Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do APS 98


Recommended Posts

Pawciuniu gratulję przeprowadzki!!!! aż łzy miałam w oczach jak czytałam ten post :D pewnie też będzie mi ciężko opuścić dom rodzinny...ale mam blisko :D

Widzę piesek ma też swoje miejsce w salonie. Jak znosi nowe miejsce?

Piekne wnętrza, takie domowe, a nie muzealne ;) przytulna sypialnia. Jadalnia śliczna, wszystko ładne :) A ta impreza w jadalni to parapetówka? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 189
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cześć Draculko :)

Bardzo mi miło czytać tyle komplementów :D

Co do opuszczania rodzinnego domu to ja też mam blisko a właściwe to baaaaaaaardzo blisko bo zaledwie kilka metrów :oops: ale mimo wszystko pakując wszystkie swoje rzeczy i o puszczając pusty pokój to jednak coś ściskało , ale mieszka się nam superrrr .

Jeśli chodzi o psinkę o przez 3-4 dni był dramat , piszczała skuczała wieczory bły najgorsze bo chciała na noc iść do siebie a w ciągu dnia biegała do rodziców i leżała w naszym pokoju , ale po tygodniu się przyzwyczaiła i teraz kiedy jesteśmy u rodziców i zbieramy się do siebie to biegnie przodem szczęśliwa :lol:

Dobrze zauważyłaś że ma legowisko w salonie , szkoda tylko że mało z niego korzysta ,umiłowała sobie kanapy a w nocy śpi z nami w łóżku :oops:

Jesteś bardzo spostrzegawcza , zdjęcie stołu zrobione kilka godzin przed parapetówą , było super , ale nie wiem czy jest zdjecie nadające się do publikacji , chociaż poszukam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fajnie, że psinka już się zaaklimatyzowała. Mój pies też kanapowiec, ale on jest wspólny, rodzinny, więc zostanie z rodzicami. My mamy może 100m :D Też się obawiam, ze przy pakowaniu to się poryczę :( tyle spędzonych lat, wspomnień. No ale najwyzsza pora zacząć dorosłe życie :D

 

To teraz przydałby wam się nowy lokator :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu! Przyznam się, że nie odwiedzałam Was już straaaaaasznie dawno, aż wstyd:(

Dziś zajrzałam do Waszego Dziennika, a tu taka niespodzianka!!!

 

Gratulacje z okazji przeprowadzki!:) Jak się czujecie? Pamiętam, że nasz koniec wykończeniówki (choć to wcale nie był jej koniec...) i pierwsze tygodnie po przeprowadzce były okropnie męczące. Myślałam, że jak tylko zamieszkamy, wszystko będzie czyste, gotowe, a my usiądziemy na tarasie z lampką wina i będziemy delektować się ciszą okolicy:) haha, sprzątaniu nie było końca, a i tak - rok od wprowadzenie się - cały czas coś jest do zrobienia:)

 

Ale nieważne.

 

Macie przepiękny dom, jestem zachwycona salonem - jest taki jasny, otwarty i świetnie urządzony!:) Czy firanki są na przelotkach? Wyszły super. Kuchnia oczywiście idealnie pasuje do całości - bardzo mi się podoba:)

Łazienka jest niesamowita! Cudna ta ceramika - krągłości, obłości - mój typ:) Nasze WC było robione na "okrągło" i je uwielbiam, za to właściwa łazienka na kwadratowo i od początku byliśmy załamani kwadratową, płaską umywalką, ale cóż...

 

Widzę też, że mamy takie same łóżka!:) Nasze jest tylko w kolorze wenge. Wygodne, prawda?

 

Pięknie, pięknie:) Cieszcie się, teraz już nie musicie się z niczym spieszyć, jesteście u siebie:)

 

Zapraszam w wolnej chwili do nas:) (rodzinka nam się niedługo powiększy:) )

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwitko - dziękuję bardzo , cieszę się ze zdecydowaliście się na dachówkę , na pewno nie będziecie żałować

 

Renatamama3- Tobie również dziękuję za dobre słowo ;) Wasza przeprowadzka też już chyba niedługo , trzymam kciuki żeby poszło szybko i sprawnie .

 

Ania i Bartek - Nie bardzo wiem od czego zacząć, troszkę u Ciebie skrobnęłam .

Ale na początek bardzo Ci dziękuję za tyle ciepłych słów , niezmiernie mi miło i ciepło na sercu czytając Twój wpis .

U nas po przeprowadzce podobnie jak u Ciebie pracy ogrom , sami ocieplaliśmy dom , (muszę wreszcie zrobić zdjęcia) podwórko jest w kiepskim stanie o ogrodzie (chociaż w sobotę zrobiłam przed wejściem małą rabatkę )nie wspomnę pracy cała masa, a siły i środki się wyczerpały . Nie lubię zimy ale przyznam szczerze ze po cichu nie możemy się jej doczekać , bo wtedy po pracy będziemy mieli tylko codzienne czynności do zrobienia i w końcu będziemy mogli usiąść na kanapie i cieszyć się sobą.

