Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

kasa, kasą gust trza mieć, można kupić fajną sukienkę za 200 zł, ale można i za 2 tyś, ta druga tez może być wieśniacka, uważam że prawie nigdy nie chodzi o kasę tylko brak gustu i nie oszukujmy się, jeśli ktoś jest naprawdę biedny to nie idzie na wesele bo nie ma na prezent a te gadanie, prosze przyjdź bez prezentu, dla mnie liczy się twoja obecność to jest dopiero obłuda

Wyobraź sobie, reni, że niedawno byłam na weselu.

I poszłam bez koperty, bo po prostu na nią nie miałam.

Kolega o tym wiedział, a ja wiedziałam, że mu na mojej obecności zależy.

 

Nie sprowadzajmy wszystkiego do kasy, ok?

To jest dopiero wieśniackie :p

 

A, i poszłam w spodniach i koszuli, na czarno :p

Ciekawe ile jeszcze faux pas popełniłam :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Reni no widzisz, nie każdy jednak ma możliwość się dorobić. Moja mama wychowywała nas sama (mnie i brata), nigdy się nie przelewało a i kredyt za mieszkanie sama ciągnęła przez 30 lat i ja nie wymagałam że się nie dorobiła. Dziękuję że wychowała mnie na szczęśliwą osobę bez roszczeniowego stosunku do świata :yes: :hug:

 

Moja mama mnie tez wychowywała sama, na drugim końcu polski niż reszta rodziny i bez pomocy babć i cioć. Nie mam do niej żalu ze się nie dorobila, i teraz nie sponsoruje mi wesel, mieszkań. Byłyśmy we dwie i bardziej od funduszy które może ułatwiły by mi życie ciesze sie ze mimo ze nie miałam na wszystkie ekscesy, miala dla mnie czas i wychowała mnie na chyba na dobrego człowieka.Szanującego pieniądze i pracę. Jak zaczeliśmy rozmawiac o ślubie to chciała wziąć kredyt na nasze wesele, ale nie zgodziłam się. Wiem ze spałacal by go do dzisiaj ze swojej marnej emerytury. Dlatego my aby sie nie zapozyczać a zbieraliśmy na swoje lokum do tej pory nie jesteśmy małżeństwem, mimo ze 10 lat juz mieszkamy razem :rolleyes: nie mam dzieci wiec nie wiem co bedzie za 20 lat jak bedą potrzebowały, jak mnie bedzie stac pomoge jesli nie to tak jak my bedą sobie musieli poradzić sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Classic - ale ja także twierdzę, że sukienka jest najlepszym rozwiązanie. Nie twierdzę, że inaczej - ale z gustem:)

z drugiej strony wolę i wolałabym obgadać kogoś nie za brak gustu - ale za klasę, gust, stosowność do sytuacji w której się znalazł.

Mi naprawdę nie zależy na tym, że obgadywać negatywnie - a pozytywnie.

Jeśli chodzi o stroje "ciotek" nie mających dostępów do CH jak "my" to rozumiem, ale i na targu można się ubrać z gustem

bo ty "mniej znaczy więcej" a zazwyczaj takie "ciotki" ( nazwa ogółu) jest ubrana zbyt pstrokato, nie pasująco do okazji.

na tzw. bogato w złym tego znaczeniu.

 

Reni - z tą kasą to obłuda dział dwustronnie - są i ludzie i pary młode tak myślace;) nie wiem co gorsze

 

nasze się zwróciło nawiązką - ale mieliśmy 150 os - w sumie.. to po co liczyć czy się zwraca czy nie hahah

za kasę na wesele jedzie się przeca w "podróż poślubną" :D

 

Co do rodziców też twierdzę, że jak stać i chcą niech dają - młodzi i tak na starcie w dzisiejszych czasach mają ciężko.

Ale jak dają to niech nie wtrącają się co i jak i po co...

 

U nas każdy buty ściąga - tzn poza Albinoskiem haha:) czasem lata w nich po jakby miał w sezonie letnim ściągać i ubierać

bo idzie na dwór to bym oszalała. Ale od gości jak wchodzą to mówię - tu proszę się rozebrać i ściągnąć buty.

 

Reni ja to mam wrażenie, odnośnie dzieci/wnuków że mamy te same priorytety. Moi rodzice robią tak samo w stosunku do mnie

i mojego dziecka, i tak było z pokolenia na pokolenie.

 

Ilona - o mnie piszesz?:lol2::lol2: mój w delegacjach jest w domu raz w m-c czasem na tydz czasem na dzień, oprócz tego sama pracuje. dziecko 2 lata po pracy mam swój interes ( zazwyczaj weekendowy) :) DA się:) ale trzeba być niezłym ADHDowcem - ja na dupie nie usiedzę. Najgorzej w zimę jak trzeba odsnieżyć w okół domu żeby autem wyjechać, albo wyjść z wózkiem. albo jak małe chore pół nocy się nie śpi a rano do pracy:) ale z roku na rok jest coraz lepiej .

