Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Synuś mówisz :) No to zobaczymy czy rozwiązanie Anek zakończy się przewagą bab czy chłopów ;)

 

Venus i co i co? Chcesz takie bez sierści? :D Rozumiem, że Twój mąż nie miał na myśli tego: http://www.focus.pl/uploads/pics/kot_sfinks.jpg :rotfl:

 

PS. Swoją drogą to chyba najobrzydliwsze stworzenie, jakie w życiu widziałam http://emotikona.pl/emotikony/pic/07icon_smile4.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania a jak się zapatrujesz na ciążę i małe dziecko potrzebujące drzemki przynajmniej raz w ciągu dnia bez drzwi wewnętrznych (kiedyś wiercenie) + schody bez balustrady i możliwości zamontowania bramki + ja idąca na wychowawczy 2 lata i wracająca jako młodszy specjalista? ;) nadal wymyślam?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez drzwi się da żyć, wiercić możesz wtedy, kiedy nie śpi, a bez balustrady też się da (co przerabialiśmy niedawno). Malucha i tak nawet na schody z balustradą nie puścisz. Są płotki, kojce, etc. W kuchni np. nie ma schodów, a dziecka samego nie zostawiłabym w tym pomieszczeniu (zresztą w żadnym pomieszczeniu bym nie zostawiła bez nadzoru poza łóżeczkiem/kojcem etc.) Nie mówię, że jest równie przyjemnie jak ze wszystkimi powyższymi udogodnieniami, ale nie jest to niemożliwe.

A odnośnie pracy: tu niemal nigdy nie ma dobrego czasu. Jeśli masz umowę na stałe, to nie jest źle. Gorzej, jeśli nie masz - wtedy faktycznie trzeba poczekać.

Ty młoda jesteś, to jeszcze sobie możesz pozwolić akurat, ale gdyby mi argumenty o schodach i drzwiach przytaczała 30-latka, to znalazłabym mocne kontry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazałabyś :popcorn:

 

Ja Prinsa noszę czasem jak dziecko i mąż mnie pyta czy nie chcę czegoś takiego tylko bez takiej ilości sierści :lol2:

 

Mój by tak nie powiedział, bo następnego weekendu by spał z takim rozrabiaką (usunę):

http://www.peterbaldcats.net/index_5040.jpg

 

 

Jak możecie mówić, że jest brzydki ??????????????????jedynym jego minusem jest cena :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kociak to rasa Sfinks , jak ktoś nie lubi całkiem łysych to może Peterbald - są różne odmiany , moja siostra ma flokowanego. Miałam tez na rękach u hodowcy Petrebalda który był całkiem łysy i a skórę miał jak guma- obłędne koty. Na żywo prezentują się zupełnie inaczej niż na zdjęciach. No i w dotyku niesamowite, mają podwyższoną temperaturę ciała, czyli cały czas jakby się dotykało termofor. Z charakteru podobne do psów.

Ja osobiście choruję na Bengala ale wydatek 8 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...