Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co myślicie o takiej ścianie?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 95
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To wlasnie tak jakby do arkusza blachy dokleic 15cm styropianu i napisac ze blacha mojej produkcji ma doskonaly wspolczynnik przenikalnosci cieplnej.
No i będzie miał rację ;-).

Ta blacha ma doskonały współczynnik przenikalności cieplnej, i to niezależnie od tego, czy jest ocieplona, czy nie.

Po to tworzy się ściany dwuwarstwowe, żeby w pełni wykorzystać poszczególne materiały.

Za opór cieplny w takiej ścianie odpowiedzialna jest głównie izolacja, jej grubość i jakość.

Warstwa konstrukcyjna ma zupełnie inne zadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza tylko Praefa tworzy wrażenie że ten element konstrukcyjny jest bardzo "ciepły".A "ciepły" to jest styropian doklejony to tego elementu konstrukcyjnego

Napisz może konkretnie, w którym miejscu (link lub cytat) Prefea coś takiego pisze.

Przeglądałem ich stronę internetową i nic takiego nie znalazłem, ale może nie w tym miejscu szukałem ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz może konkretnie, w którym miejscu (link lub cytat) Prefea coś takiego pisze.

Przeglądałem ich stronę internetową i nic takiego nie znalazłem, ale może nie w tym miejscu szukałem ;-).

 

Mało tego! Kilka razy na tym forum pisaliśmy, że nasze ściany nie nadają się do mieszkania bez izolacji cieplnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już podawałem taki przykład,ale podam jeszcze raz poniżej.I zwróć HenoK uwagę na subtelną różnicę - napisałem "tworzy wrażenie"Czy rozmawiałeś kiedyś z nimi osobiście zastanawiając się nad budową w tej technologii?Filar tej rozmowy to zalety w postaci - nasze ściany powstają bardzo szybko i są bardzo ciepłe.Współczynik mamy taki i taki.I tak dalej

 

"Materiałem, na którym bazuje nasza technologia jest keramzyt (LWA).

Wypalone w temperaturze ok. 1200°C kuleczki gliny o doskonałych właściwościach termoizolacyjnych "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Praefo ,chyba raz i po raz pierwszy, mocno przyciśnięci do ściany przez forumowiczów napisaliście ,że wasza ściana bez ocieplenia do zamieszkania się nie nadaje.Nie wiem tylko po co starać się to ukryć - taki system i już .Z takim ociepleniem uzyskujemy taki parametr i kropka.

 

Tomku,

po pierwsze nie pierwszy raz i po drugie nie przyciśnięci...

 

Pewnie przeoczyłeś naszą odpowiedź na wątpliwość jednego z forumowiczów w wątku

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?161331-100-pyta%C5%84-na-temat-Praefy.-Masz-w%C4%85tpliwo%C5%9Bci-Odpowiemy

 

Abyś nie musiał szukać przytoczymy jeszcze raz naszą odpowiedź:

Tak, nasze domy są bardzo ciepłe, ale tylko z izolacją. Nasze prefabrykaty nie nadają się do zamieszkania bez ocieplenia. Od razu powinno się je izolować.

 

Przykład drugi. Na naszej stronie internetowej znajdziesz obliczenia współczynnika U dla ścian - każda jest izolowana styropianem. Więc gdzie tutaj ukrywanie czegokolwiek?

 

To tylko dwa z wielu przykładów. Żaden z naszych klientów nie jest wprowadzany w błąd i żaden nie wybudował domu bez izolacji. To nasza podstawowa zasada - domy muszą być izolowane. I wszyscy o tym wiedzą. Ściany spełniają zupełnie inne zadania.

 

Więc prosimy: nie twórz znowu teorii spiskowych. Bo znowu nie masz racji. O czym świadczą dowody powyżej...

Edytowane przez Praefa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tam już dobrze wiecie o co chodzi nie ściemniajcie.

A spotkałem się raz tylko z tym stwierdzeniem.

