Venus_m 09.10.2012 15:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 proszę, sama się zabieram jak pies do jeża ale serki mascarpone wczoraj kupiłam to dziś zrobię tiraj misia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Natalia Stanko 09.10.2012 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 bez kisielu i bez konfitury? W ogóle omijasz ten mus? Ja tez mam super przepis na sernik czekoladowy z malinami, ale nie będę ci śmiecić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 09.10.2012 15:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Dawaj dawaj Bez kisielu ale z konfiturą i malynamy na wierzchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 09.10.2012 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Venus, dobra decyzja z hokerami. Alu, strasznie się uśmiałam . Tak przy okazji tych opowieści... moja mama też kiedyś pomyliła auta, z tą różnicą, że nikogo w nim nie było. Mieliśmy starą zastawę, którą mama pojechała do pracy. Po podeszła do auta, otworzyła drzwi i chciała odpalić, ale jej kluczyk do stacyjki nie wlazł. Dobrze, że właściciel się zjawił, bo pewnie długo by kleła, że coś się w stacyjce porobiło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 09.10.2012 18:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 o matko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 09.10.2012 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 No to ja powiem taka historię, miałam kiedyś Tico, pojechałam z małym Mi na urodziny jego koleżanki i taka byłam zakrecona, że zatrzasnęłam samochód zostawiając kluczyki w stacyjce. No i nie mogłam dostac sie do samochodu. Okropnie się zestresowałam, ale mąz koleżanki mówi nie martw się zaraz przyjedzie mój kolega tez Tico i na pewno otworzysz samochód jego kluczykami ?????? I faktycznie tak się udało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 09.10.2012 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Ja kiedyś klęłam na czym świat stoi, że jakiś idiota (mój ówczesny chłopak) popsuł mi pilota do samochodu Szczegół, że mój samochód stał kilka miejsc dalej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 09.10.2012 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Aniu ja ostatnio otwierałam męża samochód i przy okazji otworzyłam też stojący na przeciwko taki sam Nie wierzyłam i zamknełam powtórnie tamten tez się zamknął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Natalia Stanko 09.10.2012 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Dobra.Przepyszny sernik z malinamiCiasto: 250g cukru pudru200 g masła3 jajka2 tabliczki gorzkiej czekolady Wedla100 g mąkiPiekarnik nastawić na 150st.CBlaszkę 20/30 wyłożyć papierem.Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, ostudzić. Masło i 250 g cukru pudru zmiksować na gładką masę. Następnie dodać 3 jajka, wbijając po 1 i dobrze miksując przed dodaniem kolejnego. Wlać roztopioną czekoladę, na koniec mąkę.3/4 masy wlać do blaszkiSer1 kg sera Mój Ulubiony lub President1 cukier wanilowy3 jajka150 g cukru pudru200 g malin świeżych lub mrożonych, ja daję nawet 300 ( paczuszka mrożonych tyle waży) W misce utrzeć ser, cukier puder, jaja i cukier waniliowy. Masa powinna mieć gładką konsystencje.Wylać na cisto, ułożyć maliny ( ja tak nieco wciskam w ser, by potem łatwiej było rozprowadzić resztę ciasta) na wierzch wyłożyć resztę masy czekoladowej Piec 90 minut w 150 st. C. Ja piekę 60 min bez termoobiegu, a po godzinie włączam termoobieg. Następnie studzę w uchylonym piekarniku-sernik wtedy nie opadnie. Smacznego!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 09.10.2012 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 Przypomniała mi się jeszcze jedna historia, od teściowej usłyszana. Jej koleżanka wpadła kiedyś na szybkie zakupy do małego sklepiku. Podczas przechadzania się pomiędzy półkami z towarami poczuła, że zbiera jej się na 2. Z każdym krokiem czuła coraz silniej. Rzuciła koszyk z zakupami i wte pędy do auta, w którym czekał jej mąż. Wsiadła i puściła potężnego bąka, nie patrząc na męża powiedziała, że chce jej się srać i szybko do domu muszą jechać. Na to odezwał się głos- nie jej męża. Babka poczerwieniała, wypadła z auta i biegiem do tego własnego z osobistym mężem w środku. Zatrzasnęła drzwi i krzyczy do niego żeby szybko jechał. Mąż w szoku gaz w dechę, a gość za nimi. Ona była cholernie przerażona, myślała, że chce jej wtłuc, albo coś gorszego. Staneli na światłach. Facet zatrzymał się obok na pasie i pokazuje żeby opuściła szybę. Koleżanka teściowej delikatnie odsunęła szybę, a facet do niej: - zapomniała pani torebki Jak mi to teściowa mówiła, byłam posikana ze śmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 09.10.2012 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2012 rere - błagam ! łzy mi ciurkiem lecą a m patrzy na mnie jak na wariatke :rotfl: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 10.10.2012 06:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 (edytowane) Rere ja to wczoraj przeczytalam ale ze smiechu Nie dalam racy odpisac:lol: stalam na holu opowiadalam mezowi, ja plakalam ze smiechu a on mnie podtrzymywał Edytowane 10 Października 2012 przez Venus_m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 10.10.2012 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 Rere, to pzrebiłas wszystkie opowieści Oczy mam pełne łez W pierwszej chwili myslałam, ze zwymiotowała facetowi do samochodu To wtedy juz nie chciałby oddać jej torebki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 10.10.2012 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 W każdym bądź razie chcieliśmy pozdrowić. W czwórkę . Aniu, czy chcesz nam coś powiedzieć? Tak czy inaczej ściskam czwórkę rere, padłam normalnie! Dobrze, że nie mam zajęć, bo by studenci wyrobili sobie mnie odpowiednie zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 10.10.2012 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 Aniu, czy chcesz nam coś powiedzieć? Tak czy inaczej ściskam czwórkę Aniu niedoinformowana jesteś widzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 10.10.2012 06:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 No właśnie Aniu (Yoka) to już teraz mogę oficjalnie pogratulować, nareszcie nie muszę pisać szyfrem Trzymam kciukasy, pochwal się coś więcej tu we wątku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamiku 10.10.2012 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 - ale pani chyba pomyliła samochody z wrazenia zawału nie dostałąm, szybko wysiadłam, leje jak z cebra, rozglądam się, a mój miły mąz stoi 50 metrów dalej i wcale mnie nie widzi. widac nie tylko ja robie takie numery Zdazylo mi sie to w sumie chyba z 3-4 razy Widok miny zaskoczonego kierowcy bezbledny chociaz moje zaskoczenie pomieszane ze wstydem pewnie jeszcze lepsze bylo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 10.10.2012 07:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 Ja kiedyś pomyliłam samochody jak robiłam kurs prawka, ale dwa były z elką to wychodzi że całkiem ogarnięta jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamiku 10.10.2012 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 rere - błagam ! łzy mi ciurkiem lecą a m patrzy na mnie jak na wariatke :rotfl: A ja na moje 'nieszczescie przeczytalam historie Rere w pracy... ryknelam do monitora.. wyobrazcie sobie miny i pytajacy wzrok kolegow.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 10.10.2012 07:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2012 Yokasia no jak to nie ma czym więcej Wiecie już czy z ogonkiem czy nie? Jak się czujesz i może jakaś foteczka profilem? (pewnie tego nie wysepię, ale warto spróbować ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.