Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w Mirabelkach - moje wnętrza, wizualizacje i inspiracje


Recommended Posts

No widzisz classic, chyba pokażę Twój wpis mężowi, ja ciągle słyszę, że mi się w d* poprzewracało (nie od męża, ale od innych "życzliwych" :lol2:), bo szukam działki koniecznie z gazem, drogą dojazdową asfaltową (kilka metrów piasku zniesę, ale żeby tak przez całe osiedle popitalać, to dziękuję. Dla mnie brak drogi asfaltowej to nie tylko brudny samochód, ale również problem z wyjściem na spacer np. z wózkiem czy w sandałach, brudne okna i pył na meblach w domu oraz opłata adiacencka, jak już tę drogę łaskawie położą) i marzę wprawdzie o kominku, ale bardziej jako o ozdobie i umilaczu zimowych wieczorów, bo nie wyobrażam sobie codziennego palenia w nim (a raczej sprzątania i patrzenia na okopcone ściany :rolleyes:).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Venus_m

    9186

  • reni1980

    2840

  • Magda_lena85

    1749

  • london23

    1546

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

classic, zrób kominek, najwyżej będzie jak atrapa :cool:. My teraz nie mamy i bardzo żałuję, a fajnie sobie na święta rozpalić ogień lub właśnie jak piszesz, kiedy prąd wyłączą, my kilka razy byliśmy w takiej awaryjnej sytuacji (temperatura spadła do 14 stopni, a nawet wyjechać nie mogliśmy, bo brama garażowa i wjazdowa również na prąd :bash:).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Classic, zapach palonego drewna czuć w domu :yes: zwłaszcza jak się otworzy kominek. Nie jest to jednak smród węgla czy ekogroszku :no: raczej coś przyjemnego jeśli nie w nadmiarze. Tego się nie uniknie, ale nie śmierdzi. Kominkiem grzejemy dół domu i trochę górę - jest rozprowadzenie powietrza tylko niezbyt wydajnie pracuje. Uciążliwe jest palenie. Jeśli chodzi o grzanie to koniecznie grabem - najdłużej się pali i żar daje bardzo wysoką temperaturę. Próbowaliśmy różnymi gatunkami ale to nie to samo. Przy czym zaznaczam, że w zimie temperatura w domu to tak 18-19 stopni :yes: przy ujemnych na dworze.

 

Malować nie musimy, jedyne przybrudzenie mam nad kominkiem pod sufitem ale jak się nie będziesz przyglądać to go nie zauważysz :). Nic się nie kurzy. Wszystko zalezy od palenia, trzeba dorzucać w odpowiednim momencie tak żeby się nie dymiło. I to jest największy minus kominka - trzeba do niego cały czas dowalać, rąbać i nosić drewno:). Bardzo kłopotliwe nawet przy jednodniowej nieobecności w domu. Wolałabym palić okazjonalnie. Niestety u nas ani gazu ani możliwości wtedy żeby zrobić piec na pelet, stąd taki wybór. Mam nadzieję, że się to szybko zmieni.

 

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a my mamy gazowy piec :wiggle: i np nasz dom wiadomo inaczej już budowany, więc ciepły :yes: teściowe też mają gazowy ale dom stary i ich rachunki to np 2000 zł za 2 miesiące a nasze 800 zł za 2 miesiące :yes: nie mamy 18 stopni tylko 22-24 :p

 

P.S. Piszę o sezonie zimowym.

To super sprawa takie rachunki to się uśmiechają do mnie:yes::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz koszt ogrzewania to 2 tys. za cały sezon :yes: licząc pół roku grzania (od początku października do końca marca - za drewno). W tym roku na pewno będą wyższe, bo dogrzejemy prądem.

 

Venus, bardzo ładnie Wam wychodzi :yes:. I grzanie bez problemu. WIdze, ze sie nad tym gazem musze powaznie zastanowic :) a to bylaby najmniej problemowa zmiana w kotłowni. Niewiele mniej mi wychodzi a trzeba sie natyrać!

 

Jaki masz model pieca gazowego :D?

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny:bye:

 

Hmm, jeśli chodzi o ogrzewanie, przed wszystkim sposoby ogrzewania, to mam wrażenie że ludzie w dziwny sposób podchodzą do tego tematu, są pewne utarte mity i uprzedzenia, a moim zadaniem, wcale ogrzewanie gazowe nie jest dużo droższe od węglowego, a jak same zauważyłyście dużo przy tym zachodu, kurzu, pyłu przede wszystkim obowiązku;)

 

Najtaniej wychodzi ogrzewanie kominkiem z płaszczem wodnym i mimo, że się delikatnie kopci ściana, to żadnych innych przeciwskazań nie widzę, a przy tym miło, klimatycznie i przyjemnie, my mamy bardzo jasny salon, tzn. ściany, wypoczynek i nie widzę żeby się dużo brudziło:no:

Wieszkość nowych domków jest b. ekonomiczna, są ocieplone i nie widzę sensu inwestowania w bardzo drogi kocioł na ecogroszek lub inne wynalazki typu pelet /dodam, że mam kilku znajomych, którzy takie mają/ a rachunki ich zaskoczyły ale nie pozytywnie, wręcz przeciwnie:o

Juz nie jedna osoba się przekonała, że jak zmieniła piec węglowy na gazowy, to wcale nie doznała jakiegoś szoku, wręcz przeciwnie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, że nie, rady słyszę od osób, które nie mają tych udogodnień i twierdzą, że da się bez tego żyć, ale ja potem patrzę, że pobudowali sobie fajną chatkę, ALE zimą po powrocie z pracy pierwsze co muszą zrobić, to w kominku rozpalić, a latem podlać drogę przed domem, bo tak po tym piachu sąsiedzi jeżdżą i tumany kurzu wzniecają, że okna trzeba co chwilę myć i kurz wycierać. Ściany od kominka przemalowywać, itp.

