Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

jak tam wasze piwnice, u mnie już 5 cm wody, porażka

 

piwnicy nie mam, do domu woda mi na razie nie podchodzi ale moje okolice odcinane są stopniowo od świata /Małopolska zachodnia/. Bo podmywa mosty i zalewa drogi. Bankomaty nie działają a w sklepach brak pieczywa od ok 12. Wesoło nie jest:(

Edytowane przez Dropsiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety wesoło nie wygada. cała noc lało, dzieci nie maja lekcji a w szkołach przygotowuje się miejsca dla ewakuowanych...

http://www.tvn24.pl/-1,1656778,0,1,deszcz-nie-opusci-poludnia,wiadomosc.html

ps. dodam jeszcze z własnych obserwacji - totalny brak informacji ze strony tzw. władz lokalnych, jakiś marny komunikacik na oficjalnej stronie ze stan powodzi, ze powołano jakiś sztab i tyle. Żadnych danych jaki gdzie stan wody, gdzie lepiej nie jechać który most zamknięty.... tylko wpisy mieszkańców na lokalnych forach stanowią źródło informacji :( No i oczywiście tak zwane "wieści gminne" które potęgują strach..

Ale za to słyszę radio, że tereny powodziowe odwiedzą wojewodowie a może NAWET premier :(

Edytowane przez Dropsiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas dramatu nie ma, ale rzeczywiście o informacje ciężko. Na stronie internetowej jakieś ogólniki - tyle a tyle interwencji straży, tyle tysięcy worków z piaskiem, trudna sytuacja w miejscowości X. A konkrety? Które drogi zalane? Które mosty zamknięte?

Podobno mają zamknąć most na Wiśle. Podobno zamknięte niektóre drogi od strony Wieliczki. Podobno... A to akurat dobrze by było wiedzieć NA PEWNO, bo po południu ludzie z Krakowa będą wracali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nas nie zalewa i nie prawa zalać bo dom na największym wzniesieniu w okolicy. Ale u sąsiadów dramat, wszystkie domy mają zalane piwnice i to tak ok. 50cm. Wczoraj rozmawiałem z kolega , który ma dom w takiej dolince i twierdzi, że ma zalane piwnice pod sufit. Jak dla mnie będzie zdecydowanie gorzej niż w 1997 roku. Most już zamknęli na Wiśle. Jedyny plus jest taki ,że ja teraz wiem chyba wszystko i coraz mniej chce mi się piwnicy i działki w wymarzonym miejscu bo teraz wiem ,że jak przyjdzie następna taka powódź to będę miał dom w w wodzie. Ludzie szukający działek powinni wykorzystać to aby zobaczyć jak zachowuje się teren który chcą kupić lub ta okolica. Co do braku informacji to w Krakowie wcale nie jest lepiej.Kandydaci na prezydenta będą mieli co obiecywać.... Edytowane przez Łukasz789
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świętokrzyskie płynie, niewielka zwykle rzeka Kamienna płynie szerokością kilkuset metrów powyżej zbiornika w Starachowicach, z okna domu zwykle widzę wstążkę rzeki i hektary łąk pomiędzy torami a drogą krajową, a od wczoraj widać tylko wodę i korony drzew, Wąchock częściowo zalany - zamknięty most jedyny w miejscowości, w naszym województwie jest podobno gorzej niż w 1997roku, tak donoszą lokalne media
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nawet lepiej.

 

PO ODRZUCIŁA

 

do oskarżających PiS

Wywiad 08.07.2009...

Grażyna Gęsicka: Oczywiście. W sierpniu 2007 roku rząd Jarosława Kaczyńskiego przygotował listę strategicznych inwestycji, które miały być finansowane ze środków unijnych. Umieściliśmy na niej wiele projektów przeciwpowodziowych, w tym projekt dla środkowej Wisły o wartości 200 mln euro. Chroniłby on tereny z obszaru pięciu województw. Przewidywaliśmy obwałowywanie od Koszyc do Płocka, jego umocnienie i naprawę. Była też zaplanowana naprawa zbiornika na Nysie Kłodzkiej, który co prawda jeszcze funkcjonuje, ale dno mu się rozchodzi. Jeśli to się stanie -kilkumetrowa fala wody zaleje Nysę.

