Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sąsiad wypompowuje szambo w nocy.


Recommended Posts

Już kilka razy widziałem jak sąsiad wypompowuje ścieki ze swojego szamba na pobliską łąkę (20m od moich okien). Wkłada gruby wąż strażacki do zbiornika i tak się leje przez kilka godzin. Następnego dnia jego wnuki biegają po tym i bawią się. Sąsiad udaje że sprawy nie ma i wszystko w porządku.

Co zrobić z takim delikwentem? Może ma ktoś jakieś doświadczenia?

nie chciałbym być wrogiem numer 1 na wsi i mieć powybijane szyby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dzwonisz na straż miejską i do jakiegoś wydziału ochrony środowiska. straż miejska musi przyjechać, sprawdzi czy ma faktury za wywóz nieczystości płynnych w ilości w miarę pokrywające się z ilością poboru wody. jeśli sąsiad ma studnie z której czerpie wodę policzą mu średnie zużycie wody na mieszkańca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, ale nie można być "przyjacielem" sąsiada i podjąc działań do zakończenia tego procederu .. może najpierw rozmowa o problemie

jesli urzędowo to najlepiej odrazu napisać do wojewódziego inspektoratu ochrony środowiska zgłaszając problem ... wios przekaże sprawę do podległej jednostki, a oni poważnie podejmą sprawę mają na uwadze władze wyższą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego czy ci zależy na dobrych stosunkach ze sąsiadem... Niektórzy mówią, że ze sąsiadem trzeba lepiej żyć niż z własną żoną.. :rolleyes:

Jeśli ci na nich zależy, to trzeba delikatnie... Możesz przez przypadek napomknąć sąsiadowi, że podobno w okolicy zaczęły się kontrole... kto nie może udokumentować wywozu nieczystości dostaje nieźle po dupie... Zawsze można coś wymyślić, żeby delikatnie spróbować wyprowadzić sąsiada na właściwą ścieżkę...

Jeśli ci nie zależy, to możesz na niego nakrzyczeć, zwyzywać go od chujów, napluć mu do kapci i na koniec zadzwonić do straży miejskiej, czy też innego odpowiedniego urzędu i oficjalnie nakablować.

Możesz też nakablować nieoficjalnie, tak żeby móc zawsze zaprzeczyć, że ty nie jesteś niewinny...

A jeśli ty sam jesteś czysty, to najlepiej nieoficjalnie nakablować i na siebie i na sąsiada... Przyjadą na jakąś kontrolę, tobie odpuszczą (bo jesteś czysty), a sąsiada udupią... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zaraz... zaraz... a co w tym złego? Przecież jest to produkt naturalny, biodegradowalny... wraca skąd przyszło tzn. do natury... to przecież zwykłe g... rozcieńczone wodą... zwierzęta w lesie też do tojki nie chodzą a las jak pięknie rośnie! ...można pójść jeszcze dalej... zabronić ludziom indywidualnej utylizacji śmieci poprzez spopielanie! No nie róbta jaj! :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...zaraz... zaraz... a co w tym złego? Przecież jest to produkt naturalny, biodegradowalny... wraca skąd przyszło tzn. do natury... to przecież zwykłe g... rozcieńczone wodą...(...)

 

Hmmm - bardzo kontrowersyjna opinia - rzekłbym ... ;) - to po co ja ścieki odprowadzam do szamba ... - może w takim razie od razu na trawnik - najlepiej sąsiada :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w urzedzie gminy musza przyjąc takie wezwanie, oni maja obowiązek kontrolować wywozu nieczystości do WŁAŚCIWYCH miejsc.

To co robi twój sąsiad jest niezgodne z prawem i teraz sobie wyobraźmy, że każdy z nas tak robi, wszędzie pływałyby gówna :roll:

nie rozumiem, jak można tak życ i zgadzac się na to.

Sprawe można zgłosić anonimowo, przecież ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróg na wsi? HE HE HE, jak Ci pole twoje zaorze to też będziesz cicho siedział, żeby wroga nie mieć. Chopie, są 2 drogi, formalne i nieformalna. Każda poprzedzasz najpierw pierwszą rozmową, pod tytułem "Bardzo proszę". Trzeba być grzecznym i kulturalnym, tak najłatwiej załatwić wiele spraw. Ja tam się zawsze dogaduje.

