Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Łomianki, 20.05.2010 r.

 

Szanowni Państwo,

 

Północną granicą Gminy Łomianki jest rzeka Wisła, która w obecnej sytuacji stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców naszej gminy, położonej na terenach zalewowych. Według dzisiejszego oświadczenia wojewody mazowieckiego, fala powodziowa, która dopływa do Warszawy będzie największa od czasów II wojny światowej. Teren zalewowy to obszar całych Łomianek bez Osiedla Dąbrowa Leśna i północnej części Osiedla Buraków.

Proszę Państwa o zachowanie spokoju i utrzymywanie kontaktu z Gminnym Pogotowiem Kryzysowym, które rozpoczęło swoje działanie w Urzędzie Miejskim przy ul. Warszawskiej 115.

Całodobowy dyżur pod numerem

768 63 11, 666 834 554, 666 834 543

pełnią osoby, których zadaniem jest udzielanie Państwu informacji.

Wszystkie służby mundurowe, pracownicy Urzędu Miejskiego oraz spółek komunalnych są zaangażowani w przygotowania do działań związanych z przyjęciem fali powodziowej oraz ewentualną ewakuacją ludności.

Straż Miejska systematycznie monitoruje stan wody na Wiśle. Według służb kryzysowych wojewody mazowieckiego, czoło fali powodziowej dotrze do Warszawy w czwartek ok. godziny 18.00. Kulminacja przewidywana jest w piątek w godzinach popołudniowych. Do Łomianek fala może dotrzeć w piątek w okolicach 18.00-20.00. Przepływ wody będzie trwał około 50 godzin.

 

Istnieje realne zagrożenie powodziowe dla terenu Łomianek.

 

Na okres przepływu przez Łomianki fali powodziowej, zalecam opuszczenie gospodarstw domowych przez osoby starsze, niepełnosprawne i dzieci, poza teren gminy Łomianki. Proszę również o zabezpieczenie zwierząt i pojazdów mechanicznych. Parking awaryjny dla samochodów z terenu naszej gminy zlokalizowany będzie na terenie Gminy Izabelin przy sklepie MARCPOL, za Dąbrową Leśną.

Według prognoz, w przypadku przelania się wody przez wały, tylko górna część Burakowa oraz teren Dąbrowy Leśnej powyżej ulic Dolnej i Zachodniej, są bezpieczne dla mieszkańców.

Zwracam się z prośbą do osób, które nie posiadają własnych środków transportu do ewentualnej ewakuacji, aby powiadomiły o tym Gminne Pogotowie Kryzysowe w UM

22 768 63 lub do Straży Miejskiej w Łomiankach ( 22 751 35 03 ).

Do dyspozycji osób, które zechcą osobiście zabezpieczyć domostwa są do wykorzystania worki w siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Wiejskiej (centrum Łomianek). Dla mieszkańców udostępnione jest składowisko piachu przy ulicy Wiślanej (za boiskiem Orlik 2012).

Apeluję, aby w obecnej sytuacji kryzysowej nie utrudniać prac służbom miejskim i powiatowym. Zabrania się chodzenia oraz jazdy wszelkimi pojazdami w okolicach i po koronie wału przeciwpowodziowego

 

W razie zagrożenia powodziowego usłyszą Państwo ciągły, trwający 3 minuty dźwięk syreny alarmowej, powtarzany co 5 minut. Będą również nadawane komunikaty z samochodu Straży Miejskiej oraz wozów Ochotniczej Straży Pożarnej.

