ivy17 27.01.2014 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 a propos soli, to mi dietetyk powiedział swego czasu, że o ile nie mamy jakiś chorób - organizm sam nam "powie", ile soli potrzebuje. nie wolno jej demonizować, bo poza tym, że jest rewelacyjnym konserwantem, to odpowiada za gospodarkę elektrolityczną człowieka. więc jej w ogóle wyeliminowanie też nie jest idealnym rozwiązaniem. Duś u mnie własnie tak to działa, organizm sie jej nie domaga Od zawsze tak było, wszyscy sie dziwili ze nie solę jajka na miekko czy pomidora lub innych "potraw do posolenia" . Teraz czasem do nich dodaje trochę soli ale to tak właśnie bardziej do pasty jajecznej niż do jajka na miękko Ogólnie jej małe używanie nie wynika z chęci bycia zdrowym tylko z braku potrzeby. Widać mojemy P. tez tak pasuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 27.01.2014 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Przeciez pisałam, ze odrobinę używam. Tylko ja jem mało mięsa. Więc to naprawdę minimalne ilości. Wiesz, badania są różne. JEdne mówią o szkodliwości inne wręcz odwrotnie. Staram się ufać tym "tymczasowym" modom. Skoro lekarz kazał odstwić, to odstawiam. Soli jest pełno w wielu potrawach (niemal każdych) . Więc współczesnie jest nadużywana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 27.01.2014 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Bo jak się jej nie używa, to organizm się odzwyczaja i sie nie domaga. Ja poczatkowo miałam trudności ze zjedzeniem nieposolonych ziemniaków, brakowało mi jej. Teraz jak jem w knajpie albo u mamy - to zjeść ni emogę, czuję samą sól. Nie smakują mi solone potrawy. Kiedys jak soliłam "normalnie" to uwiebiałam paluszki słone. Obecnie nie zjem nawet jednego - nie smakują mi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 27.01.2014 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Otóż to Ostatanio zjadłam kawałeczek brownie. I niemal sam cukier. A wcześniej mogłam zjeśc pół na raz Jak ostawiłam słodycze, to wszystko co słodkie jest ZA słodkie. Jak gotuję zupy, dla dziecka, to nie solę. I mnie teraz smakują. Jak jem u kogoś to sama sól Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 27.01.2014 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 (edytowane) Podobno wystarczy zrobić kilkudniowy odwyk od soli, żeby przestała smakować. Ja w sumie nie wierzę - mi smakuje lub nie i sól nie ma na to wpływu. Jem przesolone - ok. Z dzieckiem jem zupełnie bez soli - też dobrze.Z tym, że nigdy nie lubiłam paluszków, chipsów, frytek w fast foodach - tam jest zdecydowanie za dużo soli jak na mój smak. Edytowane 4 Kwietnia 2014 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 27.01.2014 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Ilona, ale to może dlatego, że jak wielkrotnie pisałaś, jesz bo musisz Nie odczuwasz jakiejś secjalnej przyjemności z jedzenia. Dla mnie jedzenie to uczta. Dla wzroku, dla ciała, dla zmysłów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slonko 27.01.2014 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Mirela oczywiscie, ze nalezy sie stosowac do zalecen lekarza, ale tez sluchac wlasnego organizmu. Teraz nawet nie potrzebujesz soli, ale za jakis czas organizm moze sie upomniec. Oczywiscie nie mowie o nadmiarze, bo jak pisalam wszystko jest dla ludzi i sol stosowana z umiarem tez jest potrzebna. Stanowczo natomiast mowie NIE dla chemii w produktach spozywczych. I to co poruszyla Asiazet - nie rozumiem dlaczego jest ona dopuszczalna w spozywce. niby male ilosci nie szkodza, ale przeciez przez caly rok jedzenia roznorakich produktow, to tych substancji wychodzi juz niezla ilosc. Gdzie sa osoby za to odpowiedzialne ?? Jakie mamy prawo, ze na to pozwala ??? W domu gotuje codziennie sama, nie uzywam przetworzonej zywnosci, by zjesc szybko. I o ile mozemy sami to kontrolowac, to np przedszkola, stolowki szkolne, kolonijne, obozowe raczej tego nie przestrzegaja. na palcach jednej reki mozna policzyc zdrowe stolowki ...... no i tutaj tkwi problem ....... gdyby prawo nie zezwalalo na stosowanie chemii, to i wszyscy zdrowsi by byli ....... Tylko do kogo z tym uderzyc ?? Juz nie raz sie nad tym zastanawialam ....... Co zrobic, by temat naglosnic ?? Wszedzie sie o tym mowi, ale dalej