bocian_86 13.04.2012 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 "I wtedy zawijam młodego w ręcznik i swoim płynem z AA do higieny intymnej szoruję mu to doopsko." - buahahaMój kot na początku w ogóle się nie mył, dopiero po kilku miesiącach zaczął wylizywać futro. I to też nie na całym ciele, najbardziej koło szyi. Co do kup - aby nie były miękkie, powinno się stosować ciągle tę samą karmę, każda zmiana (czasem nawet smaku) może spowodować rozstrój żołądkowy. Ale szczerze mówiąc, u mnie kleksów w mieszkaniu nie było nigdy, zawsze wszystko zostawało w kuwecie. Może spytaj weta, mój na biegunkę na początku po odrobaczaniu dostawał coś na stwardnienie kupki. A co do przekąsek odkłaczających z Whiskasa - pani w zoologicznym (która zwykle wszystko mi dobrze zalecała) powiedziała, że to jedyny udany produkt Whiskasa. Jedzenie kupuję z lepszych firm, ale te do odkłaczania od nich. Najważniejsze, żeby nie mieszać past czy przekąsek z kocią trawą, bo te pierwsze działają w ten sposób, żeby kłaczki wychodziły z kupką, a trawa działa wymiotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 13.04.2012 13:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 no ok:P to Fiona dostanie trochę chrupek łiskasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bocian_86 13.04.2012 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Trochę Tam na ulotce jest informacja, że daje się 10 dziennie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 13.04.2012 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 do 10, ja daję mniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 13.04.2012 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Yokasta, jeśli Twoja Lola ma nieustanny dostęp do suchej, a do tego jeszcze 3 posiłki mokrej to wydaje mi się, że ciężko Ci będzie żeby pokochała jakąkolwiek suchą. Kotek nie jest głupi i jak coś ma zawsze na wyciągnięcie łapki to nie będzie tego doceniał. Małe kociaki nie są łapczywe i nie zjadają wszystkiego co się im da, jak mają wybór i wiedzą, że niedługo będzie pyszność to nie zjedzą suchej. Wiem, że dużo wetów tak radzi i taka metoda 24h sucha +mokre posiłki jest ok, ale to krótka droga, żeby do końca życia kot preferował saszetki i mokre. Nie jest to złe, ale trzeba mieć dużo kasy Ja mojego, gdy był w wieku Waszych kociaków karmiłam 4 posiłki na dobę o stałych porach (większość suchej, ok. 1/3 posiłków mokra i najrzadziej z prawdziwego jedzenia -żółtko, filet itp). Teraz je i uwielbia wszystko. Sorki, za to http://sportstwo.com/images/smilies/taunt/smiley-smiles-blahblah.gif ale lubię o zwierzakach paplać Co do mycia to rzeczywiście małe kotki myją się rzadziej niż dorosłe I z moich obserwacji wynika, że kotki częściej niż kocurki, a koty wychodzące częściej niż tylko domowe. Mój kocur nie myje się prawie wcale Jednego dnia umyje lewą łapkę, drugiego ucho, w trzecim plecki http://www.myparentconnection.com/forums/images/smilies/449.gif Kotki u mojej mamy myją kilka razy dziennie całe ciałko i zawsze myją określone części ciała w ścisłej kolejności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 13.04.2012 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Na kłaczki najlepsza jest Malt pasta, bezkonkurencyjna Malt-Soft firmy Gimpet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 13.04.2012 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 (edytowane) jak mają wybór i wiedzą, że niedługo będzie pyszność A potem jeszcze zrobią takie wielkie oczy z wąziutkimi źrenicami i poliżą i miaukną to wtedy wiedzą, że się złamię . Zmniejszyłam jej trochę porcje mokrego i to zdecydowanie..... bo chyba dostawała za dużo i miała prawo nie mieć najmniejszej ochoty ani nie czuć głodu między mokrym a mokrym . Piszę chyba, bo jest z nami niecałe dwa tygodnie i wciąż się jej uczę . Ruby, suche je(jadła) w nocy, rano jak wstanie(wstała) i przegryzki sobie robi(ła) w ciągu dnia. Jestem niemal przekonana, że to kwestia smaku bo RC szamała normalnie przy tym samym trybie a Orijena nie chce tknąć .Prawdę mówiąc (abstrahując od ilości mokrego jakie dostawała) ja jej się nie dziwię że wybiera ładnie pachnące mięso od sucharów . Z kolei nie chcę żeby jadła tylko suche ino żeby je w ogóle chciała jeść Tak sobie wykalkulowałam, że prawidłowo zbilansowane suche będzie zdrowe dla ząbków i w razie wyjazdu na weekend mała sobie poradzi albo ktoś dojeżdżający do niej . Wierzę, że jak trafię na zdrowe smaczne suche to będzie je jadła . Oby to nie były marzenia ściętej głowy. Właśnie piszesz, że posiłki z suchej a ponoć do roku kot powinien jeść bez ograniczeń jeśli się prawidłowo rozwija. Jak przestanę pracować w domu to podawanie posiłków o stałych porach przez cały dzień będzie niemożliwe - tylko rano i wieczorem wtedy sucha 24h/dobę to dobre rozwiązanie. Edytowane 13 Kwietnia 2012 przez yokasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 13.04.2012 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Oj tak, czego jak czego, ale smakowitości i zapachu RC odmówić nie można Fajnie Lola ma z Tobą, widać, że jesteś dobrą Panią A wiecie co? U mojej mamy kotki są mega miaukliwe.. Ciągle miauczą, jest to ciężkie do wytrzymania. I ja za punkt honoru sobie postawiłam, że mój nie będzie