Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Architekt to artysta jak to ktoś już tu na forum napisał, on żadnych zbrojeń nie liczy , no chyba, że jest zarówno architektem jak i konstruktorem ( są takie rzadkie przypadki)....
Najczęściej współpracują z konstruktorem ale to niewiele zmienia. Siatka pracująca na ściskanie... Ręce opadają.

 

 

 

Panowie Perm ma racje klasa betonu to jego wytrzymałość na ściskanie , a ta bezwzględnie zależy od stosunku w/c -> przy wysokich klasach jeżeli mieszanka ma być urabialna czyli dać się ułożyć musi mieć odpowiednią konsyntencję a to można uzyskać albo chemią albo wodą a jak wodą to traci się na wytrzymałości, Czyli jak do betonu o pewnej klasie dodamy więcej wody to otrzymamy beton słabszy. Ta zależność nie jest liniowa tylko wykładnicza. Zależy również od rodzaju kruszywa ale to już szczegół. Innym szczegółem jest to że beton o różnych w/c ale innym stosunku kruszywoym można uzyskać tą samą klasę. Ogólnie to jest trochę bardziej skomplkowane , ale zdecydowanie Perm ma rację.
Oprócz wytrzymałości na ściskanie jest jeszcze skurcz i trwałość ale dzięki! Niby to oczywiste ale jak ktoś beton tylko w taczce lub betoniarce rozrabiał to jakieś trudne do przyswojenia. Dlatego też pomysły, by domowym sposobem robić elementy konstrukcyjne z żelbetu mają może sens tylko jeżeli jesteśmy w stanie cały czas pilnować ile tej wody się do betoniarki leje. Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

jeszcze nie tak dawno, gdy betonowało się etapy (nawet na dużych budowach przemysłowych), zajeżdżała gruszka z betonem a budowlańcy wylewający (najczęściej byli to tzw. "szalunkowi") już na wejściu krzyczeli i pokazywali słynny gest obijając dłonią swoje szyje :D http://bi.gazeta.pl/im/2/5640/z5640752N.jpg (wody, wody :D )

Dziś, są już decydowanie inne czasy. WIem, że wciąż jest sporo betoniarni rodem z tamtych czasów. Jednak zdecydowana większość, ma świadomość tego co robi i jeśli zachodzi potrzeba upłynnienia mieszanki, to jest telefon do laboranta i on decyduje ile chemii (nie wody!!) można dolać. Po czym w gruszce ląduje "pół wiaderka" chemii i miesza się kolejne 5 minut.

 

Pełna zgoda, że im więcej wody w mieszance, tym klasa betonu niższa. Jednak dziś, kluczową rolę odgrywa chemia dodawana do betonu. Produkowane domieszki potrafią zdziałać cuda. Betony rysują się coraz mniej, płynność mieszanki - możemy praktycznie dowolnie regulować. Możemy kształtować co chcemy i jak chcemy i nie jesteśmy już niewolnikami wody :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...
Kiedyś normą było, że gruszkowy jak beton się kończył, płukał gruchę wodą i wlewał to w szalunek. Czasy się zmieniają. Dlatego lepiej zamówić beton niż męczyć się samemu. Będzie chemia, będzie odpowiednia konsystencja ale trzeba to skomponować a to już wiedza specjalistyczna podobnie jak dobór kruszywa, uziarnienia itp. Konsystencją można sterować dzięki chemii ale są pewne granice. Tak czy inaczej dolewanie wody na budowie to błąd. Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest prosta zależność. Nie upieraj się, poczytaj. W tym PDFie masz wszystko na ten temat.

Dobrze. Więc teraz bez owijania w bawełnę i odsyłania do tekstów których się samemu nie rozumie:

 

Mam przed sobą 3 receptury na beton C20/25, w każdej recepturze ilość wody jest inna. Czy najsłabszy beton wyjdzie z receptury, w której jest najwięcej wody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze. Więc teraz bez owijania w bawełnę i odsyłania do tekstów których się samemu nie rozumie:

 

Mam przed sobą 3 receptury na beton C20/25, w każdej recepturze ilość wody jest inna. Czy najsłabszy beton wyjdzie z receptury, w której jest najwięcej wody?

Odniosłem się do twojej sugestii, by ze zmianami temperatury dolewać lub nie wody jak i stwierdzenia, że głupotą jakoby jest, że jak do mieszanki wyższej klasy doleje się wody to uzyska się klasę niższą. Różne receptury na beton C20/25 nijak się mają do tego co napisałeś. Palnąłeś głupotę, przyznaj się i nie brnij dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosłem się do twojej sugestii, by ze zmianami temperatury dolewać lub nie wody
Nigdy nie pisałem o zależności od pogody, to Twój tekst
Dajcie sobie spokój z takimi "radami",. Ilość wody zarobowej w betonie jest uzależniona od jego klasy. Nie można dać więcej lub mniej w zależności od pogody.

