Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje

[reni1980]

o mnie też nikt nie dba:cry::cry:

[mirela99]

mnie tylko premią sypną. Ale od 2,5 roku nie miałam podwyżki . Nawet o inflację roczną . A dojazdy podrożały cholernie .

Oprócz tego rzucą nam bony na swięta, super, że są ale ... małe niestety. Choć na kolację wigilijną starczy, więc tak nie narzekam.

Jak mnie przyciśnie z kasą to się mobilizuję, szukam nowej pracy, idę na rozmowę kwalifikacyjną i ... potem mi znowu przechodzi, cieszę się z tego co mam i chyba następne 13 lat tu spędzę

[narendil]

wszystkie masowo teraz będą zmieniać

Wiesz, mi niewiele brakuje, żebym szukała.

40% szans że pracodawca ze mnie nie zrezygnuje

[ivy17]

mnie tylko premią sypną. Ale od 2,5 roku nie miałam podwyżki . Nawet o inflację roczną . A dojazdy podrożały cholernie .

Oprócz tego rzucą nam bony na swięta, super, że są ale ... małe niestety. Choć na kolację wigilijną starczy, więc tak nie narzekam.

Jak mnie przyciśnie z kasą to się mobilizuję, szukam nowej pracy, idę na rozmowę kwalifikacyjną i ... potem mi znowu przechodzi, cieszę się z tego co mam i chyba następne 13 lat tu spędzę

 

u mnie tez słabo..nie pracuje tu długo ale jesto moje 3/4 przepracowanych lat więc sporo jak dla mnie ...kiedys cos było w ramach bonusów a teraz nic...mimo ze nadal jest dobrze w firmie mimo kryzysu niby tez chciala bym cos zmienić..ale jestem straszny tchóż..tu mi w miarę dobrze tak poprostu ale wiem ze to nie jest optymalne dla mnie miejsce i kasa ktora mogla bym mieć w "swoim zawodzie":( chciala bym zmienic a boję sie ...już taki ze mnie egzemplarz

[mirela99]

mam to samo. A dodam, ze w tym i zeszłym roku firma miała najlepsze wyniki w ciągu tych 13 lat. No ale wszędzie trąbią o kryzysie więc ...

I też się bardzo boję. Tym bardziej, że po kilku miesiącach okazuje się, że dobrze , że jej nie zmieniłam (firma upadła, po pół roku szukają nowego pracownika na to miejsce, okazuje się, ze szef to psychopata itd).

Mam jeszcze opcje taką, ze szefowa może na emeryturę pójdzie za 3 lata ... wtedy jako jej zastępca ... no ale czy pójdzie ? Ona w domu nie wysiedzi

[reni1980]

oj venuska chyba do pracy się wzięła:rotfl:

 

myśli sobie że jak taką cudną pracę ma to musi ją chyba bardziej docenić, czytaj więcej pracować:lol2:

[Venus_m]

Doceniam, doceniam. W ciągu 4 latach to moja 4 praca ja jak mi nie pasuje to po prostu szukam czegoś lepszego, dla mnie warunkiem był rozwój, ale nie tylko taki w ogłoszeniu rekrutacyjnym. Jestem bardzo zadowolona Mam nadzieję, kilka lat tu posiedzieć

 

Zapomniałam, że raz na pół roku mam podwyżkę inflacyjną i do tego kartę na zajęcia sportowe i taneczne za śmieszne pieniądze i 8 lunchy w ciągu miesiąca za podatek (czyli jakieś 8 zł )

[reni1980]

a ja myślałam ze to twoja 1 praca po studiach, albo chyba pierwsza poważna? tak?

 

no w każdym razie nie masz co narzekać a nawet bym powiedziała ze masz fuksa, czytaj zdolna, właściwa dziewucha na właściwym miejscu:yes:

[Ilona Agata]

Popatrz, popatrz, a ja zawsze narzekałam na pracę w korporacji (czyt. suszyłam mężowi głowę), a jednak sporo plusów można znaleźć Tylko że mój nie przynosi kuponów do Ikei

[Venus_m]

Ja zaczęłam pracować miesiąc po napisaniu wszystkich matur, każda moja praca była i jest poważna oprócz pierwszej trzymiesięcznej w sklepie z ciuchami (nie wytrzymałam tego patrzenia na ciuchy )

[Ilona Agata]

Za to byczę się dzięki jego kartom na Termach Maltańskich kilka razy w tygodniu

[reni1980]

Za to byczę się dzięki jego kartom na Termach Maltańskich kilka razy w tygodniu

 

a no widzisz, czyli jednak i Ty masz jakieś plusiki

[Ilona Agata]

Reni, staram się o tym pamiętać, kiedy mąż wyjeżdża na kilka tygodni albo gania w weekend po lesie w celach integracyjnych lub zalicza superważne firmowe imprezy akurat w szale przedświątecznych przygotowań i porządków, kiedy wypadałoby dać pracownikowi chociaż jeden wolny wieczór na wymycie okna lub chociażby kupno prezentów dla najbliższych

Sorry, ale dla mnie takie kupony czy coraz to nowe gadżety to tylko zamydlanie oczu pracownika, żeby zapierd* i nie marudził, a nawet był wdzięczny, bo przecież może sobie wieczorem porozmawiać z żoną przez swojego superwypasionego iPhona 5, to prawie lepiej, niż na żywo.

 

Chociaż zdaję sobie sprawę Venus, że korporacje bywają różne i nie chciałam moim komentarzem nikogo urazić

Edytowane 26 Listopada 2012 przez Ilona Agata

[reni1980]

bo przecież może sobie wieczorem porozmawiać z żoną przez swojego superwypasionego iPhona 5, to prawie lepiej, niż na żywo.

 

ale zajebiście napisane:rotfl::rotfl:

[mirela99]

Ilonko - powiem Ci, ze ja dlatego nie zmieniam roboty. Coprawda nie mam super zaplecza socjalnego, ale przynajmniej nie czuję się wysysana. U mnie w pracy (choć firma zatrudnia przeszło 800 osób i jest w całości prywatna) trochę jak za komuny jest .

[Venus_m]

Mydlenie oczu jest paskudne też się nie daję na to nabierać, a ja naprawdę jak na razie narzekać nie mogę

[karolek59]

Co tam plotkary jedne?

poruszamy tematy bonusowe

jak pracowałam w szkole dostawaliśmy mega wsiórskie komplety pościeli

+ mydełko

normalnie jak za komuny:lol2:

[narendil]

poruszamy tematy bonusowe

jak pracowałam w szkole dostawaliśmy mega wsiórskie komplety pościeli

+ mydełko

normalnie jak za komuny:lol2:

Licytujemy się?

Ja jak na razie dostałam odzież roboczą (fartuch ) i ekwiwalent na pranie.

Ot, bonus

[karolek59]

Licytujemy się?

Ja jak na razie dostałam odzież roboczą (fartuch ) i ekwiwalent na pranie.

Ot, bonus

 

:lol2:

 

nieźle

to chyba wygrałaś

[reni1980]

:rotfl: