Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

Witajcie :)

 

Witam gospodynię i gości :)

 

Przepraszam, że wejdę w słowo ale troszeczkę podczytuję ten wątek, ponieważ mogę tutaj znaleźć wiele cennych porad, nie tylko wnętrzarskich, ale dyskusja o finansach w związku troszkę mnie zaniepokoiła.

Moim skromnym zdaniem żadna osoba nie powinna sie dziwić drugiej, że ma albo i nie wspólna kasę z mężem/partnerem. Każdy ma inne zycie, innymi pieniędzmi obraca (jedni zarabiają 1000 inni 10 000). Dlaczego się dziwić komuś, że pozycza od męża, zresztą dziwią mnie tutejsze dziwy na powyższy temat. Co zrobić, jak żyć zarabiając ok 1500 -2000 zł w stolicy np. Mąż ma swoją wypłatę, zona swoją i swoje plany, marzenia, ktore nie koniecznie mieszczą się w zasięgu portfela. Brakuje, są zgrzyty itd....ech..... ale Ci którzy mają pieniądze chyba nie mają takich problemów. Problemem jest, że nie ma akutar teraz na bujawkę za 10 000, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wawka witam Cię serdecznie :bye:

 

Magda sporo racji jest w tym, że jeden drugiemu nie powinien się dziwić, bo to co dla mnie norma dla Ciebie np już abstrakcja :)

 

My mamy konto męża firmowe do którego nie mam wglądu, chyba że proszę aby mi pokazał. Konto domowe - wspólne (zarządzam ja) - tutaj przelewamy każdy ustaloną część i konto tzw na dom (czyli moje panieńskie) do którego mąż nie ma wglądu bo by rozpierniczył na zegarki:lol2:

 

Zakupy robimy wspólnie, jako że ja zarządzam mam w telefonie program z wydatkami. Budżety podzielone na odpowiednie wydatki i cały czas kontrola, każdą wydaną złotówkę notuję :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

venus ale jak tak wszystko spiszesz i policzysz to co potem z tym robisz? Bo ja nie wydaję na niepotrzebne rzeczy, jesli musze iść po spożywkę to idę, jeśli dziecko potrzebuje butów to kupuję, po co to spisywać skoro i tak muszę wydać, chyba ze liczysz i wyszło ci ze na przyjemności wydałaś za duzo i w przyszłym miesiącu musisz to przychamować??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

venus tygodniowo 200 zł na tzn życie, dobrze zrozumiałam???

 

jezu u mnie nie ma szans

 

z dziećmi to w ogóle szanse są marne na jakiekolwiek oszczędzanie:D

 

ja nie notuję to nie wiem - ale obiad u mamy albo na stołówce ( w tyg nie ma męża)- niedzielny też u rodziców.

W sobotę ja zapraszam do siebie rodziców i brata z rodziną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oooooooooooooo widzisz! musisz zacząć oszczędzać ( nie wiem na czym:cool:).

 

znam małżeństwo z dzieckiem które dokłada się do rachunków i jedzenia - mając do dyspozycj 4 kawałki odkłada co miesiąc 2 - i są całkiem zadowoleni.

Nic tylko pozazdrościć.

 

 

nie wiem jak można np lubić gotować :)

Edytowane przez Magda_lena85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...