrze, ze ze skóry, teraz go opieprzam za kazdym razem jak znajdę kozę, no ale jakiś czas też mi zajęło dojść do tego kto i jak to robi, pomijam zabawę zabawkami, ciągle jedzenie, picie i wycieranie stołu po jedzeniu, pomijam też to , ze mój syn za każdym razem jak wchodzi do kuchni musi każdą szafkę wymazać rękami, tyle razy go pytam po co to robi? duzo by jeszcze pisać ale po dzieciach to sprzątania masa, ale można też mieć wszystko gdzieś, oststnio moja teściowa mnie zapytała z niedowierzaniem dlaczego ja codziennie odkurzam, skoro ona raz w tyg.

 

Reni, ja rozumiem (wiem), że jak młody podrośnie to dopiero będzie się działo, na razie jest tylko marchewka, którą je raz dziennie i wystarczy przetrzeć, a potem będą okruchy po ciastkach, roztopiona czekolada, kawałki chleba i inne cuda :rolleyes:.

 

U mnie w sumie czysto (mam codziennie czas na ogarnięcie chaty), tylko ja porównuję dom do czasu sprzed dziecka, rozumiesz, wtedy miałam czas kran pucować po każdej wizycie męża w toalecie, a teraz nie mam tego czasu, a nadal pucuję, oszaleć można, ale wiem, że to siedzi w mojej głowie i powinnam się opanować, bo prędzej czy później oszaleję, a moja rodzina razem ze mną (jak młody wkłada rękę do miseczki z marchewką, to ja najpierw wycieram to, co tą ręką upaćkał, a dopiero potem jego :bash: - wstydzę się tego, jaka ze mnie matka :oops:).

:yes::yes::yes::yes:

 

mój syna ogląda bajkę, nagle mu sie przypomni, ze siku chce, robi to w takim biegu, ze leje po podłodze i po nogach bo jeszcze w trakcie sikania ubiera majty, no masakra, albo uwielbia kozy wyciągać z nosa i wycierać w kanapę, dobrze, ze ze skóry, teraz go opieprzam za kazdym razem jak znajdę kozę, no ale jakiś czas też mi zajęło dojść do tego kto i jak to robi, pomijam zabawę zabawkami, ciągle jedzenie, picie i wycieranie stołu po jedzeniu, pomijam też to , ze mój syn za każdym razem jak wchodzi do kuchni musi każdą szafkę wymazać rękami, tyle razy go pytam po co to robi? duzo by jeszcze pisać ale po dzieciach to sprzątania masa, ale można też mieć wszystko gdzieś, oststnio moja teściowa mnie zapytała z niedowierzaniem dlaczego ja codziennie odkurzam, skoro ona raz w tyg.

 

Reni mój syn wyciąga z nosa i je - czaisz?

Tyle razy mu zwracałam uwagę i nic, aż mówię w końcu ze to takie obrzydliwe a on na to z pełnym przekonaniem: a mi smakuje!

ja do dziś pucuję kran:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

 

Ilonka niczym się nie przejmuj, ja czasem wolę zacząć najpierw sprzątać niż zrobić obiad dla siebie i męża:(

Jezu, Magda, pocieszaj mnie dalej, że z dziećmi można spać do 9 :cool:.

 

Mój to zazwyczaj 5:30 i rześki jak ta rybka :bash: (a kłądę go o 21-22). Myślałam, że dopóki nie nauczy się włączać tv samodzielnie, przez lata czekają mnie pobudki przed 6 :bash::bash::bash:.

 

Ilona Agata- mój syn przez lata wstawał po 5 :bash: było nawet takie poł roku (miał ok 3 lat) że wstawał ok 4 :bash: :bash: pamiętam, że opiekunka przychodzila do nas o 8 a mi wydawała się że już poł dnia minęło..;) nie muszę dodawać że ok 16 -17 zasypiałam na stojąco:rolleyes: teraz ma lat 9 i nadal wstaje (mówimy o czasie wolnym, weekendy i tak jak teraz wakacje ) pomiędzy 6-7 .. chodzi spać ok 21-21.30 taki egzemlarz.. próbowałam już wszystkiego meliski na noc, polożenia spać później ale nic z tego ..fakt tv i inne umie wlączać sam co tez oczywiście robi.. ale prawda jest taka , że ja już nie śpię bo denerwuję się, że tyle tv i komputera ogląda:bash: taki los matki (czasami;)

pozdrawiam:bye:

 

 

Venusko- konsola świetna- mnie się osobiście ten ,,blysk "u Ciebie bardzo podoba.. gdyby nie moje kute balustrady schodowe też bym o takiej myslała:rolleyes: ale i tak latarenki od Karolki przygarnęłam :wiggle: no i mam teraz to co pewnie skrytykujesz tj polączenie zlota ( części lamp, niektóre ozdoby etc..) ze srebrem.. ale trudno.. ponieważ b. lubię projekty Agnieszki Pudlik, a ona tak często łączy to bardzo się tym nie przejmuję (no może troszeczkę;) ale u Ciebie- extra!!

Reni mój syn wyciąga z nosa i je - czaisz?

Tyle razy mu zwracałam uwagę i nic, aż mówię w końcu ze to takie obrzydliwe a on na to z pełnym przekonaniem: a mi smakuje!

 

:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

 

przynajmniej ma je w brzuchu a nie na kanapie, myślę , ze wyrośnie z tego

Reni mój syn wyciąga z nosa i je - czaisz?

Tyle razy mu zwracałam uwagę i nic, aż mówię w końcu ze to takie obrzydliwe a on na to z pełnym przekonaniem: a mi smakuje!

 

No widzisz efi, a ja bym powiedziała: to lepiej, że je, a nie podkleja w różnych miejscach :wtf: :rotfl:.

Mój syn będzie miał ze mną p* :bash:.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...