Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

nie pomaga uruchom ponownie-próbowałam. sciagnełam sweet home, ale sie rozmyśliłam i nie dokończyłam instalacji. ale usunęłam w dodaj/usun programy

 

Classic, a ściągałaś bezpośrednio ze strony SweetHome, czy (nie daj Boże!) ze strony zewnętrznej typu dobreprogramy.pl? Te zewnętrzne strony upychają różny syf do programów i za cholerę nie można się tego pozbyć. Najgorszą zmorą jest chyba wyszukiwarka deltasearch, wizualnie bardzo podobna do googla, ale to wyszukiwarka opłacana przez reklamodawców i w wynikach na górze zawsze jest to, co opłacone najlepiej. Plus wyskakujące okienka i ogólny wnerw ;). W dodatku cholernie trudno jest to zdeinstalować. No chyba że sweethome też zaczęło coś dodawać. Ja jakiś czas temu kompletnie zdeinstalowałam sh3d z komputera, bo też mi strasznie zapychał procesor i ciągle wywalał system. Teraz otwieram bezpośrednio z polskiej strony sh3d, z zakładki "Uruchom Sweet Home 3d". Wcześniej dobrze jest zainstalować najnowszą wersję Javy, ale też ze strony producenta. Śmiga mi bezbłędnie, a najnowsza wersja sh3d jest naprawdę dobra i błyskawiczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :hug:

 

właśnie wróciliśmy :bash: pojechałam do męża jak tylko nadarzyła się okazja. Spakowałam mu ciepłą kurtkę, czapkę, szalik, sweter, termos z herbatą i gorące meksykańskie w tapperware :rotfl: wcinaliśmy razem kolację w rozbitym aucie. Wizualnie nie jest źle. Samochody ofc ubezpieczone. Sprawca wypadku miał za kółkiem zawał i dlatego :( ogólnie 3 samochody rozbite jeden zarysowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze Justyna, że mężowi nic się nie stało.

 

Nie komentowałam jeszcze foteli ale to dlatego, że mam nieco mieszane względem nich uczucia. Podobają mi się (choć nie widziałam ich na żywo), jednak wydają mi się mniej wygodne niż uszaki. Nie chodzi oczywiście o siedzisko, ale o brak możliwości oparcia głowy. Najważniejsze jednak, że Wam się podoba i jest Wam wygodnie. Nie wiem czy to kwestia odpowiedniego nachylenia zdjęć, ale moim zdanie świetnie wyglądają z sofą i nie widać różnicy wysokości, o której pisałaś.

Edit: przeczytałam Twój post, czy nikt nie odniósł poważnych obrażeń i czy sprawca (choć w tej sytuacji jego stan zmienia postać rzeczy) żyje?

Edytowane przez Dzustaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Venusie - mam nadzieje, ze mąż bardzo się nie przestraszył całym wypadkiem, bądź co bądź nie jest to miłe przeżycie. Tymbardziej lda tego co miał zawał....

Co do foteli - te wyglądają fajnie, zwłaszcza stoliczek między sofą a fotelami :p:p:p ale kolorek super!

ale co się stało z poprzednimi? sprzedajesz czy przeniosłaś na nowe, lepsze miejsce ? :cool:

zazdraszczam lubego co się godzi na takie zmiany :) szklany stoliczek z lampą wygląda bardzo fajnie!

idealnie żeby stawiac kwiaty w wazonie :)

 

aaa i jeszcze drzwi nei chwaliłam - super wyszło!!!

a czy w tych do łazienki to macie coś w tej kociej dziurze? czy dopiero będzie montowane czy może nic nie będzie montowane? skojarzyło mi się zę dzwięki z łazienki mogą się rozchodzić po domu :) tzn. górze domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka!!

Przykro mi z powodu samochodu,chociaż dobrze ,że tylko samochód .Uważaj na firmy ubezpieczeniowe,mam masakryczne wspomnienia jeżeli chodzi o wypłatę odszkodowania za wypadek .Ostatnio nawet siostra miała problemy z nimi, więc takie praktyki u nich chyba w normie.

Fotele bardzo ładne -ja czekam na efekt końcowy ,żeby wypowiedzieć się o całości:).

Mogłabyś posłać mi linka do tych lamp -obie bardzo mi się spodobały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiemy co ze sprawcą niestety :( ale czekał na karetkę 20 min :mad: :mad:

 

Pozostali cali i zdrowi, to najważniejsze :yes:

 

:o Z karetką to jest straszne, ale taki nasz smutny standard :( Wzorcowo jest tylko w filmach :(

Współczuję temu człowiekowi i mam nadzieję, że będzie dobrze.

 

Co do męża, bądź mu wsparciem. Szok i strach po wypadku przychodzi zazwyczaj dzień,dwa dni później, gdy opadną emocje, adrenalina.

Trzymajcie się! :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

 

Ven,

 

fotele mniodzio i bardzo ładnie wpisały się w salon.:wiggle:Kolor cudny:rolleyes:

Mam dzisiaj identyczny na paznokciach:rotfl:

 

ps. Przykro mi z powodu samochodu:hug:

 

Dziekuję :wiggle:

 

Venusie - mam nadzieje, ze mąż bardzo się nie przestraszył całym wypadkiem, bądź co bądź nie jest to miłe przeżycie. Tymbardziej lda tego co miał zawał....

