Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

Wszystko ma swoje priorytety, niestety

Wszystko ma swoje wady, zalety

Hierarchia wartości, obowiązki, przyjemności

Hip hopowa podróż do przyszłości

 

To najprawdziwsza prawda. Ja bym np nie dała tyle za dozownik, ale np. 5 lat temu za torebkę byłam w stanie dać 600 pln.Dzisiaj pewnie też bym dała. Jedni wydają fortunę na jedzenie (np. szynka za 150 pln itp.), inni na perfumy (np. ja - mój ukochany kosztuje 700 pln za 30 ml) a jeszcze inni na buty :). I jak już ktoś pisał - lubimy chyba sobie sprawiać takie niespodzianki :). Może to próżność ? Ale jesteśmy szczęśliwsze to chyba warto trochę próżności w sobie wyswobodzić :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To najprawdziwsza prawda. Ja bym np nie dała tyle za dozownik, ale np. 5 lat temu za torebkę byłam w stanie dać 600 pln.Dzisiaj pewnie też bym dała. Jedni wydają fortunę na jedzenie (np. szynka za 150 pln itp.), inni na perfumy (np. ja - mój ukochany kosztuje 700 pln za 30 ml) a jeszcze inni na buty :). I jak już ktoś pisał - lubimy chyba sobie sprawiać takie niespodzianki :). Może to próżność ? Ale jesteśmy szczęśliwsze to chyba warto trochę próżności w sobie wyswobodzić :).

 

Dokładnie:yes: U mnie też już nieraz była taka dyskusja;)

Nie ma co oceniać za kogoś czy warto, czy nie warto... dla każdego warto co innego;) Myślę, że każda z nas czasem jest w stanie za coś słono "przepłacić" kosztem czegoś innego - ot życie;)

 

Ludzie żyją tak różnie... my z mężem jesteśmy przykładem strasznego marnotrastwa pieniędzy... nawet w trudnych dla nas czasach pieniądze po prostu przejadamy:roll: Naprawdę - przejadamy:( Nie umiemy odmówić sobie jedzenia w restauracjach... dziennie wydajemy na tą przyjemność 300-400 zł. Wystarczyło by sobie odpóścić i ile rzeczy stałoby się bardziej dostępnych;) Ale my nieeee, gdzieeee, jak to - mamy rezygnować z takiej "drobnej przyjemności"?;)

No i możecie gadać co chcecie, my wiemy że to głupota - ale robimy swoje nadal;)

Kolejny przykład "szastania pieniędzmi" - Sephora - tam zostawiamy wspólnymi siłami co miesiąc majątek;)

 

Dlatego gdy naprawdę coś mi się bardzo spodoba - jestem w stanie sobie na to pozwolić, bo wiem wtedy, gdzie szukać oszczędności;) Tylko czy potem ich naprawdę szukam:confused: O to jest pytanie:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czemu on taki ładny :p mi też by pasował... do łazienki :p chyba muszę zrobić listę prezentów na parapetówkę :lol2:

 

Fionka utalentowana spryciula :) ale biedne maleństwo męczy się w tym kubraczku, moje panny jakoś dały radę bez ( my wybraliśmy opcję laparoskopową nie wiem czy Wy też?)

 

Edit: Wpadło mi na myśl, że może jej się kolor sukienki nie podoba :lol2:

 

Two nie wiem co to za opcja o której piszesz, zapisałam ją do najlepszej moim zdaniem klinki, polecanej przez hodowcę Prince :) Panie bardzo miłe, odstresowały ją, na wizytach też bardzo fajnie wszystko przebiega. A z tą sukienką to może prawda :lol2:

 

Dozownik śliczny. A jak w dotyku? tez przyjazny?

Nie zawsze trzeba kierować się rozsądkiem:) detale są bardzo ważne one nadają smaczek (a zawsze szkoda na nie kasy) Twój dom jest śliczny. ja bym nie pomyślała źle o synowej, gdyby kupiła sobie taki np dozownik (pod warunkiem, ze nie głodzi dzieci hihi)

Ja mam w kuchni dozownik biały (wszystkie dodatki mam białe) ceramiczny za jakieś 20 zł z tesco, One sa chyba w stałej sprzedazy.Mam go 4 lata i nic nie zdzewieje,

pozdrawiam

 

Nie no ja nie głodzę ani męża ani tym bardziej siebie - kto mnie widział ten wie :lol: ciąży spożywczej nie da się zamaskować :lol:

 

Venusku zasługujemy na to , żeby robić sobie przyjemności i jak Ci sie podoba to jak znajdziesz fundusze to kupuj.

