Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hmn...to właśnie nie jest suche. Robiłam dwa podejścia za drugim wydaje mi się że było już czyściutko ale ja jakąkolwiek operację na uchu robię baaaardzo delikatnie bo się boję że nagle przekręci główkę. No nic w sobotę do weta pójdę. Dzisiaj się nie drapała, a wczoraj co przystanęła to łapka tylna w ruch i drapała. Chyba najgorsze wyciągnęłam, ale to że wyciągnęłam nie znaczy że się nie zrobi.

 

Yoka Fiona też miała czyściutko bo sprawdzałam, ale to drapanie mnie zaniepokoiło...bo skąd? ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciemne i maziste w uchu to może być świerzbowiec , często spotykany u małych kotków, nawet tych z hodowli. Przy czyszczeniu ucha u kota nie należy się bać , że uszkodzimy bębenek, kot ma zupełnie inaczej zbudowane ucho wewnątrz, pałeczkę trzeba włożyć głęboko, najlepiej Ci to wytłumaczy i pokaże weterynarz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smacznego :lol2:.

 

Mirelko, niby wszystko ok czyli kości w całości ale zobaczymy. Póki co strasznie boli a ja pracuję w ogródku :/.

 

Venus, małą mogło też coś uczulić. Moja się po RC drapała po uszach :). Ale to już wet przecie Ci wszystko powiedział :).

 

Już tak nie trzymaj w niepewności bo my potem w ramach protestu nic nie napiszemy :D:D:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedy ja już ujawniłam co jutro będzie ;)

 

Yoka dobrze że wszystko ok. Przestudiowałam jeszcze raz anatomię uszu u kota, znowu podejmę dziś próbę. Przecież ten mały futrzak nie może mieć źle, nie ze mną!! :p W ogóle to dotarło do mnie że jak głaszczę Fionę i ona merda ogonem to wcale nie znaczy dobrze mi tylko zostaw mnie w spokoju, a jak macha nim jak maczugą to krzyczy żebym sobie poszła. Sprawdziłam wczoraj, jak już tak porządnie ogonem zamiatała to w końcu mnie gryzła :lol:

 

Fiona reaguje też na moje miauknięcia, jeżeli krótko i delikatnie zawodzę to podchodzi do mnie ostrożnie z wytrzeszczem w oczach i wącha mi oko :lol2: jak miauknę przeraźliwie to przybiega jakby chciała mnie obronić :lol:

 

Wczoraj widziałam też pogoń za małą muchą, przyczajona na zgiętych łapach latała za nią jak wściekła.

Edytowane przez Venus_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ugryzła....???? Ładnie. I co zrobiłaś ? Kurcze dla mnie to niedopuszczalne, żeby kot mnie (czy kogokolwiek ) ugryzł. Musisz małą zołzę chyba utemperować ;).

 

Jak kupowaliśmy koty to baliśmy się własnie gryzienia i drapania. Baliśmy się o So. Mieliśmy kontakt z wieloma kotami znajomych i przerażała mnie opcja wściekłego kota. Więc szukaliśmy baaardzo długo hodowli, nie chcieliśmy brać całkiem małego kotka zanim mu się charakter ukształtuje. Wzięliśmy więc Bandziora 6 miesięcznego. JEgo właśnicielka nauczyła go niewyciągania pazurków podczas zabawy. To niesamowite, ma je CIĄGLE schowane. Sonia nigdy nie była nawet zadraśnięta. Brat (ma brytyjczyka) nie może wyjść z podziwu jak kot moze nie wyciągać pazurków podczas siłowej zabawy ....

Młody z kolei nie bawi się w siłowanie z ludźmi - jego właścicielka go karciła za takie zachowania. Nie zaczepia łapą, nie skacze itp. Więc dla mnie zadrapanie przez kota to prawie masakra a ugryzienie .... brrr...

 

A co do ogonów, devon rex jest jedyną rasą kotó które ... machają ogonami jak się cieszą :). Serio. Śmiejemy się, że są chyba z psami spokrewnione. Fajnie to wygląda :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirelko, gryzła a nie ugryzła :). Próby gryzienia (podejrzewam, że raczej łapania zębami i obrony) się nie dziwię jeśli chce się głaskać kota podczas jasnego komunikatu, że tego nie chce ;).

 

Lola podczas zabawy też nigdy nie wyciąga pazurów :no:. Nawet jak ugniata na gołej skórze to nigdy pazurki się nie wysuwają (a na jakiejś tkaninie tak). Co prawda nas nie drapie ani nie gryzie ale gdyby próbowała to dla mnie mieści się to w naturze kota i jestem przekonana, że nie robiłaby tego bez powodu. Koty mają bardzo czytelną mowę ciała. Uszy, oczy, ogon, ciało, futro. My do siebie mrugamy i wiemy, że wszystko ok :lol2:.

 

Venus, eee tam napisałaś :) no napisałaś tylko ja to jakoś źle przeczytałam. Czekam :D.

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no, każdy kupuje na co ma ochotę (bengalskie podobno dopiero są "dzikie"), my akutar stawialiśmy na potulność. Jak się im nie podoba to zamiauczą i to wszystko, nawet się nie wyrywają a o drapaniu czy gryzieniu nie ma mowy. Ale jak mówiłam dla nas to był priorytet (mamy kontakt z totalnie dzikimi i pokrzywdzonymi przez ludzi kotami w przystani ocalenie i nie chciałam mieć w domu kota o podobnym charakterze). Przy dziecku to szczególnie ważne - bo So prawie "zabija" swoją miłością ;). One znoszą wszystko potulnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...