Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Dzieki za odpowiedzi !

 

@tmann - wiedziałem, że to pogrubienie boldem zadziała : ))

 

Podsumowując:

- gryzonie ogarnięte,

- instalacje oprócz kanalizacji ogarnięte,

- kanalizacja raczej nie do naprawy, za to mało narażona na awarie przy prawidłowej konstrukcji,

- GSP świetny ale XPS bardzo dobry i tańszy - dodatkowo doświadczenia z większej ilości realizacji.

 

Ponieważ jestem na etapie intensywnego poszukiwania działki na razie myślę, ze:

- fundamenty - przy bardzo dobrym, suchym gruncie,

- płyta - w każdym innym przypadku.

 

tmann, czy w ogóle spotkałeś się kiedyś z przypadkiem awarii kanalizacji pod płytą ? ? jakimiś przesunięciami płyty skutkującymi taką awarią ?

 

Dzięki za rady - ten wątek jest bezcenny.

Pewnie jeszcze Was pomęczę jak już wybiorę działkę i projekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ponieważ jestem na etapie intensywnego poszukiwania działki na razie myślę, ze:

- fundamenty - przy bardzo dobrym, suchym gruncie,

- płyta - w każdym innym przypadku.

 

 

Rób, jak chcesz, musisz to sobie policzyć, przemyśleć za i przeciw, ale co do gruntu, to u mnie był idealny - suchy, nośny, piaskowo-żwirowy, ale i tak zrobiłem PF :) Wyszło taniej i ...chyba lepiej niż tradycyjnie. Zresztą to słowo niedługo utraci na wartości. Za parę latek (może z 10) to płyty staną się "tradycyjne" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dają to czemu nie? :p

 

Ok, czyli rozumiem, że bez konkretnego projektu domu i badań gruntu rozbieżności mogą być zbyt duże aby cokolwiek się dowiedzieć?

 

tmann ma strone, email, złóż zapytanie ofertowe z konkretami to Ci odpowie.

 

@wkg Thomas wszystko podsumował i to co napisał pokrywa sie z rzeczywistością, Twoje wątpliwości powinny się na tym zakończyć. Nie wiem czy jest tu na forum ktoś kto zrobił więcej płyt niż on. Zjeżdżanie domu? Nie wiem czy np 100t dom jest w stanie gdzieś pojechać??? Jak się boisz o wodę pod nim to zrób podbudowę z jakiegoś klińca, porządny drenaż dookoła i pod domem będziesz miał sucho jak pieprz. A po za tym, taka podbudowa jak jest dobrze zagęszczona i osadzona w "wykopie" w gruncie rodzimym to przecież to jest kaplica, nie do ruszenia. Chyba że jakieś kurzawki, szkody górnicze itp, ale o takich przypadkach chyba nie rozmawiamy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Twoje wątpliwości powinny się na tym zakończyć.

 

Fiu, fiuuuu ... : )

Moja kasa - moje wątpliwości.

 

 

Nie wiem czy np 100t dom jest w stanie gdzieś pojechać???

 

To jechanie zależy od masy ? : P

BTW - troche wiecej niż 100T

 

Chyba że jakieś kurzawki, szkody górnicze itp, ale o takich przypadkach chyba nie rozmawiamy?

 

 

Właśnie o tym także rozmawiamy. Vide - studnia czy drenaż sąsiada zmieniające warunki hydrotechniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat mam działkę ze spadkiem i trochę się obawiam, że te 100 ton zjedzie :/ Jednak liczę na firmę, która będzie to robić i da gwarancje.

 

Fajnie ... pytanie jeszcze na co ta gwarancja, jakie warunki i o wypłacalność gwaranta.

Na budowe nowego domu za 500 000 ? Czy za nową płytę za 40 000 ?

Przeczytaj warunki gwarancyjne Kii : )

 

Właśnie o ten spadek chodzi ... i o studnie budowane w Rogożu pod Wrocławiem - tam są spadki ciśnienia i wiele osób buduje studnie ...

Rów melioracyjny raz działa a raz nie bo sąsiad nawiezie sobie do rowu czegoś żeby ciężarówki wjechały na budowę ...

Drugi dojdzie do wnioku , że trzeba zrobić drenaż ...

Lotnisko w z Szymanowie wydrenują bo zamoknie ...

Diabli wiedzą co jeszcze : /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy nie jest tak, że stosując podkład z trochę grubszego ziarna czy z takowymi elementami tym bardziej "kret" nie wejdzie "pod"??. Poza tym chyba Vega pokazywał jak xps (opaska) pod ziemią obłożył ceramiką z jakiegoś składu gdzie kupował to za parę zł m2 :D. Natomiast (co też przewijało się przez ten wątek), chyba zaciągnięcie 2x siatką&klej chyba załatwia sprawę.

siatka z klejem to pomysł nie najlepszy. Kiedyś się tak robiło, jednak są lepsze sposoby. Od spodu najlepiej daj pospółkę piaskowo-żwirową. Żaden gryzoń się nie przeciśnie. Jest do droższe od piasku, ale nieporównywalnie lepsze.

