Niwa 13.05.2010 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 "Natenczas Onegdaj... jesteśmy tudzież,yyy z PrawieMałżonkiem mym Bartoszem a i owszem:D... ogromniesz radzi z"... rozpoczęcia bojów o Hawirkę Naszą bryza gl126)- A CO Łooooszzszzszszsz, pierwsze koty za płoty:) teraz powinno pisać się już samo Na począek dobre maniery trza zaprezentować, tak więc mam przyjemność przedstawić Szanownym Państwu czytającym, skład Inwestorski: - Ja(redaktor nacz.Naszego Dziennika) -On(zwany PrawieMężem) -Jego mama(zwana PrawieTeściową, kobieta o wieeelkim sercu, ba anioł nie kobieta:) aaaaaaaaaa i jeszcze pojawiać się będą: -Gosza ( moja mama- tyż fajna babka- no w końcu po kimś muszę mieć ten urok, niem ) - Adaś (ojczym- Mój, tzw."swój chłop" ) -Baster (poczciwy urwis rasy owczarek polski;); Dobra, teraz to tyle bo hmm obowiązki... ale obiecuję, że wrócę teraz zaraz albo trochę potem buźki:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 14.05.2010 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2010 Pada i pada wrrrrrrrrrrrrrrrrr, się pytam po co??? Ile te aniołki tak mogą siusiać ja bym po chwili miała już dość- zwyczajnie byłabym zmęczona... ale aniołki- to aniołki cały czas "leją" ... No dobra, to jak na działce nie da się popracować, to opiszę jak stoimy z harmonogramem i takie tam- typu jak to się stało, że przedzieramy się przez te dżunglę.... Zacznijmy od tego co zawsze- czyli od początku : ) Decyzję o budowie Tego Naszego Jednego Jedynego Wymarzonego Domku podjęliśmy jakoś w 2008 roku- coś koło września zdaje się. Nasz pierwszy błąd polegał na tym, że zaczęliśmy tak na prawdę od końca- czyli od szukania projektu:roll: W międzyczasie zaczęło Nam świtać, że działka też by się przydała... i tak wertowaliśmy katalogi i internet szukając domów, które Nas urzekną i poszukiwaliśmy działki. Początkowo szukaliśmy w okolicach Broku, Radzymina i Marek- bo rodzina marudziła, że "gdzieś dalej to nieeee, bo to za daleko będzie , a jak do pracy będziecie jeździć itp." Z działką- wiadomo zawsze było coś na nie, przykładowo takie ogłoszenie: sprzedam działkę budowlaną 1000m, bla, bla, bla( wiadomo standardowe ogłoszenie) po czym okazywało się, że działkę trzeba odrolnić albo wystąpić o pozwolenie na wycinkę duuuużych drzew albo działka zwyczajnie była na terenach tzw. podmokłych i kiszka ... Po dłuższych przemyśleniach Mój B. przypomniał sobie, że działka w sumie jest, tylko tam był sad i daaaawno tam nie byli, to pewnie już mocno zarosło i to daleko od obecnego miejsca zamieszkania- bo aż 80 km i w ogóle... Tak, czy siak- działka jest troszkie pracy i bedzie grało, nie Jasiu : ) Mówiła- wróć pisałam, że zaczęliśmy od projektu,tak więc znaleźliśmy a i owszem, znaleźliśmy w miarę Nam pasujący projekt pt. jaskółka 2. I już zaczęliśmy ogarniać papiery, znaczy o warunki zabudowy wystąpiliśmy. Czyli czuliśmy się jak "inwestorzy pełną gębą" . Znajomi stwierdzili" po ch.olerę Wam te 2 balkony jak macie taką działkę"- popatrzyliśmy na siebie, no kurna racja! działka zarośnięta ale sporawa, dupami nie będziemy się obijać- nie ma bata. Rady przyjęliśmy do serca- szukamy innego projektu! W kolejnym międzyczasie przyszły Warunki zabudowy, hihihihihh to już mamy zdaje się marzec 2009r. Peewnej Pjięknej Marcoowej Soboooty udaliśmy się "pochwalić" somsiadowi...który to zauważył, że Warunki i owszem są- ale nie na tą stronę działki:jawdrop:( niedomówienie)... Czyli co- no co, co? Łod nowa polsko ludowa... No szlag by