K.B.: Co się stało z tymi projektami?

G.G.: Zostały skreślone przez rząd PO. Była to jedna z pierwszych decyzji, którą nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska podjęła po objęciu stanowiska. Bez wahania odrzuciła wszystkie projekty przeciwpowodziowe dla województwa podkarpackiego w tym budowę istotnego dla zarządzania przeciwpowodziowego zbiornika Kąty-Myscowa na Wisłoce. Nie jestem specjalistką od powodzi. Wiem tylko, że stale wylewa Wisła i Wisłoka. Gdyby te projekty zostały przyjęte, powodzi na pewno nie udałoby się zapobiec, ale skutki katastrofy byłyby o wiele mniej bolesne.

K.B.: Dlaczego te projekty zostały skreślone?

G.G.: To jest pytanie, które wszyscy sobie zadają i na które nie sposób odpowiedzieć. Może jest to w ogóle kwestia różnicy w podejściu do rządzenia. My uznaliśmy, że skoro mamy od Unii ogromne środki, które w inny sposób nie byłyby osiągalne, to trzeba użyć je na projekty niezbędne dla bezpieczeństwa publicznego, w tym na zabezpieczenie przeciwpowodziowe, zbiorniki retencyjne i tym podobne. Rząd właśnie od tego jest. Musi zabezpieczać potrzeby społeczne. Pani minister Bieńkowska rozumie to chyba inaczej. My, uznając te projekty za strategiczne, chcieliśmy realizować je bez konkursów. Elżbieta Bieńkowska wszystkie pieniądze chciałaby dzielić w trybie konkursu, bo to znakomicie usprawiedliwia urzędnika. A przecież to rząd dysponuje pieniędzmi i odpowiada za bezpieczeństwo ludzi.

K.B.: A może te konkursy były jednak konieczne?

G.G.: Jak pani sobie to wyobraża? Czy przeprowadzić konkurs na to, gdzie postawić zbiornik, a gdzie nie? Byłby to konkurs na to, jakie tereny będą zalane, a jakie nie. To niehumanitarne. Podobnie nierozsądne byłyby konkursy na to, które autostrady budować, które lotniska. To rząd musi określić strategię transportową państwa, a jeżeli władze samorządowe chcą zbudować własne drogi czy lotniska, muszą same znaleźć środki.

K.B.: A może projekty nie były odpowiednio przygotowane?

G.G.: Tego właśnie pretekstu użyła minister Bieńkowska, wykreślając je z listy 1 lutego 2008 r. Przyjmijmy, że nawet tak było. Co w takim wypadku powinien zrobić rząd? Zrezygnować z budowy instalacji przeciwpowodziowych czy opracować dokumentację i zrealizować projekty? Przedstawiciele rządu mówią, że przygotowanie takiego projektu trwa ok. 2 lat. Gdyby więc projekty realizowano, właśnie teraz byłyby gotowe do prac technicznych.

K.B.: Ostatnio jednak przywrócono jakiś projekt dotyczący regulacji Wisłoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieszkamy na gorce a i tak walczymy z wodą w przyziemiu... Mieliśmy tam sporo rzeczy jeszcze nie rozpakowanych po przeprowadzce - ubrania, książki, meble - wszystko zalane. Wczoraj odpompowaliśmy wode o godz. 23ciej - a nad ranem z powrotem nas zalało. Nie wyobrażam sobie co się dzieje u tych którzy mieszkają niżej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sytuacja w Krakowie pogarsza się z minuty na minutę

jeżeli jeszcze nie dotarła do was wielka woda,

proponuję zaopatrzyć się w gumiaki, worki, piasek, pompy

w Krakowie to teraz towar mocno deficytowy

 

zalane ogródki działkowe przy Klasztornej

dsc00048aj..jpgdsc00050a..jpg

 

ulica Mierzeja Wiślana koło Frapolu 50 cm wody

dsc00052ar..jpg

 

 

ulica Płk. Dąbka

trwa walka o serwery Onetu oraz studio w którym kręcą Majkę

dsc00051aj..jpgdsc00038an..jpg

Edytowane przez Bold
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...