Niwa 05.08.2010 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2010 ha- woda w środku- gratis pan Jasio uszczelnia;)jedzie pokrywa: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 05.08.2010 10:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2010 i gotooooowe: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 05.08.2010 10:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2010 (edytowane) Nooooooooooooooooooo:) i teraz co nie coś sprostuję, otóż: tynki miały być kwarcowe, kładzione ręcznie- ale z racji bardzo długiego oczekiwania(bo pan tynkarz miał dla Nas termin dopiero na październik:() będą maszynowe- gipsowe( dużo o nich czytałam, nie wypadają tragicznie, no i znajomi mają- zadowoleni są- mieszkają, już ze 2 lata będzie jak mieszkają), no i termin już na 26 sierpnia- czyli idealnie . hmmmmmm, co ja tam jeszcze chciała...... aaaaaaaaaa, wysepka bedzie- niestety tak jak chciał B. czyli bokiem do salonu, twarzą do ogrodu. a ta opcja wygrała gdyż poniewóż, "moja" opcja byłaby bardziej hmmm niefunkcjonalna- no ciasno by było po prostu:roll: w kuchni zostało podniesione(o 1 pustak) tylko 1 okno, więc to 2-ie jest niżej, więc tam za cholerę żadnej szafki nie wstawisz, więc w kuchni byłoby na pawdę niewiele szafek, więc byłoby niefunkcjonalnie:roll: a tak będzie funkcjonalnie, nawet przestronnie i w ogóle gicior wyjdzie Ahah, w sobotę przychodzi pan elektryk iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii zaznaczamy pstryczki:D 10-tego przychodzi pan hydraulik iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii poprawiamy (kosmetycznie) pion na górze za tydzien we wtornik albo w środnik przyjadą okienka:D i Jacusie je zamontują iiiiiiiiiii kiszkowata sprawa B. ma chyba alergię na Luckową sierść.....:( ....... i chyba trzeba Mojemu sierściuszkowi szukać domku :(...... aaaach, żyzn...... Dobra, nooooooooo na konieć coś pozytywnego : iiiiiiiiiiiiiiiiiiiii wiecie, żeeeeeee bardzo prawdopodobnym jest to, żeeeeeeeeeeeeeeee już od dziś, bądź jutra, bądź jak toyotka dostanie przegląd i B. odda mi dokumenty - tak czy siak w najbliższym czasie będę częściej tam, niż tuu:) boooooooooooo .......................tak:D hiheiehieheeheheheheeh:D no i można powiedzieć, że "zamieszkam" już w Bryzuni :D:D:D- ale z parapetówą zaczekamy jednak na mebelki HEHEHHEHEHEEHEHHEEHh:D:D::D:D:D:D bayo Edytowane 5 Sierpnia 2010 przez Niwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 15.08.2010 07:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2010 Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:roll:, to se poczekamy (niedomówienie jasiu )................. bo pan hydraulik nie wszedł 10-tego:roll:- tak na prawdę to mamy jeszcze dylemat, czy wziąć pana, który konkretnie dosyć gada i bierze 120zl/punkt, czy pana, który zrobił na prawdę szczegółową wycenę- z każdą podkładką i drobna złączką włącznie- za 31tyś z materiałemtj.5 tysi robocizny...., ha? bo pstryczki są na razie "wykredowione"- znaczy elektroexpert chodził z Nami i mazał taką gigantyczną kredą- tu nie ma kszty przesady, to na prawdę duże było - i zaznaczał" tu?......... tu kontakt?....... tu włącznik?......... tu schodkowe?......... a jak tu?.......... na zewnątrz też?............" a B. " a jak pan radzi?......... jak ludzie robią?- no obciach, nomm aaaaaaaaaa, zróbmy kontakty na każdej ścianie... ..........." .... pan "pstryk" wchodzi w poniedziałek ... okienka z łaski swojej nie przyjechały tera ino za tydzień- booooooooooooooooooooooooooo: transport w naszą stronę tera dopiro będzie... wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr(spokkojnie Niwa, jak teraz nie przyjedzie to zdzielisz pana przy najblizszej okazji.....) IIIIIIIIIIIiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii UWAGA najważniejsza kwestia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!: Od Wczoraj Nasza