Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Okna :jawdrop:

 

Jezusieńku, moje wyglądają jak witrażowe i takie pozostaną jak się nie ociepli. ;)

 

Miała wczoraj przyjść pani Lila zamówiona już 3 tyg. temu bo myślałam, że już gorąc będzie, a tu d..a...;)

Szkoda kobiety i szkoda jej pracy, jak ma tak ciągle padać.

Wiec na Wielkanoc będzie u mnie jak w kościole...

Chyba, że w piątek stanie się cud, bo zaplanowałyśmy jeszcze jedno podejście, potem już nie ma wolnych terminów... :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie napisze ile przytyłam :lol2:.

Produkty w wersji lajt są niezdrowe :p.

 

I niedobre :sick:.

A ta obniżona kaloryczność to też nie do końca prawda, przynajmniej nie w przypadku wszystkich produktów. Słyszałam też, że jak np. ktoś je lighty ze słodzikami czy zamiennikami tłuszczu, to potem organizm bardzo domaga się uzupełnienia cukru i tłuszczu :yes:, bo nie można go tak łatwo oszukać (np. po kawie/coli ze słodzikiem przychodzi ochota na czekoladę, ciacho, a po zwykłej coli nie).

Ja uważam, że podejście Venus jest jak najbardziej ok, czyli pełnowartościowy produkt, ale w mniejszych ilościach.

 

Moje okna w tym roku po raz pierwszy nie będą wymyte na święta :no:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: a ja się skusiłam na serek wiejski w wersji light, ale kupiłam najmniejszy jaki był :lol2:

 

Na razie wcinam ciastko wielozbożowe, bo cały dzień walczyłam z ogromną chęcią na kinder bueno i jak na razie wychodzę zwycięsko z tej bitwy...i pomyśleć że cukier zastąpiłam wodą z cytrynką :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niedobre :sick:.

A ta obniżona kaloryczność to też nie do końca prawda, przynajmniej nie w przypadku wszystkich produktów. Słyszałam też, że jak np. ktoś je lighty ze słodzikami czy zamiennikami tłuszczu, to potem organizm bardzo domaga się uzupełnienia cukru i tłuszczu :yes:, bo nie można go tak łatwo oszukać (np. po kawie/coli ze słodzikiem przychodzi ochota na czekoladę, ciacho, a po zwykłej coli nie).

Ja uważam, że podejście Venus jest jak najbardziej ok, czyli pełnowartościowy produkt, ale w mniejszych ilościach.

 

Moje okna w tym roku po raz pierwszy nie będą wymyte na święta :no:.

 

A ja uważam, że wszystko jest dla Ludzi i można sobie pozwolić raz na jakiś czas zjeść kebaba :p

 

Może mnie myszy zjedzą ;), ale ja często używam w kuchni tych lżejszych zamienników i mój organizm daje się oszukiwać ;)

Zamiast tłustego twarogu, zawsze kupuje chudy, zamiast śmietany używam jogurtu naturalnego, zamiast coli wolę nie gazowaną wodę, colą nie umiem się napić...Zamiast tłustego karczku wolę indyka lub kurę, cukier dla mnie może nie istnieć, a słodzik stosuję do kawy i mogłabym tak opowiadać do rana jak się oszukuję .....

Efekt jest taki, że prawie rok temu schudłam 10 kilo, efektu jojo nie mam, zdrowe nawyki zostały....a po takim moim żywieniu najadam się tak, że nie sięgam od razu po czekoladę ani nie marzę o tłustym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marta mamy podobne nawyki żywieniowe :lol:.Tyle ,że ja się nigdy nie odchudzałam :no:.Po prostu nie lubię tłustego jedzenia :sick:.Ja nawet z piersi kurczaka ,potrafię "tłuszcz"wykrajać :lol2:

I również potrafię zaspokoić pragnienie tylko wodą (tyle ,że ja gazowaną ),wszystko inne jest dla mnie za słodkie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marta mamy podobne nawyki żywieniowe :lol:.Tyle ,że ja się nigdy nie odchudzałam :no:.Po prostu nie lubię tłustego jedzenia :sick:.Ja nawet z piersi kurczaka ,potrafię "tłuszcz"wykrajać :lol2:

I również potrafię zaspokoić pragnienie tylko wodą (tyle ,że ja gazowaną ),wszystko inne jest dla mnie za słodkie ;)

 

Olunia ja tez się nigdy odchudzać nie musiałam, przy wzroście 170cm nie przekraczałam 50 kilo wagi...Wtedy też byłam fstfodowa dziewczyna, jadłam kiedy chciała i co chciałam :rolleyes:

Niestety wiek i dwie ciąże zrobiły swoje i najpierw musiałam zrzucić zbędny balast , a teraz dbać o to co udało mi się uzyskać ;)

Może Ty masz lepsze geny i nie będziesz się musiała w przyszłości katować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na moją mamę i babcię ,mam nadzieję ,że tak własnie jest :)

 

To trzymam kciuki:) moja mama i babcia z mamy strony to takie baby były , nie wiem jak ja się uchowałam :rolleyes:

Natomiast mama- taty , była drobnej budowy i w ogóle ja do niej podobna jestem podobno, nie tylko z budowy, ale i charakterek ...:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Może mnie myszy zjedzą ;), ale ja często używam w kuchni tych lżejszych zamienników i mój organizm daje się oszukiwać ;)

Zamiast tłustego twarogu, zawsze kupuje chudy, zamiast śmietany używam jogurtu naturalnego, zamiast coli wolę nie gazowaną wodę, colą nie umiem się napić...Zamiast tłustego karczku wolę indyka lub kurę, cukier dla mnie może nie istnieć, a słodzik stosuję do kawy i mogłabym tak opowiadać do rana jak się oszukuję .....

 

Eee, Marta, to nie są produkty light, które mają całą tablicę Mendelejewa w składzie zamiast kapki tłuszczu, ale po prostu zdrowe nawyki żywieniowe :yes:. Jogurt zamiast śmietany, woda zamiast słodkiego napoju, drobiowe mięso czy ryba zamiast wieprzowiny - toż to samo zdrowie! Przyznam, że jadam podobnie (nie ze względu na dietę, ale dlatego, że lubię - tak mnie mama przyzwyczaiła od małego, bo u mnie w rodzinnym domu żadnych sosów, śmietany, jasnego pieczywa, tłustego mięsa nigdy nie było, Olu, ona nawet z piersi indyka odkraja tłuszcz :lol2:, także kurczak mnie nie dziwi :no:), chociaż zdarza mi się "zgrzeszyć", ale kebaba jem raz w miesiącu, nie co kilka dni :no:, nie dałabym rady, bo to strasznie ciężkostrawne :eek: i czuję go do końca dnia na żołądku :yes:.

Edytowane przez Ilona Agata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się nigdy nie musiałam odchudzać ale ja od zawsze byłam niejadek straszny....Nawet w ciąży praktycznie nie przytyłam bo tylko 10kg- tyle ile musiałam :)W liceum to już miałam taki etap, że przy wzroście 160cm ważyłam niecałe 40 kilo......

Nigdy niczego sobie nie odmawiałam chociaż za tłustym i słodkim nie przepadam....Za to sflaczała jestem bardzo i za to to już muszę się wziąć...:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Venus ja też na diecie....W sumie to staram się zmienić złe nawyki żywieniowe tak jak np. nie jedzenie śniadania. Więc od jakichś 3 tygodni jadam śniadania i staram się jeść co 3-3,5 godziny, w sumie 5 posiłków dziennie. Jak na razie 2 kg mniej, ale chciałabym w sumie jakieś 10kg zrzucić, więc długa droga przede mną, ale się nie poddaję:) Ja zawsze byłam szczupła....... niestety w ciąży tak sie złozyło, że poł roku siedziałam na L4 i jadłam do bólu, więc w sumie przytyłam jakieś 18 kg:eek: Potem był macierzyński i jakoś waga mi topornie spadała, wiec przed powrotem do pracy zastosowałam pierwszą w życiu dietę kopenhaską.... Fakt, że straciłam na niej sporo, ale po jakimś czasie odrobiłam z nawiązką... Moją bolaczką były, są i będą słodycze....W zeszłym roku postanowiłam w adwencie ich nie jesć i jakoś przeżyłam:) Kiedyś nie wyobrażałam sobie żeby wypić herbatę bez cukru. Teraz nie smakuje mi słodzona, ale kawy bez cukru nie tknę.....Także myslę, że zmiana nawyków żywieniowych to połowa sukcesu :wiggle:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...