Firanki w salonie są na przelotkach i muszę przyznać że jestem z nich bardzo zadowolona , marzyłam o takich .

Faktycznie łóżka mamy takie same tylko u nas jest jabłoń locarno , pewnie nie zdecydowalibyśmy się na to łóżko gdyby nie to że akurat będąc na etapie zakupu znaleźliśmy na stronie Vox promocję i wyprzedawano ten kolor:D Łóżko jest super, nie tylko wygodne ale i bardzo ładne , no i te lampeczki w zagłówki , fajny bajer :lol:.

Z wykończenia domu jestem bardzo zadowolona i chyba nic bym nie zmieniła, no może sypialnia trochę odbiega od tej wymarzonej ale i tak jest bardzo przytulna.

W każdy szczegół włożyłam całe serce , no i masę pracy ale było warto .

Do wykończenia zostało jeszcze poddasze ale ono chyba będzie musiało trochę poczekać .

 

Ściskam mocno wszystkie Panie:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

No i znowu wracam do twojego domku :) jak się mieszka? jakieś rady przy przeprowadzce? u mnie to gdzieś za 1,5-2 lata, ale może się przyda :p

Już to pisałam, ale twoje wnętrza są bardzo przytulne i ciepłe, a jednocześnie eleganckie, wszystko tak jak trzeba! gratuluję pieknego domku!

No i rabatka świetna :D

A sypialnia wygląda naprawdę przytulnie, odpoczywa się na sam widok :) pięknie i z klasą, bez żadnych wściekłych kolorów :)

 

A poddasze w jakim stanie zostawiliście? pytam, bo my planujemy na pcozatek zamieszkać z małą tylko na dole, akurat układ domku nam na to pozwala

Edytowane przez msdracula
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część Draculko :D

Bardzo CI dziękuje za tyle ciepłych słów, nie ukrywam że strasznie przyjemnie się je czyta .

Fajnie ze Tobie też się podobają moje jednolite kolory , wiem ze dla wielu osób taki wystrój jak u mnie wieje nudą :p ale mi zależało na zachowaniu minimalizmu i takiej prostoty , która sama w sobie jest bardzo przyjemna w codziennym obcowaniu .

 

Mieszka się FANTASTYCZNIE :wiggle: naprawdę polecam ,cisza spokój robimy co chcemy i nie przejmujemy się niczym . Udało nam się ocieplić dom a to było dla nas bardzo ważne , zostało jeszcze zamontować parapety no i zagruntować dom przed zimą , tylko najgorszej jest to że teraz już nam się nic nie chce :oops: .

W domu też masa pierdółek do wykończenia które leżą i czekają :yes: Ale nam gdzieś ulotniło się ciśnienie na wykańczanie .

Co do sypialni , która tak Ci się podoba to chyba jest miejsce w domu z którego wyglądu nie do końca jestem zadowolona , robiliśmy ja na bardzo szybko i do końca nie wiedzieliśmy czego chcemy , na pewno do wymiany jest firanka, pościel , przydałaby sie narzuta i jakieś ładne dodatki , zdjęcie nad łóżkiem też nie bardzo tam pasuje . Kiedyś muszę to pozmieniać ale to w dalszej przyszłości bo jak to zwykle bywa wszystko wiąże się z pieniędzmi :rolleyes:

Rady przy przeprowadzce ? Hmm chyba nie ma jako takich .

Co do góry to na górze mamy wszędzie zrobione gładzie jest wysprzątana trzeba tylko położyć panele i wymalować na wybrany kolor , chcieliśmy zostawić ja w takim stanie by późniejsze prace nie powodowały zabrudzenia całego domu , a tak na pewno by było w przypadku robienia gładzi .

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Atija :D

Fajnie ze jeszcze czasem do mnie zaglądasz .

Kinkiety kupowałam na Allegro off course ( jak co druga rzecz w domu :roll:) tutaj masz linka do aukcji :

http://allegro.pl/kinkiet-ceramiczny-atena-omega-producent-lampex-i1833042372.html

z tego co pamiętam to ta cena 34 zł obejmuje tylko jedna szybkę od dołu , jak chcesz żeby u góry też była szybka tak jak u mnie to trzeba dopłacić 6 zł i wysłać maila z informacją .Z kinkietów jestem bardzo zadowolona po pierwsze super się prezentują a po drugie cena jest naprawdę dobra . Ja u siebie upchnęłam 6 szt , 3 na klatce schodowej i korytarzu , 2 w salonie i 1 w kuchni :D.