Skromna Rodzinka Powiększyła Się o Kolejnego Malucha TJ. .....a tam napiszę jak było: otóż jakoś w środe miałam na działeczce niezapowiedzianych gości- jakieś 2 pijaki mnię się wbili (a ja sama:o i nie było sąsiadów:o) na początku mnię nie widzieli, ięc zaczęli, że "sama była, to se poradzim" nogi mnie się z galarety zrobiły , ale umysł pozostał trzeźwy , wzięła ja kubek, nóż - wyglada jak maczeta- tylko taka mniejsza;) - gąbeczkę i że niby umyć idę, nieeem sie pytam" W czym moge panom pomóc?" jeden pijak: a mam 2-ie prośby do pani ja: słucham pijak: napić bym się chciał, poczęstowała by pani? ja: a proszę tam o jest baniak, można się napić....do drugiego: na przyszłość proszę zabierać wodę w butelce ten drugi: noooooo, bo to od życzliwości ludzi zależy... ten pierwszy się już napił i przylazł do mnie, ja sie pytam (ze spojrzeniem z wejścia smoka): a druga prośba? ten pierwszy: rower mam do sprzedania ja: a dziękuje bardzo! nie potrzebujemy, sąsiedzi wiem, że też nie potrzebują, takżę, nie pomogę... ten drugi do pierwszego: no chodź już i do mnie: a o taki rower ma o staroć ....( składak-rzęch i to w dwóch kolorach, poobijany z każdej strony- przyp. autora) ja: no na prawdę dziękuję bardzo, Do widzenia... i choć serce mało mi nie wypadło na ziemię i nogi trzęsły się ze strachu i w ogóle wszystko mi się trzęsło, a Lucek jak tylko wleźli nam na posesję, Lucek dał nogę do domu( swoja drogą fajny obrońca, mnie to gryzie a od obcych to ucieka.... ) udało mi się dzięki Bogu i przetrwałam i pojechali na tych swoich złomkach dalej, siuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu B. wrócił i żeśmy stwierdzili, że cemy pieeesa:D i tak też wczoraj zanim żem dotarła do chałupy, pojechali my na Paluch ... nie mam słów do skomentowania tych smutnych , rządnych miłości mordek wystających z boxów ..... :cry: i wiedza- 2mln mieszkańców Wawy i żeby było 1200 bezdomnych piesków? :;cry::cry: ............ miałam ja "znaleźć" się z psinką, która Nas pokocha, ale nie dałam rady.... wysłałam B. ... po pół godzinie wyszedł z Panem opiekunem i ślicznym mixem owczarka o wdzięcznym imieniu 715/09 - co dla odwiedzających znaczy Fred. poznaliśmy go z Luckiem i już wiedzielismy, że to Nasz Piesek:D B. powiedział, że jak podszedł do boxu, który Fred dzielił z jescze 2-ma pieskami to tamte były cicho tylko Fred na niego szczekał i wtedy B. powiedział: wrócę po Ciebie:) pan opiekun powiedział, że Fred boi się wszystkiego i że ma ok.4 lat. przyjechał z Nami do domku zjadł pół kilo parówek- tylko mięlismy w lodówce i pierogi z kapustą i grzybami ... wypił chyba z sześć miseczek wody- przy okazji zalewając pół podłogi w kuchni B. pojechał kupic mu miseczki i karmę, a ja kontrolowała zabawę Lucko-Fredową Lucek zaczepiał ogon Freda a Fred ganiał Lucka:D Fredowi najbardziej podobało się jego odbicie w szafie :D wtedy najżwawiej machał ogonkiem potem B. poszedł z Nim na spacer z nadzieją, że F. zrobi siusiu( w nowym miejscu- nie sądzę ) oczywiście nie zrobił..... wieczorkiem Moje 2 chłopaki / B. i Fred/ pojechali na działkę a ja z gryzakiem Luckiem zostalismy wypocząć zatapiając w rytm wirującej pralki:roll: i tak właśnie o:D:D: mamy pieska i kotka :D:D::D:D:D:D i kocham Was i cieplusio pozdrawiam i uściskuję i buźka, lecę, bo znów jadę dziś do Bryzuni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 28.12.2010 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2010 Khę, troszkię mnie jakby nie było .... no dobra , nie będę przynudzać co działo się dzień po dniu od sierpnia- a mogłabym, bo mam to piknie opisane w dzienniku papierowym - a jak - oszczędzę Wam( o ile znajdzie się jeszcze jakiś "ktoś-czytacz") i sobie, bo- wiadomo co dlategóż po krótce opiszę "stan na dziś" fotorelację zmajstrujemy jakoś later, boooo dlatego, żeeeeeeeeeeeeeeee ....... nno co tu owijać, no nie mam dostępnych wszystkich zdjęć tak z marszu i już. I będą później. Tak Więc, nie zaczyna się zdania od Więc, dlatego.....