Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Powódź u Kachny28 - POMOCY!!!!


Recommended Posts

Konto poproszę.

 

Oferuję osobę własną na etat czyściciela. Nieźle pracuję łopatą i szmatą.

Samodzielna jednostka z własnym napędem i zasilaniem.

Przekimam w samochodzie.

W odwodzie mam super faceta od napraw wszelakich. Da się wykorzystać.

 

Malka mieszkam na granicach Warszawy od południa, jak Ci pasuje kierunek transportu, dawaj ku mnie, myślę, że zejdzie nie mniej jak 2 tygodznie , zanim będzie możliwość dojazdu jakąś dróżką.

Tak czy siak, termin płynnie się dostosuje do możliwości okoliczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kochani -woda zaczęła opadać!!!! Mąż dzwonił, że koledzy, którzy pływają łódką w tamtej okolicy donieśli mu, że widać już ok 10cm okien na parterze! Jedyne czego się teraz obawiam -to szabrownicy -bo wiem, że grasują łódkami na zalanym terenie... Wiele osób wraca już do domów aby pilnować tego, co zostało -ale strażacy odradzają takie rozwiązanie . My jedynie z daleka możemy prosić znajomych, którzy maja dostęp do łodzi aby spoglądali od czasu do czasu czy okna są całe -bo jedynie tamtędy mógłby się ewentualnie ktoś dostać do środka. Problemem jest także to, ze prawie wszyscy nasi wykonawcy też są zalani -płytkarz, spec od poddasza, stolarz i facet od mebli kuchennych. Wczoraj mąż rozmawiał z tymi,ekipami, które mieszkają na terenach oddalonych od wody [ocalały tylko dwie]. Więc tak -elewacja będzie napewno do wymiany -nie wiem jeszcze czy tylko na parterze, czy cała. Fachowcy od naszych tynków mówią, że prawdopodobnie trzeba będzie je zdzierać do gołych pustaków bo gips jak długo postoi w wodzie -to "puchnie". Mimo, że woda prawdopodobnie nie weszła na poddasze -to z powodu wilgoci i "ciągnięcia" ścianami od dołu -to i remont góry nas nie ominie -ale to wszystko będziemy w stanie ocenić dopiero po powrocie....

Kochani ściskam Was mocno -i jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI ZA TO, ŻE JESTEŚCIE TERAZ ZE MNĄ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znamy się, ale nie sposób przejść obojętnie obok takiej tragedii.

 

Cieszę się, że woda opada...trzymam nadal kciuki :)

Jeśli masz możliwość pisz jak najczęściej...wszyscy czekamy na wieści od Ciebie. Mam nadzieję, że od teraz będą już tylko pozytywne.

pozdrawiam

amadi

p.s. Małgoś ...wyczyść proszę skrzynkę, bo nie mogę do Ciebie wysłać maila;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu bardzo mi przykro, przeżywasz teraz ciężkie chwile.......życzę Tobie i Twojej rodzinie dużo sił i mimo wszystki nadziei, że nie będzie gorzej a coraz lepiej.

 

 

 

 

Proszę o numer konta na adres meilowy [email protected]

Poszło:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha.. dziś na TVN24 był wywiad z mężczyzną, który został pilnować swojego dobytku na mojej ulicy mieszka na I piętrze w bloku vis-a-vis mojego domku. I mówił, że nocą pojawili się szabrownicy... Mi już nie chodzi o to, że coś ukradną -bo i tak nie ma już co -ale boję się, że norobią jeszcze większych szkód -np wybijając okno na piętrze, aby się dostać do środka... Nóż się w kieszeni po prostu otwiera -oni są gorsi niż hieny cmentarne -no jak tak można kopać leżącego????!!!!

 

Kasiu bardzo Wam współczuję... a tym szabrownikom to bym nogi z d.... powyrywała i jeszcze nimi dołożyła!!!

 

Dziewczyny bardzo proszę o podesłanie nr konta, niewiele mam, ale zawsze coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...