 

Boki płyty tak jak piszesz, ja obłożyłem starymi płytkami w różnych wzorach. Obsypane ziemią, i nic nie widać. A śpię spokojnie :)

Siatka z klejem wydaje mi się, że będzie zawsze wilgotna. To nie za dobre dla styropianu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie patrzcie na wymiary, to tylko rysunek, który ma uwidocznić problem, na rysunku płyta z podsypką jest prawie tak duża jak dom

 

Oprócz myślenia o odwodnieniu, warto jeszcze zajrzeć do kogoś od nasypów. Przy takich nachyleniach normą powinno być dawanie siatki w nasypach, a mało kto tak robi. Potem, przy większych deszczach zjeżdża całe zbocze i ściąga dom ze sobą. Jak już trochę domów zjedzie albo popęka i nadaje się do rozbiórki, to robi się ciepło, wszyscy zapominają o problemie i robią dalej byle jak za duże pieniądze. Tylko w sensownych krajach górskich, dziwią się, że dom zjechał ze zboczem, bo przecież przy siatce nie powinien, a do głowy im nie przychodzi, że można było budować inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci nie pomogę, bo się na tym nie znam i tego nie robimy. Czytam za to na różne tematy i kojarzę, że w trudniejszych warunkach, niż nasze, w innych krajach domy nie zjeżdżają, a u nas tak się zdarza. Nie mamy tradycji zabezpieczania. Ja bym się mocno zastanawiał przed wyłożeniem dużej gotówki w trudnym terenie bez przemyślenia zabezpieczeń.

Trudny temat, ale może zacznij od Wikipedii? Temat: stateczność zboczy.

Potem wpisz w google "stabilizacja zboczy" i polatasz po stronach producentów, będziesz wiedział, jak z nimi rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie patrzcie na wymiary, to tylko rysunek, który ma uwidocznić problem, na rysunku płyta z podsypką jest prawie tak duża jak dom, ale to taki myk aby zmieściły się podpisy ;)

Jeśli jednak odczytałeś ten rysunek tak jak sobie to wyobrażałem i zadajesz mi takie pytanie to myślałem, że podsypka powinna się kończyć powyżej gruntu rodzimego tak aby nie podciągała wody (u mnie bardzo wysoki poziom).

Jeżeli masz taki grunt to wyniesienie płyty plus drenaż to bardzo dobre wyjście. Co do niebezpieczeństwa osuwania się zbocza, to polegaj na badaniach geologicznych. Jeżeli takich nie zrobiłeś to koniecznie musisz. Siatki, z tego co wiem stosuje się w ekstremalnych przypadkach. W twoim przypadku wystarczy, byś wybrał grunt rodzimy na odpowiednią głębokość (zależną od stopnia nachylenia zbocza) i zastąpił go ubitą pospółką. O stabilność jednak koniecznie musisz zapytać geologa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widzę, że nie tylko ja myślę o stabilności domu : P

To dobrze, bo już myślałem, że się czepiam : )))

 

Ale z innej beczki:

 

Jedną z zalet płyty jest jej akumulacyjność. Bardzo mi na niej zależy bo wychowałem się w domu o wielkiej akumulacyjności i bardzo mi jej brak obecnie.

Ściany z silikatów - prawdopodobnie zewnętrzne nośne 24 cm, wewnętrzne nośne 18 cm, działowe 12 cm.

Bardzo kusi mnie puszczenie CO w płycie i podłączenie np. pompy ciepła. Na skoki temperatur - kominek i byłoby pięknie !

Jest niestety jeden problem - ma być parkiet. Gruby, solidny - moja lepsza połowa nie widzi inaczej co generalnie zamyka temat.

A jak wiadomo podłogówka z parkietem nie działa.

 

Zastanawiam się jednak, czy przy porządnym ociepleniu płyty od spodu i ścian z zewnątrz - po prostu ściany nie będą działały jak wielki, niskotemperaturowy kaloryfer. Oczywiście z większą bezwładnością - ale jest przecież kominek na wspomaganie w okresach przejściowych.

 

A może ktoś już próbował puszczać "ścienną podłogówkę" ? Ten pomysł wydaje mi się jednak słaby - problem wbijania kołków w ścianę, konfliktów z bruzdami na inne instalacje, przejście rurki od CO przez granice płyta- ściana.

 

Co sądzicie ?

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mit

 

Mocno zakorzeniony mit - jeżeli to mit.

I w wielu wątkach potwierdzony.

 

Pewnie się nie znam, ale wyobrażam sobie, że grzanie przez 18 mm dębowego parkietu to tak jak chłodzić guza na głowie flaszka wyjętą z zamrażalnika i owinięta w gruby ręcznik.

Po co odgradzać się grubą izolacja od źródła ciepła ?

 

A ogrzewanie ścienne to tez nie taka nowość, można o tym sporo poczytać.

 

Będę czytał.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszna izolacja.... 18mm drewna.

A poniżej 200mm styropianu.

 

I gdzie w końcu ujdzie energia ?

 

 

Mity mają to do siebie, że są powielane.

Skontaktuj sie z asoltem, on projektuje OP miedzy innymi pod takie okładziny, czy Parkietem, który go na posadzkach z OP wykonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...