 

/-/ Wiesław Pszczółkowski

Burmistrz Łomianek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jedna z forumowiczek jest w fatalnej sytuacji,staramy się jej pomóc, jeśli chcecie się dołączyć szczegóły tu

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?161014-Pow%C3%B3d%C5%BA-u-Kachny28-POMOCY!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy buduje dom 20 m Odry. Pytałem się go przed budową czy to bezpieczne. Powiedział, że tylko raz zalało jego teścia w 97, teraz kładzie worki koło domu a dom dopiero w stanie surowym. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

 

No i to mnie zastanawia kto wydał na to pozwolenie i co ludźmi kieruje, że wybierają takie miejsca na budowe domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny - bardzo Wam i Waszym rodzinom wspólczuję. Moja najblizsza rodzina - tez z Waszych okolic i tez - niestety - mocno poszkodowani- w Tarnobrzegu hotele i internaty zapełnione ewakuowanymi, na dodatek pogoda wciąz nieciekawa i deszcz wisi w powietrzu :(

 

choć i tak już nic to nie da to jednak dziękuje :(

 

Woda jest na wysokości prawie 4m... jest 80 cm na pierwszym pietrze... patreru już nawet nie widać..... bo woda jest bardzo wzburzona i brudna...trzeba się modlić, uzbroić w cierpliwość i czekać.... :( nie innego się nie da :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..wiecie co tak sobie myśle...że w takim przypadku na korzyść wypadają domy z poddaszem użytkowym...zawsze jest gdzie wynieś swój dobytek(o ile się zdąży)...nam też piwnice zalewało ale nie duzo ,strazacy pompowalina szczęście mieszkamy na górce

....Boże jakże mi ogramnie żal tych ludzi,,,budują niektórzy dom parę lat odmawiają sobie wszystkiego byle mieć ten swój wymarzony ..dla swojej rodziny...a...tu w jeden dzień wszystko w nic...ach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Krakowie sytuacja powoli wraca do normy, ulice już są przejezdne, wszystkie mosty otwarte,

tragicznie wyglądają zalane po dachy ogródki działkowe przy nowohuckiej,

wiem że na stałe mieszkali tam ludzie, mam tylko nadziej że nikt tam nie został.

w środę na własnej skórze przekonałem się co znaczy powódź,była niezła adrenalina,

na szczęście dzięki postawie mieszkańców udało się uchronić osiedle przed zalaniem,

a zagrożenie było bardzo duże, trzymam kciuki za pozostałych forumowiczów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

choć i tak już nic to nie da to jednak dziękuje :(

 

Woda jest na wysokości prawie 4m... jest 80 cm na pierwszym pietrze... patreru już nawet nie widać..... bo woda jest bardzo wzburzona i brudna...trzeba się modlić, uzbroić w cierpliwość i czekać.... :( nie innego się nie da :(

 

Boże....

Nitubaga, trzymaj się kobieto! Strasznie mi przykro, że i ciebie to spotkało...:(

Gdańsk od kilku dni zbroi się i modlimy się , by wiatr nie był od morza, bo wtedy "cofka" zablokuje Wisłę i Motławę i spiętrzy wodę... Ja mieszkam na wzgórzu morenowym, ale na dole miasta, przy Raduni , mam przyjaciół i oni, już sie ewakuują na wzgórza do znajomych z cennymi sprzętami i dokumentami... Dziekować Bogu my budujemy się daleko od rzek. Morze jest gwałtowne, ale deszcze są dlań obojetne. Na szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff! Nasza pc stała w wodzie zalana prawie całkiem. Na szczęście po wybraniu wody ruszyła, czyli nic się nie zepsuło. Niestety woda wciąż się wklewa do studzienki. Ziemia tak namoknięta, że ugina się pod nogami jak gąbka. Nie ma teraz sensu odkopywanie studzienki, bo przy tak miękkiej ziemi musielibyśmy wywalić dół na pół działki. Mam nadzieję, że uda się uszczelnić od środka, bo perspektywa kopania w naszej pie...j glinie mnie przeraża.

