Venus_m 11.01.2013 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Czuchacz witam i zapraszam O której konsoli mówisz? Ja póki co mam starą PRLowską Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GUMISIOWA 11.01.2013 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 WITAM GOSPODYNIE I PRZEMILE PANIE Venuska-czy ja moge poprosic na maila lub priva o to pismo ktore mi proponowalas;)BEDE NIESAMOWICIE WDZIECZNA OCZYWISCIE I ODPRACUJE JAK TYLKO SOBIE BEDZIESZ ZYCZYC;) Pozdrawiam z zasypanych sniegiem gor:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.01.2013 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Gumisia ale wiesz, że to jest praca w polu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GUMISIOWA 11.01.2013 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Gumisia ale wiesz, że to jest praca w polu? JERUNIU-TYLKO NIE TO!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.01.2013 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Miło jest być ważnym, ale ważniejsze żeby być miłym ... Wczoraj kupiłam mężu zegarek, dziś mężu kupił mi lampę za którą gotowa się byłam od miesięcy pokroić Niedługo obfocę komputerowy (czyt. koniec stycznia). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 11.01.2013 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 a co to za okazje, u mnie ciche dni i chyba tak na dłużej pozostanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.01.2013 10:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 ciche z mężem? Bez okazji, my nie dajemy sobie prezentów na boże narodzenie, walentynki i inne. Za to dajemy sobie je kiedy drugiemu chce się płakać i wiadomo, że prezent trafiony Edit: czekam na odp sprzedawcy w sprawie lampy, dopiero wtedy kupimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 11.01.2013 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 ciche z mężem? . od moich urodzin się zaczęło nie teges a teraz się obraził o tę pańszczyźnianę, pewno się zapytasz skąd o niej wie, kiedys czytał mój wątek ale od kiedy nic tam nie pisze bo sąsiedzi moi czytają, to wchodzi na posty napisane przezemnie:o a z jakiej przyczyny chciało wam się płakać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 11.01.2013 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 no i oczywiście jeśli to dla mnie odrobienie pańszczyzny to on rezygnuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.01.2013 10:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Reni to ja Tobie doradzę, mniej FM więcej czasu z mężem Mężu Reni pańszczyzna to żartobliwy sposób na nazwanie tego sportu - u mnie w zasadzie jedynego Ja zawsze płaczę jak coś chcę, ale nie że batona w sklepie tylko wiem, że jest okazja cenowa i ten dizajn jest moim marzeniem jak np ława. Nad uszakami też kwiliłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 11.01.2013 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 venuska ale kiedy ja na fm tylko w pracy siedzę mu chodził o to , że dla mnie to nie przyjemność tylko pańszczyzna, aczkolwiek ja tego słowa nie uzyłam, a mnie bardziej chodziło o to , że mogę czuć sie zmęczona i nie mam ochoty jak kiedyś, skoro dzis pracuję codziennie do 17, potem obiad, lekcje, dzieci, przygotowanie ich na nastepny dzień, ogarnięcie kuchni po obiedzie, jakieś pranie, odkurzyć, w piatek sprzątanie bo weekend w szkole , to jak padam o 21 to mi sie już nie chce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.01.2013 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Rozumiem, ale musisz o tym pogadać z mężem Może sprzedajcie dzieci na weekend dziadkom a sami wybierzcie się do SPA? P.S. Kto powiedział, że pańszczyzna nie jest przyjemna, u nas akurat mąż tak na to mówi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 11.01.2013 11:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 (edytowane) Reni Myślę, że należy Ci się (z mężem) jakieś wolne - krótki urlop, odpoczynek od domu, dzieci, codziennych obowiązków - Venus ma rację, jeśli tylko istnieje możliwość, warto pomyśleć o zostawieniu dzieci dziadkom (choćby na weekend) i wybyczeniu się. Może chociaż jakiś wieczór w weekend z kinem i kolacją? Nie możesz być przecież w 100% zawsze w gotowości, bo się wykończysz Idealna