Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Gość czypior

Cześć. Mam problem podobny do Twojego - poszukuję dobrego "koparkowego". Moja działeczka jest troszkę większa, ale pochyła i trzeba dobrze pokombinować, aby zachować odpowiednie spadki. I jak do tej pory nie znalazłam fachowca coby mu się chciało.

Podeślij namiar na gościa, który u ciebie manewrował.

Życzę postępów z ogrodem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 432
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oglądałam dziś kostkę granitową. Nieco zdziwiłam się cenami. A to co spodobało mi się najbardziej Pan nazwał 'najdroższym kamieniem na świecie' :) W każdym razie najzwyklejsza kostka 600-800/tona, czyli ok.100zł/metr + robocizna z grubsza drugie tyle. Kostka z piaskowca 550zł/tona, ale piaskowiec to piaskowiec, przed dom jednak słabo. Bruk klinkierowy - jedyny wzór który mi się podoba - 50€ czyli ok.200zł/metr. Przecież to wychodzą jakieś straszne kwoty! Czy jest jakaś alternatywa? Coś pomiędzy polbrukiem a granitem? :rolleyes: Kopalni granitu co żeby odpadków szukać w okolicy nie ma. Bruk drewniany podobno śliski jak cholera. Hmmm....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aga, ja sciagalam lupek granitowy ze Strzegomia, wyszlo naprawde tanio jak na granit. Polozenie dosc drogie, ale i tak wyszlo nam mniej niz najtansza kostka betonowa. Tyle ze ze Strzegomia do Lodzi polowa drogi tej co do Ciebie... i juz sie pewnie nie bedzie kalkulowac... (a i tak transport ciezarowka do mnie kosztowal dokladnie tyle samo co sam granit)... wpisz w allegro lupek granitowy i zobacz ile licza za kilometr... no i cala wywrotke zamowic musisz... pytanie ile Ci potrzeba wylozyc? U mnie wyszlo 5-7m2 z tony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

Najtańsza opcja kamienia w Polsce to szaro-ruda kostka granitowa ze Strzegomia. Cena to ok 190-220 zł netto za tonę. Niestety do woj podlaskiego cenę robi transport wachający się od 70 do 100 zł za tonę. Z kostki 8/11 wychodzi ok 4,5 metra powierzchni kożystniej wychodzi kostka 7/9 bo ok 6m2. ale już ona jest trochę droższa (ok 10 zł). 300zł dzieląc na 6m2 to 50 zł za metr jest jeszcze kostka 4/6 zużycie ok 9m2 ale nie polecam na podjazdy tylko na ścieżki w ogrodzie. Alternatywą jest jak pisała poprzedniczka łupek granitowy za ok 30 zł za tonę plus ok 100 zł transport ale trzeba doliczyć dużo droższą robociznę. Jeśli nie spieszy ci się z tymi podjazdami proponuję poczekać pół roku cena tony spadnie o ok 20 zł i mam nadzieję że cena transportu też. A jeszcze jest jedna opcja kostka 8/11x1/2 zużycie ok9m2 po położeniu wygląda jak duża kostka ale jej grubość to ok 5cm. Z tym że jeśli na podjazdach planujesz jakieś cięższe samochody to może się wykruszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne za podpowiedzi!! Ja właśnie chcę żółtą albo rudą (która na miejscu jest po 700zł za tonę + ok.200-300zł transport), więc nawet dodając do ceny tony stówę za transport ze S. wychodzi taniej... niesamowite :) :) Opcję z łupkiem też muszę przemyśleć. Podjazdów żadnych ani obciążeń nie będzie, tylko i wyłącznie ścieżka od furtki do ganku, opaska wokół domu i oddzielenie trawnika od rabat itp. Muszę obadać ten Strzegom! A może ktoś z moich okolic zamówiłby ze mną? :) Och, dodaliście mi skrzydeł :)

 

Takie mi się podobają:

 

IMG_3863..jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta na dole kostka wygląda mi na szaro rudą(Polska), po lewej gnejs (Szwecja)lub Bohus (Szwecja) a po prawej ruda (Polska), http://www.impekstir.home.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=31&Itemid=59 tu sa te kostki, nie wszytstkie kostki szaro rude będą tak wyglądały jak ta ze sdjąecia bo czasem ona mają tylko na którymś narożniku rude przebarwienie więc jak się na tą zdecydujesz, musisz być przygotowane że to będzie kostka szara z przebarwieniami rudymi, prędzej jak ktoś się pobawi uda się ułożyć koskę szaro rudą tak że nie będzie widać rudego niż tak żeby nie było szarego. W Strzegomu dostępna też jest kostka ruda ale już ona jest droższa i żadziej spotykana. Za gnrjsa lub Bohusa trzeba zapacić 550 zł netto plus transport (chyba że byłby cały samochód to można potargować)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki alectyc, widzę, że jesteś specjalistą :) ta po prawej to kostka z żółtego piaskowca, nieco tańsza niż granitowa i cała żółta w masie, poza tym wszystko się zgadza: po lewej drobnoziarnista żółta granitowa, na dole szaro-ruda i rzeczywiście rudej jest pół na pół. Bruk-Bud, w którym oglądałam te kostki może sprowadzić łupek poprodukcyjny, ale tylko cały załadunek, więc tak to ja mogę bez pośredników. Sęk w tym, że potrzebuję tylko 4-5 ton na jakieś pierdułki. Mimo, że to niewiele ( a może właśnie dlatego) nie sądziłam, że tyle kasy na to potrzeba... Póki co pytam wśród sprzedawców na allegro, może dołączą mnie do jakiegoś transportu w moje okolice. Ze Strzegomia do Białego 570km, więc samodzielne organizowanie transportu się nie opłaca.