Co do foteli - te wyglądają fajnie, zwłaszcza stoliczek między sofą a fotelami :p:p:p ale kolorek super!

ale co się stało z poprzednimi? sprzedajesz czy przeniosłaś na nowe, lepsze miejsce ? :cool:

zazdraszczam lubego co się godzi na takie zmiany :) szklany stoliczek z lampą wygląda bardzo fajnie!

idealnie żeby stawiac kwiaty w wazonie :)

 

aaa i jeszcze drzwi nei chwaliłam - super wyszło!!!

a czy w tych do łazienki to macie coś w tej kociej dziurze? czy dopiero będzie montowane czy może nic nie będzie montowane? skojarzyło mi się zę dzwięki z łazienki mogą się rozchodzić po domu :) tzn. górze domu :)

 

Nicol poprzednie fotele chciałabym sprzedać, chociaż nie ukrywam, że z chęcią zostawiłabym jeden z podnóżkiem do środkowego :yes: i może sama kiedyś przetapicerowała.

 

Mąż średnio lubi zmiany...ale mówi że lubi na mnie patrzeć jak z bananem na ustach skupiona ciągam jedną lampę z kąta w kąt :lol:

 

Kocie drzwi są do pralni więc o jakich dźwiękach mówisz? ;) dziura dziurą pozostanie, żadne plastikowe klapki się nam nie podobały. Wczoraj prała pralka, pomimo dziury kociej była mega wygłuszona :wiggle:

 

Fajnie, że jesteś :hug:

 

Hejka!!

Przykro mi z powodu samochodu,chociaż dobrze ,że tylko samochód .Uważaj na firmy ubezpieczeniowe,mam masakryczne wspomnienia jeżeli chodzi o wypłatę odszkodowania za wypadek .Ostatnio nawet siostra miała problemy z nimi, więc takie praktyki u nich chyba w normie.

Fotele bardzo ładne -ja czekam na efekt końcowy ,żeby wypowiedzieć się o całości:).

Mogłabyś posłać mi linka do tych lamp -obie bardzo mi się spodobały.

 

Mirka zobaczymy jak będzie :) już mamy zastępczy biały :sick: ale przecież nie to jest najważniejsze.

 

O Venuska mam nadzieję że i kierowca drugi ma sie dobrze.

Ah i dziewczyny apel-jak oddajecie auto do jakiegoś mechanika którego jeszcze nie znacie to "po" jedźcie na jakąś stację diagnostyczną. Ja jak się przeprowadziliśmy to krótko po miałam wypadek (co ważne krótko po przeglądzie), "tutejsi"polecili nam jakiegoś gościa, za naprawę skasował jak za słońce, pojeździłam prawie rok, mąż zawiózł samochód na przegląd a koleś prawie dostał zawału jak zobaczył co było zrobione i jak, spytał czy żona dużo jeździła-na szczęście nie bo byłam w ciąży w domu-na co koleś odparł, że mąż powinien dziękować Bogu, że jeszcze żyję i ja i dziecko:mad: nie chciał go wypuścić ze stacji diagnostycznej :bash:

 

Potem zaprowadziliśmy auto do znajomego mechanika i ten spokojny Pan aż się gotował jak mi opowiadał co było zrobione i jak. na koniec też powtórzył, że całe szczęście, że jeszcze żyjemy

 

Aga ja też mam taką nadzieję, w końcu to się może zdarzyć każdemu :( Ja dziękuję Bogu, że to była jakaś dostawcza renówka a nie tir, bo tak to ... :cry:

 

 

:o Z karetką to jest straszne, ale taki nasz smutny standard :( Wzorcowo jest tylko w filmach :(

Współczuję temu człowiekowi i mam nadzieję, że będzie dobrze.

 

Co do męża, bądź mu wsparciem. Szok i strach po wypadku przychodzi zazwyczaj dzień,dwa dni później, gdy opadną emocje, adrenalina.

Trzymajcie się! :hug:

 

Dzięki Lui, niestety chyba się przeziębił :o no nic będę go grzać.

 

dla rozluźnienia: właśnie przeglądam pinteresta z naszym starym dobrym zygzakiem zwanym też chevronem:lol2: ale jak natknęłam się na fotkę podłogi ułożonej we wzór francuskiej jodełki (moje największe marzenie wnętrzarskie) podpisany "chevron" to szczęka mi opadła:) toż to najbardziej international wzór ever:))

 

o Venus może chevrona sobie zamówisz na barierkę?

http://www.houzz.com/photos/855347/Petaluma-Residence-modern-staircase-san-francisco

 

Barierka ciekawa, ale mężowi kojarzy się z komuną :lol: dzięki Kochana za pamięć :hug:

 

Heloł :bye:

 

Ale mnie dzisiaj boli głowa:(

 

Aniu :hug: :bye: kawy z cytryną się napij.

 

Venusko cieszę się, że mężowi nic sie nie stało.

[bClassic[/b] dziękuję dobra duszo ;)

 

Ula ja też :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Londuś koniecznie pokaż :) ja już wyceniłam szycie zasłon w profesjonalnym zakładzie, ale chciałabym hurtem. Uznałam, że moje fotele nie zasługują na fuszerkę, zrobię równe z podłogą zasłony tfu...dam do uszycia :yes:

 

Reni dzięki :hug: już pędzę.

 

Jak jest? trochę nudno w sumie. Po południu usnęłam z Fioną na brzuchu obudziłam się z Prinsiem w objęciach wywalonym do góry brzuchem :lol2: nie wiem nawet jak on do mnie wlazł bo nie było miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...