Venus_m 23.07.2013 11:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 a ja właśnie na Magooutlet buszuje Magda nie myśl o takich głupotach, pracujcie nad swoim związkiem...ale oboje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ida2 23.07.2013 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 dokładnie, głupcy mawiają, jak jest źle zróbmy sobie dziecko:eek: To jest największy idiotyzm :bash:Koleżanka z pracy tak zrobiła, małe nie skończyło roku, a ci juz po rozwodzie byli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.07.2013 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 (edytowane) Dobrze Venus, ze o tym wiesz . Edytowane 6 Kwietnia 2014 przez Ilona Agata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.07.2013 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 jaki REni? ja kilknę chyba w płaszcz z Mango za 140 zł taki http://www.massimodutti.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/duttipl/pl/30220005/678571/1905009/P%C5%81ASZCZ%2BLNIANY nie mogłam się oprzeć cenie przepraszam mężu drogi (dziś ma wolne i jest w domu):lol2::lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 23.07.2013 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Reni, to trzeba przeżyć, ja dopiero teraz wiem, że jak związek nie jest wystarczająco silny, to dziecko jest tylko gwoździem do trumny . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anakris 23.07.2013 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Ivy za duża Ilona ma rację i często właśnie w takich momentach następuje kryzys, no bo nie dość, że kobieta chodzi w ciąży, później poród to później jeszcze często jest obciążona wychowaniem dziecka sama, no bo mąż musi pracować, a niestety jeszcze nie widziałam faceta który rwie się do obowiązku pomagania żonie przy tej początkowej fazie wychowania, a w zasadzie pielęgnacji, to nie jest prosta sprawa:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.07.2013 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Dobrze Venus, ze o tym wiesz . Ja nie wiedziałam i przeżyłam szok. Byłam pewna, że po narodzinach naszego pierworodnego będziemy jak te gołąbki, wzorcowa rodzina ze ślicznym, rumianym dzieckiem . Tymczasem bywało różnie, moje hormony dawały nam popalić, do tego baby blues, dziecko co dwie godziny budziło się z krzykiem, a my nie wiedzieliśmy, o co mu chodzi. Ja uważałam, że mąż wszystko robi źle, ale sama nie umiałam lepiej, mąż uważał podobnie , więc ciągle albo marudziliśmy albo nawzajem się pouczaliśmy . Pamiętam te mega kłótnie codziennie o 3 i 5 nad ranem, a potem po 20. Im bardziej zmęczeni, tym większa awantura o byle gówno. Nie mogłam na niego patrzeć i na siebie też nie mogłam patrzeć w lustrze, bo stałam się osobą, którą być nie chciałam (kłótliwą, marudną, wredną jędzą ). Ok, było - odpukać - minęło, teraz zamiast się kłócić chodzimy wieczorami na spacerki i wyglądamy jak ta rodzina z obrazka . dokładnie tak jest:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 23.07.2013 11:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Mężu Reni pozdrawiamy i proszę nie krzyczeć na swoją eligancką żonkę Ilonka eh skąd ja to znam, mnie do bycia marudą nie trzeba dziecka, ja raz na jakiś czas mam takie dni i mnie się wydaje że koniec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.07.2013 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Reni, to trzeba przeżyć, ja dopiero teraz wiem, że jak związek nie jest wystarczająco silny, to dziecko jest tylko gwoździem do trumny . ach jakie my zgodne i mądre kobitki:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 23.07.2013 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Dzieje się tak ponieważ dwoje strasznie się kochających ludzi nie widzących poza sobą świata ,po narodzinach dziecka nagle widzą ze jednak jest ktoś ważniejszy i od tej pory partner już jest tym drugim,nie każdy sobie z tym radzi:confused: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 23.07.2013 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 u nas dziecko ma ponad 2 lata już.. ale to nie w tym problem Reni - super płaszcz - jakbym miała taką figurę jak Ty...to też go kliknę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 23.07.2013 11:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Magda w czym problem? widzicie...a ja jestem zdania, że dziecko nie może być ważniejsze od męża/ ojca dziecka, bo bez niego tego dziecka by nie było. A dziecko o które kłócą się rodzice powinno być najszczęśliwsze pod słońcem, bo dwoje dorosłych ludzi przekrzykuje się które bardziej kocha i lepiej umie oporządzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anakris 23.07.2013 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Reni płaszczyk śliczny:yes: London a ja się z Tobą nie do końca zgodzę, wydaje mi się że bardziej ten ogrom obowiązków, hormony kobiety i cała sytuacja za bardzo przygniata dwoje młodych ludzi, którzy nie są na to wszystko przygotowani, bo o tym się nie mówi tylko takie bajki, pitu pitu jak to będzie sielankowo po urodzenia dziecka, a rzeczywistość jest zupełnie inna:bash: jak już jest kolejne dziecko to chyba inaczej to wygląda /piszę chyba bo mam jedno/, przede wszystkim my rodzice już wiem co nas czeka, na co się mamy przygotować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 23.07.2013 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Ja gdybym rozstała się ze swoim to never bym nie chciła nowego ,życie samej jakoś fajnie mi się widzi,nie wiem pewnie w starczym wieku bym może jeździła do sanatorium bo czuła bym się samotna ale do tej pory ŁO MATUŚ HAJ LAJF!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda_lena85 23.07.2013 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 z zaufaniem Venus i życiem "na odległość" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 23.07.2013 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 (edytowane) Ana ja zawsze sobie wyobrażam taką sytuacje mam spluwę przy głowie mego dziecia i faceta i mogę tylko jednego ocalic......odpowiedz jest prosta Edytowane 23 Lipca 2013 przez london23 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 23.07.2013 11:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Magda pamiętaj, że nie wiadomo czy lepszego trafisz...może stacjonować na miejscu ale też tylko leżeć na kanapie. Moja mama np całe życie sama, małżeństwo się nie ułożyło a ona służącą być nie chciała i nie szukała, dla niej całe życie to dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 23.07.2013 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 London no widzisz, a ja bym darowała swoje życie żeby ocalić męża i dziecko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
reni1980 23.07.2013 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 Ja gdybym rozstała się ze swoim to never bym nie chciła nowego ,życie samej jakoś fajnie mi się widzi,nie wiem pewnie w starczym wieku bym może jeździła do sanatorium bo czuła bym się samotna ale do tej pory ŁO MATUŚ HAJ LAJF!!! a ja ci powiem, ze nie wiesz o czym mówisz, wierz mi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
london23 23.07.2013 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2013 London no widzisz, a ja bym darowała swoje życie żeby ocalić męża i dziecko. No to ja jestem świnia bo za faceta nie za dziecko tak,sory nie będę kłamała i nie znaczy to że go nie kocham:no: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.