to i małe szlaczki!!! Jakby to powiedzieć w.kurwa mieliśmy niezłego, ale co zrobić. Złożyliśmy wniosek o zmianę warunków. Dało radę- warunki zmienione, ale...no właśnie, ale hawirka musi mieścić się w wymiarach jaskółki2:bash: Szukaliśmy, szukaliśmy, szukaliśmy i udało się yeeeeah! Jest projekt domku: dach dwuspadowy, garaż, gabinet na dole, tylko nie ma naj...rzeczy która mogła być- łazienki w sypialni gospodarzy ...no cóż, damy radę i bez łazienki , nieeem ; ) Dobra, ja tu pierdu, pierdu o błachostkach a miało być o harmonogramie, tak więc: DOKUMENTACJA I UZGODNIENIA działka-jest wypis i wyrys z planu zagospodarowania-jest warunki zabudowy-są projekt budowlany-jest badanie geotechniczne gruntu-chyyyba nie ma, ale to jeszcze sprawdzę umowa z energetykąjesteśmy w trakcie umowa z MPWiKjest pozwolenie budowlane- hihihihhhh, jeeeest wybór kierownika budowydokonany(choć nie ukrywam trafił nam Się przypadkiem- aaale kierbud konkret hihihihihhihhhh wybór ekipy budowlanej juuż prawie przeczucie mi mówi, że dzięki Wam dokonamy jedynej słusznej decyzji w tej sprawie, ale to jak już jej dokonamy to dopiero napiszę... siuuuuuuuuuuu, aaaale tego było : ) Jejku już 21.30:o "nie chcem, ale muszem" iśc od kompa- PrawieMąża trza nakarmić Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4110795 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 15.05.2010 21:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Kochany Nasz dzienniku! Złą jestem dzisiaj strrrrrrasznieMieliśmy jechać na działeczkę jabłonki wycinać... Aaaaalee nie, bo przecież dzisiaj ostatnia kolejka ekstraklasy w TV, no to nie możemy jechać bo Sz.P.Bartosz(PrawieMałż) MUSI obejrzeć no K...wa Mać MUSI!!!A pogoda jaka była gites- nawet 1 kropla deszczu nie spadła- no jak tu nie być złym wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Na domiar złego miałam dziś mecz w siateczkę( a tak se z dziewczynkami grami w amatorskiej lidze- a co ) i to JAKI mecz- przeciwniczkami były dziewczyny, które kiedyś były w Naszej drużynie, więc Sami rozumiecie- to był MECZ NAJWYŻSZEJ RANGIi!!! No i co- sie pytam? Sie pytam- no i co? I kurde bela Nasze dziewczyny mi strach obleciał i przerżnęłyśmy 3:2 !#@#$#$%%%^^&^&*^&^$##@#@!@!@Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrI jak tu nie być wk...w końcu nie być zdenerwowanym??? wdech, wydech, wdech, wydech...siuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu- powtarzam Sobie JUTRO BĘDZIE LEPIEJ< JUTRO BĘDZIE LEPIEJ... hmmmmmmmmmm chyba nie działa... :/ Nio Dobra już, jakoś damy radę, bo kto jak nie myPlan na jutro jest taki:Ogarnąć hurtownię Tago- tylko ze 2 pudełeczka batoników-nie więcej-promiss!( w końcu skądś tą energię trzeba mnieć nieeem)pojechać na dziaeczkę i wycinać, wycinać, wycinać!!! (odreagować znaczy, a wycinka i z pożytkiem będzie) No i potem to tylko leniuchowanie- bo jak babcię pragnę nie będę w stanie nogą ruszyć- ja tak mam po powrocie z działki, noooom Natenczas onegdaj... padam, idem spaaaać należy mi się, buźki :*:*:* Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4112079 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 15.05.2010 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 :eek:Wrrrrrrrrrr, no niech to gęś...... Ja pierdzielę, ale te chochliki się na mnie uwzięły..... jak nie urywają posta w blogu, to pierdzielone zjadają motki :( Nie lubię ich(tych chochlików) i choćby nie wiem co- obrażam się na nie, normalnie foch z