 

Z przerażeniem oglądam realcje z zalanych terenów. Nas ominęło. Musiało, bo pamiętając powódź z 1997 roku (mieszkaliśmy w Opolu, nasz blok stał w wodzie, podobnie kamienica rodziców i moje miejsce pracy) z góry odrzuciliśmy działki położone nisko, blisko wałów wiślanych. Wtedy zastanawiałam się, czy nie przesadzamy, czy to nie jakaś obsesja... Tym razem ominęło też moją mamę - po tamtej powodzi podnieśli wały w Opolu. A skoro nas ominęło, to postaramy się pomóc tym, którzy nie mieli tyle szczęścia. Czy spośród forumowiczów ucierpiała tylko Kachna? Jej pomożemy finansowo w miarę skromnych możliwości, bo za daleko, żeby opłacało się coś wysyłać. Mamy w garażu pralkę. Żaden cud techniki, ale działała, kiedy ją dostaliśmy. Jeżeli tu nikt jej nie potrzebuje, to poszukamy potrzebujących w pobliżu. W okolicy są podtopione domy.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Krakowie sytuacja powoli wraca do normy, ulice już są przejezdne, wszystkie mosty otwarte,

tragicznie wyglądają zalane po dachy ogródki działkowe przy nowohuckiej,

wiem że na stałe mieszkali tam ludzie, mam tylko nadziej że nikt tam nie został.

w środę na własnej skórze przekonałem się co znaczy powódź,była niezła adrenalina,

na szczęście dzięki postawie mieszkańców udało się uchronić osiedle przed zalaniem,

a zagrożenie było bardzo duże, trzymam kciuki za pozostałych forumowiczów

 

 

Mi trochę szczena opadła jak dowiedziałam się, że mieszkańcy M o k o t o w a mają dostać ulotki o możliwości ewakuacji .........chodzi pewnie o Idzikowskiego i w dół........ale wnoszę z tego, że ta powódź jest znacznie poważniejsza niż ta 97 .

 

 

Przede wszystkim ta obrona przeciwpowodziowa jest przestarzała - nie reguluje się już rzek , nie obudowuje - bo wtedy zwiększa się tylko prędkość nurtu .........rzeka powinna mieć możłiwość rozlania się szeroko......wiem, że w Stanach zlikwidowano nawet parę tam ..........to jest nieporadna myśl techniczna z lat 30 i 40ych ubiegłego stulecia.

 

Paląca jest kwestia ocalenia tzw wetlanów - ale o tym trąbią ekolodzy od lat ......

 

A co do firm ubezpieczeniowych - to np po tym huraganie, ktory zalał Nowy Orlean powiedzieli ludziom, ktorym wszystko zalało, i ledwo uszli z życiem że to nie od wody tylko od wiatru a więc nie ponoszą odpowiedzialności ..........

 

Także niestety w stosunku do firm ubezpieczeniowych również panuje zasada ograniczonego zaufania .

 

-

Edytowane przez barakuda1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
mi 2 razy w czasie powodzi wody gruntowe zalaly piwnice,niestety mieszklana 19 wieczna zrobiona w starej cegle.Jak ja poglebialem to zrobilem wyliczenia gruntu i wyszlo mi ,ze praktycznie niemozliwy jest az tak wysoki poziom wod gruntowych ,ale natura dala rade .A tak poza tym to juz rok temu w mojej okolicy poziom wod gruntowych podnisol sie na wiosne o ok 1-1,5 metra i utrzymywal sie tak praktycznie przez caly rok ,bo zima zatakowala w pazdzierniku ,gdy woda z pol jeszcze nie zeszla.W tym roku lokalne podtopienia wodami gruntowymi mialy miejsce od wiosny ,zas tydzien przed powodzia ,widzialem w lesie stojaca wode gruntowa w miejsciach gdzie nigdy jej nie bylo.Po prosty 2 lata z rzedu bardzo mokre zrobily swoje ,a fala powodziowa ktora nadeszla gdy gleba juz nie przyjmowala wody dopelnila dziela destrukcji.Dziwi mnie tylko brak dzialan samorzadow przed powodza ,bo golym okiem widac bylo ,iz w razie naglych opadow gleba nie przyjmie desczu ,a okoliczne rowy udraznianio dopiero w trakcie powodzi ,gdy woda wylewal sie na drogi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...