Są rzeczy na których zarabiamy, a sa takie, których cena nas nie satysfakcjonuje, ale jak coś nam się baaaaaaaardzo podoba, a nie jest po za naszymi możliwościami to chyba trzeba to kupować dla własnej przyjemności :)

 

A tak swoja drogą ja nigdy nie mówię mężowi prawdziwej ceny tylko dzielę ja na pół i tak czasami marudzi :(

 

Nie nie to ja nie dzielę na pół :lol: mój mąż wie, że mi zazwyczaj podoba się to co najdroższe, zwykle to kwestia czasu zanim coś dostanę, po awanturze ok godzina :lol: jako, że zielone światło dostałam tego samego wieczoru można się domyślać jak to wyegzekwowałam. Wiecie zabroniłam kupić lepszą kartę graficzną mężowi do gier, więc czuję się w obowiązku powiedzieć mu że chcę dozownik za 200, a to że go chcę jest pewne.

 

ja już w takim razie jestem w pół drogi do piekła :D

 

Justyś, zapisz sobie tylko co to to jest, bo ja właśnie próbuję odkopać to "moje" ustrojstwo, żeby wynaleźć coś podobnego i oczywiście znów się zastanawiam po co mi wątek na forum skoro grzebię w historii przeglądanych 3 mies temu stron, a nie w watku-notatniku.

 

No właśnie Dusiu za mało u Ciebie zdjęć :) Zrób sobie pamiętniczek notatniczek :lol:

 

Och, jaka tu zagorzała dyskusja na temat dozowniczka:lol2:

 

Dziewczyny, jako że jest mi dobrze znany;) to zapewniam Was, że on akurat wart jest tej ceny :lol: I nie mam w tym interesu - uprzedzam;) (bo Justysia nie kupuje go u mnie). Naprawdę jest wyjątkowy. Piękniejszego zestawu nie widziałam i już;) Cenę ma szaloną - jak to Lene Bierre... ale ich design jest naprawdę niepowtarzalny, więc mają prawo się cenić;)

Także kochana - nie dziwię się, że jesteś na niego zdecydowana... też go widziałaś na żywo, więc wieszco jest wart...

 

Ale nie przyszłam się tu powynurzać w temacie dozownika;) a przyszłam pozachwycać się Twoimi kociakami - matko, jakie cudeńka:jawdrop: A ten biały przystojniak, to już normalnie z nóg mnie zwala:jawdrop: PRZECUDOWNE SĄ ♥♥♥

 

PS Twoje lampki jakiś gość dziś przyszedł i zabrał :roll:

 

Cieszę się, że kawaler Ci się podoba. Wczoraj rozbroiłam Fionkę na godzinkę żeby się wylizała, pobrykała itp. Małego musiałam z kolei ubrać w tę jakże piękną sukienkę :lol: Trzeba to było widzieć, kot miauczący, robiący akrobacje, co i rusz lądujący dupką na ziemi i chodzący do tyłu niczym rak - wszystko po to aby dał jej spokój :)

 

Madzia wiesz, że gdybyś sprzedawała na sztuki to bym u Ciebie kupiła? :hug: lojalność mnie zobowiązuje :) Chociaż może to i dobrze, że sprzedajesz w komplecie, bo zobacz jaki mam dylemat :)

 

Z lampkami to na spokojnie, bo ja najpierw muszę mieć zagłówek i wtedy będę wiedzieć czy do sypialni czy do gościnnego. Ostatecznie pomyślę nad zmianą kloszy u Ciebie ;) No ale piękne są :rolleyes:

 

To najprawdziwsza prawda. Ja bym np nie dała tyle za dozownik, ale np. 5 lat temu za torebkę byłam w stanie dać 600 pln.Dzisiaj pewnie też bym dała. Jedni wydają fortunę na jedzenie (np. szynka za 150 pln itp.), inni na perfumy (np. ja - mój ukochany kosztuje 700 pln za 30 ml) a jeszcze inni na buty :). I jak już ktoś pisał - lubimy chyba sobie sprawiać takie niespodzianki :). Może to próżność ? Ale jesteśmy szczęśliwsze to chyba warto trochę próżności w sobie wyswobodzić :).

 

Niestety ja sobie też nie żałuję. Idę do sklepu 4 pary szpilek na raz kupuję, wpadam do sklepu i muszę te 2 sukienki, szkoda tylko że wraz z robionymi zakupami fundusze maleją a nie np nie ruszają się z miejsca :lol: mi się zawsze wydaje e tam co to jest 400 zł, e tam, e tam. A później chcę dozownik i się szczypię.