przytupem:evil: Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4112083 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 15.05.2010 21:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2010 Ja nie wiem o co caman:confused: ale chyba wkradły mnie sie tu jakie chochliki wrrrrrrr. Jakoś tak jak pisze sobie posta to kurna te chochliki ucinają mi tego posta i publikują takiego urwanego:cry: jaa nie wieem, hlip, hlip jak je ( te chochliki) stąd wykurzyć hlip:cry: A może zostawić je w cholerę- w końcu to jedyni goście Moj-Naszego Dziennika ... Ja tak pisze po polskiemu dziś trochu z akcyntem, bom załuroczona, w telewizorni "kochaj albo rzuć" leci, no ji mnie wzielo:) Buźki :*:*:* Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4112086 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiulakp 16.05.2010 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2010 no no... zapowiada się suuuuper!! hm... jestem trochę mało niekulturalna trza chyba się przywitać na wstępie... a ja od " no no" zaczynam a więc jeszcze raz: Witam się w twoim dzienniku będę podglądać i czytać bo zapowiada się suuuper!! Aaa.... no i 3mam kciuki za Twoje budowanie ps. piszę tutaj, bo nie widzę komentów POWODZENIA Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4113526 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 17.05.2010 16:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Hiegh, khm,khm.... o kurna, przytkało mnie trochu;) (2 dni później) no dobra, już jest lepiej Dziękuje Bardzo za miłe słowa i trzymane kciuki- mam nadzieję, że nikomu niepotrzebnie nie spuchną Jużem się poprawiła- linki do dziennika i komniętarzy zamontowiła -( nie było łatwo, ale z pomocą przemiłej istotki co się zowie Yuka oraz ktosia co się zowie Ponury63 dali my jakos rade, nieem- ). Takżem tego... wszelkiego ciepła i słońca za oknem życzę dla zmarźlaków takich jak ja- 3majmy się ramy... (jak mnie czasem kusi żeby kończyć takie powiedzonka, ale ciiiii) ....bo kurna , nie ma to tamto jak trzeba to i Salomon nie naleje- a aniołki mają spust i leją jak najęte... a ja z chałupy nie wychodzę -bo przecież się rozpuszczę lecę na siatkę dzieciaki- jak wrócę to napisze to i tamto buźki :*:*:* Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4114613 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perfdom 18.05.2010 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2010 Witam,ja również trzymam kciuki, bo są z Was przemili ludzie:-)Styl dziennika powala na kolana hehehePozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4116978 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 18.05.2010 23:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2010 Kochany Nasz dzienniku! Jako Twoja Redaktor Nacz.poczułam się zobligowana do posiąścia, posięścia- jak to się piszee ?) nowej sprawności zucha-pt.: wstawianie fotek ! Normalnie zdobycie tej sprawności to dla mnie ....łooooooooooo jesssu.... łumęczyłam się jak tamten no, co to na mękach...- jak on Mączyński-?? Tiaaaaaaaa sie baba naumiała i teraz bedzie szaleć- a Kto mi zabroni? Powstawiam se wizualizacje Naszej Hawirki- a coo - w końcu to Mój dziennik, nieee Takżę, tego: Otóż i elewacja frontowa: ) A otóż i widok od strony ogrodu: ... Nie, żeby to było, że Nasza Hawira tak będzie wyglądać i koniec! Nie, nieeee Przewidzieliśmy urozmaicenia w wersji ostatecznej- no bo jak inaczej Alle, alle nie tak szybko- co zmnienilismy, z czym delete, a co przyjszlo in plus do zobaczenia już w następnych odcinkach hihihhh nie ma