 

Dodatkowo piec na ekogroszek - teście chcą sobie taki założyć, bo lubią ciepło (ok. 25 stopni), wiem, że starych drzew się nie przesadza, ale to niezdrowe, a oni są wiekowi i mieszkają sami, naprawdę nie wiem, kto im ten piec będzie obsługiwać, dzisiaj to oszczędność, a za maksymalnie pięć lat nie będzie rady i siły, więc i tak prędzej czy później będą musieli gaz założyć, jakby to podliczyli to im wyjdzie, że za dwa piece zapłacą więcej niż zaoszczędzą na ekogroszku.

 

Co do działki - tak jak pisałam, fragment bez drogi zniosę, działkę bez gazu też bym przełknęła (zawsze można założyć pompę ciepła np.), ale nie brałabym takiej, gdzie wszystkiego brakuje tylko ze względu na cenę, ja to jestem wygodna jednak i ą, ę :lol2:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yokasta, London zmiana pieca węgl. na gazowy zbyt problematyczna nie jest :) ALe trzeba mieć wcześniej odpowiedni komin postawiony, tzn z 2 wylotami bodajże, czy z jakąś tam wkładką osobno na gaz ;) Jeśli komin jest systemowy i tylko pod piec, to ze zmianą na gaz już tak łatwo może nie być, chyba ;)

 

 

_______________________

 

Ale dziś się poważnie zrobiło :eek: tzn budowlanie :lol2: :lol2: :lol2:

Edytowane przez ida2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no a powiem, ze w dupie mi się nie przewróciło, a węglowego żałuję jak nie wiem co, kominek zaś to co innego, śmierdzi ale to nie syf weglowy tylko drewno, to zupełnie co innego, drogę dojazdową mam betonową i napawdę podziawiam ludzi którzy jeźdzą po tym syfie, najgorzej to wyglada w nowo budowanych domach w środku pola, działki drogie a droga usiaść i płakać, u mnie w mieście nowo budowane osiedla domków własnie tak mają , po klikanascie lat i drogi niet.

 

Ale najbardziej mnie wkurza , ze dzis budujemy nowoczesne domy a metody grzania starodawne, do pieca musi być piwnica pod domem na węgiel, przyjeżdża auto, wsypuje, węgiel schnie a nie jak ja kupuję gówniany ekogroszek w workach, polany wodą, ze kapie, wkładam do kotłowni 5 metrowej, gdzie on nie wyschnie a potem podajnik z dziurą po 3 sezonach grzewczych, bo na skupach leja wodę aby było ciężej, do wszystkich oszustów to mówię:bash::bash::bash::bash:

 

czyli tak to u mnie wygląda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ida, ja nie mam pieca węglowego tylko elektryczny. A komin mam z dwoma wkładami :). Natomiast przy piecu nie mam zadnego i musze dobudowac:).

to chyba ok :)

 

 

Reni u nas często za drogę, wołają sobie 10tys. od każdego, która ma być zrobiona po zakończeniu budowy. Ale rzadko się zdarza by wszyscy równo budowali, zazwyczaj to trwa min. 3-4 lata jak nie dłużej :eek:

Edytowane przez ida2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yokasta, London zmiana pieca węgl. na gazowy zbyt problematyczna nie jest :) ALe trzeba mieć wcześniej odpowiedni komin postawiony, tzn z 2 wylotami bodajże, czy z jakąś tam wkładką osobno na gaz ;) Jeśli komin jest systemowy i tylko pod piec, to ze zmianą na gaz już tak łatwo może nie być, chyba ;)

 

 

_______________________

 

Ale dziś się poważnie zrobiło :eek: tzn budowlanie :lol2: :lol2: :lol2:

 

Mi przy wycenie gazu wycenili komin (700zł) aluminiowy,ktory przebijają się przez ściane w kotłowni na zewnątrz,tak więc komin zostaje na kominek:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

nie mam czasu się po d. podrapać dziś nawet...:eek:

 

co do pieca - mamy 130 m powierzchni użytkowej, pełne podpiwniczenie pod domem niewliczone do tej pow i ogrzewane grzejnikami

piec biadala na ekogroszek - nie żałuję.

 

Przy czym nie wyobrażam sobie tej syt w domu bez piwnicy.

My kupujemy przed sezonem 3 tony otwieramy worki i one stoją w piwnicy i węgiel jest suchy

bo jest ciepło a okna są więc i wentylacja jest.

 

także ekogroszek tylko jak jest piwnica.

 

W zimę 24-25 stopni bo inaczej mi zimno, woda ciepła z pieca, poza sezonem grzewczym też.

 

Obsługa: w zimę raz na tydz podajnik do pełna, w lato nawet nie wiem...mniej niż raz na miesiąc.

Minus: sama nie dam rady wrzucić worka 25 kg więc w zimę jak nie ma męża musi ktoś przyjść i pomóc,

pieca nie umiem czyścić więc j.w

Plus: cena tym bardziej mieszkając na Ślasku - za tonę wysokokalorycznej mieszanki polskiej nie czeskiej płacę

19 zł/25 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...