Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

a jakieś organizery szufladowe firmy np blum, hettich? które np można dostosowywać zależenie od rozmiaru? :cool:

to opcja, którą biorę pod uwagę, o ile nie znajdę gotowca :)

(a tak serio - przeklinam tą szafkę okrutnie (trzeba było coś wjeżdżającego pod blat na kółkach a nie na stałe), bo przez to, że ikea ma swoje nietypowe wymiary, dostosowane do ikeowskich produktów, moje porządnickie ja ma ogromny problem z zapanowaniem nad tym rozgardiaszem. nie przemyślałam tego i zemściło się kombinowanie biura na szybko, żeby móc się przenieść)

Dzisiaj rano mąż szedł do pracy, sprawdzałam akurat pieluchę małego i mówię do synka (głośno, żeby mąż słyszał w wiatrołapie): "No dobrze, przewinę cię, chociaż kupa była zrobiona na dyżurze taty!" :rotfl:.

No jak można niewyspanej małżonce przekazać dziecko z kupą w pieluszce? :lol2:

hahahah widzę siebie mówiącą za kilka lat te słowa :)))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziewczyny zostawiam buziaki:)

Reni gratulacje z okazji rocznicy, u mnie 10 za rok:)

MagdaBartek w kwestii plisy... ja w kibelku pomimo ram okiennych w kolorze złot dąb i białej plisy, listwę zrobiłam białą... dlaczego? nigdy nie zaciągam okna na maxa, więc kolor listwy zlewa się z kolorem tkaniny. Znajomi do plis w jasnym kolorze dali listwy w kolorze okien (chyba wenge) i jak dla mnie, nie wygladało to najlepiej:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka, ja na długą kąpiel znajduję czas wieczorem jak młody zaśnie ale w ciągu dnia mi ostatnio doby brakuje. Internet z doskoku przez telefon, nawet gluten przygotować w ciągu dnia - szkoda słów. Dzisiaj zapomniałam dać syrop i witaminę D łaaaaaaaaaa.

 

Dzisiaj mąż wraca z pracy, daję mu młodego na ręce na codzienny rytuał przytulania i po chwili zatęskniłam, że młody nie na moich rękach jest :rotfl: :). Na spacer jeszcze młodego z nikim nie puściłam :oops:.

 

Właśnie mąż ogląda jakieś mieszkania za granicą a jak się zorientował, że tu ma pracę którą lubi powiedział, że będzie dojeżdżał samolotem :rotfl:.

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona długa kąpiel raz w tygodniu to dla mnie konieczność, ja się wtedy resetuje i nabieram sił i mąż wie że jeśli godzina nie minie to nie ma prawa mnie wyciągać z łazienki i tak było od urodzenia małej mimo że nigdy jej nie przewijał to przez tą godzinę jakby co bujał ją czu cuś by mama mogła odpocząć. Ja zapalam sobie świece biorę książkę albo jakiś magazyn wnętrzarski i zwyczajnie odpoczywam i ta godzina w tygodniu to dla mnie świętość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas też słońce.

 

Aniu (yokasto), ja na spacer daję, raz dziadkom, raz mężowi, nie dłużej niż godzina, zazwyczaj jest tak, że idę pobiegać i spotykamy się w trasie :). Mam wtedy ogromną motywację, żeby biec szybciej :yes:. Nawet jak chcę przystanąć zmęczona, to mówię sobie: nie, zaraz odpocznę, teraz muszę do dziecka :rotfl:.

 

Robert spał dzisiaj do 7:40 :). To pewnie po wczorajszym maratonie spacerkowym :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...