lekko, nieeeem... Troszku spóźniłam się z tym dziennikowym wpisem, znaczy godzina mi śmignęła nieco szybciej niż oszacowałam( jakoś tak o 30 min się rypłam: /) dlategóż udaję się w kimono;) 3majta sie i sie nie puszczajta ; ) bayo Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4117222 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 18.05.2010 23:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2010 AAaa,Ajm sorry!Panie Irku Nam również było bardzo miło poznać i cieszymy się, że z wzajemnością, hieh:)Uprzejmie dziękujem-y za pochlebne wypowiedzi i serdecznie zapraszam-y do pozostawiania tych dobrych i złych-te lepszych:) w szanownym komniętarzowniku:D papap Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4117227 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 19.05.2010 08:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2010 IMO: te podtopione domki, osiedla, nieszczelne wały- ba niejednokrotnie ich brak- to przez chciwość i dbałość o prywatę urzędasów!!! Gdyby tak na prawdę polityką i administracją państwową zajmowali się altruiści a nie skorumpowani pożal się Boże politycy dbający o własne napasione dupska i wielką kasę nie byłoby powtórki z 1997r. ... Przecież jak teren jest narażony na wystąpienie rzeki z koryta- pozwolenie na budowę nie powinno być wydane!!!- ale to wtedy strata hajsu przez starostwo, więc trzeba wydać- no bo jak... no k..wa go Mać! Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, po powodzi w 97r. zrobili coś, żeby uniknąć "powtórki"?? Powstały zbiorniki retencyjne?? Są gdzieś wały przeciwpowodziowe na miarę XXI w.?? Gu.cio! Ale za to są układy z lobbystami, wille, wypasione samochody, etc. Osobiście mam Ameryko-wstręt, ale w takim przypadku USA w celu prewencyjnym zamontowaloby te ustrojstwa do ch.olery! A na Tym Grajdole... no comments! .... Ale to tylko IMO:) Każdy ma prawo do własnego zdania- ja też Łooooooch, musiałam się wygadać! Szczerze i cipelutko pozdrawiam:yes: obiecuję, że następne "wejście" będzie pozytywne i bardziej w związku z budową Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4117623 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 19.05.2010 14:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2010 Szanowny Kochany nasz Dzienniku! W pierwszym rzędzie Witamy wszystkich siedzących : ) "To jest zas-zaiste właściwa okoliczność dla Nas hih... żeśmy się wzięli dokonać natenczas...khę... ekstrakcji owegóż dotychczasowegóż elementu kosztorysu hihihih A w jakimż to celu: )? W takimż to celu, żę- nieeee, iż hihihihhh:D, gdy na przykład- B. pomóż, spociłam się hihih:)- gdy na przykład dla potomnych co by wiedzieli, jak mamusia i tatuś spier.... z pierwszą papierologią budowlaną walczyli- łoooszszszsz : ) Otóż i on sam( kolega połówek-kosztorys: )) w miarę chronologicznię: Wypis z rejestru gruntów ( 01.2009r.)- 12,00 Mapki z Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej (01.2009r.)- 149,36 Mapa do celów projektowych (05.2009r.)- 700,00 Projekt domku+ projekt garażu (05.2009r.)- 2196,00 Uzgodnienie z Wojewódzkim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych (06.2009r.)- 100,00 wrrrr Adaptacja projektu ( 01.2010r.)