Ja też ściskam mocno :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dziękuję za wpis u nas:) Co do prac w ogrodzie i wkoło domu, to my też odczuliśmy w tym roku, co to znaczy mieć własny dom i własny duży ogród:) Nasza działka co prawda na razie to głównie trawnik. Nie zrobiłam nawet żadnej rabaty, posadziliśmy parę krzewów i drzewek, ale i tak pracy sporo wiosną i latem! Bartek popołudniami na dworze, ja wewnątrz, a posprzątać te 100m2...co ja mówię, jakie posprzątać:) Ogarnąć:) Dlatego trochę machnęłam ręką, ale staram się wyrobić w Córeczce odruch sprzątania po sobie. Z różnym skutkiem oczywiście:)

 

Super, że udało Wam się ocieplić dom! To ważne. I okap w kuchni chyba mamy taki sam? Albo bardzo podobny:)

My mieszkamy już ponad rok, ale radość niezmienna:) Mamy długi podjazd i nadal, gdy na niego wjeżdżamy i tak z odległości patrzymy na nasz domek - uśmiechamy się do siebie z Bartkiem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :)

Aniu u Ciebie ogród prezentuje się już pięknie , macie piękny podjazd i śliczną trawkę a u nas ani ładnej trawy , ani podjazdu , no makabra , co prawda wsadziłam na wiosnę ok 80 tuj szmaragdowych i choć takie moje pocieszenie:rolleyes: to jednak przed nami jeszcze dużo pracy i jeszcze więcej pieniędzy .

Chociaż muszę się pochwalić że ostatnią sobotę września i pierwszą sobotę października spędziłam na obsadzaniu naszej półkolistej skarpy za domem , roślinki co prawda maleńkie ale mam nadzieję ze się przyjmą i z czasem pięknie rozrosną , bardzo mi zależało a tym aby zdążyć ją obsadzić przed zimą no i udało się .:)

 

Aniu napisałaś że macie taki sam albo podobny okap , mam do Ciebie ważne pytanie , nasz okap jest z firmy Akpo model Venus , czy wy macie tej samej firmy i jak ci się sprawuje ? Nasz jest BEZNADZIEJNY , w ogóle nie pochłania pary jak gotuję to para się na nim skrapla i leje się po nim , muszę go chyba zareklamować , ale jestem Ciekawa jak się spisuje u Ciebie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A otwieracie go? Mamy taki sam. Nasz niestety nie ma wyciągu, bo...zapomniało nam się pociągnąć na zewnątrz rurę:) Ściany i sufit pomalowane, wszystko cacy, przyjechał pan od montażu kuchni i pyta, gdzie miejsce na wyciąg? No i klops:) Zrobimy przy pierwszym remoncie. W tej chwili używam go jako pochłaniacz, jest dość głośny i mam mieszane uczucia co do tego na ile faktycznie pochłania zapachy. Kuchnia otwarta na salon, a po smażeniu naleśników i tak nie ma to jak otwarte okno:)

My dopiero po kilku miesiącach odkryliśmy, że okap trzeba otworzyć:) Wcześniej też się skraplał, teraz nie.

 

Dziękuję za miłe słowa:) Pomalutku zrobicie i ogród i podjazd. Na wszystko potrzeba i czasu i kasy, niestety:) A ani jedno, ani drugie samo znaleźć się nie chce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Natknęłam się na Wasz dziennik, poczytałam wszystko. I chciałabym pogratulować jego super prowadzenia. A ten post z przeprowadzką ... no coż mi popłynęly łzy... a widzę ze i inni też sie wzruszyli. Pięknie to wszystko opisałas, te emocje i to , że na niektórych można liczyć a na niektórych nie. My zabieramy sie za wykończeniówke. I też będziemy starali sie dużo sami zrobić. Myślałam tylko, że ja niewiele bede mogla pomóc ...a tu czytam, że ty fugowałas ...!!! Dałas rade?

I bardzo podoba mi się twój wystrój. Nic się ze sobą nie gryzie. SUPERRRRR (przynajmniej tak jak widzę na zdjęciach) udała Wam się kuchnia!!!!

 

Pozdrawiam. Zyczę super udanych chwil we własnym domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie już u was znam ten bul utwardzania drogi .A balkonu nie ocieplacie od dołu i od góry ,my właśnie liczymy ,że wylewkę uda nam się jeszcze wylać ,posmarowałam dyserbitem ,przykleiłam papę dziś mąż z moim tatą przykręcili szkielet pod balustradę musimy styropian położyć i mam nadzieję ,że wylewemy wylewkę i od spodu chcemy ocieplić . A tu zostawiam kilka moich zdjęć http://www.mojalbum.com.pl/Album=3ZJ3GEQC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika i Włodek

 

Witam serdecznie :) jestem w szoku że do mojego dziennika zaglądają jeszcze forumowicze , zwłaszcza Ci nowi .

Niezmiernie mi miło czytać tyle pozytywnych opinii , bardzo za nie dziękuję .

Piszesz ze wy jesteście na etapie wykończeniówki , super, bo teraz już wszystko coraz bardziej będzie cieszyć , co do tego angażowania własnych sił ,to baaardzo dużo można samemu i wcale nie trzeba nieć szczególnych umiejętności , ale za niezbędne są chęci :yes:

 

pozdrawiam i życzę wytrwałości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...