taki. Jak o coś prosił miaukiem to mu nie dawałam. No i mam całkowicie nie miauczącego kota. Nawet nie wiem jak brzmi jego "miau" Chciałam to mam, ale nie spodziewałam się, że aż tak mi wyjdzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 13.04.2012 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Coś Ty! A ja uwielbiam jak mała miauczy , tym bardziej że na potrzebę zejścia do kuwety miauczy zupełnie inaczej niż na posiłek i jeszcze inaczej niż po przebudzeniu . Nie robi tego nigdy bez powodu i nachalnie (nigdy przez te 2 tygodnie of kors ). Oj nie wiem czy ja taka dobra sporo krzyczę (mam wrażenie, że do siebie i niepotrzebnie tak głośno ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 13.04.2012 14:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Ja rozróżniam u Fiony kilka miau: - tęsknilam poglaszcz-glaszcz jeszcze, bo tęsknilam caly dzien!!!- chcem to coś, daj mi bo ja robię takie śliczne oczka-boję sie obron mnie-krzywda mi sie dzieje-co robia te muchy na elewacji i dlaczego nie moge ich siegnac?!- nie bierz na sile na rece kiedy ja nie chce- przepraszam ze gryzlam i drapalam, ale nie sciskaj juz mojej skory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 13.04.2012 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Chciałam zauważyć, że po sterylizacji kotki inaczej miauczą, albo nie miaucza w ogóle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 13.04.2012 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Z tym różnorodnym miauczeniem u kotków to jak płaczem u niemowląt emiranda, ale to chyba dobrze, co? Te kotki, które znałam faktycznie miauczały mniej, ale tylko o te miauczenia, które były związane z rujką. Przestały tak żałośnie miauczeć pod oknami, próbując uciec z domu, czy żalić się jakie są nieszczęśliwe. Cała reszta, została bez zmian. Czyli miauczą by przywitać, wyżebrać jedzenie, by je wpuścić/wypuścić. Jak dla mnie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 13.04.2012 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Z tym różnorodnym miauczeniem u kotków to jak płaczem u niemowląt emiranda, ale to chyba dobrze, co? Te kotki, które znałam faktycznie miauczały mniej, ale tylko o te miauczenia, które były związane z rujką. Przestały tak żałośnie miauczeć pod oknami, próbując uciec z domu, czy żalić się jakie są nieszczęśliwe. Cała reszta, została bez zmian. Czyli miauczą by przywitać, wyżebrać jedzenie, by je wpuścić/wypuścić. Jak dla mnie lepiej No mojej kotce po sterylizacji głos się zupelnie zmienił i teraz zamiast miauczeć to skrzeczy i nie jest to miłe, dwa koty po kastracji własciwie wcale nie miauczą, nie wydaja odgłosów. A maine coonka nie jest wysterylizowana, ale on zawsze bardzo cichutko miauczała, własciwie cichutko piszczy. Kazdy kot jest inny brata syberyjski (po kastracji) caly czas gada caly czas czegos chce, ato go wypuścic na balkon, a to go wpuścic, a to poglaskać, a to jedzenie dac i tak caly dzien zwariowac mozna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 13.04.2012 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Chciałam zauważyć, że po sterylizacji kotki inaczej miauczą, albo nie miaucza w ogóle Kurczę, to ta moja małpa chyba o tym nie wie Muszę ją uświadomić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GUMISIOWA 13.04.2012 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Przykicalam do Ciebie z watku o kuchniach-pieknie mieszkasz!!!!Gratuluje wyczucia smaku:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 15.04.2012 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 Wracam do żywych ale na chwilę, bo od 17stego do końca miesiąca pewnie urwanie głowy będę mieć Impreza wypadła bardzo pomyślnie, gości załadowaliśmy w autobus powrotny a sami wróciliśmy spać Gumisiowa dzięki i witam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bocian_86 16.04.2012 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Czyli co, za tydzień powtórka dla nas? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 16.04.2012 09:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 o nie ja już nie mam siły na gości, a mam wrażenie że lista się wydłuża za tydzień robimy sobie odpoczynek, leniuchujemy i jedziemy zamówić kanapę. 20.04.2012 powinny być uszaki i podnóżki...no chyba że w piątek dopiero będą nadane Do piątku powinna się też szafka i płyta ścienna zamontować w łazience dolnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 16.04.2012 09:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Tak sobie narzekam i obiecuję że już nikogo na razie nie zaproszę (i mówię tu o naszych znajomych a nie o rodzinie typu ciocia Gienia), ale jednak za towarzyska jestem Rozmawiam wczoraj z siostrą i od razu pytam "to kiedy przyjedziesz?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pnna migotka 16.04.2012 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Hej, hej trafiłam tu po "zjadliwym" komentarzu w dzienniku Miejskich A tu takie wspaniałe inspiracje - pralnie sobie wykopiowałam i kominek Postanowiłam się przywitać. Do siebie nie zapraszam bo nie ma gdzie - budowa rusza w czerwcu. Bardzo podobają mi się Twoje wnętrza. Swoje widzę w podobnym klimacie;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.