- 1672,00 Projekt przyłącza wody- się robi- ale jest już zgoda ZD na "przecisk"hieh, czyly powoli, systematycznie, staramy się, cały czas do przodu Projekt przyłącza prundu- się robi, ale tu czuję, że się będzie działo ... No i teeen, taaak..... Na początku Mojej olśnieającej kariery "pisacza" maznęłam coś,że jak już zdecydujemy się, tio napiszę, czy mamy ekipę budowlaną, czy temi ręcami będziemy stawiać nasz Szałas ; ) No i uwaga, jak to mówił Pawlak z "Kochaj albo rzuć" " Nadejszla wiekopomna chwiilla..." Ale, żeby nie było, że to tak o: wzięli 6 wycen, dupska posadzili przed ławą i eliminowali- nie, nieeeeee my są normalne ludzie ( może czasem z małymi odchyłkami- co widać; )). Proces decyzyjny to baaaardzo trudna sprawa- jak Szanowni czytacze empirycznie przekonali, bądź przekonają się sami doskonale: )( ajh, lubię czasem takim słówkiem błysnąć hieh ; )). Wspomniałam wtedy, że to w duuuuużej mierze dzięki Wam podejmiemy jedyną słuszną decyzję- i tak też właśnie się stanęło:) Uwaga, Uwaga do Moj-Naszego harmonogramu dopisuję w punkcie: wybór ekipy budowlanej - dokonany hihihihihihhhhh I kurna chciał, nie chciał znów trza Wam Dziękować, noooom : ) tak więc kłaniam się w pół ino nie za mocno- bo zakwasy mam jak ch.olera: ) Natenczas onegdaj "Pokój z Wami ;)" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4118303 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 19.05.2010 17:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2010 ... A przedpokój z Tobą Aaaajch, jak na pewnym etapie okoliczności szybko robią się zmienne, cioooom , że WoW:D Dlaczego tak piszę?? Anoo, Gdyż poniewóż ledwie żem zdążyła klepnąć "zatwierdź odpowiedź" a tu Masz- kolega PrawieMąż powrócił z bananem na ryjku, prawie podskakując-hę - se myślę???? Kolega PrawieMałż wyjaśnia mnię, iż : był w ZD po tę decyzję( co to pisałam, że już jest)- odebrał, zawiózł do P.projektant ( co to projektowała nam przyłącze), ta oddała mu już gotowy projekt hihihih:D i zawiózł wsio do starostwa- tam mu powiedzieli, że w pt. jest rada i we wtorek, czy środę już można odbierać hiehhieh- głupi to czasem ma szczęście Taki mały wtręt, no nie mogła się oprzeć- się dzieje to piszę- taaaak, jak przystało na oddanego kronikarza buźki Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4118483 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 27.05.2010 14:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2010 (edytowane) Kochany Najsz Dzienniku! WitajCi Mój Ty ..... No i hmmmm ten... Prawie, tiaa prawie... ponad- pooonad tygodniowy przestój koleżanka Niwa odnotowuje na kartach Swej zaj...zajiste;) zajmującej kroniki hmmm...- a zdzielić by ją po łapkach- co to ma być kronika towarzyska czy dziennik budowlanyj? Łoooojjjszszszszsz, potrzebne mi to byłooo- jak rybie ręcznik Niooom dobra, Lusia(ja) dajesz na temat: ) Z tegoż oto tutaj miejsca: ) (ostatnio częstawo ten zwrot u mnię gości, hih), z tego oto tutaj miejsca, chciałabym Szanownych Czytaczy i Ciebie Mój-Nasz Dzienniku Szanowny również prosić o wybaczenie.... siła wyższa, noom skleroza już zaawansowana- co zrobić Tiaaaa, co by tu dziś... hmmm tak w ramach przeprosin to taaakie duuuuzie I'm Sorry - bo kurna na działce to "taka wielka lipa- (tylko nie spadł z niej jeszcze żaden Listkiewicz" hihihihihh), nic się nie dzieje, noooom ch.olera bierze- buuuu A nie dzieje się Gdyż Poniewóż Szanowny Pan Koparkowy mniał przyj-echać jakoś w tamtym tygodniu i robić rozpierduchę z jabłonkami... ale kurna nie przyjechał, bo pie....bo pierwsze co trzeba, to pogodę słoneczną załatwić i wjazd przesiusić- bo nie wjedzie :)wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrri weź tu kurna się buduj, no i weź tu się buduj .... buduj?- a gdzie mnie do budowy- tojż My jeszcze ławy fundamentowe w snach oglądamy...