A może kupić na miejscu tą kostkę z piaskowca? Ja wiem, że jest słabsza od granitu, ale w sumie leżeć będzie tylko i wyłącznie na krótkiej ścieżce pieszej z furtki do domu, poza tym w miejscach totalnie nieuczęszczanych jak opaska domu. Co o tym myślisz alectyc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paskowiec ma to do siebie że lubi się rozwarstwiać od wody i mrozu więc ja chyba bym nie ryzykowała. Miałam zamiar kupić parapety z piaskowca na zewnątrz ale wybrałam granit. Piaskowiec trzeba impregnować ale pewnie tylko polerowany a taką kostkę to nie wiem. Edytowane przez alektyc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekend minął pracowicie. Dokończyłam malowanie sztachetek (właściwie sztachet: 175x15x3 cm), w tym rzucie 180 sztuk...uff. Lazura v33 od razu poddana była próbie, bo dechy zostały na zewnątrz, a w nocy przez 4 godziny nieźle lało. Z drżeniem serca wyszłam rano na oględziny, ale luz. Woda spłynęła jak po kaczce. A to tylko pierwsza warstwa sprzed kilku godzin była. Druga warstwa będzie już po montażu. Czyli wkrótce, mam nadzieję :) Zanim to nastąpi chyba też pokuszę się o otynkowanie t.mozaikowym fundamentu pod płot. Tzn. nie osobiście ;) Och, już się nie mogę doczekać ogrodzenia. Nie żebym miała jakichś uciążliwych sąsiadów, ale wiadomo - prywatność to prywatność :)

 

Poza tym dostałam 'w posagu' od Mamy staaary komplet składanych mebli drewnianych. Właściwie ktoś mógłby powiedzieć, że takich na śmietnik, ale ja, choć staram się nie zbierać rupieci, przyjęłam je z ogromną radością. Mama kupiła je prawie 30 lat temu i od tamtej pory służyły jako komplet wigilijny, komplet balkonowy, komplet awaryjny, komplet działkowy, komplet remontowy... No całe życie! Mam do nich sentyment, choć to zwykłe proste meble, takie jak to w latach osiemdziesiątych były dostępne. Od tamtego czasu, choć przeszły wiele, nie były nigdy odnawiane, więc kolor przybrały szaro-brunatny (który gdyby nie plamy, które identyfikuję jako brud, bardzo mi sie podoba :rolleyes: ). Potraktowałam jeden stołek na próbę szlifierką i... efekt jest super! Drewno pięknie usłojone, bez choćby jednego małego sęku, naturalnie ma taką piękną niepodrabialną barwę. Drewno polskie iglaste, sosna najprawdopodobniej, ale przez lata nabrała takiego miodowo-popielatego kolorku. Więc w wolnych chwilach szlifuję dalej, przy okazji wymieniam śruby i już się nie mogę doczekać olejowania i efektu końcowego! (zdjęcia wrzucę na pewno!) :D I tym sposobem wzbogaciłam się o wymarzone (drewniane) i praktyczne (składane na zupełnie płasko) meble ogrodowe :) :) W komplecie oprócz prostokątnego stołu i dwóch stołków jest ława, która mi bardzo pasuje i od początku myślałam o kupnie kompletu z ławą :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tak pracowitym weekendzie jakieś fotki by się przydały :)

Super, że dostałaś te drewniane meble - też mi się marzy komplet z ławą i krzesłami, może jesienią na wyprzedażach coś się trafi...

Ja też miałam w ten weekend malować panele na ogrodzenie, ale w piątek rozcięłam sobie stopę i mam założone szwy :( W związku z tym cały tydzień nie jestem w stanie nic sensownego zrobić :bash: Wczoraj jedynie przeszłam się po ogrodzie i ze zgrozą stwierdziłam, że mój mąż przyciął mini-leszczyny (wykiełkowały z orzechów podrzuconych przez ptaki) i tawulce w ramach podkaszania trawy przy ogrodzeniu:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ałć! Szwy?! Brrrr... brzmi nieprzyjemnie... to żeby szybko się zagoiło Aniu!! A fotki wrzucę jak płot będzie gotowy :)

 

Jutro ekipa montuje bramy i bramki, a w przyszłym tygodniu deski i fundament w tynku mozaikowym (tak,tak, już go mam! Wstałam o 5.30 - ach ta noc wyborcza - podjechałam do sklepu, zamówiłam, wymieszali, o 12 przywieźli :) zielony będzie, jak podmurówka :D )

 

Lecę, bo robota jest. Domobudowę trzeba przygotować na przyjazd księciunia http://sitkowskibor.pl/modules/xcgal/displayimage.php?pid=1361 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale słodziutki księciunio :)

Też bym takiego chciała, tylko mąż zachowuje się, hmmm...racjonalnie wg niego, czyli jest na NIE...

