Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Powódź u Kachny28 - POMOCY!!!!


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Straszne.... niewiele mogę pomóc, bo jesteśmy doszczętnie spłukani, ale co mogę to wpłacę.

Proszę o numer konta na pw.

 

Tylko proszę dzisiaj, bo od jutra będe miała utrudniony dostęp do netu i będę zaglądać sporadycznie (jak się gdzieś uda)

 

Kasiu, nie znamy się, ale MOCNO trzymam kciuki, żeby straty były jak najmniejsze i żeby szybko udało się Wam z tego wyjść. I dużo, dużo Słońca, żeby woda, jak najszybciej znikała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poproszę o numer konta.

Czy już wiesz, kiedy będziesz tam jechała? Ja nie mogę niczego obiecać, bo mi się dużo rzeczy z maja przesunęło w bliżej nieokreśloną, ale nieodległą przyszłość, więc z czasem cienko, ale może akurat...

 

No kiedy rzecz w tym, że ja nie moge pojechać, nie dam rady, dlatego tak bardzo poproszę o kogoś, kto pomoże przewieźć kuchenkę gazową i parę innych rzeczy od nas do Kachny, tzn, zabierze stąd i powiezie dalej. Może łańcuszkiem jakoś by się udało czy jak...? Pliiiisss... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani... znowu przez Was ryczę.... Dzisiaj mąż mnie odwiózł do dalszej rodziny w podkarpackie. Na to, że woda szybko zejdzie nie ma za bardzo co liczyć... Prawdopodobnie będę "na wygnaniu" minimum tydzień. Mąż został w Sandomierzu -na osiedlu w lewostronnym, niezagrożonym Sandomierzu. Ja zabrałam psinę bo juz się w bloku męczyła -to bernardyn ponad 80kg. Moi rodzice też się ewakuowali i są tutaj ze mną -ich miejscowość [Gorzyce) też jest zagrożona -i to wodą z trzech rzek naraz. Dzisiaj zgłaszaliśmy szkodę w PZU przez infolinię. Paniusia się zapytała "czy wzywaliście Straż"? Pogrzało ją? woda w ciągu 20 minut zalała wszystko -co by mi Straż pomogła!!??? Ciesze się, że chociaż psa uratowałam. Niestety wiele zwłok zwierząt pływa w wodzie. Kocham Was i jeszcze raz wielkie dzięki. Jak juz pisałam nie wiem, kiedy wrócimy, ani co zastaniemy. Prawdopodobnie trzeba będzie zdzierać elewację, tynki i okładziny do gołych pustaków. Chyba podłogówka na parterze też do wymiany styropian i folia utrudniłyby odparowanie stamtąd wody). Czyli budowa w zasadzie od nowa. Jakoś to przeboleję, gorzej z czasem -ile to będzie schło??? m-c?, pół roku? Kochani jeszcze raz dziękuję.. słów mi brak po prostu....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu,teraz ważne jest to,ze juz jesteście bezpieczni. Strata jest na pewno ogromna i ogrom pracy przed Wami,ale wiedz,ze nie zostaniecie sami :) Wiele osób zadeklarowało własne ręce do pomocy, a konto Małgoś, już dawno nie widziało takiej kwoty ;)

Informuj nas w miare mozliwości o stanie wody, byśmy mogli się przygotować na odsiecz tym zniszczeniom.

Pozdrawiam

TRZYMAJCIE SIĘ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...