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Ktoś mądry kiedyś powiedział: Jak nie urok, to - heheheh Wy już dobrze wiecie co . Tak czy owak z wypierzonymi jabłonkami, czy z jeszcze rosnącymi jabłonkami zacieramy pomalutku rączusie, bo Najsza Najfajniesiejsza Ekippa z Ojcem Jacentym( mam nadzieję, że Chłopak się nie obrazi )na czele w niedługim już czasie- hihihihhh wjedzie Nam na działeczkę iiiiiiii..... się będzie działooooooo, że łłooooooooooooochchchhch, no nieeeem Tymczasem dzieciaki "cosik na ruszt trza zarzucić" : ) Edytowane 27 Maja 2010 przez Niwa bo tak Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4131815 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 29.05.2010 14:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2010 Kochany Nasz Dzienniku! Nie, żebym wkur.wa miała WRRRRRRRR oooooooo, nieeeeeeeeeeee!!! Ja tylko troszku się... NM Dziś jest sobota, tak? - tak. ładna ku.wa pogoda, tak?- no tak. za kilka(dosłownie K....WA KILKA, bo 7) DNI WCHODZI NA DZIAŁKĘ EKIPA ..., TAAAAAAAAAK????????????????? A my co???? A My w Czaarnej doopie jesteśmy i żadnych jaśniejszych widoków na horyzoncie K...RWA MAĆ nie widać!!!!!!! I kto zgadnie dlaczego dziś, przy warunkach I D E ALNYCH do wypiżdżenia tych pipolonych jabłonek JA siedzę w chałupie i kiszę (niedomówienie Jasiu:)) ???No KTO zgadnie???? NIe ma odważnych?? To ja Wam powiem: BO JEST SOBOTA....... a w Soboty co jest ?-piłka jest... i Kolega PrawieMałżonek MUSIAŁ PÓJŚĆ NA PIŁKĘ, bo bez Niego chłopaki to sobie nie poradzą, nooooooooo A co tam, że pogoda jest zajebista i to prawdziwy Dar od Boga dla Nas- PIŁKA JEST... I TO OSTATNIAaaaaa...... i nie ma zmiłuj, nee-ee... działka- co tam działka, nie ucieknie... budowa przed nosem już prawie- co tam... PIŁKA JEST I TO JEST K.....WA NAJWAŻNIEJSZE:mad:....... Bo on później nie będzie miał czasu- yhyyym B.nie będzie chodził na piłkę- yhyyyym- a ja jestem supermodelką i mam zaje.khm fajną pupcię . No mięliśmy jechać raaano..., jak na złoooość rozbolała go głowa- wiadomo jak faceta boli głowa- konieć świata, on już schodzi... no nie ma lekarstwa, po prostu koniec... wymamrotał coś, że jutro pojedziemy(ahah- jutro ma padać, to na pewno ruszy D.z ciepłego mieszkanka... ) przyszła godzina 14:25( piłka jest o 15.) ...:eek:cudooowne ozdrowienie .... chłopak spakowany, uśmiechnięty, kuuurwiki w oczach błyszczą- zdrowy.............. - myślę cud ! On: To cześć Kochanie cmok. I tyle go widziałam..... No witki mi opadły..... Takżę tego albo Ja zwariuję jak będę doświadczać podobnych khhę...(niedomówienie) albo zacznę chodzić na działkę PIECHOTĄ!!!!! Kochany nasz Dzienniku- jeszcze przy zdrowych zmysłach- Twoja Niwa. hę: bayo Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4134838 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 30.05.2010 09:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2010 (edytowane) Helloł, Helloł, Helloł.... Kochany Nasz Dzienniku! I kto by pomyślał, że skrajnie idiotyczna pogoń za obiektem okrągłym odbijającym się od podłoża, z jednej strony powierzchni płaskiej zakończonej obiektem stojącym siatkowym, w drugą stronę powierzchni tejże samej płaskiej zakończonej drugim obiektem siatkowym będzie tak zajmująca dla tylu ( z pozoru- co widać inteligentnych osobników męskich co to ogień wymyślili... i człowieka na księżyc posłali... i jak mówią" odpowiedzialnych,bystrych i mądrych zdobywców chleba i zawsze mających rację aaale to zawsze" będzie tak hipnotycznie