Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

venusku dawno mnie u Ciebie nie było.... a tu rodzinka sie powiększyła :-) Cudny Szaraczek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I fajnie , ze na pierwszej stronie dałaś większość fotek.Lubie takie zgrupowanie. Przy okazji zapytam o okap w kuchni.Na jakiej wysokości masz jeggo dół i czy to nie jest przypadkiem Alveus katla?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agi helloł ;) Dziękuję w imieniu naszej puchatej dupki terrorystki ( o tym zaraz :lol: ). Owszem okap to Alveus Katla, niestety zabrakło nam 15 cm wysokości i całą blachę zdarliśmy (nie my) i została zamówiona nowa obudowa na zamówienie. Od blatu licząc do okapu jest równo 70 cm i tak samo mam szafki ;)

 

Historia szantażu i naszego małego terrorysty :rolleyes:

 

Wróciliśmy z pracy, Fionka oczywiście w drzwiach nas wita, stoi z zadartym ogonkiem i mruczy żeby głaskać. Została wymiziana i zaczęła sobie brykać. Robiłam wczoraj na kolację sałatkę i dwie pasty kanapkowe - jedna z brokułami. Poszłam na górę a ten mały ciećwierz nic nie zjadł tylko trochę rozgrzebał przez cały dzień chrupki, za to wodę wypiła prawie całą. Przyleciała do mnie, kazałam jeść, nie chce. Chwyciłam ją, wzięłam chrupka na rękę i każę jeść, no to miauczę okrutnie i się wycofuje. Myślę sobie zgłodniejesz to zjesz franco jedna. Oczywiście cały czas się martwiłam, że pewnie głodna bidula ale nie mogłam się złamać.

Zeszłyśmy na dół, ja obgotowuję brokuły, wyciągam je na deskę do pociapania a ta : MIAUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!! mówię: no jestem przecież Cię widzę, i znowu biorę brokuła i przekładam na deskę i znowu MIAUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i tak x razy, nie mogłam dać od razu z wody bo gorące było. Poczekałam aż ostygnie i dałam jej trochę, jadła jakby rok była głodzona. Posiedziliśmy przy tv chwilę, ja zjadłam w między czasie. Wróciliśmy na górę, jeść nie chce, podchodzi do chrupek i nie, miauczy okrutnie z głodu. Mąż już chciał się złamać, ale ja oczywiście uznałam że ona nas terroryzować nie będzie - a czytałam że koty tak potrafią, nawet 3 dni nie jeść w ramach protestu. Generalnie dostaje jedzenie przeze mnie przygotowane, chrupki jedynie jak nie ma nas w domu. Ok 23 zrezygnowana zjadła prawie wszystko, ale chyba się obfoszyła trochę :lol:

 

Codziennie rano przychodzi pod nasze full pro drzwi w sypialni i zwykle miauczy że pora wstawać, a od dwóch dni tak pcha swój łepek że w jakiś magiczny sposób się przeciska i bryka po łóżku :lol:

 

Ja wtedy ledwie przytomna zawsze ją biorę wsadzam pod kołdrę i ta się układam wzdłuż nogi mojej lub męża i śpi :D

Edytowane przez Venus_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Venusko historia o małej terrorystce boska :yes:

 

Pysiaczku ale kotki są fajne i nie potrzebują dużo miejsca :lol:

 

To że są fajne to wiem, z tym miejscem też się zgadza ale jakoś wydaje mi się, że to jeszcze nie ten czas.

 

I tera zjest pytanie, czy chcesz mieszakć z włosami sierściucha czy tez nie. Brytyjczyki takie jak ma Venus tylko jak sa male szaleją, później są to koty leniuchujące i śpiące. U mnie w dzień koty śpią na poduszakch foteli przy stole w jadalni, mimo, ze obok stoi stojak i poduszki są cale w sierści kotów, nie sposób tego dokładnie wyczyścić. Zapasowe leżą w szufladzie w komodzie dla ewentualnych gości.

 

Miłość do kotów może byc nawet wieksza niż umiłowanie do sterylnego porządku, bo to zwierzeta odpłacające właścicielom ich miłość, slużace jako poduszka, albo szalik w zimowe chłodne wieczory. Nasza main-coonka śpi w nocy albo jako moja czapka, albo szalik i dopiero jak ja się za mocno wiercę to pzrenosi się łaskawie na nogi. :) trzeba jednak o jednym pamiętac: koty chodzą swoimi drogami i tak naprawdę to my jestesmy dla kotów, a nie one dla nas.