Czy poziomą część fundamentu też będziesz robić w tynku mozaikowym? Czytałam, że producenci nie zalecają go na powierzchnie poziome, a z drugiej strony wiele osób tak robi...U nas też raczej będzie na ogrodzeniu tynk, tylko może taki jak na domu, a nie kamyczki, musimy jeszcze pomyśleć.

 

Najgorsze, że prosto po zdjęciu szwów wsiadamy w auto i jedziemy na wakacje, nie wiem czy za wiele skorzystam, bo na razie ledwo chodzę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, to nawet nie wiedziałam o tych poziomych powierzchniach - może to i lepiej, mniej dylematów hihi: jak najbardziej robię. Tej powierzchni to tam może z 15 cm szerokości... E tam, może nic nie będzie. Wybrałam ten tynk właśnie ze względu na to, że dom ma podmurówkę w takim samym. Myślę, że ładnie będzie się to to komponować. Ten z domu odpadał, bo jasny jak jasny gwint :)

 

P.S. Mój Pan też racjonalizował, ale drążyłam temat, drążyłam...i w końcu się przekonał :) Zresztą, pewnie w głębi serca sam chciał mieć takiego fajnego kumpla ;) Ja nie wiem, czasami sobie myślę, że zwariowałam z tym psem. Nowy dom... i on - czarny labek, oj będzie się działo :D

 

Zdrówka!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hip hip hurra wreszcie mamy bramki!! sztuk 4: wjazdowa, wejściowa i dwie do śmietnika :) Nawet miałam swój udział w robocie: formowałam fundament pod szynę do bramy wjazdowej :) Panowie robili 'jak się ulało', bo i tak będzie przysypany korą, albo ziemią i trawką, ale po co ma być krzywy jak może być gładki? ;) Jak tylko ekipa skończyła robotę lunął deszcz, więc beton od razu pięknie podlany. We czwartek panowie dorobią parę szczegółów, a ja pomaluję hammerajtem jak resztę ogrodzenia. Na razie wygląda to tak (brama wjazdowa i róg ze śmietnikiem):

 

IMG_3938bis..jpg

 

Na dziś koniec tego dobrego, fajrant, otwieram piwko! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom jest coraz bardziej psoodporny, zostało mi już tylko kupić zaślepki do gniazdek i bramki rozporowe na schody. Labek dostał nawet swój pokój :D

 

urz 011bis..jpg

 

Pozdrawiam i idę malować trzeci raz boki sztachet. Boki chcę zrobić przed montażem, co żeby się potem nie bawić w 3mm odstępach ;) To poszłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztachety skończone, brama i bramki dwukrotnie pomalowane. Przy okazji machnęłam też skrzynkę gazową i fajnie jest, jednolicie. We środę rozpoczyna się akcja 'płot'. Wymyśliłam, że w tym płocie trzeba zrobić drzwiczki, a nie dziury na te skrzynki: gazową i prądową, fachowcy o dziwo nie oponowali, a nawet się wkręcili :) Ale ja nie o tym chciałam. Chciałam oświadczyć, że się obrażam na IKEA! Mama właśnie jest w niej przelotem (bez samochodu) i zdruzgotała mnie informacją, że właśnie widzi mój piekarnik przeceniony o 50%, moje fronty kuchenne upatrzone i wymarzone od dawien dawna przecenione o 50% i generalnie gdybyśmy tylko wiedziały, miały czas na ogarnięcie sprawy, zorganizowanie transportu (czyt.: gdyby IKEA dała jakiś cynk o tej ofercie, a nie ogólnikowe 'od 1 lipca setki produktów taniej') to bym skompletowała kuchnię za połowę ceny :/ WHY OH WHY?! :cry:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

wakacje 2010 210..JPG

 

Widzicie tą stertę próchna? Trudno uwierzyć, że to najwyższej jakości jesion :) Z którego kiedyś tam będziemy mieli parkiet :) To jeszcze zbliżenie:

 

wakacje 2010 211..JPG

 

Trzeba to było w tym 40stopniowym upale załadować na ciężarówkę... Lekko nie było.

wakacje 2010 216..jpg

 

Oj nie było... :) Nie wiem ile taki jeden bal waży, ale trzech chłopa po wrzuceniu 1-2 sztuk musiało robić przerwy ze zmęczenia... a wszystko dla pięknego parkietu :D

 

wakacje 2010 217..JPG

 

A tu już grzecznie pierwsza partia jedzie do stolarza :)

 

wakacje 2010 219..jpg

 

P.S. Płot też się robi i pies dziś przyjechał - wkrótce fotorelacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...