ogłupiająco działać na TE WSPANIAŁĘ wielkie mózgi.... na pewno nie ja- ja w końcu jestem "gupia baba" co to sama nie potrafi koła zmienić w aucie.. ... zgadnij skąd piszę?? a) z działki ( w końcu technologia pozwala, nieeeem) b) z domu ( w sensie mieszkania)\ c) z drogi na działkę (patrz pkt.a) d) z wariatkowa( noooo ja bym się w cale nie dziwiła) otóż i poprawną odpowiedź to z domu..... ..... tyyylko dlaczego Jesteśmy ( temi ręcami mojemi ) spakowani już od godziny 9. budzęB. On: Jeszcze pół godzinki :sleep:hrrrrrrrrrrr Ja:ppół godzinki... dam radę, wytrzymie to twardym trza być! 30 minut later: Ja: Kochaaanie... On: już hrrr hrrr hrrrrrrrrrrrrrr ja: godzinę later: Ja: Kiiiciuś... On: Yhyyyyymm khrr khrrr hrrrrrrrr ja: .... (niedomówienie Jasiu ) także tego.... obecnie jestem w stanie skrajnego załamania bloczka B20 nad śpiącą głową Mojego Ukochanego... ... Szczerze wierzę, że zdążymy przeprowadzić czystkę na działce przed wejściem ekipy .... I jestem prawie pewna, że jeszcze troszkie piasku w klepsydrze przepłynie i będę taszczyć zawiniątko na kiju (bo kurna coś trza jeść) w drodze na działczynę... Takżę uprasza się o trzymanie kciuków co by sępy nie zżarły mego wyczerpanego ciałka leżącego w jakimś rowie- bo nie miało sił doczłapać się do celu.... Tio tymczasem, Do zoba Edytowane 30 Maja 2010 przez Niwa Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4135468 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 30.05.2010 10:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2010 Kuuuuurczaczki pieczone zapomniałam zapytać.... Nasz Kierbud delikutaaśnie zasugerował żeby na razie nie stawiać ścianek działowych..- ja troszkiem dziwnie się na to zapatrywuję ale może to kwestia oswojenia z myśą.. człowiek na pewno ma rację albo chociaż trochę racji- w końcu to nie pierwsza jego budowa... Ja osobiście mam delikatny problem z wyobrażeniem sobie Naszych 4-ech kątów przestrzennie- co wypominać mi zawsze Kolega B.hmmnioo ale tak mam i już, więc może to(nie budować tych ścianek) byłoby dobrze hę?( potem okazałoby się, że kuchnia mogłaby być ciut większa i takie różne)...ale jakoś nie do końca jestem o tym przekonana. No i jeszcze chłopak(kierbud) chciał by o ewentualnych zmianach informować go wcześniej- dla mnie no problemo, no i myslę Koleś konkret- ja też nie lubię nic na wariata.... No i skoro już przy tym jesteśmy, tio : (wczoraj)pokazując Szanownemu PM: Ja- zobacz jakie elewacje znalazłam ... tu masz kamienne ( chciał kamienną albo chociaż wstawkę z kamienia)- starałam się, znalazłam, a w odzewie: On- yhyyy Ja- ta jest fee, takiej też bym nie chciała (znalazłam żeby mu pokazać że są przeróżne, taaak), a ta mi się b. podoba- co myślisz??? On- Yhyyy Ja-... temat do dziś martwy....tak wię na pewno zdążymy o wszystkim poinformować Kierbuda.... no i też przekazać chłopakowi(kierbud), że ok.6 może już ogarniać z geo poziom "0". Takżę tego..... 3majmy się ramy Aaaaaaaaaaaaaaaa uwaga:jedziemy na działeczkę i to nie żart- na prawdę czyżbym jednak mniała tio cooooś,hę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4135538 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 31.05.2010 11:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2010 Kochany Nasz Szanowny Dzienniku!!! Tak, Taaak, Taaaak Na działeczce byliśmy- a i owszem:) Dżewka wyciapaliśmy- a i owszem:)ale poznosić to cholerstwo na 1 kupę za cholerę nie szło- bo kurna burza się wpitoliła wNasze obszary naniebne I szczerz mówiąc całe