-> STAN BRYZY NA DZIŚ : po pierwsze primo- mieszkamy w Bryzie(a nie w barakowozie, czy garażu- bo i tak było, noooo )od m.w. 08października, czyli tydzień po wylewkach i 1-2 dni po zamontowaniu pieca żeśmy wleźli na pokoje po drugie primo- w ciągu dalszym ciungniem prund łod somsiada(ale wczoraj zawitali panowie z PGE" będziemy skrzynkę montować w ogrodzeniu":eek:- noo szacun, od sierpnia mięli czas i w zimę im się przypomniało- wiadomo Polska.... po trzecie primo ultimo- łosiobiście malowała żem dolne apartamenta- a jakżę "ja kobieta pracująca jestem, żadnej pracy się nie boję" - a jak troszkie mi w gabinecie nie wyjszlo bo B. zażyczył sobie "herbacianą różę" na ściany no cóż chciałam dobrze, wyszło jak zawsze - mógł malować sam, nieem po czwarte primo- którejś pieknej niedzieli położyliśmy w gabinecie podłogę i wtedy ogarnęło mnię to wspaniałe uczucie- móc przejść po własnej podłogowej podłodze, a nie po wylewce..... - wiem, to debilne jest, ale taaak cieszą mnie takie drobne, prozaiczne głupotki i już ahahhhhh od 12 listopada czekamy na glazurnika, który miał ostatecznie przyjść wczoraj, aaaale nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, bo ....... -po tak długiej przerwie nie bycia na FM w tym miejscu powiem tylko: niedomówienie Jasiu ....- i dokładnie tak jak myślicie, odkąd mieszkamy w bryzie moja łazienka to prowizorycznie zamontowany kiblon przez B. i 2 miski ......:evil: rozumiemy już parę dymiącą z moich uszu i wkórwa, który mnie już nie opuszcza? No, to git. chociaz tak na prawdę to jesteśmy wyrozumiali i cierpliwi, bo to nie jest płytkarz - fachowiec ino kolega, który na prawdę jest fer w obec Nas, tylko jego szef to duppa....ale juz luuuzik , nie jest źle kuchnia- nio i jak dwa dekle wierzyliśmy, że zadzwonimy do pana kuchennego i on za tydzień nam zmajstruje więc już w listopadzie zakupiliśmy AGD- a tu kiszka...... na przełomie stycznia i lutego będziemy mieć kuchnię , hiehiehiehhh;) to jest to co tygryski lubią najbardziej chciałam mieć lakierowane fronty jabłoni indyjskiej i czerni, ale jak pan wytłumaczył, że lakier na froncie to + 3koła, to żem usiadła i stanęło na matowej jabłoni( bo czarny to wiadomo- nie praktyczny, co było widać na wystawie), potem żeśmy se z B. strzelili pogawędkę o sensie życia , płytkach do łazienki, rodzinie, płytkach do wiatrołapu w którym nie ma ani grzejnika ani podłogówki- aale będzie(...) i śniła mi się idąca na mnię kuchnia z jabłoni i dziś przed podpisaniem ostatecznej umowy już wiedziałam, że fronty będą ecru, blat orzech i korpus też taki orzechopodobny ( w trakcie dobierania jeszcze odcieni miałam pewne watpliwości i se troszkie pomarudziłam- wiadomo baba , ale ogólny zarys w mej piknej główce był ). aaaaaaaaa mamy już oczywiście zgromadzone płytki do kuchni, od dziś również wiatrołap+ przedpokój+ pierwidolnik pod schodami+ panele na górę(właśnie jadą z B. ze sklepu:)) łazienka- to w dalszym ciągu(od początku listopada się kłócimy) kość niezgody w Naszym harmonijnym związku;) ja mam parcie na Fragrance albo hariona albo storm a jeszcze wcześniej chciałam takie normalne zwykłe a la trawertyn, a B. "chce szare"- i weź mu najlepiej zestaw 2 odcienie i skomponuj ładnie, bo on sobie nie potrafi wyobraxić jak to będzie wyglądało i w ogóle, żeby drogie nie było, bo co z tego, że płytki są za 60zł/m jak dekor szt/40zł.... no to mówię : "bez dekorów i też będzie ładnie- B. jak weźmiesz bez dekorów to wszystko zepsujesz.... - nie wytrzymie ..., alei tak KOCHANY JEST:) to chyba tyla, aaa jakoś od końca października mamy ogrodzenie( fundament+słupki+siatka+brama z Castopramy) i jest już gites! przybył Nam w międzyczasie 1 pies, a właściwie suczka (Zołza vel Zosia), ale potem ktoś ją zabrał- nie było jeszcze ogrodzenia:( , szybko bilans wrócił na zero, bo jakiś khm@#$$R#R%$$%#@$#@$@#$@#!