To ta wasza ściana to nie ściana tylko prefabrykowany element konstrukcyjny.To dopiero ona jest droga! Przecież budując z innych materiałow tradycyjną technologią prawdziwą ścianę da się od biedy bez ocieplenia pomieszkać (wszak są ludzie którzy do dziś mają nie ocieplone ściany)a stawiając wasze prefabrykaty konstrukcyjne bez ocieplenia mieszkać się nie da.Toż to pół ceny normalnych ścian powinno kosztować.A może jest tak jak to najczęsciej u nas bywa,że na zachodzie to najtańszy system dla biedaków u nas sprzedawany jako zawansowana technologicznie nowość za gruuubą kasę.

Taka sama mi myśl przyszła do głowy jeśli chodzi o Legalett.Muszę idąc swą spiskową teorią dziejów jakoś to sprawdzić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Moje zdanie jest takie.

Warto dać więcej za coś lepszego. O ile oczywiście ma się na to kasę lub "ma się ją mieć". Zgodnie ze starym przysłowiem, że jakość pamięta się dużo dłużej, gdy się już dawno zapomniało o cenie.

Ale

System Praefa w niczym nie zwiększa jakości domu. Jako projektant konstruktor z 15 letnim stażem powiedziałbym nawet, że to jest tani system za który ktoś chce duże pieniądze. Tanie kruszywo (1m3 za 100 zł , tańsze od styropianu), ściany pocienione do granicy możliwości (15cm), w których nie da się już zrobić np. wykuć na wprowadzenie rury kanalizacyjnej. Brak tynków- IMHO to świadczy o słabości tego systemu, porządny dom ma tynki i gładzie, ew. tynki kładzione ręką gdzie widoczna jest każda smuga ręki tynkarza (jest teraz taka moda w bardziej cywilizowanych krajach). Do tego konstrukcyjnie, system bardzo mało przemyślany o czym pisałem- ograniczenie rozpiętości stropów do 5,70m, stropy z lanego betonu pełne pracujące jako jednokierunkowe- zupełny nonsens konstrukcyjny, to jest nieekonomiczne i nieefektywne, do tego bardzo ogranicza możliwość zastosowań do prostych domów o jednorodnym układzie statycznym. A obecnie bardzo wiele domów projektowanych indywidualnie ma skomplikowane układy, które można rozwiązać tylko stropami pracującymi dwukierunkowo, czego w Waszym systemie nie da się. Ew da się, wprowadzając stalowe belki po 80kg/mb. Genialne rozwiązanie w XXI wieku. Tak że , ja osobiście uważam system praefa za tanią namiastkę budownictwa, a to że sprzedajecie go drożej niż murowane domy z klinkierową elewacją- to tylko zasługa waszego PR, a nie zalet systemu (które moim zdaniem są, ale nie na etapie użytkowania).

Ponadto, niemal na każdej budowie (a już zwłaszcza na budowach deweloperskich, gdzie się realizuje np. 30 domów w zabudowie szeregowej) wprowadzane są zmiany już w trakcie budowy, bo faktycznie czasem komuś się zmienia pomysł albo potrzeby. W przypadku budowli tradycyjnie realizowanych różnie bywa z możliwościami zmian, ale w 99% są one możliwe stosunkowo małym nakładem środków. W przypadku prefabrykacji - umarł w butach, nikt przecież nie zamówi w ciągu tygodnia elementów zamiennych,zresztą praktyka z bloków pokazuje że możliwe do wykonana są co najwyżej niewielkie wykucia. System prefabrykacji wymusza pewne rozwiązania połączeń elementów, które ograniczają ich pracę statyczną i zawsze jest dużo mniej elastyczny w przebudowach.

 

W latach 60 i 70 ludzkość zachwycała się produktami przemysłowymi, że są powtarzalne i tak dokładne jak by ręka ludzka nie zrobiła, obecnie jest powrót do poszanowania ręcznego wyrobnictwa które ma wiele zalet. M.in. takie, że tradycyjne metody wytwarzania dają dużo miejsc pracy, podnoszą poziom ogólnej kultury technicznej, ułatwiają utrzymanie tradycyjnych więzi społecznych.

 

Technicznie, dla mnie system PRAEFA nie ma żadnych zalet. Jedyną - być może- byłby szybki czas montażu, ale w ogólnym czasie budowy domu wynoszącym średnio 8-10 miesięcy te trzy tygodnie krócej nie ma żadnego praktycznego znaczenia, jeśli te 3 tygodnie mają kosztować 100 tys to ja dziękuję, postoję. Grubość ścian mniejsza o 10cm dla 98% użytkowników nie ma żadnego znaczenia, a nawet jest wadą bo w ścianie 25 można wstawić wentylacyjny pustak a w scianie 15cm wentylacji się nie ukryje. Bałagan na budowie? na mojej budowie nie ma bałaganu , to zależy od ludzi a nie od systemu .