szczęście- bo po chwili znoszenia gałęziów ( ) nie chciało mi się za specjalnie harować. A tak, Poszli my na kawusiem do somsiada- hihih pracusie pożal się Boże,coom ; ) Pogadali, pogadali:sąsiad marudził, że już 2 tyg.temu mięliśmy ewakuować jabłonki- no prawda ... pogadali my o ogrodzeniu, o pieskach(sunia im się oszczeniła i zeżarła małe,buuuuuuuuu WHY??? ) o ekipie, o pieskach... posiedzieli, dopili kawusię, dostali my energy koppa : ) i chcieli ruszyć w gałęzie:evil: a tu masz "Czaaaarne chmury " weszły w granice Naszego Nieba i ... po japcochach. Jak nie llllllluuuuuuuuuuuuuunie normalnie- zerwanie chmury myślę..... wracaliśmy po "omacku"- przez przednią szybę prawie nic nie było widać- serio!!! A na drodze pac-drzewo jedziemy 2km dalej pac- drzewo (wiecie, że ze mnie to już galareta była, nieeem, bo ja taki chojrak jestem yhyyym)... Nooo ale jakoś daly my rade ; ) Idę pouczyć się wgrywać zdjęcia- oby mi się udało, bo grafomania staje się już nudnawa nieeeeem bayo Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4137321 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 01.06.2010 15:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2010 Kochany Nasz Dzienniku- Sie- Maaaszszsz! Wczorajszego dnia jakżem zasiadła przed komputrem mym wspaniałym i wzięła żem zaczęła wgrywać zdjęcia, tio kurna nagle B. wpada, biega w te i w tamte- myślę:może ma rozwolnienie i dlatego wpadł do łazienki z kabanosem w zębach:eek:...?" A czort go tam wie- za chłopem nie trafisz nio mniejsza.... Po chwili zebraliśmy się i pojechaliśmy do geodety:eek:, bo dzwonił Ojciec Jacenty ( o czym dowiedziałam się dopiero przed drzwiami geodety- helloło, tu sie buduje-że w sensie JA TEŻ!!! ), że chce już wyznaczać hawirę w tej Naszej nieustającej puszczy Nooooo, nie powiem, nie powiem pomysł zaiste poruszył serce moje i wprowadził niemały zamęt w głowę Mego B. (niedomówienie Jasiu ) Geodeta oczywiście wyznaczy zagrodę pod Nasz hmm Dom, aale" o ile w środę będzie ładna pogoda" - no pierdziel jaki.... Po wizycie u Szanownego pana geo pojechaliśmy zobaczyć co słychować w Naszych zadrzewionych progach. Jak okazało się na miejscu- to była jak najbardziej słuszna decyzja, bo przeszli my się po włościach iiiiii...kuuuurna jak tam mokro:eek: no ja (177 w kapeluszu, żywej wagi 60) się zapadam a co dopiero taki HDS:eek: Decyzja zapadła- geo wlizie w w pt(może do tego czasu usuniemy własnoręcznie karpy- jak tak mokro powinniśmy dać radę - my są silne ludzie ). łoooooo i limit na foto się załączył wrrrr, dlategóż foto teraz zaraz albo trochię potem : ) bayo Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4139473 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 01.06.2010 16:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2010 Kochany Nasz Dzienniku:) Uwaga, Uwaga!! - tio Baster , faaajny nieeem:D przed resetem kompa miałam filmik jak w sezonie spr/sum 2009 kopał pod mną dołki jakżem wycinała malyny przy ogrodzeniu- wrrrrrrrrrrr a tu po lewej( khm mniej więcej tu gdzie ta kupa gałęzi) zbudujemy Naszą Chatę a tu może ciut lepiej widać... a tu po prawej kolega B.z kawałkiem somsiadowego piesia(kurna w ostatniej chwili wleźli mi w kadr, nooo....)a i w oddali tymczasowy wjazd(muszę pokazać Wam z bliska ten wjazd, bo część może nie uwierzyć, że zajumali Nam furtkę Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/142967-niwa-z-bryz%C4%85-po-oporach-bez-brawury/#findComment-4139510 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.