 

A wiesz co ja bym zrobił? Hehe, jakby proszenie nie poskutkowało, kupiłbym se sikawkę, żarł przez miesiąc kiszone z kefirem i całej rodzinie bym tez dawał i zrobiłbym se w czasie jego wylewania sikanie z sikawki na dom sąsiada moim gównem z szamba. Ale by były jajca, a co do wsi, to bym prędzej bohaterem został niż wrogiem, wiesz jaki ubaw by wieś miała? Sprawa by przeszła do historii i te dzieci co są teraz za 50-60 lat by swoim wnukom opowiadały jak oblałem sąsiadowi dom gównem. HIE HIE HIE. Nie opowiadała Ci babcia, takich historyjek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kilka razy widziałem jak sąsiad wypompowuje ścieki ze swojego szamba na pobliską łąkę (20m od moich okien). Wkłada gruby wąż strażacki do zbiornika i tak się leje przez kilka godzin. Następnego dnia jego wnuki biegają po tym i bawią się. Sąsiad udaje że sprawy nie ma i wszystko w porządku.

Co zrobić z takim delikwentem? Może ma ktoś jakieś doświadczenia?

nie chciałbym być wrogiem numer 1 na wsi i mieć powybijane szyby.

USTAWA z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach...

Art. 5.

1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:

(...)

3b) pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi;

Art. 10.

2. Kto nie wykonuje obowiązków wymienionych w art. 5 ust. 1 – podlega karze grzywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję pogadać z sąsiadem. Załatwienie sprawy na ostro może skończyć się tym, że sąsiad/rolnik może sobie obok Twojego domu urządzić miejsce na przetrzymywanie obornika, a to mu wolno bo ma gospodarstwo. pozdr adam

...no cóż... jeden z moich byłych Inwestorów też się zdziwił... jak robiliśmy u niego "wykończeniówkę" to sąsiad-sołtys na przeciwko zaczął budowę "czegoś"... za niczym to nie wyglądało.... no i okazało się że jest to olbrzymia płyta obornikowa! Teraz mój były Inwestor ma piękny widok jak wyjdzie na balkon... droga... może 7m od drogi i wielka kupa kupy... świńskiej kupy... mam nadzieję że po 10latach już się przyzwyczaił bo sołtys dalej hoduje świnie...

Budując się na wsi trzeba mieć to na uwadze że czasem fiołkami nie pachnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sąsiad lubi czasem opalać kable w ognisku , na poczatku robił to niedaleko mojego domu i nieraz zawiało w okna smrodem.

Przy jakiejś okazji poprosiłem żeby przeniósł się z tym troche dalej bo jak nie to ja zrobię mu kiedyś zasłonę dymna żeby zobaczył jak to jest .

Powiedziałem to niby w żartach ale wnioski sąsiad wyciągnął i teraz opala w innym miejscu.

Drugi kopci ale z komina i tutaj żadne tłumaczenia nie pomagaja , spala w brudny sposób węgiel brunatny , zakapca okolicę ale to raczej beznadziejny przypadek.

 

pozdr i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ci nie zależy, to możesz na niego nakrzyczeć, zwyzywać go od chujów, napluć mu do kapci i na koniec zadzwonić do straży miejskiej, czy też innego odpowiedniego urzędu i oficjalnie nakablować.Możesz też nakablować nieoficjalnie, tak żeby móc zawsze zaprzeczyć, że ty nie jesteś niewinny...

A jeśli ty sam jesteś czysty, to najlepiej nieoficjalnie nakablować i na siebie i na sąsiada... Przyjadą na jakąś kontrolę, tobie odpuszczą (bo jesteś czysty), a sąsiada udupią... :rolleyes:

dobre ;)

wariant B

najechać ... zgrabić

a później jeszcze raz najechać

Edytowane przez petervdo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to twój ynwestor jest pipa!

Jest obowiązek składowania obornika w warunkach eliminujących uciążliwość oraz zagrożenie dla ludzi i środowiska i NIE MOŻNA SKŁADOWAĆ KOMUŚ ŻEBY MU ŚMIERDZIAŁO.

No to co? Rolnik ma zaprzestać produkcji bo mu miastowy za miedzą się wybudował, ma czuły nos i mu g... śmierdzi? Gdyby rolnik wybudował się później no to można zrozumieć ale on tam już był.

 

A co do składowania eliminującego zagrożenia.... ma atestowaną płytę obornikową, teren ogrodzony, w bezpiecznej odległości od wszelakich ujęć wody itp. Wybudował ją za budynkami inwentarskimi a że to wypadło akurat miastowemu pod nosem? Rozumiem że miał wybudować z drugiej strony... innemu miastowemu a najlepiej na własnym podwórku! Nie jego wina że miastowi przyszli do niego - on nie poszedł do miasta na rynek ze swoją produkcją!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...