matka, żona, pani domu i jeszcze bizneswoman??? Która by to wytrzymała? I jeszcze się doszkalasz dodatkowo? Szacunek, ja bym już dawno chodziła ze spuchniętą głową Dobrze, że mój nie umie się poruszać po FM poza fotkami, które tu wstawiam, nie ma pojęcia, co się dzieje próbował kilka razy mnie znaleźć, ale się pogubił w ilości wątków i zrezygnował Wiadomo, że czasami coś tam się chlapnie bez sensu, kogoś obgada Edytowane 11 Stycznia 2013 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 11.01.2013 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Venus, pokażesz co to za lampa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 11.01.2013 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Venus, podoba mi się Wasz sposób z prezentami - dajecie je, jak są potrzebne, a nie wtedy, kiedy jest taki zwyczaj? Super sprawa, my jakoś tak tradycyjnie, co nie zawsze mi się podoba, bo na przykład mąż ma urodziny za pół roku, a ja bym mu chciała torbę podróżną kupić i nigdy nie wiem, czy czekać, czy dawać (w urodziny będę miała na pewno problem, co mu podarować), poza tym sama nie lubię wymyślania prezentów na siłę, bo np. mam urodziny i trzeba mi coś kupić, zawsze wtedy mówię, że najbardziej się cieszę z czekolady, chociaż równie dobrze mogłabym nie dostać nic, bo to takie bez sensu wydane pieniądze, "bo trzeba". A i tak najbardziej się cieszę z kwiatka bez okazji, chociaż ostatni raz chyba w czasach narzeczeństwa dostałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
illusjon 11.01.2013 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Robimy sobie "upominiki" od czasu do czasu i "prezenty", gdy jest okazja W ten sposób mam porządek w "darowiznach" No i taka "zamówiona rzecz" to nie jest ani upominek, ani prezent tylko - uwaga trzeci termin - "zakup" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 11.01.2013 11:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Agata oczywiście Jak już będzie na miejscu. Muszę jeszcze abażur kupić najlepsza jest cena Ilonka dokładnie ja zawsze dostaję perfumy, a czasem nie nadążam ich już psikać, niby perfum nigdy za wiele ale lubię też zapachy z trochę niższej półki, a na prezent to wiadomo musi być na bogato Przynajmniej u mojego męża, z pierścionkiem zaręczynowym też była akcja ZA TANI, myślałam że uduszę W okolicach urodzin zawsze pytam czy jest coś co by chciał jak nie to albo nic rzeczowego albo jakaś książka/film Dla nas priorytet to umeblowanie domu, może z czasem się nam zmieni, ale prezentów na siłę nie lubię kupować. AAA uznaję tylko jeden prezent związany z okazją urodzenia dziecka, taki moment akurat uważam że warto jest przypieczętować czymś dla matki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 11.01.2013 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 A teraz nie pokażesz? Zlituj się:rolleyes: U mnie perfumy poszły w odstawkę kiedy potwór się pojawił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 11.01.2013 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Ja teraz w ciąży psikam się na potęgę, coś mnie naszło nagle - wcześniej jak sobie przypomniałam, czyli wystroiłam się na "okazję" - a teraz muszę codziennie nie wiem, czy to możliwe, żeby mały coś czuł z zewnątrz w każdym razie coś we mnie się domaga tych zapachów i w tym momencie perfum nigdy za dużo Co do prezentów, to mnie nadal najbardziej cieszą te do domu - na urodziny dostałam na przykład tarkę i byłam wniebowzięta Wiecie, zawsze jakiś zakup odpada dzięki takim prezentom, lubię dostawać coś praktycznego ale najbardziej od osób, które znają mój gust (mama - zawsze trafi w potrzebę, z kolorem i kształtem), mąż ciągle się uczy, więc czasami muszę mu dyskretnie pokazać Co do prezentu na urodzenie dziecka - mówisz Venus, że coś mi się należy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 11.01.2013 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Zdecydowanie się należy! I powiedz o tym mężowi żeby nie było, że do szpitala z pustymi rękami przyjdzie. I nie zgadzaj się na kwiaty! Ja dostałam, co prawda wspólny prezent w okazji urodzin moich i urodzenia Maćka, ale robot kuchenny planetarny. Kilka lat się śliniłam, to się chłop szarpnął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.