 

Nesska - ale fotkę jak się wystroisz wkleisz? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie chciała mieć męża w delegacji, ale wiem tego się nie wybiera ;)

 

moja mama też ciągle słyszy od koleżanek że ja to się w czepku urodziłam bo mam 24 lata (niebawem) i już dom, przecież nam to z nieba nie spadło, oszczędzamy, mamy kredyt na głowie...no ale kredyt to nie to co wygrana w totka? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh każdemu się wydaje , że u kogoś lepiej

 

najgorsze to mieć kredyt na budowę od a-z łącznie z działką... tego nikomu nie zazdroszczę.

Może patrzą Venus przez pryzmat, że dostaliście coś? ( o ile mnie pamięc nie myli bo pewna nie jestem)

 

ogólnie to chyba polska mentalność takie wścibstwo?

Edytowane przez Magda_lena85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie chciała mieć męża w delegacji, ale wiem tego się nie wybiera ;)

 

moja mama też ciągle słyszy od koleżanek że ja to się w czepku urodziłam bo mam 24 lata (niebawem) i już dom, przecież nam to z nieba nie spadło, oszczędzamy, mamy kredyt na głowie...no ale kredyt to nie to co wygrana w totka? :o

jakbym moją szwagierkę słyszała, to samo mówi o nas :lol2:

A oni przeciez bidulki, mieszkają z rodzicami, kredytów nie mają, oboje pracuję i grosza nie odkładają, no bo z czego :bash::bash::bash:

Bo nam to pieniądze z nieba lecą, wiecie? :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh a propo "innych"

jak przeprowadziliśmy się do domku to sąsiedzi - w większosci po 50 dziwnie na mnie z Albinoskiem patrzyli - ale po roku mieszkania dowiedziałam się od życzliwej sąsiadki dlaczego.

Każdy mi współczuł, że mąż mnie zostawił samą z dzieckiem:lol2::lol2::lol2: no bo jak faceta codziennie nie widać, kobita radzi sobie sama..to na pewno maż zostawił:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Venuska - to Ty Dzieciątko jeszcze jesteś :p hihi

 

Nesska - ależ tutaj dobrych rad dostałaś i co do stroju i co do savoir vivre'u i to nie tylko dla siebie, ale jeszcze pary młodej, ciotek wujków i paznokci :wiggle: Jedna sukienka a ile treści :p

 

Cały dzień z doskoku czytam :lol2:

To powiem też i od siebie, że sukienka na wesele to może i najbardziej oczywiste rozwiązanie i zgadzam się z sukienką w pełnej rozciągłości. Ale... jak wybierzesz coś bardziej spodniowego to dopiero masz szansę być oryginalna :p. Warunek jest tylko taki, żeby pozostało ELEGANCKO. A to jak sądzę jest spokojnie do osiągnięcia. Kombinezon - pierwsza klasa! :yes: Getry z tuniką, choć na pozór brzmią dośc "codziennie" to wszystko zależy - bo wyobrażam sobie takie zastawienie, że szczena opada... Więc śmiało realizuj swój plan. A tą EX to bym się totalnie nie zajmowała, bo przecież ten konkurs już dawno rozstrzygnięty :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda tak dostaliśmy działkę, ale niewiele osób o tym wie ;) no i właśnie pełno takich ludzi co przejadają co zarobią i oni nie mają z czego.

 

Mnie na takie kupowanie szmat jak kiedyś nie stać, tzn stać ale wtedy w domu nic bym nie zrobiła ;) Kwestia ustalenia priorytetów.

Edytowane przez Venus_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nesska , jeśli nie chcesz kiecki, a coś orginalnego , to elegancki kombinezon lub letni, lekki garnitur, jak radziła Venus :yes: Leginsy? Oj nie, nie wiem z czym bym je nie połączyła, nie pasują do tego typu imprezy , dla mnie są zbyt sportowe nawet ze szpilkami i super bluzką :rolleyes:

 

Proszę się odczepić i nie przezywać ludzi nie znających się na modzie wieśniakami :mad: Mam dużo takich ciotek, które są cudownymi osobami i nie uważam, że skoro noszą sandałki na rajstopy i błyszczące kiecki , ma prawo je ktoś obrażać. Moje oko też to razi i próbowałam czasem podyskutować o modzie, ale na nie, nie ma mocnych :) Po prostu wychowały się i całe życie mieszkają na wsi i tam panuje taki trend :lol2:

 

 

Co do kolejnego tematu :cool: ja się ostatnio dowiedziałam że cała drogę na naszej ulicy, mamy robić my, bo skoro taki mamy dom i calą resztę to jakbyśmy śmieli odmówić :lol2::jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...