Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Powódź u Kachny28 - POMOCY!!!!


Recommended Posts

Sluchajcie ja bede miec cale mieszkanie mojej babci do oproznienia, jeszcze nie wiem dokladnie kiedy, ale moze to by dopiero w pazdzierniku. Beda do wziecia meble, kuchenka elektryczna z piekarnikiem, lodowka, sanitariaty, wszystko wzglednie nowe i/lub niezuzyte, do tego jakies wersalki, stol, krzesla, posciel itp. itd. Nie wiem, czy to nie bedzie za pozno, ale gdyby byl mozliwy jesienny transport z Ostrowa Wlkp. to wszystko bedzie do wziecia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeśli znajdziesz sposób na pomoc tym ludziom to poinformuj tutaj na Forum proszę.

Może będzie jakiś transport?

Auto mam wprawdzie osobowe, ale całkiem spore, sama mogę zawieźć rzeczy. Z Wrocławia do Zgorzelca jest autostrada, 1,5 godzinki i jestem na miejscu ;)

Potrzebny jest tylko ktoś tam na miejscu, kto dopilnuje, aby rzeczy trafiły do osób rzeczywiście poszkodowanych. Pogadam jeszcze z moją mamą, może jej ktoś wpadnie do głowy... Jakby udało mi sie coś sensownego zorganizować, na pewno dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, mam dobre wieści :) Właśnie rozmawiałam z przyjaciółką mojej mamy, która ma sporo znajomych z Bogatyni (niestety również poszkodowanych) i na pewno kogoś miejscowego do pomocy zorganizuje - oczywiście osobę godną zaufania. Czekam tylko na informacje, co mam zbierać, a to niestety może potrwać kilka dni - do Bogatyni jeszcze wczoraj nie dało się wjechać prywatnym samochodem (nie wiem jak dziś sytuacja wygląda), kontakt telefoniczny też jest mocno utrudniony.

Na pewno będę zbierać żywność i chemię, to ciągle jest potrzebne....

Jeśli ktoś z Wrocławia (lub innych miast :) ) chciałby dołożyć od siebie jakąś "cegiełkę", proszę o info na PW :)

Wyjazd w tamte okolice planuję na koniec sierpnia/początek września.

 

Edit:

Mam już na miejscu w Bogatyni 2 zaufane osoby. Od jednej z nich dostałam namiar na rodzinę w tragicznej sytuacji, rozmawiałam dziś z nimi.

W jednym domu miszkały 2 siostry z rodzinami, jedna ma 2 dzieci, druga 3. Dom stoi na podmytej skarpie, w każdej chwili może się zawalić, nie można się do niego zbliżać. Cała ta rodzina koczuje teraz w szkole w Bogatyni i nie mają praktycznie nic. Proszą przede wszystkim o pomoc dla dzieci.

Chłopcy są w wieku 1.5 roku, 3 lata, 5 i 7 lat, dziewczynka 9 lat. Matki prosiły o buty dla dzieci, bieliznę, jakieś dresiki, zabawki i środki czystości, pampersy.

Jeden z chłopców jest też chory i potrzebne są lekarstwa: BERODUAL i PULMICORT (do inhalatora).

http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,12556792,wiadomosc.html?ticaid=1aaff

To jest rodzina Siemiernik z tego artykułu.

 

Z drugą rodziną pilnie potrzebującą pomocy od wczoraj nie ma kontaktu, wiem tylko tyle, że dom się zawalił, oni kątem pomieszkują teraz u znajomych i bardzo źle to znoszą.

Cały czas czekam, aż uda się do nich dodzwonić.

 

Jeśli ktoś może pomóc, będę bardzo wdzięczna. Łza mi się w oku kręciła, jak rozmawiałam dziś z mamą tych dzieci...

Edytowane przez Ninus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Rozmawiałam dziś telefonicznie z jedną rodzina z Bogatyni i ta Pani, mająca dwójke małych dzieci potwierdziła, że tak jak pomoc w formie środków czystości dociera do Powodzian to wciąż brakuje ubranek dla dzieci. Za chwile jesień a dzieci nie mają kurtek, bucików no i ubrań ogółem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko na chwilkę ;) Melduję, że w Bogatyni byłam wczoraj, widok okropny, nie mówiąc już o opowieściach poszkodowanych....

Jako że ubiegły tydzień mam wycięty z życiorysu przez zbiórkę rzeczy i ich segregację, muszę nadrobić domowe zaległości ;) Szerszą relację zdam jutro lub pojutrze (ze zdjęciami), jak tylko obrobię się z robotą w domu. A tymczasem znikam dalej prać... ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Właśnie wyjechał kolejny transport ze Śląska do Sandomierza (w tym rzeczy dla przedszkola od Shell, mojej znajomej Basi itd). Tak jak poprzednio zawdzięczamy go naszemu nieocenionemu Olkowi.k. - ma wielkie serducho:)

Olek dotrze na miejsce jutro - Życzymy szerokiej i pustej drogi! Dzięki!

 

Serducho mam normalnych rozmiarów, tylko miejsca w samochodzie dużo ;)

Dzięki za życzenia !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agnieszkakusi - niestety, nie mam żadnych znajomych w Twoich okolicach.

Zresztą z Wrocławia tez miałabym do przewiezienia uzywaną, ale sprawną lodówkę, ale busem nie dysponuję, a do mojego auta się nie zmieści...

