Venus_m 11.10.2012 07:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 o matko jaka Loolcia śliczna!!! oddawaj niezły patent z tymi balonami i łóżeczkiem Alu tą lampę można było na allegro dostać tanio, ale cena znowu wróciła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 11.10.2012 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 emi - też się zdziwiłam, że nie skomentowałaś Lolki - kto jak kto, ale TY ? Yoka sierść cudna , do zakochania. A ostatnio w niedzielę taki ześwirowany pan chyb an animalplanet pokazywał jak totalnie agresywnego kota przyzwyczaić do dziecka. Pożyczyli ciuchy pachnące jakimś dzieckiem, ubrali lalkę i położyli w łóżeczku. Kot mógł chodzić i oglądać co tam jest. Podobno nie powinno się izolować kota bo to ciekawskie stworzenia i im więcej się je izoluje tym bardziej są zainteresowane. Dzieci mają wyzszą temperaturę więc koty chcą koło nich sie położyć . Widziałaś jak z moją So śpią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.10.2012 08:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 a moje kotki nie śpią razem Śpią obok siebie, tylko raz widziałam miłość ogromną na dywaniku w łazience, Prinsio uczynił sobie z puchatej dupki Fionki podusię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 11.10.2012 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 Aniu kocia sliczna...wcale się nie dziwię, że trudno Ci się powstrzymać od pieszczot... są specjalne siatki na łózeczka. Zakłada się od góry ,żeby zabezpieczyć łóżeczko przed wskakującym kotkiem, sama nigdy nie używałam bo nie miałam potrzeby ale widziałam w sklepach dzieciowych na akcesoriach.Ja mam taką uniwersalną siatkę - moskitierę na wózek - polecam, moje dzieci jak były niemowlakami to dużo spały na zewnątrz w wózkach z taką siatką właśnie, miałam pewność że owady ich nie pogryzą no i gdyby kot chciał wskoczyć to dostęp też utrudniony...Aniu brzusio pogłaskaj:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrówka75 11.10.2012 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 jakie wieści:wave:- gratulacje Yokasto:hug: Kicia cudna:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 11.10.2012 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 Yokasta, cudną masz tą Lolę i nie dziwię się, że nie chcesz jej oddać Venus, może jakieś świeże fotki Twoich sierści? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.10.2012 09:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 (edytowane) Nie mam Poza tym nie chcę tylko o kotkach pisać i wklejać ich fotek, to przede wszystkim wątek o urządzaniu Mi się nie podoba bo Prinsio sobie wynalazł nowe miejsce do spania nie przy mnie Idzie cwaniak do pokoju dzieciowego który obecnie jest moją szwalnią i układa się codziennie do snu na stole w miejscu gdzie są gąbki do tapicerowania i tkaniny Edytowane 11 Października 2012 przez Venus_m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 11.10.2012 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 (edytowane) Wiesz, mój Bandzior ... cały wieczór czeka aż przyjdzie P. a potem mnie olewa i się do niego łasi. A P. nie przepada za kotami, jednak wdaje się z nim w pieszczoty. Zazdrosna jestem Moje ostatnio jakby mniej razem spały. Bandzior się ostatnio nie może bez P. obejść o śpi często z nami. No a młody to by spod kołdry So nie wychodził, tylko na jedzenie. Nawet jak jesteśmy w pracy to śpi u niej łóżku. Razem je widuję albo jak się gonią i boją albo jak się liżą. Razem śpią jak fotel przesunę do słońca . yoka ja jednak jestem zdania, że nie można izolowac kota bo on będzie jeszcze bardziej ciekawy i dociekliwy o co chodzi. Najlepiej oczywiście pod okiem rodziców go przyzwyczajać do dzidzi. Ale oczywiście każdy wybiera swoją drogę - nic nie sugeruję . Mieszkaliśmy na 48 metrach z duużym agresywnym i bardzo dominującym psem kiedy urodziła się So. Cała rodzina umierała ze strachu. Oczywiście nigdy nie zostali sami. Zawsze my byliśmy w pobliżu. Tak się zaprzyjaźnili, że So spała na jego posłaniu, mogła z nim robić co chce. Do dzisiaj ... wchodzi mu do kojca i do budy (razem z nim) choć ona od kilku lat już mieszka na zewnątrz. Edytowane 11 Października 2012 przez mirela99 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.10.2012 11:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 Yokasiu ale o kotach w sensie że ja miałabym pisać co u nich Dobrze, żyją, ganiają się i przytulają Pisz o Lolci, przecież