Pisałem o możliwym zamarzaniu betonu do którego dolejemy wody. Nawiasem mówiąc na budowie faktycznie istnieje taka zależność ale o tym w internetach teoretycy nie piszą :)

jak i stwierdzenia, że głupotą jakoby jest, że jak do mieszanki wyższej klasy doleje się wody to uzyska się klasę niższą.
Sam sobie zaprzeczasz:
Dajcie sobie spokój z takimi "radami",. Ilość wody zarobowej w betonie jest uzależniona od jego klasy.Nie można dać więcej lub mniej w zależności od pogody.

 

Różne receptury na beton C20/25 nijak się mają do tego co napisałeś.
Przeczytaj to pogrubione jeszcze raz i zdecyduj się na jedną wersję.

 

 

Palnąłeś głupotę, przyznaj się i nie brnij dalej.
Nie palnąłem, poprawiam Twoje teorie. Odpowiedz na zadane poprzednio pytanie bo na razie tworzysz wymijające teorie a tego nie lubię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego sporu rozwiązać się nie da. Z jednej strony, stosunek w/c traci na znaczeniu z racji używanej chemii. Ale z drugiej strony, w celu poprawienia urabialności i wytrzymałości betonu tej wody używa się coraz mniej. Co za tym idzie, wraca argument, że im mniej wody tym lepsza mieszanka. A zatem proporcje w/c wciąż aktualne :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie pytanko do Was, po niedzieli kładą mi kanalizę i będą rozkładać xps pod płytą, mam płyty #10cm z frezem, pytanie czy trzeba obcinać "frezy" na boku stykającym się z płytami pionowymi? aby stykały się całą swoją powierzchnią a nie 5cm frezm?

 

A lepsze parametry izolacyjne ma 10 czy 5 cm XPS ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palnąłem, poprawiam Twoje teorie. Odpowiedz na zadane poprzednio pytanie bo na razie tworzysz wymijające teorie a tego nie lubię.

Jak widziałeś w opracowaniu to nie moje teorie. Ty natomiast popełniłeś to:

Jeśli do C20/25 doleję wody to zrobię C16/20? Gdybyś z betonem miał styczność nie tylko przez internet to byś nie pisał takich głupot.

Oraz to:

Nie ma natomiast prostej zależności klasa_betonu -> ilość wody.

Dokładnie jest tak, że jak dolejesz do masy zarobowej na C20/25 więcej wody to dostajesz gorszej klasy beton. Prostą zależność między stosunkiem W/C a wytrzymałością masz w wykresach zamieszczonych w opracowaniu. Jest to zresztą wiadome dla każdego, kto ma o tym jakiekolwiek pojęcie. Kończę rozmowę, bo nie widzę sensu w udowadnianiu tego co oczywiste. Powstrzymaj się jednak od doradzania zanim nie będziesz miał pewności, że wiesz co piszesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jeszcze doradzacie?

Przypomniało mi się, że przekonałem się, że nie tylko przepusty są ważne - jak pisze vega zawsze zrobisz z nich użytek, ale pomyśl o różnych punktach kanalizacyjnych. O tych klasycznych w projekcie nie piszę, ale weź pod uwagę, że są fajne filtry wody z płukaniem wstecznym, a do nich kanalizacja jest konieczna, że w pomieszczeniu ze zbiornikiem CWU lub w garażu, pralni może warto by mieć kratkę kanalizacyjną w razie "powodzi". Z wysychaniem syfonów też można sobie poradzić. Reku planujesz na "strychu", a planujesz klimę? Choć jeśli będzie GWC, to klima może zbędna. Tak czy inaczej wszystkie urządzenia, jak klima, reku czy piec kondensacyjny, a więc tam gdzie jest możliwość wykroplenia wody, muszą mieć kanalizację w pobliżu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lafarge go sprzedaje. Nazywa się banalnie: Agilia pielęgnacja. Spryskuje się, zaraz po wstępnym związaniu betonu. Płyta wygląda jak by polakierowana. Środek chemiczny (coś jak wosk), tworzy powłokę nieprzepuszczalną. Ściera się ona samoistnie, z biegiem tygodni podczas budowy domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lafarge go sprzedaje. Nazywa się banalnie: Agilia pielęgnacja. Spryskuje się, zaraz po wstępnym związaniu betonu. Płyta wygląda jak by polakierowana. Środek chemiczny (coś jak wosk), tworzy powłokę nieprzepuszczalną. Ściera się ona samoistnie, z biegiem tygodni podczas budowy domu.

 

No tak nazwa "oryginalna" :D - te środki to bodajże na bazie parafiny się robi stąd pewnie takowe wrażenie.

 

Pogoda zapowiada się na najbliższy tydzień piknaaa... więc jutro zaczynam kopać :wiggle:

 

Edit 04.04.2016

 

Walka z gliną zakończona - :) - Chyba czas na własny dziennik budowy :)

 

WP_20160404_007.jpg

Edytowane przez Janek795
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...