 

Więc zachęcam do kupienia kota, obojetnie na jakiej powierzchni mieszkasz, no może wazne jest mieć balkon, co by kot się mógł troche wyszaleć. :)

 

emirando dziękuję za wykład (w pozytywnym znaczeniu tego słowa :yes: ). To wszystko racja. I ja to wiem. I wiem, że koty swoimi ścieżkami chadzają :yes: Ja bym i chciała i boję się, bo właśnie ta sierść chociażby. Ja pedantką nie jestem, ale jakoś niespecjalnie lubię mieć wszystko oblezione :( Boję się też podrapanych mebli czy drzwi. Ale z drugiej strony chciałabym kotka, ale, że to poważna decyzja na całe życie to dopóki nie będę pewna na 100% nie zdecyduję się bo przecież zwierzę to nie zabawka i trzeba wiedzieć na co się człowiek decyduje i brać je z całym dobrodziejstwem inwentarza, że się tak wyrażę :D

 

PS. Balkon akurat jest ;)

 

emiranda - my mieliśmy gończego polskiego na 48 metrach i ... powiedzieliśmy, ze nigdy więcej sierści w domu. Stąd nasze rexy - ja więcej włosów gubię niż one. Więc złoty środek jest jakiś dla pedantów ;) (złotym był by w sumie sfinks ale nie wszyscy je akceptują ;)).

 

mirelo rex to rozumiem rasa? I faktycznie sierści nie gubi? W wolnej chwili przejrzę Twój wątek pod kątem zdjęć wspomnianych kotków :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Venus co znaczy , ze zabrakło 15cm i zdarliście blachę???????????????????? Zastanawiam sie nad tym okapem ale na zdjeciach w interniecie ta blacha wydaje sie bardziej matowa a Twoja jest bardziej w połysku i taka właśnie chciałabym. A napisz proszę jeszcze jak sie sprawuje, czy dobrze wyciąga zapachy i czy za bardzo nie buczy...

 

Ale szalona i sprytna ta twoja kotka.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja odpowiem odnośnie okapu zanim żona tu zajrzy ;)

 

z tym zdarciem blachy to chodziło żonie o to, że zrobiliśmy obudowę zewnętrzna od nowa na zamówienie bo chcieliśmy aby dół okapu był równo z dołem szafek wiszących a ten okap niestety nie ma regulacji wysokości. Firma Kominy Panek pod Warszawą robi różne rzeczy z blachy, podaliśmy im wymiary i oni wyjęli środek i wmontowali w nową obudowę.

 

Co do głośności to trudno się wypowiadać nie mając porównania. W środku obudowy zrobiliśmy rurę prosto do wywiewu z boku i wg. mnie to mógł być błąd bo nawet na 1wszym biegu jest dosyć głośno i strumień wylatującego powietrza jest dosyć silny. Gdyby tej rury w środku nie było powietrze być może by nie miało takiej prędkości wylotowej i byłoby cicho. Jak kiedyś będziemy demontować okap to to sprawdzę.

Edytowane przez RL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yokasta :) gotuję młodej pierś z kurczaka i dziobię widelcem na takie mniejsze kawałki, ale jednak żeby miała co pogryźć, bo inaczej kamień się na zębach może robić. Chociaż ja wolę dogotować jej do tego marchewki i lekko zmiksować blenderem, wczoraj do tego miksu dorzuciłam brokułę, dziś nosa z miski nie wyjęła póki nie zjadła. Ogólnie to nauczyła się chyba że ja sporo gotuję i ona też chce jeść dobre rzeczy a nie chrupki :lol: zresztą ja też bym nie mogła dzień w dzień jeść np chipsów ;)

 

Agi tak jak mąż napisał, nie wiem czy matowa czy błyszcząca była blacha oryginalna bo oddawaliśmy jeszcze ofoliowany do przeróbki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Venus ... boję się zaczynać temat bo od yoki dostałam po paluszkach (kochana yoka :)) - ale nie możesz kotom dawac swojego jedzenia. Wymądrzam się, bo ja tez sama robię sierściom jedzenie (nie dostają chrupek) i wiem ile suplementów trzeba im dać: tauryna, hemoglobina, drożdże piwne, tran, olej z łososia itd. Koty nie mogą być na naszym jedzeniu ! Bez tauryny (jest tylko w myszach i minimalnie w surowym indyku) która jest odpowiedzialna za:

- rozwój centralnego układu nerwowego

- stabilizacja membran komórkowych

- odpowiedź immunologiczna

- rozmnażanie

- absorpcja tłuszczy (sprzęganie z kwasami żółciowymi)

- skurcze mięśnia sercowego

- ochrona siatkówki oka przed toksynami oraz stresem oksydacyjnym

Twoja kotka która się rozwija będzie mieć wielki problemy. Dawaj jej kocie jedzenie, ono jest bogate w suplementy.