sama pytam A o zabezpieczeniach dla dziecka chętnie poczytam, bo by być przygotowaną na własne venusiątka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 11.10.2012 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 Ja się jednak coraz bardziej cieszę, że mam w domu chomika, a nie kota Choć przyznać trzeba, że te Wasze piękne są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 11.10.2012 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 Ja się jednak coraz bardziej cieszę, że mam w domu chomika, a nie kota Choć przyznać trzeba, że te Wasze piękne są Twoj chomik tez piękny...szary i pasuje do wystroju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 11.10.2012 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 ja też trochę zazdroszczę takich pięknych kotów - choć wiem, że one mi myszy nie wyłapią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 11.10.2012 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2012 (edytowane) Yokasiu, chyba nie jestes w stanie pilnowac cały czas wózka, ale na zapas nie ma sie co martwić. Ja zostawiałam Młodego w wózeczku i jakos kot nigdy do niego nie wszedł, powiem szczerze za bardzo się tym nie przejmowałam i już , ale jak opiekowałam sie czasami malutka sąsiadką, to raz zdarzyło sie że Migotka do niej wskoczyła(miała wówczas pół roku sąsiadeczka) ale położyła się na jej nóżkach i spały smacznie obydwie i czasami Migote zabierałam w wozku na spacer, najbardziej lubiła jeździc na budce u góry bo wowczas duzo widziala (oczywiście była na smyczy). Ja to mialam pomysły I żeby nie było obok szły dwa goldeny no bo pies tez sie musi wybiegać nieprawdaż??? a ilez to razy z lesniczym miałam przeprawę, że psy samopas po lesie nie moga biegać, bo zwierzynę wypłoszą, a ja pytam a pies to nie zwierzę ???? gdzie sie ma wybiegać???? i w koncu dał mi spokój. Dzisiaj w Gdyni jest wydzielony kawałek plazy własnie specjalnie dla psów i tak powinno być no ale po plaży trudno z wozkiem jeździć Aaaaa moje wszystkie koty potrafia mysz złapać Edytowane 11 Października 2012 przez emiranda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 12.10.2012 11:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2012 Kochane moje wróciłam z kolejnej integracji z pracy bosz ale mam rozrywkowe towarzystwo. O dziwo było super, wierzcie mu lub nie ale ja i moja koleżanka z pokoju rozkręciłyśmy imprezę i przez cały wieczór podtrzymywałyśmy jej ducha Dziś rano po wejściu na śniadanie do restauracji wszyscy się na nas patrzyli i uśmiechali ja się w siedzibie głównej nie pokazuję przez 3 tygodnie chyba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 12.10.2012 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2012 Dlaczego było super "o dziwo"? Zwykle nie jest? I coście tam nawywijały, że teraz kątem chcesz przemykać, co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 12.10.2012 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2012 Ja nie przepadam za integracjami Co zrobiłam? Pokazałam jakim krejzolem jestem, bo nikt mojej kuliżance z pokoju nie wierzył jak opowiadała co ja wyrabiam na co dzień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 12.10.2012 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2012 Mąż wstępnie zgodził się na wersję świąteczną moją troszkę z foszkiem obwieściłam że nie powinien się wtrącać, bo ja mam radochę a on to chyba dla zasady wdaje się w metafizycznie rozmowy na temat koloru dekoracji świątecznej mam robić jak chcę, najwyżej za rok będzie kolorowa Pierwsze bombki już kupione czyli choinka będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrówka75 12.10.2012 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2012 a to ja z tym problemu nie mam bo jak znaczna część populacji męskiej mój m ma mały problem z kolorami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 13.10.2012 12:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2012 a mój mąż grafik z zamiłowania ale nie narzekam absolutnie, zawsze przed wyjściem umie mi doradzić czy nie przesadziłam ze stylizacją np; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 13.10.2012 17:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2012 Udało się Prace na zewnątrz się zakończyły jest pięknie, tak jak sobie wymarzyliśmy Pokażę może jutro jak będzie w stanie mąż zrobić zdjęcia, bo właśnie mnie na imprezę wyciąga, pozazdrościł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.