 

Krótka relacja z Bogatyni:

Część zniszczeń pokazał nam mężczyzna z rodziny, której pomagaliśmy. Miasto wzdłuż rzeki wygląda, jakby przeszło tam tornado. Choć rzeka to za duże słowo, teraz to ledwie strumień z wodą po kostki. Powalone domy, drzewa, pozrywane mosty, kompletnie zniszczone drogi.

Wspomnienia tych ludzi są przerażające. Najbardziej zapadła mi w pamięć opowieść, jak cała rodzina próbowała uciekać przez okna z walącego się juz domu, a inni zamiast spróbowac im pomóc, robili zdjęcia... Ponoć rwący strumień przyszedł nagle, wcześniej woda stopniowo sie podnosiła, ale nikt nie spodziewał się tego, co nastapiło później. Ludzie uciekali przez okna w tym co mieli na sobie, bez dokumentów, nie próbowali ratować niczego, poza własnym życiem.

Jakis obcokrajowiec zaparkował auto niedaleko rzeki i poszedł zapytać gdzies o drogę - i to mu uratowało życie, bo nie miał juz do czego wracać. Jak odszedł od auta, wszystko zalała woda.

Takich historii było znacznie więcej. O dzieciach, które boją sie odstąpić od matek na krok, żeby nie zabrała ich woda. O kobiecie, która nacieszyła się tydzień nowym mieszkaniem, a teraz koczuje z dzieciakami w szkole. O ludziach, którzy z darów biorą wszystko, co tylko się da - byle tylko mieć jak najwięcej rzeczy. O okradaniu poszkodowanych.... O nowych ubraniach i butach z Niemiec, które jakoś nie trafiają do tych, do których miały trafić. Długo by można tak opowiadać.

Część ludzi, którzy stracili domy, dostali juz mieszkania zastępcze, reszta jeszcze mieszka w szkole. Na korytarzach leżą porozwalane worki z "darami", nic nie jest posegregowane i każdy w nich grzebie jak chce, nikt tego nie pilnuje. Rzuciłam okiem na te rzeczy, większość z tego, co widziałam, to wg mnie szmaty nadające się tylko do wyrzucenia. Klasy, w których mieszkają poszkodowani, pod ich nieobecność są często okradane. Ludzie boją się opuszczać je, żeby nie stracić tego, co już udało im się zebrać na nowy start.

W zeszła niedzielę zawiozłam rzeczy dla jednej (ale sporej) rodziny. Wśród rzeczy były oczywiście ubrania, buty, lekarstwa, zabawki. Z zebranych pieniędzy udało się kupić jeszcze odkurzacz, 2 żelazka, 2 pary butów, bieliznę dla dzieci, środki czystości, pampersy. Poza tym wszystkie dzieci z tej rodziny (5 ich jest :) ) dostały ładnie zapakowane i podpisane paczki. W każdej była 1 wybrana przez rodziców zabawka, słodycze, kredki, flamastry, malowanki itd.

W tę niedzielę jedzie od nas kolejne auto, szkoda tylko, że nie mogę wybrać się tam osobiście.

Obiecane fotki:

http://img37.imageshack.us/img37/4595/img0702ts.jpg

 

http://img821.imageshack.us/img821/9025/img0721o.jpg

 

http://img829.imageshack.us/img829/1210/img0724f.jpg

 

http://img831.imageshack.us/img831/7607/img0743u.jpg

 

http://img295.imageshack.us/img295/175/img0763m.jpg

 

http://img638.imageshack.us/img638/2331/img0769td.jpg

 

http://img842.imageshack.us/img842/3246/img0776m.jpg

 

http://img821.imageshack.us/img821/690/img0783e.jpg

 

http://img137.imageshack.us/img137/4301/img0787x.jpg

 

http://img243.imageshack.us/img243/3193/img0795f.jpg

 

http://img840.imageshack.us/img840/1741/img0801.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich Forumowiczów

 

Na wstępie przepraszam za tak długi brak aktywności, ale zaraz po powrocie z urlopu syna dopadło choróbsko, z którym długo nie mogliśmy sobie poradzić, – ale jest już OK :) .

Sytuacja u naszych powodzian jest pod kontrolą, moi rodzice czynili swoją powinność doskonale. Cały czas miałem kontakt z moimi podopiecznymi a co więcej podczas mojego pobytu nad morzem odezwała się sie do mnie firma IMMERGAS POLSKA SP. Z O.O. z Łodzi Która poczyniła pewne deklaracje, z których w ten weekend wywiązała się w 200 % :) .

 

http://www.sandomierz2010.x.wp.pl/im1.JPG

 

Podczas swojego pobytu firma wykonała całkowicie gratis kilka instalacji c.o. Dostarczając piece, grzejniki oraz wszystkie materiały instalacyjne, poza tym zarówno Panie jak i Panowie z (jak to określił mój syn) „SUPERGRUPY” kuli tynki, oraz wywozili gruz. Na koniec swojej wizyty podarowali wszystkim rodzinom po zestawie kuchennym, a słynnemu Reksiowi kilka opakowań karmy

 

http://www.sandomierz2010.x.wp.pl/im3.JPG

 

Na dziś tyle obiecuje więcej - pomału wracam do normy

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...