$@#$#@$ wyrzucił przed naszą działką kotkę ze zmasakrowanym ogonem, wyrwanym kawałkiem wargi- o ile kot posiada wargi- i wydziobanymi łapkami..... wet skasował nas na 5stówek i (Mała)bez ogonka śmiga z Luckiem. Pies moich rodziców był łaskaw rozsiać swe zacne nasienie i dostaliśmy jego pirworodnego khhhhm , Stefan się zowie i dziś ma jakieś 12-13 tygodni.... menda jest z niego i tyle, dziś nazwałabym go "Zaraz", bo łazi , kręci dooopą, wszystko gryzie, śmieci z worków wynosi i wszędzie zostawia kupy wrrrrrr Nom, dobra, na dziś chyba starczy, bo już sama nie wiem co naklepałam na górze posta taki joke no to narty, paaaaa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 30.12.2010 17:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2010 Teraz to polecieliśmy ..... Przed wczoraj był też pan dekarz, coby poprawić nam kominy- bo niestety przy jesiennych ulewach zaciekało jak sie masz! Pan miał przyjść jakoś listopad-grudzień, ale potem spadł śnieg i kiszka..... zdziwiliśmy się jak w niedzielę zawitał jakiś samochodzik i truuumbi i truuumbi, sie okazało dekarz będzie w e wtornik- no szok i jak powiedział tak zrobił- był we wtornik(poprawił spady, czy jak to się tam- to takie gdzie rynna się zaczyna, o:)), w środę ogarniał komin i łączenie dachu nad garażem ze ścianą, a dziś 2 kominy otulił pikniuśko papa termozgrzewalną oszywiście zdjęcia som i bendom na F ino później bo wiadomo co takżę tego cały czas do przodu, systematycznie buźki:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 30.12.2010 17:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2010 AAaaaa, no chodzi mi jeszcze po głowie tel do pana od kuchni, czy by nie zrobić frontów słupków w kolorze orzecha, ale sądzę, że B. będzie jeszcze bardziej marudził niż w trakcie podpisywania umowy .... no ale tak sobie myślę, że to by tak troszku łociepliło tą cuccinę, nieem..... kurna szkoda, że nie mam tu wizualizacji:bash: to by od razu wszystkim rozjaśniło "co Niwa ma na myśli" .... wrrrrrrr no cóż może coś zara skombinuję o co mi caman. tymczasem bye Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 08.01.2011 17:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2011 No Heeej tak sobie bbiłam się z myślami o te fronty.... i dalej podobają mi się czarne lakierowane i iiii kiszka, bo klamka zapadła umowa jest podpisana.... wrrrrrrrrrrrrr z prac wykonanych na dziś: mamy podłogę w kuchni(zabrakło nam ok.paczki płytek- no tak B. liczył z zapasem ) i w pierwidolniku pod schodami a tu została paczka zgodziliśmy się też, że te pierwidolnikowe będą też w pralni. B. wiezie też właśnie fugi i wentylator wc-towy i bloczki do ścianki wc-tnej.... a takie lampy chodzą po głowie cioci niwusi:ta do hmmm gdzieś by się ją umieściło ta do przedpokoju albo ta o i ta jest też git Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 08.01.2011 17:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2011 nie wiedzieć czemu ostatnie 2 nie chcą być większe(zdjęcia) . o i taki sofofotelik też jest gicior a le cenny jest niesłychanie, więc marzyć- rzecz piękna albo takie jajco ...... kurczę tak bym chciała zamieścić tu fotki z "teraz" a tu kiszka:( wciąż pozostaje nadzieja, że przed odbiorem jakoś się uda bye:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 13:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 Natenczas onegdaj Bryzas fotostory tadaaam: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 Otóż i nasze pikne okablowanie: pralnia: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 14:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 kawałek góry, schodów, dołu- ogólnie wszystkie kable wyglądają tak samo, dlategóż więcpo co tu się spinaća tu już kawałek nawet zagruntowany przez tynkarzya to nasze "piękne" przyszłe oświetlenie schodków- po co tu puszki- ja nie znaju...