 

pysiaczku - rexów jest kilka : devon i cornisch są najpopulaniejsze. One mają jakby ... schrzanioną sierśc :D. Tzn takie "niedorozwoje" sierściowe :).

Devony to takie bulteriery kocie a cornische to charty :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agi mamy bez logo Alveusa, nawet nie wiem czy oryginalnie takie logo było, pilot był razem z okapem, okap kupiony w agdstyle :)

 

Mirelko ale Ty się nie bój jeżeli masz wiedzę, jak widać ja takowej nie posiadam. Czyli co chrupki ma jeść? u nas po mokrym, niemieckim Felixie Fiona dostawała biegunki - a to polecił nam hodowca. Idę czytać jakieś mądre forum :p a Ty w między czasie rozpisz się co mam jej dawać jeść dokładnie, tylko pliz bez mielenia serc bleeeee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana - albo suche albo mokre. Najlepsze z suchych to orijena lub Ziwipeak. Z mokrych chyba Animonda. To najlepiej zbilansowane. Ale i Whiskas jest już lepszy niż ludzkie jedzenie. Oczywiście wszystko zależo od kota - trzeba mu stopniowo wprowadzać nową karmę. Dlatego zaczyna się od karmy jaką dawał hodowca (jak to możliwe, że kot miał biegunkę a on tego nie widział ?) i stopniowo przechodzi na nową (dosypuje po trochu, około tygodnia powinno trwać przechodzenie na nową). Trzeba wziąść pod uwagę trzy rzeczy:

1. czy kot nie jest po niej chory (biegunka itp)

2. czy mu smakuje

3. czy jest to dobra karma

I dokałdnie w takiej kolejności. To metoda prób i błędów. Kup małe opakowanie i próbuj.

Nie proponuję barfa bo to bawienie się surowizną, watróbkami podrobami, mielenie skrzydełek itp. Rozumiem, że komuś się to nie podoba :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co na forum wchodzę, to koci temat sie przewija, może trzeba zalożyć nowy watek o kotach, gdzieś tam miedzy budowanie zmieścić np Jak koty pomagaja w budowie domu ? intrygujące co ?

Cha cha :):jawdrop:

też się zastanawiałam, czy tematów nie przenieść na zwierzakowe działy :)

Venus - jak co to PW żeby nie smiecić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam :) my takie kocie mamy po prostu.

 

Mirelko hodowca nie mógł widzieć czy Fionka ma rozwolnienie po Felixie, ponieważ zalecał nam dopiero po 2 tygodniach u nas zacząć podawać jej mokre. I przez ok 1,5 tygodnia było ok, później jak wyżej.

 

Czytam poradnik na Agilis Catus, babka jest po studiach psychologii zwierzęcej itp i tam jest że pierś z kurczaka jak najbardziej obgotowana (ja tak robię), ale już wiem że za bardzo jej ułatwiam, muszę ciąć w dłuższe wstążki. Absolutnie nie daję jej naszego jedzenia w sensie : masz Fionka przetrąć sobie kanapkę z pastą. Dorzucam ugotowaną specjalnie dla niej marchewkę w czystej wodzie lub brokułkę w małej ilośći. Myślałam że tak jest dobrze...poczytam jeszcze, przecież chcę dla niej jak najlepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałam pierś z kurczaka jak najbardziej może być :) (a najlepiej też i inne mięcho, oprócz wieprzowiny) ale warzywa to już średnio.

 

Venus po własnych kocich doświadczeniach - chrupki dla kota to nie chipsy dla ludzi ;) nie można tego porównywać :) np. Orijen oprócz tego, że nie zawiera wody jest wartościową karmą :). Bo bez zbóż (royal ma ale z kolei ponoć kitten 36 czy coś takiego jest dobre dla małych, opieram się na wiedzy innych, nie swojej bo nasze dachowce były zupełnie inaczej karmione ;)).

 

Przetrąć sobie kanapkę :rotfl: ale mnie rozwaliłaś :lol2:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...