jest bez zmian Agatah cukier to juz w ogole nic dobrego ....... ale spokojnie mozna go zastapic miodem jesli nie ma sie alergikow lub melasa ale i slodyczy potrzebuje nasz organizm, aczkolwiek w zdrowej postaci i w odpowiedniej ilosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 27.01.2014 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Ilona, ale to może dlatego, że jak wielkrotnie pisałaś, jesz bo musisz Nie odczuwasz jakiejś secjalnej przyjemności z jedzenia. Dla mnie jedzenie to uczta. Dla wzroku, dla ciała, dla zmysłów. Haha, no faktycznie. Jak jestem głodna, to wciągnę zupkę mojego dziecka albo jego chrupki i też mi pasuje. Dlatego jem nieregularnie i byle co (mało urozmaicone, co mam pod ręką) - ale to się musi zmienić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 27.01.2014 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Dla mnie jedzenie to uczta. Uwielbiam dobrze (smacznie) zjeść . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 27.01.2014 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Mirela Agatah cukier to juz w ogole nic dobrego ....... ale spokojnie mozna go zastapic miodem jesli nie ma sie alergikow lub melasa ale i slodyczy potrzebuje nasz organizm, aczkolwiek w zdrowej postaci i w odpowiedniej ilosci U nas od dłuższego czasu syrop z agawy A dla dziecka miód. Jak chce "siok" to parzę mu naturalna owocową herbatę w mniejszej ilości wody. Bez dosładzania. Pyszna jest. Haha, no faktycznie. Jak jestem głodna, to wciągnę zupkę mojego dziecka albo jego chrupki i też mi pasuje. Dlatego jem nieregularnie i byle co (mało urozmaicone, co mam pod ręką) - ale to się musi zmienić. Musi, nie musi....przy dziecku IMO ważne. Bo jak sami będziecie jest byle co to ciężko później oczekiważ żeby mały miał dobre nawyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 27.01.2014 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Podobno wystarczy zrobić kilkudniowy odwyk od soli, żeby przestała smakować. Ja w sumie nie wierzę - mi smakuje lub nie i sól nie ma na to wpływu. U teściów jem przesolone - ok. Z dzieckiem jem zupełnie bez soli - też dobrze. Z tym, że nigdy nie lubiłam paluszków, chipsów, frytek w fast foodach - tam jest zdecydowanie za dużo soli jak na mój smak. Widzisz a ja nawet lubię czasme niezdrową słoną przekąskę i fast food - może tedy sobie uzupełniam braki w soli W domu gotuje codziennie sama, nie uzywam przetworzonej zywnosci, by zjesc szybko. I o ile mozemy sami to kontrolowac, to np przedszkola, stolowki szkolne, kolonijne, obozowe raczej tego nie przestrzegaja. na palcach jednej reki mozna policzyc zdrowe stolowki ...... tutaj wydaje mi sie że duże znaczenie ma cena, i jedzenie zamawiane do tych placówek poprzez firmy cateringowe. Jak jakiś czas temu w każdej szkole była "własna" kuchnia , menu ustalane przez intendentkę co własnie było zgodne z normami i zaleceniami. Moja mama Pracowała w złobku całe zycie, znam tez kuchnię i wiem ze nie było tam używane nic sztucznego , żadnych gotowców. Tam dowiedziałam sie ze budyń, kisiel można zrobic inaczej niz z torebki i jest pyszny Niestety obecne oszczędności na jedzeniu a głównie jakości produktów i czasie ich przygotowywania własnie powodują że stołówki są coraz mniej zdrowe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slonko 27.01.2014 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Ivy masz racje, kiedys tak bylo ........... budyn tylko gotowany, a nie z paczki .......... takie bylo moje dziecinstwo, innych rzeczy sie nie znalo ......... ale i teraz te z paczki wcale nie musza byc z chemia (u mnie norma stalo sie czytanie etykiet, co tez juz maz i dzieci przejmuja a w stolowkach to teraz przetargi .......... kryterium - cena ......... im nizsz tym lepiej, a szkoda na szczescie u nas w malej miejscowosci nie jest zle ........... ale znam placowki, gdzie albo gotowce albo polprzetworzone i cala domowa akcja ze zdrowym jedzeniem bierze w leb ale nie ukrywajmy - tutaj wiele dziewczyn odezwalo sie, jak zdrowo sie odzywiaja i super jestem za tym jednak widze, slysze, czytam ile to osob je "na miescie" lub z przyrzadza posilki z gotowcow .......... bo tak szybko, wygodnie ........... bo zycie teraz tak pedzi a przyrzadzanie od podstaw samemu zabiera sporo czasu ......... wiem to po sobie, szykujac codziennie cos innego na obiad .......... fajnie, ze o tym rozmawiamy .......... moze chociaz kilku osobom otworzymy oczy ........... i oby nie jestem za skrajnosciami i pozbyciem sie nagle wszystkiego - soli, cukru itp .......... ale z umiarem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 27.01.2014 16:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Sól i od razu jaka dyskusja My póki co solimy i używamy vegety. Suszonych ziół takich z torebki nie za bardzo lubię, najbardziej lubię w lato prawdziwe z doniczki tego smaku nic nie zastąpi. Zamiast cukru używamy miód, agawa i ksylitol wychodziły drogo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 27.01.2014 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 U nas od dłuższego czasu syrop z agawy A dla dziecka miód. a próbowałaś stewii? ja akurat w ogóle nie dosładzam napojów, więc cukier mógłby dla mnie w ogóle nie istnieć (a czekolada, to oczywiście roślina... ), ale moja koleżanka sobie bardzo chwali. jest mega słodka. a propos tego zdrowego żywienia - weźmy poprawkę na jedno. jak byłam bachorem to przy domu był ogródek, w którym dziadek hodował wszystko, od buraka po zielony groszek. dziś natomiast nawet jeśli ogródki są, to roślinki oddychają sobie spalinami w powietrzu i całym tym syfem. produkcja żywności jest tania, gdy jest masowa. wówczas oczywiście przestaje być eko, bo masowo trzeba wytępić owady czy radzić sobie z innymi problemami. więc w ruch idzie chemia. niby nieszkodliwa, ale czy na 100%? oficjalną wersję pewnie zmieniają co tylko powstaje nowy produkt. i oczywiście, nie chcę tu siać strachu, choć jak się nad tym głębiej zastanawiam, to w sumie to trochę przerażające. chyba po prostu nie można się temu dać totalnie zwariować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 27.01.2014 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2014 Stewii też używam. Ale częściej jednak syropu z agawy duś, pewniea, że nie można się dać zwariować Ale tam gdzie się da, uważam, że warto jednak zastanowić się co się je, i pewne nawyki zmienić. Nikogo siłą do rezygnacji z soli czy cukru nie można zmusić, ale fajnie jak podczas takiej dyskusji kogoś najdzie refleksja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 28.01.2014 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Niekoniecznie samodzielne przygotowywanie zabiera dużo czasu. Ja gotuję na kilka dni (nie gotuję codziennie co innego). Nie jem na mieście, nie kupuję półproduktów (chyba, ze pomidory w puszce to półprodukty ). Często narobię jedzenia i sruuu do zamrażalki (pierogi, rosoły itd). A mam pytanie odnośnie cukru - nie jecie go (zamieniacie) bo....? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 28.01.2014 07:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Hej Rano jeszcze to mogę coś skrobnąć. Ja z cukrem to mam tak, że albo słodzę na full tj. 2 łyżeczki albo wcale i przestawiam się z dnia na dzień Cukier jest niezdrowy, z tego co trąbią w różnych audycjach spróbuję przestawić się, aby nie używać vegety. P.S. Chyba uda mi się wreszcie porządnie obfocić łazienkę dolną, pożyczę od kolegi obiektyw oddalający Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 28.01.2014 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Niekoniecznie samodzielne przygotowywanie zabiera dużo czasu. Ja gotuję na kilka dni (nie gotuję codziennie co innego). Nie jem na mieście, nie kupuję półproduktów (chyba, ze pomidory w puszce to półprodukty ). Często narobię jedzenia i sruuu do zamrażalki (pierogi, rosoły itd). A mam pytanie odnośnie cukru - nie jecie go (zamieniacie) bo....? Tuczy Z uwagi na dietę jaką stosuję Syropu też nie za dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 28.01.2014 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 aha. JA mam odwrotny problem - musze przytyć ze 4-5 kg. Nie ograniczam go, ale jadam mało słodyczy (ewentualnie swoje ciasta 1-2 razy w miesiącu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 28.01.2014 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2014 Widać taka natura Ja stale mam do zrzucenia, a jak już mi się uda, to muszę się mocno trzymać w ryzach żeby nie przytyć z powrotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.