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 14:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 otóż Mój zakątek kuchennyi salonomon a tak o NAsz "fantastyczny hydraulik " rozłożył podłogówkę w przedpokoju dolnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 widok z przedpokoju na salondolna łazienkagórny przedpokój i z tyłu łazienkasalonomon tam w rogu kominek i te rurecki w lewym górnym rogu- kuchniakuuuchnia- ten polacek na środku to bedzie wyspa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 a tak Królowa zima przykryła białą kołderką nasz działkowy pierwidolnik przed bryzuniąotóż i gabinet pomalkowany temi recami na Bartkową "herbacianą różę"a to już wiadomo co srajka-prowizorka"D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 14:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 a tego panicza poznajecietroszkie mu się podrosło wypuszcza się na samotne spacery po za teren działki i wtedy ja dostaję tzw.pierdolca, że coś go zje albo przejedzie .... wrrrrrrrrr, ale co zrobić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 15:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 od listpoada mamy jeszcze takiego kajtka co się zowie Stefanello, a powinien Wentillo- bo leje gdzie popadnie i co chwila: to krew z krwi Bastera- psa moich rodziców- czyli wiadomo "będzie cholera, nie pies"....tu się kumpluje z psami sąsiadów a tu pozuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 15:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 a tak mniej więcej wygląda zabawa Stefana z Fredem- Stefan gania Freda, potem się kłócą i znowu gonią ....otóż i nasz pikny Fredzio: dobra, teraz troszkę Chałupiny: Bryza w zimowej pierzynce : no i nasza pięęęęknie odśnieżona droga:. Jak wiadomo dziś to wszystko ni e wygląda tak pięknie, ni mo ani kszty śniegu, za to płyniemy, płyniemyyyyy jak sie masz- dobrze, że zostawiliśmy płyty drogowe przynajmniej jest jak wjechać na działkę .....chociaż leżą tak nie równo, że porobiły się strumyćki ale też jest zaje...miło ahah jeszcze mamy takież oto kontakty- B. wybierał , ja nie będę komentować : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 16.01.2011 15:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2011 na tym moje zasoby zdjęciowe kończą się na tę chwilę, takżę dalej opisówka: mamy już lampę w pokoju "herbacianej róży" i od wczoraj karnisze, lampa zawisła takżę wprzedpokoju. Płytki leżą też w części przedpokoju- już wiemy, że będą chu..kiepskie w utrzymaniu- widać wszystko tylko nie wzorki ahah zakupilaśmy też kinkiety(chciałam je założyć do kuchni, ale trza bybyło przekuwać kabelki:() za niebagatelną kwotę 10zł/szt :D:D i nie wiem gdzie się piprznie??? mniej więcej godzinę przed zaśnięciem biję się zmyślami, czy by nie zadzwonić do kolesia od kuchni- coby zmienić kolor frontów, no i chyba dzisiejszej nocy doszłam do wniosku,że bede dzwonić- chciałam dziś, no ale Niwa daj żyć niedziela jest, nieem niech chłopina odpocznie, co mu będę łikenda psuła....zadzwonię jutro i spierdzielę mu cały tydzień ... no oby nie:) dobra, styknie na dziś, aaaaaaaaaaaaaaaaa bo mamy jeszcze wymurowaną sciankę prysznicową w 4m kibelku na dole- już jest brawurowo(jak siadasz na klopie to dopioeprzasz się w łokieć.....ale cóż Księciunio chciał, niech ma ) i już pomalowaliśmy z Kubłem pół ściany folią w płynie i położył taką jakąś taśmę w róg i tyle to tymczasem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niwa 29.01.2011 15:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2011 Witamy wszystkich tu i wszędzie, dalej jakoś to będzie fotostory2, tadaaaaam: Mała spaceruje po dachu,odwiedzają Nas Bażanty. Dobra a w domku:nasza pikna lodówka w miejscu tymczasowym, tj. w salonie:)obok choinecka, tak wyglądało montowanie włączników przez mojego Kochanego B. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.