Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ilonko kurcze porozmawiaj z mężem :yes: niektóre wasze anegdoty są śmieszne, ale pamiętaj że dziecko nie może stać między wami ono jest razem z wami :yes:

 

Jak mąż mówi, że chętnie zostałby w domu i posiedział z Robertem to powinnaś wykupić sobie w jakiś weekend SPA i byczyć się cały dzień najlepiej z noclegiem, na jego głowie zostawić obiad, pieluchy i przede wszystkim drzemki :yes: Panowie często nie doceniają od czego uciekają będąc w pracy, a matka jak to matka kocha dziecko nad życie i zawsze powie że było dobrze, synek dobrze spał itp :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonko w większości brzmi właśnie śmiesznie :lol2: ale nie chciałabym aby się wam kiedyś nawarstwiło i była awantura ;) Naprawdę niech mąż zostanie na 1,5 dnia sam z Robertem i męczy się z usypianiem.

 

Patrząc na moją koleżankę to jest tak, mąż pracuje 5 dni w tygodniu i w weekend chce odpocząć, a ona kiedy? wcale, bo ona siedzi w domu z dzieckiem...jakby to jeszcze taki super wypoczynek był, o wolnym weekendzie nie ma mowy, trzeba przewinąć, znieść marudzenie itp :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak to jest, jak masz dziecko, to nie masz wolnego :(.

 

Byliśmy w sierpniu na weselu i znajomi dziwili się, że wychodzimy po północy, powiedziałam im, że trzeba wstać do dziecka, bo budzi się o 5 :rolleyes:. Oni na to, że później odeśpię :wtf:. Ciekawe kiedy, jak dziecko codziennie wstaje o 5? No to zapytali, czy nie mogę komuś podrzucić? A ja właśnie nie mogę, co innego rozstać się na godzinę, a co innego na pół dnia, noc, itp. Bardzo przeżyłam to wyjście na wesele, nie chciałam, wykrętów miałam setki, w końcu ustaliłam z mężem, że bierzemy młodego ze sobą, a na samo spanko oddajemy dziadkom. Dzwoniłam do nich chyba z 3x i jak tylko wpadłam do domu po północy, to zawisłam nad łóżeczkiem.

 

Kiedyś się to pewnie zmieni, ale na razie - no ciężko jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonko rozumiem :yes:

 

Ja jak pierwszy raz Fionkę samą miałam zostawić na prawie cały dzień to mnie jelita rozbolały i prawie na rozmowę kwalifikacyjną się spóźniłam :lol2: no tak mi było mojej maleńkiej szkoda zostawić :rolleyes: teść miał obowiązek 2 razy do niej zajrzeć i sprawdzić czy się jej nie nudzi a ja dzwoniłam jak wariatka się upewnić czy oby na pewno wszystko ok :lol: jak wpadłam do domu to najważniejsze było sprawdzić co u mojego futrzaka :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...