Taką jedyną trwałą zaletą systemu jest to, że można na nim nieźle zarobić- ale to by miało znaczenie gdybym to sprzedawał, albo miał prowizję od tego. No i to nie jest zaleta techniczna. Poza tym, jako inżynier osobiście cenię coś w czym jest jakaś innowacyjność, know-how. A Wy sprzedajecie pomysł który narodził się po I wojnie, do tego nawet nie jest to polska myśl techniczna ale jakieś ślepo importowane rozwiązania. To już bardziej podoba mi się system bali Magnusa, który też nie jest doskonały ale przynajmniej sami go wymyślili, sprawdzili i ciągle udoskonalają.

 

Twierdzisz, że jesteś doświadczonym kostruktorem - oczywiście nie masz (bo nie możesz mieć) żadnego doświadczenia z prefabrykacją Praefa, więc nie znasz systemu od wewnątrz;

piszesz nieprawdę o "najtanszym kruszywie, tańszym od styropianu" - keramzyt w Praefie jest specjalnie selekcjonowany i z tego co wiem w Polsce tej jakosci nie można kupić - importują;

proces projektowania zakłada kompleksowe przygotownie przejść i bruzd pod media - pożal się Boże budowlańcy z w Polsce muszą to robić zapewne ad hoc na budowie - gdzie majstrowi pasuje; tak się nie powinno budować doświadczony konstruktorze.

Jakbym na mojej ścianie zobaczyła taką "rękę" która ją gładziła (jak sugerujesz, preferujesz takie właśnie pieszczoty), to zakleiłabym tapetą ze wstydu; tynki wewnętrzne to mokra robota, która musi odstać; Dania, Niemcy, Szwecja, Norwegia to nie są cywilizowane kraje Twoim zdaniem - bo stosują od lat system Praefa i firm konkurecyjnych?

W systemie są stropy Praefa (płożone błuyskawicznie - cały 300 m2 dom zmontowano w dwa dni) - stropy są ciężkie i pełne - za to dom jest świetnie wyciszony. Ale nie wspominasz że można stosować stropy lekkie i wszystkie inne rozpiętości??? Why???

Wprowadzanie zmian w trakcie budowy - znow podkreślę, że podziękowałabym Panu inzynierowi za pracę, gdyby na budowie wprowadzał zmiany do projektu bo teraz mu się wydaje, że inaczej byłoby lepiej; zwykłe malkontenctwo.

Dom w Praefa w stanie deweloperskim można wybudować i wykończyć w 3 miesiące - przerobiłam to sama i wiem, że to nie jest slogan reklamowy. To jest co najmniej pół roku ktrócej niż w systemach tradycyjnych, nie mówiąc o sezonowaniu budynku;

System Praefa i inne podobe (których w krajach sąsiednich zachodnich jest sporo) są znane od lat - to prawda; każda z firm jednak ma swoje unikalne rozwiązania i wypracowane standardy - właściwe tylko dla danej firmy;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Ściana Praefy ma tyle wspólnego z "wielką płytą", co Mercedes z Trabantem. Płyty za komunizmu miały 75% keramzytu? Bez komentarza...

 

 

 

Mamy się kryć pod dziwnymi nickami i wciskać ludziom kit - bez ujawniania? Nie, nie - jesteśmy na tym forum oficjalnie właśnie po to, aby dyskutować z potencjalnymi klientami. Więc zupełnie nie rozumiemy, jak to możesz nazywać nachalnym marketingiem.

Za komuny nie stosowano keramzytu w wielkiej płycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ten kermazyt coś daje? Tanie jest i odporne na ściskanie, to trzeba czymś dopchać, bo betonem drożej. A jeszcze ideologię dorabiają, że kremazyt to jakieś super hiper ciepłe, bzdura, tak samo ciepłe jak z betonu tylko tańsze. Bez styropianu ogrzanie takiej czy takiej chałupy kosztować będzie majątek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...