 

Dokładnie:yes: U mnie też już nieraz była taka dyskusja;)

Nie ma co oceniać za kogoś czy warto, czy nie warto... dla każdego warto co innego;) Myślę, że każda z nas czasem jest w stanie za coś słono "przepłacić" kosztem czegoś innego - ot życie;)

 

Ludzie żyją tak różnie... my z mężem jesteśmy przykładem strasznego marnotrastwa pieniędzy... nawet w trudnych dla nas czasach pieniądze po prostu przejadamy:roll: Naprawdę - przejadamy:( Nie umiemy odmówić sobie jedzenia w restauracjach... dziennie wydajemy na tą przyjemność 300-400 zł. Wystarczyło by sobie odpóścić i ile rzeczy stałoby się bardziej dostępnych;) Ale my nieeee, gdzieeee, jak to - mamy rezygnować z takiej "drobnej przyjemności"?;)

No i możecie gadać co chcecie, my wiemy że to głupota - ale robimy swoje nadal;)

Kolejny przykład "szastania pieniędzmi" - Sephora - tam zostawiamy wspólnymi siłami co miesiąc majątek;)

 

Dlatego gdy naprawdę coś mi się bardzo spodoba - jestem w stanie sobie na to pozwolić, bo wiem wtedy, gdzie szukać oszczędności;) Tylko czy potem ich naprawdę szukam:confused: O to jest pytanie:rotfl:

 

o wy burżuje :hug: :lol2: Odnośnie Lene Bjerre to ja wiem, że warto i wiem że raczej nie znajdę nic co mnie usatysfakcjonuje. Raczej będzie mój. W tym miesiącu chomikuję na niego 100 zł. W następnym kolejne i już mam bez żalu :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oh to ja jestem w stanie wydać na buty majątek i to serio majątek. mam swoje ulubione włoskie firmy (fabi, loriblu, nando muzzi...) i w żadnych innych chodzić nie chcę. i tu tylko wyjątkowo ustępuję - poza "moimi" mam może ze 4 inne pary butów (huntery, emu, adidaski na siłownię i jakieś tam jeszcze).

jeśli chodzi o torebki i okulary słoneczne, to też nie znam tu kompromisów, ale nie posiadam aż tylu egzemplarzy, ile butów :D

 

a pokaż Fionkę w kiecce, bo jestem zaintrygowana :)

Edytowane przez duś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmn...no mamy jakieś pamiątkowe zdjęcia Fionki. Ona strzela takiego focha po założeniu że się kładzie i udaje inwalidkę :lol2: jak chce iść do innego pokoju to miaucze żeby po nią przyjść :lol: ale wczoraj to sama zeszła ze schodów i się wyswobodziła :lol2: mówię że artystka z niej

 

Smutny to widok, może na priv wyślę :rolleyes:

 

Mirelka pytanie tylko czy będzie w nim chodzić. Ale że co Młodemu zimno w jajka? toć on ma sierść :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałam napisać coś o marnotrawieniu, ale po Zetównie rezygnuję :rotfl:( wygrałaś)

 

http://www.myparentconnection.com/forums/images/smilies/bwahaha.gif

Ja zawsze w takich konkurach wygrywam:lol2::lol2::lol2:

Przecież mnie już trochę znacie;) Gospodarowanie pieniędzmi to nie jest nasza silna strona:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.myparentconnection.com/forums/images/smilies/bwahaha.gif

Ja zawsze w takich konkurach wygrywam:lol2::lol2::lol2:

Przecież mnie już trochę znacie;) Gospodarowanie pieniędzmi to nie jest nasza silna strona:rotfl:

 

Madziu jak się z tym dobrze czujecie i jesteście zgodni to nie widzę problemu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Venus = w wątku kuchennym widziałam że nadal zastanawiasz się nad szkłem do kuchni. nie ma co się zastanawiać - jest super. mam go od paru miesięcy i jest boskie. oczywiscie mam nadzieję że nie pęknie czy coś takiego ale póki co w utrzymaniu jest bardzo łatwe. plusssss czarne jest jak lustro :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:hug:

 

helloł ;)

 

U nas jak to w weekend goście, więc się nie odzywałam. Muffinki upiekłam a i owszem ;) Zrobiłam po dwóch porcjach wyszło 2 i 3/4 porcji :lol2:

 

W piątek byliśmy w Tikeju ;) Upolowałam solniczkę i pieprzniczkę w moskiewskich dizajnie (mi się podoba :p ) oraz super stojak na ręczniki do łazienki górnej :wiggle: i to za całe 59 zł, porządny, ciężki i kanciasty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...