Aga-Białystok 26.08.2010 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 No to dzisiaj dałam po robocie 12 godzin z hakiem! Tyle się dzieje.... Zacznę od początku czyli od wczoraj Wczoraj pan Fachowiec przykręcił na bramie sztachety. Dziś rano (o 7!) przywieźli kamień i wyobraźcie sobie mój szok gdy okazało się, że brama się nie otwiera! Okazało się, że wkręty wystają i zahaczają o prowadnicę i kompletnie niemożliwe jest przesunięcie bramy choćby o 10 cm... szkoda, że wczoraj Pan Fachowiec po przykręceniu pierwszej sztachety nie sprawdził czy brama się suwa.... na szczęście udało się hadeesem te big baggi przez mój mega wysoki płot przełożyć. Zaraz przyjechał Pan Fachowiec i okazało się, że nie ma rady, trzeba będzie te wystające nakrętki obcinać, a potem szlifować na połowę obecnej grubości.... e, nieważne W każdym razie ogrodzenie robiło się dalej. Drugi Pan Fachowiec dokończył kłaść płytki na ganku. Został jeszcze schodek i fugi. Trzeci Pan Fachowiec wpuścił mi rynny w ziemię i podłączył rury drenarskie, jedną rynnę podłączył do beczki na deszczówkę, uszczelnił mi komin i zlikwidował mi gniazdo os. Ja natomiast zakupiłam matę pod te kamyczki i zabrałam się za robienie tzw. pasa pomiędzy płotem a chodnikiem. Matę kładło się całkiem przyjemnie. Natomiast kamyczki........ przyjechały delikatnie mówiąc brudne. Więc wykombinowałam sobie, że z big bagga łopatą nakładam do mniejszego worka. Niosę sobie ten worek do miejsca przeznaczenia kamyczków. A tam mam sympatyczny zestaw harcerza pt.' wiaderko z wodą i durszlak' i tak po 2 garstki sobie ten kamień płuczę. Trochę mnie przeraża, że do płukania jest na początek 3 tony, no ale robię. Dziś z 5 metrów kwadratowych zrobiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 26.08.2010 18:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 Nasz 'pas': Zestaw harcerza: Kamyczki przed płukaniem: Kamyczki po płukaniu: Tyle dziś przepłukałam (nie obsypane do końca, bo ten zielony fundament będzie jeszcze obkładany tynkiem mozaikowym - czekamy na pogodę): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 26.08.2010 18:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 hehe, zmęczona jak diabli, ale o fotkach pamiętała! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość czypior 26.08.2010 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 U mnie też będzie kostka betonowa - chciałam mieć równo. Nawet nie będzie żadnej fazki. Sąsiad ma kostkę granitową na całej powierzchni ścieżek i podjazdów i nie jest zadowolony - przerasta my zielskiem, zimą trudno odśnieżyć (szufla się zaczepia). Wybrałam kostkę w żółtym kolorze, ale jak doszło do zakupu to okazało się, że jest jej za mało i nie będą teraz w tym kolorze produkować. Muszę więc zmienić plan zagospodarowania terenu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 26.08.2010 21:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 Sąsiad ma kostkę granitową na całej powierzchni ścieżek i podjazdów i nie jest zadowolony - przerasta my zielskiem, zimą trudno odśnieżyć (szufla się zaczepia). To niewątpliwie są wady kostki granitowej, ale jak dla mnie do łyknięcia - zielsko widziałam na niejednej kostce betonowej, ale w obu przypadkach to przecież nie problem - Roundup i już ( no chyba, że beton się plami - nie wiem). Z tym odśnieżaniem to już widzę, że nie będzie szło jak po maśle, pewnie najpierw trzeba będzie z grubsza szuflą, a potem się bawić miotłą czy jakoś tak. O ile śnieg będzie sypki.... Na szczęście do odśnieżania będę miała tylko i wyłącznie.... 3.5 metra z furtki do ganku, więc chyba przeżyję No, jeszcze chodnik przy ulicy, ale to już inna bajka Co z tą żółtą kostką (żółta najładniejsza!) czypior? Jakiego producenta? Inni nie robią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 27.08.2010 17:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2010 Parę godzin przeciętnego deszczyku i beczka na deszczówkę pełna! Dziś ukończyłam połowę 'pasa między chodnikiem a płotem'. Posadziłabym tam po obu stronach furtki jakiś iglaczek, może jakiś płożący, ale w tym roku zimą w tym miejscu stały miesiącami prawie 2 metry śniegu bez przerwy odrzucanego z chodnika (a jeszcze nie było płotu!) i nie wiem czy jest sens.... a z drugiej strony tak jakoś łyso.... Płytki na ganku prawie skończone. Zostały tylko podstopnie. Ten przylegający do ścieżki zrobię z kostki. Trzeba