yokasta 07.05.2012 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 Właśnie mi młode na brzuchu usypia. Venus, u nas tak samo musi wszystko widzieć. Czy coś ma zboża można poczytać na opakowaniu u nas teraz Orijen kurczak . Z tą qpą na przywitanie jest trochę racji. Zauważyłam, że młoda nic twardego nie zrobi kiedy nas nie ma ale moja teoria jest taka, że to dlatego że kot jest bardzo czysty i wie, że kiedy nas nie ma to nie posprzątamy . Parasolnik rewelka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 07.05.2012 13:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 Tak się zastanawiam i u Fiony chyba podobnie, wiem że zawsze biegnie ze mną na górę tzn ja idę a ona leci jak poparzona. Ja idę skontrolować miski czy jadła jak nie to mam 20 min siedzenia z nią żeby zjadła. Leci na siku i z kuwety przybiega na wścieku. Za 5 min ok słyszę taki cichy pisk i leci zrobić qpę. Ostatnio poszła sobie dostojnie do kuwety, zrobiła co miała zrobić, wyszła na holl, ja na nią patrzę a ta "MIAUU i skinienie w stronę pralni" - możesz iść posprzątać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pszczolka m 07.05.2012 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 mirelko a opiekunki szukasz ? Jak się wprowadzimy to pewnie jakieś zwierzę też u nas zagości. Mężowi pokazywałam, jakiś czas temu Fionkę i był bardzo na tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
queene 07.05.2012 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 Justyna - chyba coś dla Ciebie http://www.decobazaar.com/produkt-tabliczka-motto-nr1-3424770.html http://www.decobazaar.com/foto-prod/normal/3424770.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 07.05.2012 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 Kuźwa, byłam na górze zważyć kota bo coś mi nie pasiło, że nic nie przybrała i faktycznie, waży 1,6 (dalej w normie ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 07.05.2012 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 Nakręciłam się i szukam parasolnika, zwłaszcza motywuje mnie taka pogoda jak dziś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dzustaa 07.05.2012 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 (edytowane) Zauważyłam, że na westing sporo cen jest przeszacowanych, ale Sunburst Crystal (ostatni z zegarów wklejonych przez Ciebie) był za 129 zł za 30 cm. To o nim trwała dyskusja u MarJel Faktycznie trudno znaleźć nietandetny i w przyzwoitej cenie parasolnik. Już teraz wiatrołap stanowi jednak elegancki,a przy tym dzięki ławeczce, niebanalny wstęp do domu A może coś takiego http://cdn3.epasaz.smcloud.net/s/files/98348e168da95b35.jpg http://ffstatic.pl/magis/poppins_all.jpg Edytowane 7 Maja 2012 przez Dzustaa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ruby 07.05.2012 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2012 Yokasta, ależ kotka Ci urosła! Super jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 08.05.2012 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Kupowałam na westingu poduszki- po 36 pln plus dosyć droga wysyłka. Poduszki od polskiej projektantki i po wejściu na jej stronę okazało się ... ze kosztują 30 plus wysyłka 8 pln. No ale za dwa dni i u projektantki się cena zmieniła - na 36. Z wysyłką i tak była z jej strony taniej .... Pszczółko - tak szukam opiekunki - a w sumie to serduszka ciepłego - moja sierść ciągle mi przy serduszku się kładzie (na zgięciu ręki). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pnna migotka 08.05.2012 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 (edytowane) Venus,na forum poświęconym naszemu projektowi (praktyczny Domy z Wizją) wywiązała się dyskusja dot. kuchni. Dyskutujemy/debatujemy jak, co i gdzie rozstawić i pojawił się pomysł umiejscowienia płyty obok okna. Przypomniało mi się, że chyba u Ciebie tak właśnie jest. Czy to dobry pomysł? Jak z perspektywy oceniasz takie rozwiązanie? Jaka jest dokładnie odległość od okna?I niech mnie ktoś poratuje, na której stronie są wszystkie zdjęcia kuchni Venus bo nie mogę się przekopać w tym gąszczu dizjnerskokociarskich pogawędek. Gdzieś to było... Ale znalezienie drogi powrotnej jest niezwykle skomplikowane;-) Edytowane 8 Maja 2012 przez p@nna migotka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 08.05.2012 07:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Dzustaaa dziękuję podobają mi się parasolniki ala donice, ale muszą być też na tyle ciężkie aby to było praktyczne. Chciałam użyć swojej białej z holu ze storczykiem (storczyk do zmiany, opatrzył mi się ). Ten kolejny parasolnik fajny, ale chyba za bardzo "czadowy" ja mimo pękającego serca stawiam jednak na klasykę z nowoczesnością bez śmiesznych dizajnerskich gadżetów. Gdyby mnie mąż nie hamował to pewnie miałabym solniczki diabły, dozownik do oliwy typu planet, zegar jeszcze jakiś inny śmieszny...no nic będę wzdychać u Narendil Mirelko no właśnie cienko na tym westwing, trzeba uważać. Panno Migotko, owszem mam płytę indukcyjną przy oknie ale tak z 30 cm mam do niego. Na szybę absolutnie ani na glif mi się nie chlapie, za to na ścianę nad płytą okrutnie - nie wierzę w super hiper zmywalne farby. Ja jestem zadowolona z tego rozwiązania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 08.05.2012 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Ruby, dzięki. Fajna jest, ale muszę sobie wielkimi literami napisać na ścianie: nie nosić kota na rękach po schodach bo wczoraj to się skończyło tragicznie. Venus, parasolnik kaloszowy jest zarąbisty poszłabym w ten klimat czyli coś absolutnie niebanalnego i w białym kolorze. Będzie pasowało do ławeczki i w ogóle - całości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 08.05.2012 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 (edytowane) Yokasiu ciągle szukam, aż tak się nie spieszy, chociaż nie ukrywam że przydałoby się. Te kalosze nie są jakieś kosmicznie drogie bo 80 $ chyba...niby za głupi parasolnik, musiałabym jeszcze przeczytać czy wysyłają do PL. Ojoj Yokasiu co z Lolą, co tragicznie? Edytowane 8 Maja 2012 przez Venus_m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 08.05.2012 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Noo z Lolą to nic, ona cała i zdrowa ale ja spadłam ze schodów na kręgosłup i się poturbowałam bo ratowałam kota. Zasmarkana, zaryczana i unieruchomiona na podłodze dzwonię do męża i mówię "spadłam ze schodów, nie wiem czy nic nie złamałam, nie mogę się ruszyć" a on mi na to "już jadę, podjedziemy do weterynarza" bo też był przekonany, że kotu się coś stało . Muszę się trochę poużalać z góry przepraszam. Ściskam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 08.05.2012 09:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 oj brzmi groźnie, ale powiedz jak się czujesz? wet obejrzał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 08.05.2012 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Chyba pojadę na prześwietlenie, ledwo się ruszam a w siadaniu, wstawaniu mąż mi pomaga ale ogólnie ok . Wet musi ocenić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 08.05.2012 09:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 ojej to koniecznie jedź się zbadaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drop_Inn 08.05.2012 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Zasmarkana, zaryczana i unieruchomiona na podłodze dzwonię do męża i mówię "spadłam ze schodów, nie wiem czy nic nie złamałam, nie mogę się ruszyć" a on mi na to "już jadę, podjedziemy do weterynarza" bo też był przekonany, że kotu się coś stało Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać A tak serio, trzymaj się dzielnie i wracaj szybko do siebie I wybierz się koniecznie na prześwietlenie. Mój mąż miał kiedyś podobną przygodę na snowboardzie. Nigdzie z tym nie poszedł, nie sprawdził i do dziś niestety czuje konsekwencje upadku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 08.05.2012 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 Dropku, własnie siniaki to nic, później jest najgorsze. A coś o tym wiem, bo załatwiłam sobie kręgosłup dźwigając gres na budowę bo ja Zosia Samosia jestem . Veenuuuus a ja z taką prośbą do Ciebie zrób Fionce jakąś fotkę żeby mordkę było widać . Ona ma takie oczy piękne . Przepraszam, że ja tak mało wykończeniowo tylko koty szroty . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 08.05.2012 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2012 ale kotek to też wykończeniówka oks, oczy ma jak lalka, tu trochę widać http://i888.photobucket.com/albums/ac87/serandom/s_P3173285.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.