będzie tylko przeciąć ją na pół, żeby zmieściła się pod płytką stopnicową. Już się nie mogę doczekać fug i efektu końcowego!! Pracowaliśmy dziś od 5.20 ale tylko do 13, bo się rozpadało. Jutro ze względu na pogodę przerwa w pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 27.08.2010 17:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2010 Wpisuję ku pamięci: płytki na ganku: Polcolorit Universal Beige + Tubądzin Senso (fuga Mapei 260 oliwka)płytki na balkonie: Tubądzin Sublimesłup w łazience-farba: Dulux Babie lato + Jaśminowy poranek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniahubi 27.08.2010 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2010 A fotki gdzie? No i psiaka pokaż A w ogóle to dobry wieczór Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 27.08.2010 21:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2010 Hej Aniu Piątkowy wieczór na muratorze, co? fotek nie zrobiłam, bo się rozpadało, a i nie było co. Ale niech no się skończy ten ganek.... :) Tak w ogóle to 3 razy opróżniałam już beczkę!!! Szok! Myślałam, że ta woda będzie się zbierać przez tydzień, a tu wręcz nadmiar! Na noc muszę zostawić, chyba będzie się przelewać górą, no ale i tak jest mega mokro, więc ganz egal. Myślę, że muszę dokupić wężyk, który będzie pasował do kranika i przy takich ulewach jak ta obecna odkręcać kranik, a woda niech się leje bezpośrednio na tuje. ...? Z innej - nomen omen- beczki: na zewnątrz będą trzy lampy: nad wejściem, nad tarasem i nad balkonem. Wylicytowałam spontanicznie fajną na Allegro: o taką Przypomniałam sobie, że przecież kilka miesięcy temu kupiłam już jedną w Leroy o taką A w ogóle to najbardziej pasowałaby mi do elewacji o taka .... A i jeszcze podoba mi się o taka Czyli, że każda z innej parafii.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 27.08.2010 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2010 A piesek ma się wyśmienicie, jego hobby to memłanie w ząbkach wszystkiego i wszystkich na swojej drodze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 28.08.2010 08:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2010 Sobotni poranek. Pada. Wyprowadziłam psa (kocha wodę i ma straszną radochę z tego deszczu, z błotka i w ogóle ), spuściłam wodę z beczki z deszczówką (jednak to jest super 'wynalazek' !). W sumie mogłabym porobić drenaż, ale złapałam chwilowo lenia. I zatapiam się w lekturze cudownego bloga, którego niedawno odkryłam: http://utkanezmarzen.blogspot.com/ Lubię takie babeczki, oby takich ludzi było jak najwięcej! Zajrzyjcie, polecam Przy okazji 'przypomniałam sobie' o własnych blogach... Ostatnio z powodu budowy nieaktualizowanych, ale jesień idzie, mam nadzieję wszystko przede mną... http://napisdziejopis.blogspot.com/ http://alaskamlaska.blogspot.com/ Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość czypior 28.08.2010 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2010 AgaZ żółtą kostką jest mega problem - choć ładna, to nie polecana na całe podjazdy, bo się brudzi, a i tak jej nie ma. Znalazłam 20 m2 i z tego będzie ułożony taras. Reszta - czyli pojazd i ścieżki grafitowe z żółtymi obwódkami. Aby nie było zbyt betonowo to dodatkowy pas do parkowania ułożony będzie z płyt ażurowych, które przerosną trawką. Ja mam dość dużo podjazdu i muszę podchodzić do tematu praktycznie wybieram więc kostkę maksymalnie gładką, nawet bez fazki. Roboty ziemne ruszyły w piątek, ale deszcz pomieszał szyki. Teraz koparka bezczynnie stoi na podwórku i czekamy na pogodę. Moja działka jest na glinie więc woda deszczowa stoi i robią się jeziora. Zdecydowaliśmy się więc na zbiornik do gromadzenia deszczówki - będzie zakopany z tyłu domu, a do niego będą połączone 2 rynny. Z przodu woda z rynny będzie odprowadzana rurą do studni chłonnej (zakopane betonowe kręgi). Mam nadzieję, że zda to egzamin i nie będę pływać na własnym trawniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 28.08.2010 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2010 Czypiorku, zbiorniki na deszczówkę to doskonały pomysł. Roślinki zresztą wolą taką wodę niż kranówę. Powiem Ci, że nawet trochę żałuję, że nie mam zbiornika podziemnego. Nie wiedziałam ile wody można odzyskać! No mówię Ci, tylko wczoraj nazbierało mi się 600 litrów! Pogoda rzeczywiście już mocno jesienna. Moja kostka też leży przed domem i czeka. No ale podobno za tydzień ma się zrobić słonecznie Płyty ażurowe też świetny pomysł. Sama nie posiadam samochodu ani tym bardziej garażu, ale wzięłam taką możliwość pod uwagę na przyszłość i zostawiamy miejsce na garaż i podjazd. Teraz wysiejemy tam trawę, a jeśli pojawiłby się wehikuł to przykryjemy tą trawę właśnie płytami ażurowymi. Wypatrzyłam gdzieś takie z tworzywa sztucznego, podobno zdają egzamin i wyglądają całkiem przyzwoicie. Jakiego producenta masz kostkę? Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 28.08.2010 18:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2010 Ogarnęłam się i zrobiłam ten drenaż przy jednej rynnie Nie powiem, kopanie rowów w mżawce to nie jest miłe zajęcie, ale za to zadowolenie i satysfakcja gdy rów jest gotowy - bezcenne Kolejną rzecz zrobiłam na budowie sama. Mimo, że kobieta, mimo, że młoda, mimo, że bez doświadczenia w temacie, mimo, że wmawia się ludziom, że do wszystkiego potrzebują specjalistycznej firmy. Takie rzeczy strasznie cieszą. Tak jak na przykład dwukolorowe fugi, które zrobiłam sama, mimo, że nigdy w życiu nawet nie widziałam jak to się robi. Nie ma fachowca przewijającego się na budowie, który z uznaniem nie pytałby kto mi je robił Albo szafka, którą wymyśliłam i zrobiłam ze... 190 kawałków drewna Wklejam ku pamięci jak idzie rura: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
popcarol 28.08.2010 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2010 Gratulacje, zuch Dziewczyna!!! PS a my kupujemy drugi samochod, bo na prowincji zyc sie nie da wszedzie daleko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość czypior 28.08.2010 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2010 Dwukolorowe fugi? Zaintrygowałaś mnie bardzo. Więcej szczegółów poproszę i może zdjęcie poglądowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 28.08.2010 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2010 (edytowane) Mówisz masz! Pionowe w jednym kolorze, poziome w drugim, sztuka polega na tym, żeby na skrzyżowaniu nie pomieszać kolorów, zrobić równy pasek i nie pobrudzić drugiej fugi. U mnie wygląda to tak (pionowe fugi są białe - chciałam zlać optycznie ze sobą płytki i stworzyć poziome pasy, które poszerzyłyby optycznie mały osiemdziesięciocentymetrowy prysznic co aby nie dostać w nim klaustro Można w ten sposób oszukiwać oko fugując podłogę w pasy w za wąskich albo za szerokich pomieszczeniach; można też wyodrębniać strefy gdy nie ma miejsca na murki, a pomieszczenie jest za małe żeby wstawiać 3 rodzaje podłogi... : I tu przy wannie: Edytowane 28 Sierpnia 2010 przez Aga-Białystok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniahubi 29.08.2010 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2010 Cześć Aga, mogłabyś podać nazwy lamp nr 1,2 i 4? Zwłaszcza ta pierwsza mnie zaintrygowała, właśnie poszukuję czegoś pasującego do naszego domu i nic mi nie pasuje... A może chciałoby Ci się zerknąć do mojego dziennika, może byś coś podpowiedziała? Psiuniek przeuroczy, syn mi przez ramię zaglądał i się śmiał cały czas jak na niego patrzył Fugi faktycznie świetnie wyszły, gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość czypior 29.08.2010 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2010 No, fugi rewelacyjne. Też mam ochotę na coś takiego, a jestem właśnie na etapie fugowania więc muszę temat szybko przemyśleć. Po deszczach błoto na działce okropne - pewnie jutro nie ruszą z robotą moich bruków. Kostkę betonową wybrałam z Hołówek, bo nasz wykonawca to ich stały odbiorca. Mi najbardziej podoba się lampa nr 3, bo ja ogólnie lubię takie "starociowe" klimaty. Tylko kolor nie mój - mam elewacje lekko żółciutką z ciemnym brązem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 29.08.2010 20:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2010 Cieszę się, że fugi Wam się podobają :) Jeśli chodzi o lampy to: 1. to jest massive sevilla 2. to ma na opakowaniu napisane tylko bright light (to chyba firma?) i że dystrybutorem jest phillips, kupiłam ją w Leroy Merlin 3. to jest massive coventry i chyba ją kupię zostało mi trochę farby egalizacyjnej z elewacji, więc machnę ją sobie po tej przecierce i będzie pasować idealnie. 4. to jest massive milano i jest genialna w swojej prostocie Ania, już idę do Ciebie! Czypiorku, ta coventry jest też w wersji brązowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.